Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Isadora33

Jak wycofują się faceci ????

Polecane posty

Gość zmęczona
Ambrozja, na szczęście to nie jest reguła. Ale na nieszczęście jest w tym sporo racji... Zmęczona, obyś trafnie zadecydowała! 🖐️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
byłam też po drugiej strony barykady... był z kimś (koleżanką) ale mnie pokochał, jak twierdził... i że jak tylko zgodzę się z nim być, to z nią zerwie. w tym czasie uprawiał dywersję na związu z koleżanką... już się im nie układało, konflikty, ograniczone spotkania, daję mu kopa w tyłek, a oni nadal są razem szczęśliwi... po roku ona odzchodzi, a on biedny, żali się, że wredna suka odeszłą do inego, zapominając, ze sam zrobiłby z nią to samo, gdybym się tylko zgodziła z nim być :( obiety, nie wierzcie, że on jest z nią choć jej nie kocha... że chce być z wami, bo was akurat pokochał... gdy znikniecie, okaże się, że on ją bardzo kocha, bardziej niż myślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
To jeden i ten sam facet, Ambrozja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
nie, inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
A już miałam nadzieję, że ten sam ;-) Zaczynam mieć wątplliwości czy jeszcze się z nim spotkać. Co można do tego wszystkiego dodać? Z drugiej strony jestem ciekawa. I należą mi się jakieś wyjaśnienia. Ale boję się tego, co może chcieć mi powiedzieć. Co za paranoja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrozjo, a ten, ktory cie zostawil-powiedzial to tobie sam,ze odchodzi czy ty sie w koncu domyslilas,ze kogos ma,zmusilas do powiedzenia prawdy? pod koniec zwiazku byl juz zupelnie obojetny -czy jeszcze staral sie zachowywac pozory-a moze po prostu milczal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
po każdej porażce badam sprawę... chcę się upewnić... najpierw strasznei cierpię, że odchodzi mój bohater, który wybiera WOLNOŚĆ, moją, bym sobie znalazła lepszego, i swoją, bo on już nie chce z nikim być, bo wiele razy się zawiódł... drążę temat jak detektyw i okazuje się, że mój bohater pełen ideałów, nie zdąrzył sobie fiuta umyć pomiędzy randkami... że wolność oznacza dla niego 15 lat młodszą dziewcyznkę, która nic nie wie, nic się nie dowie, we wszysko uwierzy, itp itp albo inaczej, 20 lat starszą kobietę, która nawet nie śmie nic więcej od niego wymagać poza tym, żeby był... jeden nagle zaczął mi opowiadać o swoich eskapadach do burdelu, broń boże mnie nie zdradzał, on, bohater, miałby mnie zdradzać?! on tylko patrzył, a one same co najwyżej wskakiwały mu na kolana... wściekłam się, a on powiedział, że nie może być z taką wściekłą kobietą, która mu na dodatek nie wierzy, bo przecież jej nie zdradził. prowokują cię, żeby zwalić winę za rozstanie na ciebie... nie zerwiesz, on zerwie, wytykając ci nietolerancję, brak zaufania, itp burdel to skrajność, najczęsciej pojawiają się koleżanki, o których mówią ci coraz więcej, a w tobie się krew gotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
:O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
wszyscy byli pewni, że kogoś ma, byłam ostatnią osoba, która mogła go o to podejrzewać, ale w końcu podjełam kroki, które miały dać mi dowody kłamstw albo upewnić mnie, że on jest w porządku. dowiedział się, że wkrótce będę wszystko wiedzieć, że całe krętactwo wyjdzie na jaw, nie odeszłam mimo wszystko, ale wkrótce dowiem się, że bohater jest zwykłamy zdrajcą. jedynym rozwiązaniem było wtedy zerwać ze mną bym nie odkryła prawdy, żeby dla mnie dalej być bohaterem, na którego się czeka... i którego przyjmuje się z otwartymi ramionami, ustami i nogami, gdy mu nie wyjdzie z tą drugą... to, co usłyszałam od niego, wymusiłam metodami z piekła rodem... w obecności tej, z którą mnie zdradzał i z którą nadal był... to, co mnie powiedział, zrobiło w jej oczach z niego bohatera, "takie ma wielkie, miękkie serce, że nie potrafił jej zranić okrutnym słowem "żegnaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana___
...mam przyjaciela.. ktory mowi mi o wszystkim.. jest w zwiazku od 6 lat z dziewczyna, razem mieszkaja itd i od jakiegos czasu jest INNA nie umie normalnie zakonczyc tego pierwszego zwiazku..choc chce byc z druga.. wiec z premedytacja stosuje zasade olewania, wkurzania, niezauwazania, nie kochania sie .. z kobieta numer 1 czeka az ona na niego sie wk...wi i wyjdzie z domu i trzasnie drzwiami!! ma teorie ze ..wtedy bedzie bardziej zła na niego niz zraniona... chore!! ale sprawdzila mi sie taka zasada kilka razy takze... moze to jakis odgorny plan działania jaki dostaja w zestawie po przyjsciu na swiat !!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zastanwiam jakby moj mial inna to po co by od poltora roku przylazil do mnie i mowil ze mnie kocha:( przeciez juz sie nie uganiam z anim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrozja- niesamowite-ale wiesz co oni to potrafia- tacy wrazliwi, wspanialomyslni-dopiero po czasie wychodzi szydlo z worka... wspanialy facet-tak o ciebie dbal,ze zapomnial powiedziec okrutne slowo zegnaj- a zdrada to rozumiem w porzadku???? gwiazdko-jakos na razie nie mam ochoty dzwonic-moze nabiore dystansu, sily, to sie odwaze... ambrozja-czy my jestesmy naiwne czy oni wszyscy tak swietnie graja? o co w tym wszystkim chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
milczenie... w przypadku dużej odległości to najprostszy sposób. jeden z byłych, ten od burdelu, napisał mi sms "żegnaj, bo mi nie ufasz, dlatego to koniec". dzwoniłam ale nie odebrał telefonu ani raz... smsowałam ale nie odpowiadał.... na maila odpisał, że możemy korespondować i przyjaźnić się, ale tylko tyle (furtka). zaprzestałam kontaktu. po 2 latach odzwałam się, i po pół roku pisania dowiedziałam się, jaka była prawdziwa przyczyna rozstania. inna kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczerpana-to chyba moj teraz stosuje te technike:D facet, ktorego uwazalam za wrazliwego czlowieka i przyjaciela postepuje w taki sposob....wyczerpana-rozumiem,ze to ze szlachetnych pobudek-nie chce zranic, wiec olewa, milczy, zamyka sie.......bardzo fajne nieranienie :( super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Tchórze! Popaprane tchórze! Wyczerpana, na Boga, wstrząśnij tym Twoim przyjacielem, proszę! Ambrozja, wierzyć się nie chce, że tak trafiasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny-myslalam,ze ten facet jest inny-wrazliwy, czuly, troskliwy!!!! za nic w swiecie nie chcialby mnie zranic, interesowal sie mna i w ogole super bliski kontakt emocjonalny- zobaczcie taka porazka a ja myslalam,ze to moj najwspanialszy przyjaciel!!!! nie zaufam juz nikomu!! po nim w zyciu nie spodziewalabym sie takiego konca!!!! po kazdym, ale nie po nim!!!! to znaczy,ze oni graja, udaja?a gdy poczuja,ze cie zdobyli, odchodza i dowartosciowuja sie u nastepnej-tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Hej, to nie jest reguła! To jest czasami ludzkie, takie zaszycie się w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
wyczerpana_ byłam po obu stronach... będąc po drugiej stronie gardzę takimi facetami. litościwi dla niej? męcząc kochającą go kobietę swoim zachowaniem? fundujące jej miesiące cierpień? taki facet dostaje ode mnie kopa w tyłek, za to, że jest tchórzem, że jest zdrajcą, że jedną upokarza a innej daje złudzenia. nie mam złudzeń, że ze mną postąpi potm tak samo gdy spotka "lepszą", nie mam złudzeń, że będę kiedyś w jej roli, kobiety, z którą sypia z litości, która jest zbyt dobra, bo z miłości znosi to całe poniżenie, zamiast trzasnąć drzwiami albo powiedzieć mu "wypierdalaj"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
zmęczona, przypomnij Mu może o tym? On wie, co teraz czujesz? Nie licz na to, ze się domyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spytaj sie go zmeczona o co chodzi, czy to juz koniec i tyle bo chcesz spac spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×