Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

a ja spac jakos nie moge. w sumie chce przeczekac az maly sie sam przebudzi na cyca (z eguly ok 23) i kazdy kwadrans teraz to wydluzenie pozniej spania. wieczorem moge siedziec dlugo ale w nocy... wole przespac do 3 :D poza tym przygotowalam leczo i jutro tylko udusic (juz czeka pokrojona cukinia pomidory odrobina cebulki i kielbaska) Nowa ja nie podaje mleka modyfikowanego. przejdz sie do przychodni i zobacz ile mala wazy, jesli ladnie przybiera na wadze tzn ze sie najada. U nas tez takie cwaniactwo sie szerzy. najlepiej sie spi u mamusi na raczkach i z cycem przy poliku, lozeczko jest beee. we wlasnym lozeczku to tylko poranna drzemka i sen miedzy 20 a 2-3rano. pozostale spanie to na raczkach albo z rodzicami w lozeczku. Jesli idize o mleko sztuczne to z tego co wiem najbezpieczniejsze bo hipoalergiczne jest mleko o nazwie NUTRAMIGEN. Blada ostatnio gdzies wyczytalam ze ta 1 warstwa wiecej to stare i niemodne. ponoc powinno sie tak samo ubierac malucha jak siebie... ja czasami tez nie wiem i po prostu przykrywam najwyzej Krzysia pieluszka na spacerze. W domu jest w rampersiku na krotkie rekawek i krotkie nogawki i skarpetkach a jak spi to przykrywam go kocykiem (wtedy pospi dluzej w lozeczku bo jak nie to wyjec i na raczki). na noc spi w pajacyki na dlugi rekaw ze stopkami ale juz bez body czy podkoszulki pod spodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, przebilam sie:D trzy godzinki mi to zajelo z przerwami na karmienie, ale jestem na bierzaco:) dzisiaj moja gabrysia pokazuje na braciszka i pyta, czy to krzys:) to jej musialam tlumaczyc, ze krzys to inny dzidzius, a to jest ksawery:) strasznie chce go trzymac za raczke, robi mu cacy jak spi, a ja nie zauwazam, ze mam drugiego maluszka. tylko slaba jeszcze jestem, raczej dluzej nie pochodze, bo zaraz kreci mi sie w glowie, no i glowa pobolewa. na szczescie macica juz tak nie boli. pociesze te co planuja w przyszlosci rodzic, tak jak mnie w szpitalu jak sie poskarzylam, po kolejnych porodach bardziej boli:P jem co wpadnie w lapki, wbijam w diete, jak cos, odpukac, bedzie nie tak to bede dochodzic po czym. i tak nie mam apetytu. jak tak ogladalam zdjecia, ksawek strasznie podobny do stonkowego rafalka:) jak odnajde kabel od aparatu to wrzuce fotke:) dzisiaj dopiero wpadla tesciowa z odwiedzinami, bo wczesniej byla u matki w odwiedzinach. nakupowala jak zwykle ubranek, wiekszosc fajnych, tylko w sumie jeden rampersik z jakiegos takiego lipnego materialu, a szkoda, bo przeciez moglaby za te pieniazki kupic cos naprawde ekstra. ale co tam bede wybrzydzac, gest sie liczy:) maz...hmmm, oboje udajemy, ze nic sie nie stalo. nie ma miedzy nami czulosci:( nie przytulamy sie, nie dotykamy... bardzo mi tego potrzeba, ale ide w zaparte. rozmawiamy niby normalnie, ale nawet gadac mi sie z nim nie chce. ja staram sie o tym nie myslec, on juz pare razy wytykal mi ta sytuacje, ze to niby ja zawinilam:O poniewaz jeszcze dochodze do siebie, to wczoraj i dzis zrobil obiad, sam z siebie, bez proszenia, ale jakos szczegolnie sie do pomocy nie pcha, pieluch zmienic niby nie potrafi, uspokoic malego jak placze tez nie, bo dla niego on za kruchy... wazne, ze juz nie wyzywa:( gdybym ja potrafila mu wyjasnic, ze to on mnie potraktowal niewlasciwie, ale on dalej uparcie twierdzi, ze to ja zle zrobilam, bo chcialam, zeby dziecko w foteliku jechalo:O on jest z gatunku tych, co im nie przetlumaczysz:O trudno, depresji chyba nie mam, tylko jakos tak mi smutno, bo jednak chcialabym sie przytulic, ale widac musze poczekac, az i jemu tego zabraknie:O gabi wprowadzila sie do swojego lozeczka. sama, z wlasnej woli, od 3 nocy wchodzi wieczorem, kladzie sie i zasypia:) jestem w szoku!!! i jeszcze sie wkurza jak w dzien klade tam ksawka. maly za to moglby cala dobe wisiec na cycu. co go odloze, pogapi sie chwile i znow go musze przystawiac, jeszcze sie ucze jego rytmu dobowego:) aaa, musze sie pochwalic:) dzis, czyli wczoraj odpadl pepeuszek:) u gabi sie trzymal 11 dni, wiec jestem zachwycona, ze to tak szybciutko poszlo:) co do waszych pepeuszkow, to wy je tak solidnie przemywacie patyczkiem z kazdej strony, czy tylko smagniecie z wierzchu wacikiem. bo trzeba ostro wyszorowac tym spirytusem pepek z kazdej strony. teraz juz w szpitalu od razu dali spirytus do przemywania i recepte na wyjscie, wczesniej musialam czekac na polozna. szczepionke ja bede brac podstawowa, tym bardziej, ze do gabi kupowalam hib\'a, wiec jak teraz jest w standardzie to nie ma co sie rozrzucac. dzis maz mnie nastraszyl, bo powiedzial, ze jak malemu mierzyli glowke, to wyszlo, ze ma za duza, 36cm w obwodzie, i w ogole urodzil sie z dachowato, czy tez dachowkowato zachodzacymi na siebie kosciami czaszki. i ma taki czubek na glowce, ale pediatra mowi, ze choc to rzadkie, ma sie ladnie rozejsc. ktoras tez tak miala. no i tylne ciemiaczko niezrosniete, co niby tez nie normalne. wychodzi na to, ze z niego jakis wybryk natury:O ale jest naprawde wspanialy:) wiecie jaki z niego silacz, juz normalnie na ramiaczkach sie opiera przez chwile i podnosi glowke, chwiejnie, ale zawsze cos:) i juz probuje pelzac, narazie tylko jak mu reke za nogi podloze, ale juz pcha sie do przodu:) i fajnie tak sobie czowa pare razy w ciagu dnia, gapi sie na siostrzyczke, na pokoik... jaka ja jestem szczesliwa jak moge przy nim byc:) przepraszam, ze tak rzadko zagladam, ale to nie chodzi nawet o nawal obowiazkow, bo cala moja aktywnosc w ciagu dnia to troche ogarnac pokoj i pojsc sie podmyc, ewentualnie wygrzebac cos do jedzenia. ale slaba jestem. krwawienie nie bardzo, ale jeszcze dosc mocne, brzuszek sie prawie wciagnal. jeszcze przy wyjsciu ze szpitala, jak polecialam po tego mojego lesera to przypaletala sie jakas cyganka i do mnie z tekstem(2 doby po porodzie), \"to pani juz urodzila? wskakuj pani szybko w pas\" normalnie powinnam chyba jak klaudia schiffer wygladac:O wbijam w to, za pierwszym razem pas nie byl potrzebny to i teraz sobie poradze:P fakt, narazie w pasie 96, ale przed ciaza bylo jakies 76, a jeszcze sporo zapasu zostalo po bokach. no nic, ide sie podmyc ichyba w koncu pojde spac, bo leb mi peknie.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mala wlasnie zasnela wiec mam chwilke aby poczytac co u Was. Justynko gratuluje dorodnego synka 🌼 i przykro mi z powodu meza. Moja ulka jest bardzo absorbujacym dzieckiem i ani chwili w ciagu dnia nie chce byc sama. Po karmieniu zazwyczaj domaga sie smoka i jak go juz dostanie to go mamla tak dlugo az nie otworzy buzki :) wypadnie jej potem zaraz wolanie za smokiem. Znow bez smoka to by caly dzien na cycu wisiala. Jedynie na spacerach spi grzecznie no chyba ze sie zbliza pora karmienia. Pisalyscie o witaminie D3 u nas w przychodni jest podawana dzieciom od 6 tygodnia razem z zestawem witamin Cebion Multi. O i juz kweka wiec ide wlos=zyc jej smoczek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Was dziewczyny ze potraficie przy malym dziecku ( nie wspominajac juz o dwojce dzieci ) i obiad ugotowac, posprzatac i jeszcze poprasowac - mi sie to nie udaje. Obiady przygotwuje po poludniu jak maz wroci z pracy bo w ciagu dnia sie nie wyrabiam - wciaz sie nie potrafie zorganizowac :( Musimy kupic lezaczek bujaczek aby mala miec caly czas na oku to moze wtedy uda mi sie wiecej zdzialac w ciagu dnia. A na spacery to mala ubieram leciutko - jak jest cieplo to tylko bluzeczka z krotkim rekawem i krotkie spodenki. Malej nie smaruje zadnym kremem ale jak swieci slonko to okrywam ja pieluszka bo ciagle nie mam parasolki. Aneczko czy Ty kupowalas orginalna parasolke z bartatiny - jezeli tak to ile kosztuje bo ja musze sobie kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowcie mi supermenka, bo od pol godziny juz nie spie:) gabi oglada lippy and messy, ksawcio podziwia swiat, a ja doszlam do wniosku, ze musze pozarywac pare nocy na pisanie pracki, skoro rano jakos moge egzystowac. chyba musze nalozyc na siebie jakiegos bata:) milego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu sie dzisiaj jako tako wyspałam!!! wieczorem znowu dałąm butelke, bo piersi pusiutkie i mały marudził, to spał 3,5 godziny do 1:20, potem obudzoił sie na cyca o 4:10 i potem o 7:10 :) po placku ze śliwkami nic mu nie było, wiec bardoz sie ciesze :) a przez tą przerwe po karmieniu sztucznym moje piersi majączas, aby troszke bardziej najsc mlekiem, wiec Kubus potem potrafi sie tez na dorbe 2 godziny najeść:) meggie polecam leżaczek :) mój Kubus go uwielbia i w dzien przesypia w nim sporo czasu :) anulka78 no ja sobie własnie poradzil am w ten sposób, ze raz dziennie wieczorekim daje małęmu flaszke. spi po niej ładnie, a ja mam czas, aby sie wyspac i najsc troszke mlekiem :) a co do kichania, to jest to normalne u niemowlaczków, bo przeczyszczajasie drogi oddechowe i nosek :) mój Kubus tez czesto kicha, ale pediatra powiedziała, zeby sie tym nie przejmowac :) oczywiscie zawsze sprawdzam, czy mu nie jest za chłodno :) a co do ubierania, to ja tez leciutko ubieram małego. w nocy pajacyk i kocyk podwójnie, jak jest chłodno, a w dzien na spacer kaftanik, rampersik bez rękawów plus skarpetki albo spiochy. jak jest chłodniej to dresik na body z krótkim rekawem. czapeczke daje tylko jak jest chłodniej, bo mały bardzo nie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meggie ja nie kupowalam ani parasolki ani folii oryginalnej bo kazda rzecz to koszt 50zl podczas gdy zakupiona na allegro uniwersalna idealnie pasujaca kolorystycznie parasolka plus folia z przesylka kosztowaly niecale 47zl. kupowalam tutaj wiec polecam bylo ok: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=4257041 a jesli idzie o organizacje dnia, rano pozwalam sobie na net, pozniej juz tylko z doskoku jestem. w ciagu dnia glownie zajmowanie sie dzieciakami, gotowanie prasowanie i pranie...sprzata i zmywa moj maz jak wroci z pracy wiec chcoiaz to odpada:) leczo juz sie robi, maly dopiero wstal z porannej drzemki (jednak muzyka powazna z karulzeki podzialala usypiajaco jupppiiii). zostalo mi jeszcze nastawic zupke i mozemy isc w spacery. a pozniej czeka mnie robienie pozradkow w szafce. mam dylemat gdzie pomieszcze wsztystkie rzeczy od sis , jeszcze z 1 szafa by se przydala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim mamuśkom...i oczywiście gorące gratulacje :) Tak czytam Was i coraz bardziej jestem przerażona - mnie to dopiero czeka - za jakies 2 miesiące o ile mój Adrianek przyjdzie na świat o czasie :) mam do Was pytanie - czy któraś z Was rodziła może w wodzie ? Chciałabym poznać opinię z pierwszej ręki :) I czy któraś z Was jest może z Krakowa i rodziła na Ujastku ? Ja mam jeszcze 2 miesiące a jeszcze jestem w proszku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu co do czapeczki to neonatolog mowila ze maluchy do roku czasu musza koniecznie miec cos na glowce ze wzgledu na uszka bo o zapalenie ucha latwo a raz zalapane bedzie juz na cale zycie. ja na upaly dla Krzysia mam taka batystowa. doslownie mgieleczka zreszta zauwazylam po kolezankach ze dzieciaki ktore od malego nie byly [przyzwyczajone do czapeczek maja i w starszym wieku czapkowy problem. ja wychodze z zalozenia ze latem dziecko koniecznie musi miec cos na glowie i czasami jestem przerazona jak patrze na dzieciaki caly dzien latajace po osiedlu z golymi glowami. niestety juz kilkoro doznalo udaru slonecznego... u nas corcia latem zawsze ma jakas chustke lub cieniutki kapelusik, tak na wszelki wypadek Justyna twoja bat sie odzywa. do pisania pracy marsz :P ja moja powinnam do oprawienia zaniesc ale mi ciagle nie po drodze ;) mam dzisiaj tyle mleka ze mnie zalewa, wkladki przesiakly stanik i jeszcze bluzka :O Krzys sie wscieka ze mu sie leje, juz pod wode goraca cyce wkladalam i troche rozmasowywalam bo twardziele sie zrobily no i mam nadzieje ze sie niczego nie dorobie. jak maly wypusci piers z buzi to normalnie sikawka na odleglosc... za malo nie dobrze ale za duzo tez nie fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaOL pare z nas planowało rodzic w wodzie, ale koniec koncem, albo nie zdążyłysmy, albo była cesarka :) ale z opinii osób które w wodzie rodziły wiem, ze jest to super sprawa, choc zdania co do sterylnosci waruynkó są podizelone :) podobno jest to fantastyczny naturalny znieczulacz, ja bym sie na 100% decydowała na poród w wodzie, gdyby nie to, ze u mnie sie cesarką skonczyło :) aneczko ja staram sie uszko choc pieluszka zawsze przykryc, czasami sciagam, jak nie ma wiatru, albo jest naprawde gorąco, ale nie słyszałam, ze to konieczne. będę tego faktycznie lepiej pilnowac, bo moja siostra ma nawracajace zapalenie ucha, to wiem, co to znaczy :) a co do pokarmu, to chetnie bym uszczknęła troszke od ciebie ;) mysle, ze gdybysmy wszystkie zestawiły nasze nadmiary i niedobory, to wyszłoby akurat dla kazdego :):) a mam pytanie, jesz juz papryke? bo myslałam o leczo, ale bez cebuli to takie bez smachu chyba :) zastanawiałam sie tez czy mozemy jeszcz szczypiorek, aby zrobic sobie jakis pyszny twarozek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski:) widze ze wasze dzieci potrafia rano pospac, moja mala standardowo budzi sie przed 6, wtedy atakuje nas najwieksza kupa no i mala ma wtedy jedzonko i nie spi czasem tak jak dzis do 9 :( dobrze ze ja z tych co duzo snu nie potrzebuje zgadzam sie z tymi czapeczkami u dzieci ja swojej tez zakladam , boje is etakich zapalen ucha... z tego co widze to ja za cieplo ubieram mala na spacery, ale kurcze mama to mnie chyba zatlucze jak zobaczy krotki rekawek :( mala dzis jest marudna, nie wiem czy cos zjadlam czy z goraca (ma tylko body na sobie), najlepiej by na rekach spala. dalam jej plantexu wiec moze sie poprawi. wisienko mi w ciazy zrobily sie takiepypcie na calym ciele,a doklanie takie niby piprzyki koloru cielistego, ale za to wystajace co mi strasznie przeszkadza... wyskoczylybysmy gdzies na spacerek ale u nas straszny skwar wiec trzeba przeczekac do popoludnia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam isc na spacer ale moje dziecie jakis niespacerowy nastroj ma. zasypia sobie na pol godzinki pozniej niespanie i za jakis czas znowu pol godiznki. ogolnie to dzisiaj baaardzo chce byc na raczkach a mi sie ne usmiecha pchac wozek brzuchem a malego tachac na raczkach... jak maz z pracy wroci to pojdziemy sie spacernac wszyscy razem no i bedzie juz ciut mniej intensywne slonce wiec bezpieczniej :) Basiu mowisz tak jak moja koelzanka wczoraj, smialysmy sie ze z takim zasobem mleczarnianym to ja bym mamka mogla spokojnie byc i jeszcze czyjegos malca dokarmic :D Krzys dzisiaj znwou sie irytowal bo chcial sobie przy cycu zasnac a go zalewalo, jak wypuscil piers z buzi to mu bniedakowi az w oko mleko strzelilo :O no i pobilam rekord nakapywania, podczas karmienia z drugiej piersi skapalo 70ml do buteleczki czyli jedna porcja do zamrozenia. Jesli idzie o leczo to ja akurat za papryka w tej postaci srednio przepadam (lubie albo surowa albo taka nadziewana) wiec moje leczo jest z cukini - na 2 potezne cukinie (prawie caly prodiz po skojeniu w kostke) dalam 2 male cebulki, 5chudych kieblasek typu madera, 6 duzych mocno dojrzalych pomidorow no i sol + pieprz. polozna mowila ze papryke moge ale bez skorki a wtedy to ona dla mnie totalnie jest bez smaku, chociaz czasami zdarza mi sie tak z cwiarteczke zjesc i malemu nic nie jest. tak samo jak po odrobinie cebulki w leczo Wisienko co do wloskow to mi przy malej wyrosly klaczki na tej brazowej linii od pepka w dol, myslalam ze to zejdzie, ale coz nie zeszlo. woskiem dla mnie zbyt bolesne (chociaz bikini i pachy tak robie) i potraktowalam je depilatorem elektrycznym, neistety co pewien czas odrastaja. moim zdaniem (sprawdziwszy na sobie) wole je usuwac pęsetą bo wtedy raczej na bank wyrywasz z cebulka. po takim wpowyrywaniu pesetowym na dluuugo jest spokoj z kudelkami. Blada moja mam atez drzy jak widzi jak malego ubieram i juz uslyszalam ze dzieciaka chce przeziebic i ze sie choroby przeze mnie nabawi ale ja robie swoje :) jesli ma cieplutki kark i nie marudzi to znaczy ze jest mu akurat. pamietaj twoja intuicja podpowie ci najlepiej! dziewczyny a czy wy jecie jajka? kurcze mi nie pozwolili i nie wiem czy ze wzgledu na mozliwosc skazy bialkowej i uczulenia czy tez jajka sa ciezkostrawne. jak myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczko ja jem jajka , dawano je nam nawet w szpitalu. ale moja mama twierdzi ze moj brat nie tolerowal jej mleka po zjedzeniu jajka.mala dzis robi podejrzane kupki jakies takie pieniste i bardziej koloru miodowo-zlotego, juz nie musztardowe. podejrzewam ze to jakies rozwolnienie bo juz byly 4 kupki, a ostatnio ich mniej robila. wcianm wiec marchewke , a pozniej zarzuce ryz, podobno dzialaja zatwardzajaco. no nam spacerek moze sie nie udal, ale siedzimy na podworku z zosia, ja gazetka a ona spi w wozku, na szczescie sie ochlodzilo, nie ma wiatru, ale zapowiada sie burza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My juz po spacerku, a Emilka śpi :) Dzis spacer był polaczeniem przyjemnego z pozytecyzm, bo mężuś spacerował, a ja latałam po sklepach, bo kurcze nie mam za bardzo w co sie ubrac na sobonie wesele :( Niestety w cycach nie wchodze w wiekszosc sukienek. A jak uz nzalazlam sklep gdzie byly rozmiary wieksze, to mała sie rozbudzila i wszela alarm ze glodna, no i w koncu nic nie kupilam.... Nie wiem w czym pojde... Anulka - nie mozna jeśc pora? Bo piszesz o sałatce bez pora i kukurydzy... Marylko - ja tez czekam z przytulankami na pozwolenie od gina. Ty silami natury rodizalas? Bo jak cesarką, jak Aneczka, to moze i można wczesniej, a tak to ja mimo braku naciecia, to jakis szew rozpuszczalny mam, no i wolalabym jednak zeby gin i zagladnal i powiedzial czy wszytsko ok :) Dzis sobie fundnelam lody - akurat byl sorbet o smaku jablowym i pozeczkowym, takze powinno byc ok. Polozna mi powiedizala ze pozeczki moge :D Alez mi dobrze bylo po tych lodacvh! Mniam! :P basiu - jaki maaz lezaczek? Moze jakas fotka albo link allegro? AniaOL - ja byłam przygotowana na poród w wodzie - zrobilam wszytskie badania i bardzo chcialam rodzic, bo slyszalam same plusy, ale w koncu niestety okazalo sie na porodowce ze wanna jest zajeta i nie moglam rodzic w wodzie :( Choc w ciagu dnia jak mialam skurcze, to w domu wchodzilam 3 razy do wanny i pomagalo na bole, zwlaszcza jak mąż jeszcze masowal kregosłup :) Wiecej niestety nie pomoge ... Aneczko - ja zawsze lecoz robilam smażąć, a jak ty teraz robisz? Dusisz? Pieczesz? Tez mam chetke na leczo... A cebule mozna? Co do jajaek to ja jem i Emilce nic nie jest :) W szpitalu nam jaja dawali, to i w domu jem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka dzieki za informacje ,jak dlugo ci spi krzysio? co ile godzin sie budzi w nocy? a propo zakupw dla dzidzi musialam jednak kupic kojec mimo ze mieszkam w malym mieszkaniu,lozeczka nie przenosimy dlatego kojec musielismy kupic obowiazkowo stoi w duzym pokoju .Dziewczyny kupiliscie juz karuzele nad lozeczko??jakiej firmy polecacie z platikowymi czy luszowymi maskotkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) malutka śpi smacznie ale zaraz przyjedzie tatuś i wybieramy się na spacerek. ona ma ostatnio dziwne pory snu. np. dziś całą nockę przespała od 21 do 10 rano z krótkimi pólgodzinnymi przerwami na karmienie o 24, 4 i 7. pięknie :) ale za to od 10 do15.30 nonstop płacz i nie ma mowy o spaniu. zasypiała przy jedzeniu ale jak przekładałam ją do łóżka od razu się budziła. teraz śpi już od 15.30zobaczymy jak prześpi noc bo teraz to z nią nic nie wiadomo. nie ma unormowanego trybu życia :P ja mam też bardzo mało pokarmu. na 3 dzień po cesarce nawał i trwało to ze 4 dni a potem stopniowo coraz mniej się produkuje. próbuję rożnych metod ale marnie skutkują . jak się wczoraj zabawiłam w ściąganie pokarmu (bo sama nie wiedziałam ile tam mam, piersi ciągle miękkie i flakowate) to przez cały dzień ściągnęłam 2 razy po 50 ml. ja małą dokarmiam trochę, ale w pierwszej kolejności cyc a butla w sytuacjach kryzysowych. zastanawiam się co bedzie z tym moim karmieniem piersią skoro tego pokarmu jest tak mało i wydaje mi się ze ciągle coraz mniej. muszę dodać że ani moja mama ani babcia nie karmiły piersią z powodu braku pokarmu. narazie daje małej ile mogę. co do ciemnych włosków na brzuszku to ja też mam:) dziwne to... w ciąży brzuch porósł mi ciemnymi włoskami :P nie wiem co na nie zrobić, chyba kremem depilującym je załatwię... pozdrawiam Was wszystkie gorąco :) buziaczki dla Was i dla dzieciątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez juz po spacerach. maly w samym rampersie byl i sasiadka sie mnie zapytala grzecznie czy aby nie za lekko ubieram malucha. a ja do niej ze skoro my na ramiaczka mamy bluzki to jemu na krotki rekawek i spodenki do pol lydki chyba tez nie jest za zimno ;) od razu babeczka temat zmienila hehehe Blada no ja wlasnie z tymi jajkami mam takie troche obawy ale tak mi sie za jajkiem na miekko czy jajecznica na maselku teskni ze szok. chyba sie ktoregos dnia skusze ;) Madzik nie powinno sie jesc pora cebuli szczypiorku. oczywiscie jesli to bedzie ociupina (ja np. daje lisc zielony pora do zupy) to nie zaszkodzi ale salatka z pora sadze ze bylaby niewskazana. Jesli idzie o przytulanki to i przy cc i przy sn okres jest taki sam - 6tyg. ja na ginowe pozwolenie nie czekalam bo po prostu sie swietnie czulam a nie lubie sobie odmawiac tego co dobre i przyjemne ;) Ja lezaczek mam fisher price taki do 18kg, na razie wyplycam go kocykiem bo nie jest zupelnie plaski ale wibracje sie sprawdzaja, zainteresowanie zabawkami juz jest no a ze starczy na dlugo to wydatek byl jeszcze w miare - tutaj jest link http://www.allegro.pl/item222850542_lezaczek_bujaczek_fisher_price_do_18_kg_wys_12h.html (mamy wlasnie od tego sprzedawcy) aha a Leczo dusze, leje na dno prodiża wode wrzucam cukinie i tak z godzine sie to we wlasnym sosie dusi :D Nowa Krzys jest wczesniakiem wiec nawet jakby chcial dluzej pospac to go musimy wybudzac. Krzys idzie spac ok 20tej, ok 23 go biore i przez sen karmie, pozniej sie budzi ok 2.30- 3 i wtedy juz spi z nami do rana cycajac co godzina/poltorej a ok 7 jest definitywna pobudka i rozrabianie do 9-10 :) my mamy karuzele tiny love symphony in motion - taka http://www.allegro.pl/item220471919_karuzela_tiny_love_symfonia_w_ruchu_farma_cudo_.html i jedno juz wiem mozart i Beethoven sa ok ale Bach sie Krzysiowi nie podoba :D Asiulek a moze sie przejdziesz do poradni laktacyjnej? tam fachowcy by zobaczyli jak to z tymi twoimi piersiami jest i technike przystawiania sprawdzili... mysle ze warto dobra zmykam robic porzadki w szafie w Krzysiowych ubrankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ostatnio jakos nie miałam siły podejść do komputera. Ostatnio walczyłam z piersiami. Porobiły mi się obolałe brodawki więc ściągałam laktatorem i dawałam mu z butelki. Później zapalenie piersi, gorączka, no i tak powoli dochodzę do siebie. Moja mama cały czas jest u nas, więc troche obowiazków odchodzi, no ale i tak wydaje mi się, że nie nadążam ze wszystkim. Jasiu dzisiaj w nocy dał pospać, ja odpoczełam, myslałam że już nie nadrobię z czytaniem, ale widzę że wszystkie mamusie zajete i nie maja czasu na forum. Co do pieluszek to używam happy i jestem zadowolona. Zdarzyło mu się chyba tylko 3 razy że przesikał pieluszkę. Więc nie zamierzam zmieniać. Marylko te zmiany nastroju u mnie pojawiały się ostatnio dość często. Nasze życie po urodzeniu Jasia całkowicie sie zmieniło. Czasem wydaje mi się że nie dam rady. Chociaż czasem myślę, że mama mi dużo pomaga, to nie wiem czy bez niej nie byłoby mi łatwiej. Do niej też musiałam się przyzwyczaić. No ale jeszcze tydzien bo tak uzgodniliśmy wcześniej, poźniej mąz bierze urlop a mama wraca do domu. No nareszcie ostatnia mamusia rozpakowana. Justyna gratulacje. Rzeczywiście nasze lipcowe maleństwa są najśliczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i przypomnialo mi sie za co dzisiaj zla chodze... w zadnym sklepie nie udalo mi sie kupic moskiteiry na wozek, a skoro mamy jechac na kilka dni nad jezioro to musze ja koniecznie miec. mam nadzieje ze jak zaraz na allegro amowie to do przyszlego wtorku mi dojdzie... Wisienko mi krecha przez srodek trzymala sie o zgrozo po Gabrysi ok pol roku!!! teraz z Krzysiem jej za to w ogole nie mialam. Gosdan ale ci fajnie ze masz stala pomoc! tez bym tak chciala... chyba w czwartek oddam znowu Gabrysie do dziadkow na caly dzien to nie bede musiala gotowac a jak malego nikt budzil nie bedzie to i ja sie zdrzemne troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutki wykąpany, wiec pora na chwileczke ploteczek ;) w ogóle jestem dzisiaj uskrzydlona, bo mój tato był na badaniach i okazało sie, ze jego nowotwór z przerzutami zupełnie ustąpił!!!!!!!!!!!!! zmagał sie z nim, jak ja byłam w ciaży :) mówiłam mu, ze Kubus przyniesie szczescie i tak sie stało :) wiec dzisiaj świetujemy, Karmi poszło w ruch ;) madzik znajde gdizes zdjecie małego na leżaczku, to od razu zaobaczysz, jak nisko ustawiam jka oosbie lezy :) wtedy wkleje link :) mam z chicco i baaardoz sobei chwale, a mały go uwielbia! disiaj jak go uspiłtatus na nim, to mały spał ponad 3,5 godziny :):) asiulek ja mam to samo z pokarmem, z tym, ze w nocy tez cogodzinne karmienie. dałam za wygraną i robie wieczorem zamiast ostatniego karmienia flache i oboje przesypiamy kawałek nocy wtedy :) ja jestem wypoczeta, mam wiecej mleka na dalsze nocne karmienie, no i Kubus jest spokojniejszy i najada sie szybciej i na dłuzej :) aneczko ja jem jajka. nawet nie wiedziałam, ze mogą byc niewskazane :) nie za duzo, ale specjalnie sie tym nie przejmuje :) a co do skapywania pokarmu to to bardzo ekonomiczna metoda :) zero wysiłku i zapasa jest :) ja po laktatorze bede miała miesnie, jak po siłowni niedługo ;) a ja kupiłam zamiast moskitiery na wózek takąceniutkasiatke, jak do okien przeciwko komarom :) dajemy ją tylko na balkon wiec wstydu nie ma, a przepuszcza rewelacyjnie powietrze i wiem, ze zadne robaki sie nie dostana :) wisienko ja tez mam takie włoski na brzuchu i jeszcze krecha czarna mi wyszła dopiero po porodzie :) wole jeszcze nie depilowac, no ale na pewno bedzie trzeba jakos sie tego pozbyc :) w koncu walczymy o figury do ponetnego bikini ;) :):) blada moja mama na odwrót, jak widzi, jak ja przykrywam małego, to od razu by go rozbierała :):) ja jestem straszny zmarzluch moja maluta wrecz przeciewnie :):) ostatnio jak byłysmy na spacerku, to mały leżałw samym rampersiku, skarpetkach i był odkryty (30 stopni było) a koło nas podjechała z wózkiem babka, która miała bluzeczke na ramiaczkach, a dziecko opatulone kocami po pachy, ciepłą czapa na głowie, zasłoniete po uszy! biedny malec :) spojrzała na naszego i uciekłą stanąć dalej :) ciekawe co sobie pomyslała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczko mam taka sama karuzele co ty :) w sumie jest ok, zreszta nie powinnam narzekac bo ja dostalam, a z tego linka co podalas w koncu wiem jaka cena, a wcale nie mala. lezaczka tez nie bede kupowac, bo zaoferowala sie nam inna kuzynka do pozyczenia, wiec luzik:) moja mala nie ma maty edukacyjnej jeszcze, ale ma inne upatrzone obrazki hehe na scianie u mojeog brata wisza plakaty pilkarzy i zosia potrafi cala godz przelezec i ch ogladac:) niezle sie zaczyna cala moja rodzinka to pilkarze, moj maz tez gra dla rozrywki i teraz jeszcze moja niunia sie zapatruje hehe basiu ja mala dzis ubralam w koszukje spiochy i na to sweterek i mala sie slocila na plecach, po macaniu karku tego nie wyczulam:( takze juz nigdy jej tak nie ubiore... ale czapeczki bede zakladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja ci marylko zazdroszcze jakichkolwiek czulosci:( u nas dalej nijak, rozmawiamy niby normalnie, ale jakos wylewni nie jestesmy. chyba dzis przecwicze swoje umiejetnosci aktorskie i sobie troche porycze, moze cos go ruszy:P gabi odbija, zazdrosna niby nie jest, ale ciagle ryczy, krzyczy terroryzuje... jak tylko cos jej powiem, zaraz wrzask i \"tato, ratuj, ja nie chce byc sama\"(w sensie ze ze mna:O ) a tatus zaraz leci do corenki i na wszystko jej pozwala:O a ja co chcwila sie wsciekam, bo drazni mnie jej zachowanie i dzis juz dostala manto, bo nie chciala sie uspokoic:O a ksawcio jest niesamowity, dzis mu strzelilam fotke, jak sie usmiecha, tylko nie mam nigdzie kabla od aparatu:( my sobie siedzielismy z gabi, rysowalismy, a on w lozeczku lezal i tylko obserwowal, i tak chyba z pol godziny:) dobra, trzeba uspic gabi i posluchac bata. wloski tez mi porosly, penseta jest najlepsza, golenia raczej nie polece, bo beda odrastac ciemniejsze i wiecej. dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole to sie pochwale... dzisiaj odkrylam ze nic z ubranek rozm 56 juz sie nie nadaje. W KONCU!!!!!!!! No i za nami pierwszy dzien prawdziwego gugania :D do tego od wczoraj Krzys przewraca sie z brzuszka na boczek i zaraz myk na plecki wiec ogolnie mama z synia jest mega dumna bo mimo ze Krzys konczy za 5dni cale 2 miesiace wg daty urodzenia, to wg lekarzy ma dopiero miesiac :D Basiu ten lezaczek to juz bez wibracji jest tak? ja sie ciesze ze nasz ma te \"pierdziochy\" Krzys sie ladnie uspokaja i dzieki temu spokojnie moge sobie obiad nastawic czy jakies inne prace domowe porobic. jak sie wibracje wylacza to juz mniej chetnie w nim lezy :D Blada ja tez karuzleke dostalam na prezent. tak samo jak mate. Moja ukochana sis po rpsotu tak o nas dba :D usilowalam przejrzec rzeczy i jakos je pomiescic w szafach ale za chiny nie wcisne tego. ale dobrze niech sle dalej, budzet nie ucierpi tak bardzo ;) Marylko a malej sie aby przez nosek nie ulalo? czasami przy Gabrysi tak bylo ze zaczynala pokaslywac a wrecz rzęzić i lekarka mowila ze nic nie ma osluchowo... po jakim czasie wyczailam ze to skutek ulania wlasnie przez nosek. z Krzysiem raz bylo juz identycznie. wiec jak cos zwroc uwage...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa mialam napisac info szczegolnie do tych dziewczyn co maja pepco w okolicy - weszla kolekcja jesienna dla dzieciaczkow, ceny super bo dresy z polaru po 14.99 (rozowe i niebieskie) i bluzeczki z dlugimi rekawkami przecudne po 9.99. warto sie wybrac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku martwilam sie, bo jakos piersi miekkie byly, ale za dwa dni juz podrosly, a wczoraj to mialam ostry nawal i bolalo jak diabli, ale juz jest lepiej:) zreszta, maly sie nie uskarzal wiec chyba bylo ok:) a jajo przypadkiem nie powoduje ostrych gazow??? bo jakos tak mi sie kojarzy:) ale ze surowych nie jem(znaczy sie samych, jedynie w czyms) wiec sie nie znam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale mi sie mala przed chwila wystraszyla, ledwo co ja uspokoilam...moj maz tak sie chwali coreczka, ze dzis gdy przyszla jego ciocia porwal ja z wozka, ta ledwo na oczy patrzala bo akurat przysypiala...jak wlaczyla alarm to sie az przestraszyla,m pierwszy raz tak nam sie zdarzylo, a mezus przez to zmadrzal hehe ile razy mu tlumacze ze czasami przesadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczylam ze pospie ale cooooz, Krzys rano urzadzil bombardowanie i sciana zakupkana tudziez tatus :) na szczescie maz chyba przewidzial sytuacje i zakryl sie tetrowka bo inaczej pewnie by sue di oracy musial spoznic :P zapomnialam wczoraj napisac ze dostalam wezwanie do wypelnienia formularzy genetycznych po tym jak sie nie zgodzilam na bad.genetyczne teraz mam jakies uzasadnienie im wyslac... a huk napisze co mysle ;) milego dnai dziewczyny, zajrze pozniej co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko zadzwon koniecznie do lekarza!!! u nas Gabrysia nie tolerowala zadnych syropow - na jakis tam zagerszczacz miala i ma uczulenie. Nie moglismy jej ani nic p/kaszlowego ani wapna nawet podac w syropki. ba p/goraczkowe tez ja uczulaly i z niej chlustalo. uwazaj zeby Tatianka sie nie odwodnila. jesli masz podejrzenie ze to jednak na skutek eurespalu to koniecznie odstaw. a swoaj droga to jakas duza dawke dostala Gabrysia majac 5 lat dostawala 2 razy dziennie po 5ml. a poza tym jesli pamietam to eurespal mial na ulotce ze nudnosci i wymioty to skutki uboczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marylko, obys miala racje, bo toto glupie jak but i niczego sie nie potrafi nauczyc:O ksawcio o dziwo, narazie ulal tylko 2 razy, wcina lapczywie, mam wrazenie ze co chwile by cycal:) i sie martwie, bo mam wrazenie, ze sie za szybko rozwija, a czytalam, ze w ta strone tez nie dobrze:O on juz glowke na ramionkach wysoko podnosi, obraca sie sam z brzuszka na bok. nawet panie w szpitalu mowily, ze to maly silacz. siusia mu sie najlepiej na mame:D i prawie w ogole nie plaka, tylko strasznie do cycusia lgnie i chce byc przy mnie:) gabrycha chyba zazdrosna, choc tak bardzo tego nie okazuje, tylko wlasnie wscieka sie jak jej cos nie wychodzi, zaczyna wpadac w histerie, bic cos co nie dziala jak by chciala, wyzywac od durnych, no i oczywiscie wolac tate... no i mnie zalalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×