Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Ja już po... i wiem, że niewiele wiem... nie mam pojęcia ile waży ile mierzy i czy chłopak czy dziewucha.... gin nie chciał powiedzieć, na koniec tylko zażartował do teściowej, że ładnie wyglądam, a babcie zazwyczaj mówią, że to na chłopaka... ot i bądź madry... (swoją drogą teściowa zadowolona, że mogła iść i podejrzeć, choć z lekka zmieszana widokiem mymłona;) za tydzień jeszcze raz usg, bo Larwiątko się odwróciło kręgosłupem rzucając cień na serce i nie mógł go obejrzeć, tak jakby chciał. Szyjka długa, zamknięta, tyle co mnie zdziwił - bo kazał mi wypoczywać, a w poniedziałek mówił, że ok i normalnie mogę fruwać... pełno wątpliwości w mojej głowie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też szarówka :( Jeszcze tylko deszcz i dół totalny... Katar troche mniejszy ale jeszcze trzyma - ale podobno czy leczony czy nie i tak musi trwać 7 dni :P I mam nowe zmartwienie - boli mnie brzuch - właściwie to chyba juz nie brzuch - zaraz pod piersiami i tam gdzie zaczyna się właściwy brzucol ciążowy. Najpierw myślałam że to mi się skóra rozciąga ale wczoraj wieczorem to normalnie aż się przestraszyłam bo jak dotykam w tym miejscu to zaczyna boleć... Mój Mężuś mówi że to może mięśnie albo jakieś ścięgna mam nadwyrężone... Już sama nie wiem... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj a u mnie znow dolek psychiczny.unzduralam sobie, ze na pewno tej pracy nie dostane i znow mam dola. ja juz nie wyrabiam. ta hustawka emocjonalna mnie wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka no z tym usg to tak wyszlo jakos ze szyjke chcial sprawdzic ile ma cm i kazal sie rozebrac, ale tesciowa sie wycofala z lekka i wrocila blizej dopiero jak robil normalne, a jak juz zobaczylam Larwiatko na ekranie to mi było wszystko jedno, co mam na wierzchu a co nie.... euforia mnie wziela i zapomnialam spytac o wymiary, badania na nastepna wizyte i w ogole... małpi rozum wyszedł i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! A u nas dzis dla odmiany sloneczko:) ale juz chlodnawo sie robi i czuje sie jesien w powietrzu. Joaska - no to niezle sie zakrecilas na tej wizytce,hehe, ale wcale Ci sie nie dziwie;) widok Larwiatka musial ci namieszac w lebku:):) Najwazniejsze ze wszystko gra! Szkocja - no co Ty tam sobie znowu wmawiasz, co?? alez Ty masz sklonnosci do dolow i deprech, co? Nie daj sie tym zmorom! Bedzie dobrze. Nie ta, to bedzie inna praca, ale poki co nie masz przeciez podstaw zeby tracis nadzieje! Powodzenia!! 👄 Hmmm, no to widze, ze zostalysmy podsumowane jako najnudniejszy i najbardziej badziewiasty topik na kafeterii,hehehe. No to ciekawe co w takim razie tak przyciaga bezprzerwy nasze pomaranczki?!! Chyba ze to jakies praktyki masochistyczne?hehe:P A ja sobie siedze w pracy i czuje jak mnie dobija ta monotonia i rutyna...jak bardzo chce mi sie zmiany i jakis nowych wyzwan. Owszem, wiele sie w tej pracy nauczylam i jest ona calkiem przyzwoita, ale po prostu juz czuje ze za dlugo stoje w miejscu, ze wpadlam w rutyne, ze musze cos zmienic, bo ta praca nie daje mi juz zadnej satysfakcji...nawet ludzie z ktorymi pracuje nie sa mi jacys bliscy, sa mili, ale nie mam raczej za wiele wspolnego z dwoma 45 i 57-letnimi babkami z ktorymi jestem w zespole;) Tak wiec odliczam juz tygodnie do swiat, do naszego powrotu i poczatku czegos nowego:) pozdrowionka dla wszystkich wspol -nudziarek z tego topiku;)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagu6sia
Czesc dziewczyny:) bardzo sie ciesze ze jest miejsce gdzie mozna napisac i podzielic sie swoimi odczuciami po straci najblizszej nam osoby:( wiem ze y zrozumiecie to najlepiej bo same nie jedno przeszlyscie. ja starcilam mojego Anioka w najprawdopodobniej w 8 miesiącu ciazy. a dowiedzialam sie miesiac pójzniej przy kolejiej wizycie u gineolog:( jak sie okazalo podczas USG moja ciaza byla juz obumarła i zostalo mi jedynie czekanie na samoistne poronienie. dziwne bylo to dla mnie ze jeszcze miesiac wczesniej wszystko bylo w porzadku az tu nagle tak starszna wiadomosc. 15.08. br znalazlam sie w szpitalu na lyzeczkowaniu teraz caly czas jestem na lekach aby wszystko wrucilo do normy. caly czas to przezywam i paralizuje mnie strach gdy mysle o nastepnym dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagusia - bardzo mi przykro ze i Ciebie spotkalo to nieszczescie..ale uwierz mi, ze z czasem bedzie lepiej...trzymaj sie kochana!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Jagusia, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało. Na pewno u nas znajdziesz zrozumienie i współczucie. Zapraszam do wspólnego pisania. Marchewa, ciągle myślę o Tobie ❤️ Pelaśka, może wkrótce Larwa pokaże swoje prawdziwe oblicze? A ja dziś po pracy odbieram część wyników. Jutro będzie wiadomo co z chlamydią. A w piątek idę do nowego gina. Bardzo jestem ciekawa co powie i co jeszcze podpowie odnośnie badań. Znajoma ojca rozmawiała z nim o mnie i on jej powiedzial, że może być tak, że nie znajdzie się przyczyny mojego poronienia. No, ale zobaczymy. Oczywiście wolałabym coś jednak znaleźć, wyleczyć i móc się normalnie starać, a nie tak sobie czekać co się wydarzy kolejnym razem. Zasrane życie... :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh My God.......
Lidka79, Ty jestes stara zrzeda! Marudzisz, medzisz i kurwa czytac tego nie mozna, zawsze masz jakies ale, jakis problem, nie potrafisz cieszyc sie z zycia???? Sa gorsze dramaty od Twoich urojonych. Wyluzuj troche, bo stara dewota z Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dawna Justy - zdjęcia już są na blogu. :) Matysię, wrzuciłam do galerii dzieciaczkowej i Twojej. tak samo przerzuciłam zdjęcie Asi b z 25 tc - do galerii brzuszkowej i do galerii Asi dziękuję za pomysły odnośnie prezentów. Gazetnik i stojak na parasolki jest u mojego gina! :( Najpierw poszukałam jakiś gadżetów na biurko. I znajdywałam albo za tanie albo takie gdzie dziurkacz kosztuje 700zł!!!!! Znalazłam też fajne organizery, w tym również typowo dla lekarzy - z przegródką na pieczątkę, z kieszonką na recepty itp. Fajne jest to, że robią personalizację (tzn mogą wytłoczyć w skórze imię i nazwisko obdarowanego). Ale same te organizery aż tak bardzo mnie nie zachwycają. W każdym bądź razie rozszerzyłyście moje horyzonty. I będę jeszcze szukać. A pomysł ze zdjęciem dzieciaków bardzo mi się podoba. Muszę trochę popstrykać fotek może uda mi się zrobić jakąś wyjątkową. :) Ewamarchwa - [ \' ][ \' ][ \' ] dla Twojej córuni Twoją fotkę umieściłam JA!!! balbinka - mustela nie jest taka droga. Opakownaie kosztuje około 100 zł, w necie można kupić za 75-80. Ale ten krem jest bardzo wydajny. Myślę, że starcza go na dwa razy dłużej niż inne (np. fissan, który kosztuje około 30 zł) W sumie wychodzi na to samo. A odnośnie bephantenu to używam maść - ona ma ten sam skład co krem + linomag. Smarować piersi PO karmieniu, aby zdążyła się wchłonąc. NIe ma potrzeby myć piersi, maść jest całkowicie bezpieczna. ja smarowałam maścią w pierwszych dniach, gdy brodawki mi popękały. Teraz tylko smaruję, gdy czuję że podczas karmienia mały zmaltretował mi tą brodawkę. :) takaja - wierzę, że w Waszym życiu dzidzia pojawi się szybciej niż te dwa lata. rud i joaska - super, że z maluchami wszystko ok. Madzia - a może boli Cię przepona?? boli gdy dzidziuś już jest dość duży i uciska na nią. To takie dziwne uczucie, jakby coś chciało pęknąć. szkocja - trzeba wierzyć w siebie i swoje możliwości!!! dostaniesz tą pracę!!!!!!!! jagusia - witaj, przykro mi że doświadczyłaś straty swojego dzieciątka. minie trochę czasu a oswoisz się z tym bólem, będzie łatwiej żyć i myśleć o przyszłości. Jeśli masz ochotę to zaglądaj do nas tutaj, pdoobno razem jest raźniej! mozzarella - pewnie, że lepiej byłoby abyś znalazła przyczynę. Przynajmniej wiadomo by było co robić, a gdy nie wiesz co było przyczyną strat, to jak walka z niewidzialnym przeciwnikiem. Nie wiadomo kiedy i skąd nastąpi cios. Nie wiadomo jak się bronić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Peppetti-> jak Ty to robisz, że mimo niemowlęcia znajdujesz jeszcze czas na kafe? ;) Ja mam tylko psa i pracę, a nie bardzo mam czas, żeby coś napisać- jedynie czytam Was systematycznie:) Mozzarella-> masz w sobie dużo siły- super... Dziś po powrocie do domu znów zastałam pobojowisko- tym razem Borys pościągał wszystkie kwiatki z parapetu:( cała kuchnia i przedpokój były czarne od ziemi...a wczoraj znów pogryzł krzesło- całe szczęście te same co wcześniej, tylko z drugiej strony... zauważyłam, ze on doskonale wie, ze coś przeskrobał, bo jak wróciłam z pracy, to nie witał mnie tak radośnie jak zwykle, tylko potulnie poszedł na swoje posłanie- oczywiście dostał reprymendę... M ma kupić w Gdańsku jeszcze trzecie drzwi- do kuchni, bo boję się że Borys zacznie kiedyś gryźć szafki, a tego już nie zniosę... M wraca w piątek wieczorem, a w sobotę o 4-tej rano tym razem ja wyjeżdżam- jadę z uczniami na wycieczkę: Kraków- Oświęcim-Wieliczka i wracam we wtorek w nocy... pozdrawiam Was wszystkie serdecznie 🌻 idę z Borysem na dłuższy spacer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa1984, 🌻 z wyrazami współczucia... i dla Ciebie Peppetti 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 z życzeniami jeszcze wielu, bardzo wielu! samych szczęśliwych rocznic! pozdrowienia dla wszystkich Nudziar, stale tu piszących i zaglądających czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Rudi, ulżyło mi, że u Was wszystko dobrze. Grzybicę podleczysz i będzie dobrze. A do zaleceń o odpoczynku to się stosuj. Chuchaj na zimne i ciesz się, że masz usprawiedliwienie lekarskie na lenia ;) Ja na razie muszę wszystko robić, aby swojego lenia trzymać w ryzach! Mąż dużo więcej czasu spędza na działce. Więc mało działa w domu. Czasem czuję, że za mało. Ale muszę się z tym pogodzić, bo jeśli więcej mamy spraw do załatwienia to naturalnie muszą się one rozkładać na nas dwoje. Czasem nie wyrabiam się, więc zacznę robić sobie listy spraw do załatwienia, aby to ogarnąć. A wczoraj miałam spontaniczną akcję bez planowania ;) nazbieralismy grzybów i musiałam je obierać- z pomocą męża- prawie 4 godziny- do 23. Udało mi sie je w 3 garnkach obgotować. A dziś robię je z sosikiem i do słoików. Muszę jednak trochę odreagować po całym dniu i odsapnąć, więc do Was zaglądam. Czy Wam czas też szybko mija? Nie dociera do mnie, że to już wrzesień się kończy. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, ja też Ci składam serdeczności z okazji rocznicy ślubu 🌼 Dużo miłości i pociechy z Dwóch Pociech! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka, mam pomysła! ;) Weź Ty dziewczyno spisz te wszystkie perypetie z Borysem! Oczami wyobraźni widzę niezły ,,kryminał" w stylu Joanny Chmielewskiej. Ubaw po pachy z nutą zgrozy ;) Nie ma co życie pisze najlepsze scenariusze i powieści też! A tak serio to szkoda mi i Ciebie Twojego mieszkania i Boryska też... Borysek, przybij łapkę! No i chyba zmykam. Muszę wziąć prisku-prisku= prysznic i wogóle doczyść dłonie po grzybach. A potem słoiki i może tv? Czy oglądacie na axn - Medium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagusia, współczuję Ci... Czas, który minął od Twojej straty jest zbyt krótki, abyś nie czuła lęku myśląc o starankach. Myślę, że z czasem nawet się go czuje również, ale może w innym wymiarze. Może tylko kiedy czas podleczy rany na szali na przeciwko strachu zaczyna przeważać wiara i nadzieja, że będzie dobrze! A strach wtedy już tak nas nie obezwładnia. Atakuje i dręczy, ale pozwala rozpocząć staranka i potem nosić Kruszynkę pod sercem z ufnością. Trzymaj się! Motylku, Ty też się trzymaj! Będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ewa marchewa - jestem z Tobą ❤️ [ * ] dla Anielci. mozarella - podziwiam i popieram, wspaniała postawa! Co nas nie zabije to nas wzmocni! Może się uda odnaleś przyczynę - życzę tego szczerze. Wspaniele Ci Peppetti napisała - nie ilośc łez jest miarą cierpienia, pamiętaj o tym ❤️ rudi i joaśka pelaśka - cudownie, że z maleństwami wszystko ok, a co do zamotania na wizycie i zapomnieniu o zadanie nurtujących pytań, skąd ja to znam :P teraz normalnie kartkie robię sobie. Ciekawe czy maleńka już PO ? ciężarówki i już mamuski - robiłyście usg 3d albo 4d. Ja do dzis w ogole o tym nie myślałam, nie mam potrzeby na na kazdej wizytcie mam usg zwykłe i lekarz mi zawsze wszystko pokazuje, tłumaczy i objaśnia i on tez powiedział - jak zapytałam- ze nie ma potrzeby wydawac dodatkowo kasy, i faktycznie dla samej atrakcji na to badanie bym nie szła, ale dzis sie dowiedziałam, że pewne wady np serduszka mozna zauwazyc tylko na sprzecie 3d..... kobietki co o tym myslicie? to faktycznie tak jest? robiłyscie takie usg? isc na takie badanie mimo , że mam czesto usg 2d ? Peppetti - 🌻 🌻 🌻 z okazji rocznicy ślubu. super, że z karmieniem duza poprawa, że sobie radzicie :) i faktycznie podziwiam, że masz czas jeszcze na wnikliwe studiowanie topiku i odpisywanie. Mchas przesypia nocki? ile razy w ciagu nocy go karmisz? daje popalic? Peppetti - i szczerze gratuluję, że Ty juz sie wbijasz w dzinsy sprzed ciązy. DawnaJusty, gablis - a jak Matysia i Michaś ze spaniem? dają sie mamusi wyspac? joka - ja juz nie wiem co Ci napisac kochana w odpowiedzi na opisy zachowań Borysa....... no demolka totalna, nie powinien zostawac sam, no ale jak to wykonac? musicie to przetrwac, powodzenia i wytrwałości! Jagu6sia ❤️ zostan z nami, moze pomozemy ukoic Twoj ból. Madzia - ja tez ma czesto rozne dziwne bole brzucha, raz tu raz tam......takie uroki ciazy,, ale jesli bol ci bardzo przeszkadza, jest uciazliwy, niepokoi Cie bo nie wiesz co to jest to trzeba pytac lekarza, kazdy ból inny i co innego moze oznaczac ja mam codziennie jakies brzuszkowe dolegliwosci, to tu mnie zaboli to tam, opisuje to wszystko lekarzowi na wizycie, wg niego jest ok teraz pochłaniają mnie tez inne sprawy niz ciąża, bo w poniedzalek podpisalismy juz akt notarialny - mieszkanko nasze, klucze dostaniemy w poniedziałek bo wtedy tez maj juz byc pieniadze na koncie sprzedającego. Gaz i prąd przepisane juz na nas. Od przyszłego tygodnia zaczynam działeac z wykupem strychu sasaiadujacego z mieszkaniem bo my chcemy odrazu robic adaptacje i remont całosci. W sobote przeprowadzamy sie juz do Legnicy i u mnie teraz wielkie pakowanie i zalatwianie wszystkich spraw, trzeba sie pozegnac z Wrocławiem , pracą , pozaplacac razchunki, malo mam czasu na neta. ciagle tez kminimy nad wozkiem, i ostatnio spodobał mi sie ten http://www.delti.com.pl/delti/pl/modele/puma/ wazne sa dla mnie pompowane koła i - dobre zawieszenie-amortyzacja bo bedzie duzo spacerów po lesie, chce tez sztywna gondolkę bo dla zimowego dzieciaczka uwazam, że to wazne, i duzy kosz na zakupy - no a ten wozek to wszystko spełnia. co o nim myślicie? monikapie - ogladałam w sklepie mikado oxford - juz byłam prawie zdecydowana nie niego po ogladaniu na necie i opiniach, ale jak go zobaczyłam i pojezdziłam po sklepie to od razu zrezygnowałam, jest bardzo kiepsko wykonany, materaił jest okropny, taki tandetny normalnie i wszedzie pelno nitek zwiasa, hamulec jest do kitu - cienki precik zakonczony plastikiem. motylko - no pewno, że działajcie, mysle, że kolejna ciaza naprawde Wam pomoze, mi bardzo pomogła. takaja - trzymam ciągle kciuki, żeby TO było jak najszybciej, żebyscie nie musiali czekac dwa lata. Powodzenia we wszystkich procedurach, sprawach, szkoleniach i kwalifikacjach/ celavi - ja nie znosze czyścic grzybów :o w niedziel chłopaki z mojej rodzinki - mój mąż, moj tato i dwaj bracia pojechali na pol dznia do lasu, na wiezli mase grzybow, a głownie maslaków, ja ich nie tykłam :P nie jadłm tez bo teraz w ciazy sie boje, bo tak to lubie grzybki - jeśc :P miłego wieczorku kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki, przeprowadzka to w gruncie rzeczy fajna sprawa. Już o tym pisałam i nie będę się powtarzać. Peppetti, dołączam się do życzeń rocznicowych. Dużo miłości Wam życzę 🌻 Joka, współczuję przebojów z Borysem. Ale na pocieszenie przypomnę, że miałam ze swoim psem gorsze przeżycia :) Słuchajcie, co do wyników, to zaczynam panikować, bo zupełnie nic nie wykazały. Mam przeciwciała jeśli chodzi o cytomegalię, więc jest ok. Hormony tarczycy są tak książkowe, że chyba nigdy w życiu takich unormowanych nie miałam!!!! Jutro chlamydia i spermiogram. jeśli nic nie wykarzą, to nie pozostaje nic innego, tylko się załamać. Albo szybko się starać... i umierać ze strachu. Jak nie urok, to... wiadomo co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella,proponuje jeszcze progesteron bo moze masz za niski poziom i trzeba brac troche przed starankami.Robi sie pomiedzy 21 a 23 dniem cyklu. Peppetti wszystkiego naj,naj !!! Pozdrawiam wszystkie,spadam bo jestem zmeczona,bo pomimo zwolnienia mam inne sprawy na głowie :( Ale jakos przetrwam,bo musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co kiedys
takie z was pseudo psyjaciolki nawet sie nie spytacie co u sysuni dzoli asi b madusi rarii macie wszystko w d... egoistki. ten topik jest beznadziejny.blee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna co kiedys nie jestesmy w stanie pamietac o wszystkich sobie na wzajem, za duzo nas tu mam sobie kartke zrobic z wszystkimi kobietkami co tu zagladały i pytac o kazdą ? wtedy bede cool dziewczynka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti-> przyłączam się do życzeń 🌻 Celavie-> na pomysł spisywania dokonań Borysa jakoś nie wpadłam, ale to może dobry pomysł;) Mozzarella-> pamiętam jak pisałaś o swoich doświadczeniach z Wiką-szczeniakiem:) ja jutro swego wiozę rano do teściowej, bo boję się że w końcu zacznie gryźć szafki, a tego nie zniosę... Tiki-> no właśnie, przecież żadne z nas nie rzuci pracy po to, by dotrzymywać psu towarzystwa... jak wstawimy jeszcze drzwi do kuchni, to może da się jakoś wytrzymać... fajnie że mieszanie już Wasze:) oby remont przebiegał szybko i sprawnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki-> popieram:) poza tym ja też czasem nie piszę kilka dni i nie obrażam się, że nikt o mnie nie pytał... co do Madusi- to jakiś czas temu pytałam co się z nią dzieje... ktoś (nie pamiętam już kto) napisał, ze Madusia ma się dobrze i że ma dla nas jakąś wiadomość, ale pewnie sama będzie chciała o tym napisać... co do reszty dziewczyn- to myślę sobie że niektóre, podobnie zresztą jak 100krocia, nie zaglądają do nas, bo nie chcą wracać myślami do poronienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja może tak... hej Mania, Agapa, betty82, Nicolla, aga75, Sylijka28, Madusia, Gawit, Agusia, Oli, Ania Białystok, marta77, susia, 100krocia, Alekto, niuuusia, aneczka12, iza iza, ma-lenka20, kacuska, Dżoli, Asia b odezwijcie się hallo. Zgłaszać mi się tutaj, ale już w te pędy. Błagam Was odezwijcie się, bo nam wątek padnie:P I co pasi?:D pomarańczko. Teraz jesteśmy super przyjaciółki? Hehe Przecież nikogo nie będziemy zmuszać do pisania skoro nie pisze to nie chce i już. Każdy robi co chce. To nie przedszkole, żeby wszystkich w parach ustawiać i odliczać. Bez jaj, przecież to śmieszne. Ewa jestem i myślę❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze o Grazibigos zapomniałam. No teraz to jestem już super girls. No chybaże jeszcze ktoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi głupio Joka, że wtedy tak na Ciebie naskoczyłam w sprawie Borysa. Mam nadzieję, że już mi wybaczyłaś? Borys ma wspaniałą panią. Ale wara od szafek kolego bo... psiego psychologa na ciebie naślemy:D I poprosimy nowe zdjęcia. Dzieci szybko rosną Justy i Gabilis i pieski też Joka i Ewa. Ładnie prosimy:D Plissssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×