Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naczyniakmózgu

naczyniaki mózgu

Polecane posty

Gość KasiaKathleen
małgosia 999 czy Twojej bratowej operację przeprowadzał dr dowżenko? bo słyszałam ,że po jego operacjach właśnie takie są komplikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaKathleen
małgosia 999 czy Twojej bratowej operację przeprowadzał dr dowżenko? bo słyszałam ,że po jego operacjach właśnie takie są komplikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaKathleen
czy twojej bratowej operację przeprowadzał dr dowżenko? słyszałam ,że takie komplikacje występują po przeprowadzonych przez niego operacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, operacje miała w Lublinie ale kto inny ją operował. W tej chwili jest w śpiączce ale nie farmakologicznej. Ma obszary niedokrwienne. Lekarze mówią że trzeba czekać nie są w stanie powiedzieć czy się wybudzi ze śpiączki czy nie. My jednak mamy nadzieje że się wybudzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia1990
Witam! Rok temu miałam operację naczyniaka tętniczo-żylnego prawego płata skroniowego mózgu. Zostawiono mi dwa klipsy tytanowe. Pierwszym objawem był ból głowy. Był to silny ból tylko prawej strony. Ból pojawił mi się po lekkim urazie głowy, chociaż lekarze twierdzą, że to nie jest całkowita przyczyna pęknięcia naczyniaka. Drugim objawem było nadciśnienie tętnicze. Teraz odczuwam bóle głowy przy zmianie pogody. Ogólnie czuje się dobrze. Raz na dwa miesiące konsultuję się z neurologiem, bo u neurochirurga "nie mam czego szukać". W razie jakiś pytań, zapraszam. Odpowiem jeśli będę znała odpowiedź. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneurysma 22
Do Wyny 17:) Myślę, że zrobiłaś duży błąd wychodząc na własną ręke ze szpitala i na Twoim miejscu przestałabym trenować, nie myśl że jeśli do dziś wszystko było wporządku to już tak będzie i nic się Tobie nie stanie. Faktycznie może być tak, że dożyjesz późnej starości i będziesz zdrowa ale może przyjśc dzień kiedy peknie a wtedy Twoje życie może zmienić się nieodwracalnie. Mój chłopak jest po pęknięciu naczyniaka, trenował 15 lat kultyrystykę i wszystko było całkowicie wporządku. Podczas rutynowego, codziennego treningu naczyniak pękł powodując krwawienie podpajęczynówkowe . Efekt: śpiączka 2 tygodnie, operacja- tzw. embolizacja, obumarła 1/4 mózgu , paraliż całej prawej strony, afazja sensoryczna , podwójne widzenie, arytmia serca, itd. Dawali mu 1% na przeżycie , dostał szanse i drugie życie. Przeżył i uczy się teraz wielu rzeczy od nowa. Od tamtego zdarzenia mam kontakt z wieloma osobami po pęknięciu naczyniaka i tętniaka i uwierz , że gdyby tylko mogli cofnąć czas i wcześniej wiedzieli o naczyniaku w mózgu to dali by wszystko by móc się leczyć zanim pęknie i odmieni życie... Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna16
Zgadzam się z tą wypowiedzią na 100%.Ja jestem po wylewie naczyniaka i wiem co to jest,a więc Wena daj sobie spokój z tymi treningami bo one ci na zdrowie nie wyjdą tylko ci zaszkodzą jak nie teraz to pózniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaas
a w której części miałaś naczyniaka? po wylewie masz jakieś dysfunkcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDZIA8832
ja również mam naczyniaka lewej półkuli mózgu i miałam przeprowadzaną embolizację już 5 razy w Lublinie. fizycznie jestem sprawna ale często boli mnie głowa. w tej chwili dalsze leczenie metodą embolizacji jest niemożliwe. niedługo mam kolejną wizytę w szpitalu i dopiero wtedy powiedzą mi co dalej ze mna będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulex89
boze,tak czytam i czytam i sie zalamuje.... ludzie po co wy te chore embolizacje robicie,ja od razu mialam operacje we wrzesniu 2008r i jest wszytsko ok,ostatnio mialam badanie i ani sladu po naczyniaku.....naprawde proponuje wam(oczywisie jak macie taka mozliwosc)od razu zrobic operacje-potem czlowiek czuje sie jakby reka odjal :)pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneurysma 22
Asiulex nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale embolizacja wykonywana jest z reguły właśnie dlatego, że normalna metoda tzn. kraniotomia czyli neurochirurgiczne otwarcie czaszki jest niemożliwa bo naczyniak ma złe położenie i tylko metodą embolizacji można go leczyć. Jest wiele innych ważnych czynników , które decydują o wyborze metody. np. to czy naczyniak już pękł czy nie, jak pęknie to powoduje wylew podpajęczynkówkowy, mózg jest wtedy cały nabrzmiały i naczynia krwionośne też więc normalna operacja jest bardzo ryzykowna bo w bardzo wielu przypadkach są powikłania typu wodogłowie, udar mózgu, skurcz naczyniowy itd. Mój chłopak po pęknięciu naczyniaka miał wylew 4 stopnia w skali Hunta i Hessa - prawdopodobnie normalna operacja skończyła by się śmiercią.Dlatego super, że Tobie się wszystko udało i jesteś zdrowa, ale nie każdy ma tyle szczęścia i nie każdy ma możliwośc pozbycia się naczyniaka normalną operacją. Dużo zdrówka dla wszystkich :)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona57
Dzisiaj odebrałam wyniki MR mojej córki ma naczyniaka w lewym płacie czołowym. Przeczytałam wasze komentarze ...ogromnie się martwię co robić dalej.... Córka miała 3 utraty przytomności z drgawkami. W badaniu USG j.brzysznej jest naczyniak w wątrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnus1919
W lutym 19 po badaniach eeg dowiedziałam się, że mam padaczkę. Wtedy też miałam robiony rezonans z kontrastem ale nic nie wykazało. W tym całym nieszczęściu i tak byłam zadowolona że nic więcej oprócz padaczki nie wynaleziono u mnie. Cieszyłam się tylko do 19 marca, bo coś tam mój lekarz nie był zadowolony z badań i kazał mi zrobić następny rezonans i tym razem właśnie 19 odebrałam wynik i tam pisze, że"...uzyskano obraz naczyniaków żylnych położonych w warstwie korowo-podkorowej płata czołowego lewej półkuli mózgu na wysokości bruzdy czołowej górnej, zakrętu czołowego dolnego i kolejny na poziomie zakrętu obręczy..." Tyle w tym mądrości, że nie mogę się połapać a na domiar wszystkiego mój lekarz jest do 16 kwietnia na urlopie. Może ktoś pomoże mi zrozumieć co to znaczy i jak to zmieni moje życie???? Szczerze mówiąc jestem przerażona i nie wiem co robić, może ktoś mi to jakoś w prosty sposób wyjaśni??? tak ze swojego doświadczenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneurysma 22
Nie jestem lekarzem , mój chłopak jest po pęknięciu naczyniaka więc pomogę tyle ile wiem. Jeśli to faktycznie naczyniaki to radziłabym Tobie do powrotu Twego lekarza dużo bardziej na siebie uważac, nie przemęczać, nie dźwigać nic ciężkiego, unikaj stresu , papierosów, alkoholu- nie robić nic co mogłoby gwałtownie podnieść ciśnienie, żeby nie dopuścić do pęknięcia naczyniaków. A reszta to jak najszybsza konsultacja z lekarzem, który z pewnością już będzie wiedział co Ci dolega i co należy robić. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianowa85
czesc. moj brat od urodzenia ma naczyniaka. 3 tygodnie temu ten naczyniak pękł. 2 tygodnie lezał w spiączce farmakologicznej pod respiratorem. teraz juz odzyskal przytomnosc ale nie mowi bo ma zrobioną tracheotomię. wylew byl do prawej półkuli mózgu. lewa strone ciala ma sparalizowana a prawa osłabioną. BŁAGAM powidzcie mi jakie sa szanse ze on z tego wyjdzie i bedzie zyl normalnie? ps. brat ma 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianowa85
moj brat ma od urodzenia naczyniaka. 3 tyg temu ten naczyniak pękł. mial operacje. 2 tygodnie byl w śpiączce farmakologicznej. wylew byl do prawej półkuli wiec ma sparaliżowaną lewa czesc ciala. prawa jest oslabiona. BLAGAM powiedzcie mi jakie sa szanse ze on z tego wyjdzie bedzie zyl normalnie. ps brat ma 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewa reka naczyniak 15 lat
Witam mam naczynaika od urodzenia na lewej rece nad lokciem,jest srednicy ok 4,5 cm ,jest bialy i ma czerowne korpki, nierosnie, mam 15 lat, tylko jak cwicze to letko pulsuje,glowa mnie nieboli , tylko raz na 5 miesiecy tak sie zdarzyc moze, jestem bardzo aktywny fizycznie, czy cos mi grozi ? z zwiazku z tym naczyniakiem,troche sie pekam , prosze odpiscie,czy moge miec w srodku jesszcze jakies naczyniaki? odp prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewik.4
20-letnia córka mojej koleżanki zmarła 10 dni po zabiegu embolizacji naczyniaka mózgu. Miało być dobrze,a nie było,nastąpił wyciek kleju do mózgu. Najgorsze jest to,ze zabieg nie musiał być robiony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolli
Witam, Mam naczyniaka w lewym placie czolowym 1,88mm,zaproponowano mi radioterapie w Lublinie.Czy ktos z Was moze przechodził radioterapie? i czy dała ona efekty?pozdr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na imie Małgosia, mama27 lat rok 2003...zaczęło sie od dziwnych napadów lekowych ... głowa bolała mnie od paru lat, chodziłam do neurologa miałam robione eeg, dostawałam tabletki. i tyle. w 11/2003 straciłam przytomność z napadem drgawek.znalazłam sie w szpitalu , zrobili mi tomografię i okazało sie ze mama cos w głowie; naczyniak jamisty w prawym płacie czołowym. wypuscili do domu dali tabletki i było ok. leki nie ustepowały, zaczęły sie utraty świadomości, zamierałam nieświadomie na kilka sekund i było dobrze. w V/2004 kierując samochodem doszło do utraty świadomosci i znalazłam sie na drzewie.przezyłam wtedy zdecydowałam ze muszę cos z tym zrobic. zdecydowałam sie na zbieg w WOJSKOWY INSTYTUT MEDYCZNY, KLINIKA NEUROCHIRURGII Centralnego szpitala klinicznego MON. po konsultacji ze wspaniałym człowiekiem płk prof.dr hab. n. med. Jan Krzysztof Podgórski, zostałam zakwalifikowana do leczenia operacyjnego na czerwca. operacja powiodła sie. napady padaczkowe i stany lekowe ustapiły. jestem obecnie szczęśliwą zoną i mamusią . mam nadzieje że naczyniaki nie odradzają się, bo od kilku dni bardzo boli mnie głowa a ja nie dałabym rady przejść przez ten koszmar po raz drugi. w maju ide do neurologa prosić o skierowanie na tomografię. pozdrawiam, trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianowa85
Ewik 4 U mijego brata w wieku 7 lat wykryto naczyniaka. lekarz powiedzial ze brat moze dozyc starosci i ze lepiej nie ryzykowac i nie operowac go. dzis ma 19 lat. 2 miesiace temu naczyniak pękł. 2 tygo dnie lezal w spiaczce a teraz jest na rechabilitacji z tym że ma sparaliżowaną lewą część ciała w bardzo duzym stopniu. i do tego pojawilo sie zwapnienie w miesniu w okolicy lewego biodra wiec każdy ruch jest dla niego ogrmnym bólem. bierze bardzo silnie srodki przeciwbólowe ale one nie wiele pomagają. lekarze mówią że tego się nie leczy. wiec leży na oddziale rehabilitacyjnym i cierpi... juz nie wiem co byloby lepsze: to czy śmierć.... dlatego widzisz ze nigdy nie ma prostego rozwiązania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewik.4
Tak,masz rację nigdy niewiadomo co lepsze dla kogo. Moja koleżanka oddałaby wszystko,żeby jej jedyne dziecko żyło. Jak Kasia leżała w śpiączce po embolizacji,mówiła nam,żeby nawet się nie wybudziła,ale,żeby żyła. Lekarz,który to robił podał do prokuratury firmę,która produkowała ten przyrząd,którym podaje się klej.Podobno po jakimś czasie przetłumaczył ulotkę i wynikało,że absolutnie nie powinien być używany do tego typu operacji. Koleżanka dzień po śmierci córki też zgłosiła się do prokuratury. Podobna historia była opisywana w gazecie wyborczej na początku marca,chodziło o dziewczynę z Ukrainy. Wpisz w google- gazeta wyborcza.pl i tam hasło embolizacja.Wyskoczy artykuł,tam też pokrótce opisałam historię koleżanki. Nie chciałam tutaj nikogo urazić moim wpisem,ale nie mogę pogodziś się z tym,że chyba przez błąd lekarza tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejt5577
Mój chłopak choruję na naczyniaka. Chcemy się wybrać na wakację gdzieś za granice, ale mamy problem bo nie wiemy czy ciśnienie w samolocie ma wpływ na tą chorobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peliczek
hej!mam 23 lata, ja wiem o moim naczyniaku od 24 kwietnia 2009, trafiłam do szpitala w Bydgoszczy jednak tam nie chcieli podjąć się zaklejenia, w poniedziałek jade do katowic, bardzo się boje, życze wszystkim powritu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi42
Do użytkownika "peliczek", też byłem w Bydgoszczy w Akademii Medycznej i też nie podjęli się operacji mojego naczyniaka. W końcu wylądowałem w Warszawie na Banacha u profesora Marchela. On podjął decyzję za mnie. Powiedział, że to moja ostatnia szansa. Bardzo się bałem, ale zgodziłem się. Jestem już rok po operacji i wszystko jest OK. Nic się nie bój zapewniam, że będzie wszystko dobrze życzę Ci tego bardzo. Wiem, co to znaczy, ale trzeba się przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_zso2
Ja też niedawno dowiedziałam się o istnioeniu mojego naczyniaka.Tego potwora. Zapraszam na forum naczyniaki.pl, gdzie posałam moją historię. To jest jak koszmarny sen,ale mam świadomość,że z tego snu się nie wybudzę... http://www.naczyniaki.pl/viewtopic.php?t=671

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia 7013
mam 29 lat mam naczyniaka żylnego mam 3 letniego synka wiem ze jest ze mna coraz gorzej nie daje sobie rady z dzieckiem i z innymi pracami w domu ..... nie wiem co mam robic biore leki przeciw padaczkowe jest nie zle z ta choroba pomóżcie mi co mam robic w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna26
Monisia! Na początek choć pewnie już to zrobiłaś zbierz komplet badań i wybierz się do dobrego specjalisty ja mieszkam w Poznaniu, a jeździłam z podobnym problemem aż do Gliwic. Są tam naprawdę wspaniali specialisci. Przeszłam radioterapię jest lepiej, również mam małe 2 letnie dziecko i choruje na epi. Gdybyś chciała namiary do Gliwic napisz mi e-maila chętnie odp. A jeśli nie masz sił to na kilka godzin dziennie wynajmij opiekunkę do mnie przychodzi młoda dziewczyna, zajmuje się córeczka a i ja czuje się bezpieczniej, że jest ktoś, kto pod nieobecność męża w domu pomoże. Pozdrawiam Ania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaKathleen
to te naczyniaki są aż takie groźne? czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peliczek
dzieki kiwi42, w Katowicach powiedzieli ze muszę mieć operacje i nikt się mnie nie pytał, powiedział mi tylko że to jak bomba i że nie można z tym żyć tak jak mówili mi to w Bydgoszczy, termin mojej embolizacji będzie znany w przyszły wtorek, trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×