Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Wiecie co? tak sobie teraz mysle, piszecie o tym, że jesli Was nie stać na dzieci to ich nie chcecie, mowa tu o wielu dzieciach, a jesli kogoś nie stać nawet na jedno?? to ma nie mieć wcale dzieci ?? mnie z mężem moge powiedzieć nie stać na dziecko jeszcze teraz\" , inie wiem kiedy bedzie stac? robimy wszystko, żeby jak najszybciej (m.im. dlatego to moje podnoszenie kwalifikacji - egzamin na uprawnienia), ale nie chcemy czekać, aż stwierdzimy ze to napewno juz, bo sie boję że moge mieć 40-stke tak więc narazie mnie nie stać - mieszkamy w wynajmowanej kwalerce - 20 m2, nie stac nas na mieszkanie we Wrocku, moglibysmy wziąść kredyt na mieszkanie w Legnicy (jestduzo, duzo taniej) ale tam skolei nie ma pracy - błędne koło...... w czerwcu\"moze\" rozstrzygnie się czy moze przydzelą nam mieszkanie TBS w Legnicy, nie wiem co wtedy z pracą.....ale mimo wszystko chcę dziecko teraz, choć nie wiem jeszcze gdzie będziemy mieszkać, czy starczy mi na pieluchy, kaszki, zabawki, lekarza........ nie wiem.... i czy w związku z tym, mam nie zachodzić teraz w ciąże - bo mnienie stac? no bo jaka róznica czy czy na kilkoro czy na jedno ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem chętna do tworzenia . A zdjecie albo zdjęcia puszcze Pepetti na maila Twojego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki - uczysz sie, podnosisz kwalifikacje wiec masz teoretyczne szanse, ze bedzisz zyc na przyzwoitym poziomie. Co mozna zapewnic 11 dzieciakow z przecietnej pensji? Nie wiem czy na chleb z maslem starczy? Tego bys chciala dla swoich dzieci? By z zalem patrzyly jak kolezanka w szkole je kanapke z szynka.. a one wiedza ze na obiad beda mialy wode z ziemniakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Pepetti moje 2 foty mozesz wklaic ta z kotem i w tej cimnej bluzce zreszta w sumie te cizowe tez wyslij mi zaproszenie do bloga madusia3@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki - głowa do góry - z Twoim wykształceniem na pewno będzie dobrze - widze po moim mężu że rynek jest chłonny - inżynierowie sa poszukiwani non stop a juz z uprawnieniami to w ogóle!!! Więc głowa do góry - na pewno praca dla Ciebie bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - pewnie, że nie wyobrażam sobie, że moje dzieci chodzą niedojedzone\". na to to napewno mi starczy-sama nie zjem,ale dziecko będzie miało co trzeba, i oczywiste, że nie chce dla swoich dzieci tylko chleba z masłem, mnie tylko ruszyło, że tak sobie łatwo piszecie, ze jak kogoś nie stać to nie powinien mieć dzieci. sama mi piszesz, że mam teoretyczne szanse, więc.... wiadomo jak się róznie przekłada teoria w praktyce.......... ale co to znaczy - stać mnie na dziecko?-finansowo stać? zapewnienie mu dachu nad głową, pożywienia, ubrania, potrzeb umysłowych - to sprawa podstawowa ale inne, dodatkowo rzeczy to już co innego dla kazdej z nas, i kazdy ma zapewne inne pojęcie tematu, oprócz powtórze potrzeb podstawowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - dzięki, ale ja sie nie martwie brakiem pracy, wiem, że jakąś zawsze znajde, ale nie jest to praca, która pozwala mi na zycie we własnym M w tym cholernie drogim mieście, a tam gdzie mieszkania tańsze skolei - nie ma roboty w mojej branzy bo nic sie nie buduje w tych miescinach, a dojazdów sobie tyle kilosów nie wyobrażam, po za tym za drogi to interes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takich momentach cieszę się, że mieszkam tam gdzie mieszkam..w małej gminie, na dodatek jednej najbogatszej w Polsce..i wiem, ze mam tu szansę sie rozwijać, a mieszkania i domy wcale nie są takie dorgie, wystaczy, żeby facet poszedł pracować na kopalnie i życie wiedzie się całkiem dostatnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam z autopsji kanapki z masłem i musztardą, 3 razy w tygodniu placki ziemniaczane, znam z autopsji 4 rok w tej samej kurtce, przez 5 lat ten sam plecak i piórnik do szkoły, lalkę Diane a nie Barbi........brak kieszonkowego-nigdy nie dostawałam ja doskonale wiem co to znaczy miec gorsze ciuchy i zabawki niz rówieśnicy - bo dzieci sa okrutne, potrafia nieakceptować tych, które mają tańsze- czyt. nie firmowe\" ciuchy i zabawki, potrafia z nich drwic i wyszydzać, ale ten problem powstaje nie dlatego, że jednych rodziców nie stać na to wszystko tylko dlatego, że te dzieci które mają to wszystko czuja sie lepsze, czują się \"cool\" i tych biedniejszych maja za nic, wiadomo, że dziecko pragnie fajnych zabawek, wyjść do kina, MCDonalda i może ja tego wszystkiego nie dam rady mojemu dziecku zapewnić, ale ja teraz, po latach nie czuje sie jakas skrzydzona że nie miałam wszystkiego czego zapragnełam i to naprawde nauczyło mnie cieszenia się z małych spraw\\ chcę, żeby moje dziecko miało lepsze dziecinstwo niz ja ale realnie patrząc moge nie być w stanie mu tego zapewnić, mimo wszystko podejme to ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj idziemy z mężulkiem i z moja siostra do kina na Testosteron - podobno suuper film :) Tak żeby sie nastroić przed dniem kobiet :P A u nas prawdziwa wiosna 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co słychać u 100kroci i Monikapie?? - odezwijcie sie mamuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam zaproszenia do tych dziewczyn, które tutaj podały mi adresy. Ale boję się, że na tych adresach z interii nie da się nic zrobić. Jeśli nie to będziecie musiały założyć sobie konta w wp, zresztą każda z Was musi już prowadzić bloga na wp (jeśli nie macie załóżcie sobie jakieś tam tak na próbę, a nie musicie nic na nim pisać). Boję się, że 100krocia nie chce z nami już rozmawiać. Widać ją czasami na innych wątkach, a u nas wcale sie nie odzywa :( Tiki* - tak przekładając naszą rozmowę o szansach na godne życie na rozmowę inżynierów, to załóżmy, że Ty masz 90% szans na normalność (czytaj bez biedy), to wg mnie z każdym dodatkowym dzieckiem szanse zmniejszają się o 10 %. Jedno dziecko 80%, drugie 70% itd, itd, itd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
No 1 fotki sa na blogu i moje na rurze tez hihihihi widze ze je lubiecie.Wlasnie je sobie wydrukowalam i powiesilam na lodowce zeby miec motywacje do odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepetti - moje zdjecia mozesz zamiescic jesli do ciebie dotarly bo wysylalam na adres ktory podalas w tabelce.. mozesz wkleic wszystkie lub wybrac jakies jedno ladne... :) oli - ja mialam badania genetyczne po porodzie... lekarze chcieli wykluczyc przyczyne genetyczna tego poronienia... i wszystko jest pod tym wzgledem ok... na temat samego badania niewiele moge powedziec tylko tyle ze pobrali mi i mezowi krew a dziecku wycinek skory... :( nie zaglebialam sie w to co chca z dzieckiem zrobic bo wole nie wiedziec na czym polegala jego sekcja :( podpisalam zgode w ciemno... zmykam sie pakowac jutro rano frune do ojczyzny... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałam tutaj ani kłótni ani awantury ani atakowac kogokolwiek. Takie jest moje zdanie, bo pracuje w szkole i bieda dzieci z wielodzietnych rodzin nie jest mi obca, bo mieszkałam długie lata w kamienicy gdzie miszkała rodzina z 7 - miorgiem dzieci, a na najwyzszym pietrze z 9. Jezeli napisałam cos takiego to nie daltego zeby kogos obrazic tylko wyrazic swoje zdanie. Ja miałam tylko siostre a w domu sie nie przelewało. Nie wyobrazam sobie co by było gdzyby moja mama miała jeszcze dwójke nastepną. I tak naprawde moja mama nigdy nie wiedziała ze cierpie w klasie bo nie miałam nowych dzinsów czy plecaka. I pewnie matki wielodzetnych rodzin tez tego nie wiedzą. Bo same do szkoły nie chodzą tylko ich dzieci. Juz nic wiecej na ten temat nie napisze. Nie popieram rodzin wielodzietnych , chyba ze sa na to pieniądze. Nie podoba mi sie tez wizja płodzenia duzej ilosci dzieci poniewaz panstwo da i pomoże................ No niestety ja nie mam domku. A mój syn dopiero teraz po 10 latach bedzie miał swój pokoik, bo do tej pory wszyscy mieszkalismy w jednym. Dzieki gawit i innym dziewczynom za podobne przemyslenia. Innym za inne odmienne przemyslenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwaWer - ale przecież nie ma ani kłótni, ani awantury ja tym co dziś pisałam nie uderzam w Twoją konkretnie wypowiedź,ani zresztą w niczyją dobitnie (zresztą przecież ja juz pisałam że z Waszym zdaniem poczęści też sie zgadzam), tylko tak przyszło mi do głowy, że skoro mówicie tu o tym, że jeżeli nie stać kogoś na dziecko to nie powinien go mieć, no to sobie myśle, że o mnie też tak można pomyśleć bo mnie też teraz nie stać no i nie wiem czy będzie stać i też bedziemy narazie (jak już zaciąże i urodze szczęśliwie oczywiście) mieszkać w jednym pokoju - małym pokoju i dopuki dziecko nie zacznie chodzic czy raczkowac to jakos damy rade, ale po tem to ja nie wiem - no i dopiero w perspektywie mam wieksze mieszkanie - kiedys dom - ale czy to sie uda to dopiero zycie pokaze.......... więc mnie tez mozna skrytykowac - i inne ktorych nie stac na jedno a sie decydują - za to ze chce dziecko.. o - o to mi tylko chodziło a nie o obrone rodzin wielodzietnych Peepetti - zaraz puszczam Ci foty do wklejenia na bloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - a nie da się tak zrobić, żeby zdjęcia były podpisane, żeby było wiadomo - kto to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uppss - przepraszam, juz widze, oczy natarłam i przejżały - są podpisane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ,iałam sie pochwalić - byłam u tego fryzjera - od razu lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, ja jestem na etapie przesilenia wiosennego... W pracy wciąż na dużych obrotach i niby nic, zwykłe szkolne sprawy imprezy i apele. A już nie wyrabiam. Po pracy siadam do kompa i dalej pracuję. Dziś byłam na kursie i już uszło ze mnie poweitrze. A na dokładkę taka robota potrwa tylko do wakacji. Trzeba dwoić sie i troić, żeby podnosić poziom nauki, żeby w szkole huczało od imprez, konkursów itp, żeby szkoła błyszczała na forum lokalnym.... Muszę chyba przeorganizowac ten mój system , czy warsztat pracy. Tylko jak skoro dyrekcja wciąż czegoś oczekuje!!!! Blog= extra sprawa. Niestety ja nic nie kumam w tych sprawach. Kiedyś chciałam dzielić się na forum swoją wiedzą, założyć stronkę, ale do dziś nie znalazłam czasu aby poznać tajniki. O blogach też nic nie wiem, po za tym, że można poszaleć. Ale dziś nawet nie wiedziłam jak dodać komentarz. Bo nick -to wiem ;) ale ten blog- to co tam wpisać - adres tego naszego bloga -http.// itd. ? Fotki też fajne. Ale ja nie mam odwagi. Wolę oglądać cudze. A poza tym jak by siadł blog- byłoby na moją fotkę- ,,klisza pękła\" i już ;) ,,Taniec na rurze \" - super. Peppetti = ,,jesteś wykapany synek\" ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki ja tutaj nie pisze o jednym dziecku. Ale o czwórce, piatce, szóstce albo i lepiej. O jedno bym sie nie martwiła na twoim miejscu. Ja tez mam jedno i tez nie miałam warunków. Pracował tylko mąż przez pierwsze 3 lata i ten jeden pokój na nas wszystkich. Rozumiem Twoje rozterki ale nad jednym to tutaj nie ma co sie zastanawiac. Bo inaczej musiałabys urozdic w wieku 40 lat pierwsze az naprawde sie mocno dorobisz. (chociaz mam nadzieje ze wczesniej bedziesz bogata!) Ja poprostu z autopsji wiem ile jedno dziecko kosztuje. Wiem ze tak powiem czym to pachnie. Absolutnie zachacam do potomstwa bo to największe skarby nasze ale cóż życie...trzeba miec pieniądze i już. Becikowe wystarczy na wózek. A przeciez samemu tez trzeba sie ubrac, popłacic wszystko. Ja teraz chciałam miec drugie bo akurat zmieniamy mieszkanie na wieksze , syn juz więksszy - za szkołę sie nie płaci tyle co za przedszkole. Poprostu ja tak to widze. Ja nigdy poprostu ni e chciałabym miec i nie chciałam gromadki dzieci. Dwójka tak. Wiecej nie. Celavie jak cie rozumiem w sprawie szkoły. U mnie tez zapieprz, ze nie wiem w co ręce włożyc. Cały marzec i kwiecien aż do świat poprostu przekopany. Jak ja to przeżyję to niewiem. Pozdrawiam A blog jest super Peppetti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alekto dzieki za zdjęcia. Te ślubne sa przecudne. I masz piękną sukienkę.Natomiast tak myslałam ze masz ciemne włoski i jestes taka milusia własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peppetti ja tez wyrażam zgodę na przetważanie moich danych osobowych :) moje zdjęcia są w mojej stopce, ale jakbys nie mogła z nich skorzystać to wyślę Ci na e-maila!Tylko daj znac czy wysłać!Zrobię to wieczorem, albo dopiero jutro! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
wiosna w pelni a mis mutno. wiem, ze powinnam byc optymistka dla dobra malenstwa ale jestem wsciekla dlaczego po raz kolejny mnie spotyka taki stres. biore te chol...rne sterydy, bralam juz wszystko a kaszel zamieszkal we mnie na dobre, i rwie mnie i drapie w klatce piersiowej i juz nie wiem co robic. zaczynam myslec, ze lekarze sie do niczego nie nadaja. albo ja sie nie nadaje. licze na cus, ze to co sie ze mna dzieje nie wplywa na maluszka. dlatego wlasnie malo pisze. czasem Was podczytuje, porzedwczoraj pokazywali ta ameryklanke , ktora dowiedziala sie o ciazy kilka dni przed terminem. ja tez bym tak chciala. oczywiscie popieram bloga i rowniez wyrazam zgode na zdjecia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
a adres bloga to gdzieeeee??? bo ja jestem padnieta i ledwo na oczy widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×