Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bujająca w oblokach.

Marze o domu w starym stylu

Polecane posty

Tuurma,dobudujesz sobie kawałek kuchni i będzie ok.A wieszak świetny,zwłaszcza,że mój akurat odmówił współpracy.Wisi na jednym kołku i zastanawiam się,kiedy mężo się nad nim ulituje.Odpadł w II dzień Świąt więc nie sądzę żeby się doczekał przed Trzema Królami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, Amitko, że trafiłaś w sedno? Rozmawiałyśmy z mamą przedwczoraj ogólnie, że generalnie dobrze zrobiliśmy kupując naszą zagródkę a nie mieszkanko w mieście. Co najmniej względem przestrzeni życiowej, nie licząc innych zalet wiejskiego bytowania. A na wypadek jakbyśmy kiedyś mieli lebensraumu za mało, to mama sugerowała rozbudowę od północnej strony (bo tam jest ślepa ściana). To wypada akurat za kuchnią i salonem. Ona co prawda myślała chyba o jakiejś kosmicznej liczbie dzieci, ale na garnki też się możemy rozbudować, jakby rzeczywiście nas tak przycisnęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuurmo,i roboty nie tak dużo przy rozbudowie :) Kilka desek i pomieszczenie gospodarcze jak znalazł ;) U Ciebie jest tak pięknie,że żadne mieszkanie nie wytrzymałoby konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich Moje Swieta byly cudne; to chyba energia \"zagrodowych babuszek\" dopomogla To byly najlepsze Swieta jakie do tej pory mielismy i po wzgledem atmosfery i liczby gosci jaka nas odwiedzila i cala rodzina byla w komplecie \'\'\'\'matko droga z petard strzelaja a moje psy nie wiedza gdzie sie schowac; oszalec mozna Ale swieta swieta i po swietach Ale za trzy miesiace juz nastepne ): powrocily widze tematy \"domowe\" Tuurmo Twojej \"choroby\" nie da sie leczyc\\ona sie rozwija \\ ja mozna tylko podleczyc ): ciesze sie ze Wszyscy maja sie dobrze\\ze sa w dobrym nastroju 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociesza mnie tylko to, że jak nadchodzi wiosna, to zaczynam mieć cały dom i wszelkie fajanse \"gdzieś\", za to łapie mnie choroba ogrodowa. Zamienił stryjek siekierkę na kijek... ;) Ale zimą też jest fajnie. Właśnie siedzę na kanapie z widokiem na choinkę na wprost i płonący na kominku ogień po prawej. Żyć nie umierać :) Co prawda mam jeszcze kupę roboty do wykonania przed jutrzejszym porankiem... no ale jak widać działam w tym kierunku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Rumianek//:) Miło Cię widzieć i bardzo się cieszę, że tak wspaniałe święta rodzinne przeżyłaś :) Amitko :D mnie też bardzo podoba się chatka Tuurmy . Amita 🌻 Tuurma 🌻 domek tuż tuż 🌻 Olguchna 🌻 Ilnicka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plana mam
zamieszkaj w muzeum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuurma Mam pomysł na Twoje zakupy --- rzeczy,które Ci się już znudzą albo nie będą pasować do następnych kupionych - po prostu rozdawaj. Skorzystasz Ty i obdarowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo, ja na to wpadłam. Cieśla na mnie warczy, że "jak może się coś znudzić" ;) I jak można kupoważ, żeby rozdać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Buziaczki dla wszystkich! Ja do tego tematu wyżej: co zrobić, jak ktoś nam dał coś, co jest koszmarne, a jest do domu? Czy macie na to jakiś patent? Specjalną szafkę-koszmarówkę czy szufladę-nibylandię? Bo mam tych rzeczy kilka i nie wiem, co z nimi zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jeśli dostaliśmy jakiś prezent który nam się nie podoba to dajemy komuś na prezent lub go poprostu wyrzucamy. To ma się nam podobać i nie ważne co inni powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze na Zagrodzie wstawiac fotki przedmiotow ktorych chcemy sie pozbyc tylko ustalic ; darmo czy za symboliczna zlotowke koszty paczki placi odbierajacy przesylke a moze jakas wymiana /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chm, tylko teraz tak pomyslalam, ze moze ludziska beda sie wstydzic i nie pojda na to ...boj ak mi moze podobac sie cos, co inni uznali np. za kicz czy bezguscie.... tak sie zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchna//:D a gdyby tak prezenty nietrafione przeznaczyć pod próbę jakiś technik zdobniczych, co? Gorzej wyjglądać nie może, a może akurat ozodbione zacznie się podobać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wiem o czym mówicie...chociaż te rzeczy nie zawsze są brzydkie - nieraz one poprostu...nie pqasują!! zawsze można sprzedać na allegro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prezent odradzam,bo mozna gafę strzelić i dostać potem to samo spowrotem :) Jeśli szklane,może się przecież potłuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten sam problem. U mnie jeszcze kwestia przesądu więc ciężka sprawa :P ALe ogólnie mam pudełko na tego typu przedmioty i czasami gust mi się zmienia ;) Jeśli chodzi o duże gabaryty prezentów, to nie mam takich, nie mam aż tak wspamiałych ofiarodawców, którzy w ciemno by mi sprezentowali coś dużego bez wcześniejszej konsultacji. :) Miłego dnia życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najbardziej lubię \"obgadane\" prezenty. Wtedy nie ma niespodzianki ale prezent jest trafiony. Jak niespodzianka to tylko drobny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz mi się udało taki właśnie nietrafiony prezent umieścić u kogoś, komu się spodobał. Męczyłam się kilka lat przekładając nawet niebrzydki, ale kompletnie niepraktyczny gliniany czajniczek z zaparzaczem na jedną osobę. Jak tylko koleżanka widząc go przypadkiem powiedziała, że fajny, natychmiast zaproponowałam, żeby go sobie wzięła. Teraz mam na zbyciu (tzn. oddam oczywiście darmo) mały czajniczek ceramiczny czarno-czerwony i dwa kubki do kompletu. Wszystko w stylu niby-orientalnym, kubki są pozbawione uszu (nie, że utłuczone, tylko taki projekt). Nazwałabym je czarkami, gdyby przypominały miseczki, a one mają kształt walca. Fotkę spróbuję niedługo umieścić w garnku, wybaczcie, że z komórki. Drugi gracik \"na wylocie\" to dwa świeczniki ceramiczne kolor zieleń butelkowa, do tego cukierniczka (otwarta, bez pokrywki) i mlecznik. Gorszy problem niż z nieudanymi prezentami mam z czajniczkami bez pokrywki. U nas statystyka jest taka, że pokrywki tłuką się wielokrotnie częściej niż dzbanki. No i mamy niby dobre dzbanki, ale ciężko używalne. Wyrzucić głupio, oddawać też. Raz mi się udało na starociach dokupić pokryweczkę - przypadkiem prawdę mówiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja właśnie na takie cacuszka mam specjalne tekturowe pudło obecnie na strychu :D Na różnego imprezki gryllowane i podobne jak znalazł, bo jak się stłuką to nie szkoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesta podgladaczka
Jeśli jest to np. porcelana jakiejś konkretnej firmy to można dokupić samą pokrywkę. np. Rosenthala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesta podgladaczka
Ja dzisiaj zakończyłam stary rok odwiedzeniem sklepu ze starociami tuz przed zamknięciem i wypatrzyłam szafeczkę drewniana z motywem kwiatowym ,rzeźbionym na szufladzie i z blatem marmurowym jasnym, przy kasie miła niespodzianka szafka po terminie /sama sie upomniałam/i została przeceniona zapłaciłam 15 e i cała happy mogę witać Nowe Rok. Dziewczyny wszystkiego co najlepsze życzę Wam wam Nowym Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakoś nikt w tym Nowym Roku nei może się zabrać do pisania... ja nei bardzo mam o czym...styczeń to będzie dla mnie finansowa klęska więc nawet nic nowego nie zakupię... a na koniec grudnia wydałam na swój posag 600zł więc może miesiąc jakoś wytrzymam ;)) mam już kołdre małżeńską ( znaczy to nie mniej nie więcej że ogromna jest bo całe 200 na 200...) i śliczną łączkową powłoczkę do niej i poduszek...i fajny nowy dzbanek i takie dwa białe wprost wymarzone to śniadaniowego mleczka i bułek z dżemem...nadal uparcie trzymam się śnieżnobialej kolorystyki więc póki co wszystko do wszystkiego idealnie pasuje ;) ale zdjęć nei robi ę bo jak tylko mam okazje to wszystko do babci na strych w kartonikach wstawiam bo innaczej dawno już do pokoju bym nie weszła.... Jakie macie postanowienia Noworoczne i czy wogóle jakieś robicie? ja postanowiłam wiećej czasu spędzać na rozwijaniu się... stąd w tym roku zapisałam się na konie ucze się decupagu kończę podyplomówkę od lutego wracam na nauke jeżyka angielskiego bo może kiedyś mi się przyda... a stoi w mijescu od liceum ( stoi to delikatnie powiedziane on się raczej cofa ) co do postanowień domkowych...to z mojej póki co ruderki w PRLowski stylu chce zrobić domek w starym....ale narazie wciąż czekamy na wszystkie zgody a potem - bye bye wolności - witaj kredycie na lat 20....a w maju ślubuje miłość...wierność... także wygląda na to że ten rok przyniesie wiele zmian...oby wszystko poszło i się szczesliwe zakończyło... Emmi co do koni to skoro pociecha nie chce to może sama się wkup w łaski sąsiada...tacy sąsiedzi to skarb bo u mnie w bloku ( hihihi) to co najwyżej psa można zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od poniedziałku zaczynam pracę na własny rachunek.Postanowiłam,że mi się uda,choć cienko to widzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×