Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

a ja wczoraj do polnocy walczylam z ksawkiem:) w koncu padlam razem z nim a po 5 rano gabi sie obudzila i bajki zaczela ogladac:O wkurzylam sie i o 6.30 wylaczylam tv bo inaczej nie dala sobie przetlumaczyc, ze my z ksawkiem chcemy jeszcze spac:) a teraz poszla w koncu z tata na basen:) co do wyrywania wlosow, to cierpi najbardziej gabi:P ale sama sie pcha w malego lapki, a ja jej powtarzam, ze niepotrzebnie go meczy:P boli mnie miednica w krzyzu, wyczytalam tu na kafe, ze ponoc mogla sie zle zrosnac po porodzie, ktoras tez to meczy??? dziwne jest to, ze tak nagle, niemal po pol roku zaczelo bolec, bo wczesniej nie mialam problemow:O milego tlustego czwartku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Tłusty czwartek a nie zjem ani jednego pączka. Wczoraj mieliśmy szalony dzień, jeżdziliśmy z mężem po marketach budowlanych i sklepach żeby. Czas nas goni bo do 1 maja musimy się wyprowadzic. Muszę też wybrac meble kuchenne zanim zrobią elektrykę i zaczną kłaśc tynki. Baderko ja też muszę nauczyc Szymonka spac w łóżeczku, bo z naszego łóżka mimo obłożenia poduszkami o mały włos by spadł. Szymonek jak nie może czegoś zepchnąc to kładzie głowę i mocno odpycha się nogami, jak mały spychacz. Jeśli chodzi o picie to żadna butelka mu nie odpowiada, kubek niekapek dobry do gryzienia. Mam taki mały kubeczek medeli do nauki picia z kubeczka, może z kubka zacznie pic. Justynko jak Szymon będzie trochę starszy to na lato zamierzam mu kupic spacerówkę parasolkę, podobają mi się spacerówki maclarena. Mój Kubuś często sam zasypia ale są takie noce że nie chce iśc spac i nie pozwala gasic światła bo zaczyna płakac. Idę wstawic obiadek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justyny
Justyna idź na nowy topik do innych lipcówek. Na pewno Cie przyjma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Aga,. my z budową na podobnym etapie, planujemy wprowadzić się w kwietniu-nareszcie:) Ja jestem skłonna zamieszkać tam nawet, gdy nie wszystko będzie zrobione, byleby było sie gdzie umyć, zjeść i położyć spać:) Kasiory nie starczy na wszystko od razu, więc kombinujemy mocno z czego można zrezygnować. I wychodzi na to, że kuchni na razie nie zrobimy, najwyżej kupimy parę najtańszych szafeczek, tak żeby było można gdzie garnki schować:) A wczoraj natarłam Dominikę tą maścią o której pisałaś i jest lepiej, więc jeszcze raz dzięki:) Justynka, Ty się ino trzymaj kobietko:) Te Twoje bóle to faktycznie dziwne, że dopiero teraz, mnie czasem tez coś strzyka, ale to już chyba ze starości i braku rozsądnego ruchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tego mleka już tak mało, że jak próbuję odciągać laktatorem to po wielkich trudach schodzi jedna mała kropelka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGA207
Baderko my też nie damy rady wszystkiego zrobic przed wprowadzeniem, ja bym chciała żeby środek był skończony, na zewnątrz zrobi się później. Mebli też nie mam bo sprzedaliśmy wszystko z mieszkaniem. Ale też mówię do męża że nic na siłę kupowac nie będziemy, aby był kibelek, kuchenka i zlew, mamy łóżko i materac, będzie prawie lato więc przeżyjemy. Najgorzej to kupowac wszystko w pośpiechu a potem żałowac. Jak dla nas, pewnie i dla was zima mogłaby się skończyc prawda. Justynko mnie po pierwszej cesarce bolało coś w bliźnie pooperacyjnej, okazało się że to guzek endometrialny, teraz na razie nic mnie nie boli. Czy ty dostałas jakieś znieczulenie w kręgosłup przy porodzie, siostra mojej koleżanki była znieczulana do porodu 10 lat temu i od tamtego czasu ma bóle kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baderko musiałabyś to mleko odciągac kilka razy dziennie, stymulowac pierś nawet jak nic nie leci, może Ci się uda przywrócic laktacje. Tak robiła dziewczyna w szpitalu, kazała jej położna, bo dziecko leżało w inkubatorze. Ona po kilku dniach miała nawał pokarmu aż dostała zapalenia piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym odciąganiem mleka to ja już nie będę chyba tak kombinować, po pierwsze ze względu na pracę, po drugie Dominika juz nie bardzo interesuje się cycusiem:) A jak duży dom budujecie? Bo my bardzo skromnie 120 m:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy bardziej parterowy z użytkowym poddaszem razem 204 m. Na dole mamy 3 pokoje, salon i kuchnie plus łazienki, dlatego na razie zamieszkany będzie dół a jak dzieci podrosną to się przeprowadzą na głórę. Mój brat na wiosnę zaczyna budowę domu i też jak Wy 120 m. A to zdjęcie domu stan surowy otwarty (zabity) he he he http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd119545e4820978.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację z tym karmieniem, mała skończyła pół roku to już normę wyrobiła. Ja to nie wiem jak to będzie kiedyś z odstawieniem Szymonka bo to taki cycuś, w nocy jak się obudzi z płaczem to tylko pierś go uspokaja, czasami to już mocno śpi a ja się nie mogę uwolnic. Moja siostra karmiła swojego synka do 2 lat, jak go chciała odstawic od piersi to mu pokazała pieprzyk i powiedziała że ma kuku i ją boli. TO mały podchodził często zaglądał czy kuku jeszcze jest i z czasem się odzwyczaił. A Justyna to już śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe fajny" mały" domek;) My mamy piętrowy i już nie mogę doczekać się przeprowadzki:) A z tym karmieniem to tak jak piszesz, nie chcę na siłę tego przeciągać, coby potem nie było problemu. Na dzień dzisiejszy mała ssie dwa razy i jest ok:) Hej Justynka, my to si najczęściej mijamy, jak Ty się dopiero pojawiasz to ja idę spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabi na basenie spodobalo sie az za bardzo:) jak tata powiedzial ze wychodza, to przez jakies pol godziny, poki do domu nie wrocil, byl ryk:P no i ja go musialam zakonczyc, jak zwykle, wyrodna matka, powiedzialam, ze do basenu juz musieli rekiny wpuscic i dlatego musieli wyjsc:) czuje sie perfidnie straszac wiecznie gabi, ale tylko tak jestem w stanie przemowic jej do rozsadku inne tlumaczenia nie pomagaja:( ze trzeba w nocy spac, bo chodza potwory, ze pasy trzeba zapinac, bo bedzie wypadek i wypadnie na ulice i z niej flaczki zostana... jestem koszmarna, ale klocic mi sie z nia juz na prawde nie chce, a tylko tak potrafie na spokojnie ja do czegos naklonic, czy uspokoic:O ja tez dzis nie zjadlam paczka, dostalam tylko wirtualnego:) dziewczyny, jak ja okropnie wam zazdroszcze tych waszych domkow, moge zadac niedyskretne pytanie. tak w przeliczeniu na metr, ile wam wyszla budowa??? bo moje marzenie to tak z 90-100 metrow salon z aneksem i lazienka na dole i 3 sypialnie z wc na gorze:) agus, twoj domek sliczny:) patrzylam na te wozeczki co polecilas, faktycznie leciutkie, ale mi szkoda az tyle kasy na wozek. wisienko, ja tak licze, ze ksawek ma teraz jakies 9kg, jak do tego doloze wozek 11kg i jeszcze jakies zakupy to 25kg lekko wyjdzie, a ze ja niemobilna to chce cos lekkiego, ale i funkcjonalnego:) mi wlasnie ta raczka w nim wpadla w oko, ale w podrozy mialam okazje zauwazyc, ze jednak waga jest bardzo istotna, szczegolnie jak na dworcu lydzie udawali, ze mnie nie widza:O ja znieczulenia nie mialam:) kregoslup mnie pobolewa swoja droga, bo jest krzywy a dwie ciaze juz musial nosic i 100kg udzwignac, ale to jest taki dziwny bol nie na samym srodku w krzyzu, ale tak po prawej stronie, jak laczy sie z miednica, jak kiedys wybiore sie do lekarza i mi nie przejdzie to podpytam:) najgorzej wlasnie jest stawac na prawej nodze:( baderko, z tym mleczkiem to nie wiem co ci doradzic:( jednym sie udaje innym nie, szkoda, zebyscie sie mialy z mleczkiem juz pozegnac, bo to przeciez najzdrowsze, ale przeciez to nie tragedia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze ze idziecie, mezus powienien niedlugo wpasc na kontrole:) a ja dopiero uspilam maluchy i obejrzalam 4400 to sobie zasiadlam sprawdzic co tu slychac, a tu przynajmniej jakis ruch;) ja to po tej porannej pobudce jak widmo chodzilam, wrocilam do domu i polozylam sie z ksawkiem spac, a gabi sobie gierzyla:O wstyd sie przyznac, ale padlam jak kawka w czasie karmienia:O pozwole sobie na maly zarcik: "jak zwykle pomaranczki mieszaja":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko mnie tak pobolewał kręgosłup jak była w ciąży, a jak w domu coś porobiłam to w nocy spac nie mogłam. I dokładnie drętwiała mi jedna noga, lekarka mi powiedziała że to od dodatkowych kilogramów. Całego kosztu budowy to jeszcze nie znam bo u nas to stan surowy otwarty z dachem, a jest jeszcze masę roboty i boje się że do tego maja możemy się nie wyrobic. Na razie czekam na wycenę okien i drzwi. Poza tym szukamy dobrych tynkarzy. Muszę na razie uciekac bo się dzieci buntują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja tylko na chwilkę, bo zaraz mężus zasiada do kompa:) Justynka, jak tak na szybko policzę to koszt jednego metra wyjdzie coś koło 2800, bez żadnych luksusów w środku+działka oczywiście:) Miłego weekendu dla Was i Waszych rodzinek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja:) Chciałam Wam napisać dziewczyny, że moja mała ma od paru dni hopla na punkcie balonów-obraca je, ściska, gryzie swoimi bezzębnymi dziąsełkami...aż pękną i wtedy ma największą radochę:) Dziwne te nasze dzieciaczki:) Dziewczyny, a w jakich miastach wy mieszkacie? Justyna Ty to chyba z Poznania a Aga coś mi świta, że Wrocław? Dobrze myślę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Baderko pożegnałyście już katarek? Ja jestem z Warszaway jeszcze do 10 maja później będę z Piaseczna pod Warszawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę i ja dac Szymonkwi balon do zabawy, Kubuś też lubił balony najlepiej na rurce, ale bał się jak pękały. Zobaczymy jak to będzie z Szymonem. Baderko to będziemy się przeprowadzac prawie w jednym czasie. A Ty gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja wczoraj zaspalam:) zasnelam przed 20 z dzieciakami, po 1 sie obudzilam, ale swierdzilam ze ide dalej spac i 3 godziny walczylam:O jestem wyzutai wypluta:( dzieki baderko za wyliczenia:) czyli na glupie 100m trzeba przynajmniej 300tys:O masakra, chyba zdecyduje sie jednak jak juz kiedys to na jakas ruine, przynajmniej pozwolenia, projekty, podlaczenia itp odpadaja. tylko troche roboty bedzie, ale juz za 80tys mozna cos we w miare dobrym stanie kupic:) ja ze szczecina:) a chwilowo mieszkam pod szczecinem w gryfinie, taka tam dziura, 20.000 mieszkancow:O wieczorem, jak znow nie zasne, bo to juz druga noc padlam po dobranocce:O odezwe sie i cos wiecej napisze:) milego dnia:) jak cos, bede w ciagu dnia podgladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam w pracy klientów z Gryfina , kupowali mieszkanie w Piasecznie, zajmowałam się ich kredytem hipotecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ja tylko na chwilę, bo zaraz mykamy na spacerek:) Ja mieszkam w Pile, to tak mniej więcej w połowie miedzy Wami, więc jak już się przeprowadzimy to zapraszam do siebie:) A katarek jeszcze trochę męczy małą, ale jest już o wiele lepiej...Tylko siedzi gdzieś tak głęboko, że nawet jak psikamy wodą morską to nie chce się rozrzedzić i wypłynąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie, a wy nie boici sie, ze ten balon ich wystraszy??? bo ksawcio lubil pomacac, ale nie wiem jak zareaguje jak peknie i mu nie daje. mi kiedys wpadl kawalek balona do oka, wiec mam opory:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko, a ten katar to jej cieknie??? bo ksawcio zdrowiusienki jest, ale od urodzenia cos tam mu charczy, niby to krtan, ale sama nie wiem, osluchowo wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie byc katrek tylko mleko które się dostało podczas jedzenia. Baderko spróbuj położyc małą na brzuszku u siebie na kolanach i przechylic delikatnie glówką do dołu i oklepac plecki zaczynając od środka pleców w kierunku ramion z jednej i zdrugiej strony.. Tylko dłoń złóż w kształcie łyżki, czasami to pomaga wydostac się wydzielinie i można ją odciągnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko najpierw przepłucz nosek wodą morską albo solą fizologiczną odczekaj chwilę żeby to co zalega się nawieżyło, ja tak robię swoim dzieciom i pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×