Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bujająca w oblokach.

Marze o domu w starym stylu

Polecane posty

Farmerko i co Ty najlepszego zrobiłas....wsiąkłam na amen....oderwijcie mnie od komputera, błagam... A jak wejdziecie z prawej strony na hasło DOMY i tam znajdziecie \" takie tam dłubanie coraz blizej święta \" i znowu z prawej strony, tak gdzies na dole \" pieknie mieszkać \" to ja tam jestem, wpadłam jak śliwka w kompot Farmerko strona przepiękna 🌻 Emmi, pisz co i jak bedziesz robić( zdjęcia) jestem bardzo ciekawa jak Ci to wyjdzie pomysł przedni, trzymam kciuki, ale po Twoich poprzednich wpisach wierzę , że Ci się uda,jesteś (tak wywnioskowałam ) osóbką twardo stąpającą po ziemi i nie poddającą się zbytnim emocjom i okazjom zakupowym..czego nie mogę powiedzieć o sobie.. dla Ciebie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domku tuż tuż jak tam pobuszujesz to i o decoupagu znajdziesz ciekawe rzeczy, właśnie tam z prawej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Rumianku, bardzo Ci dziękuję za taką pozytywną opinię psychologiczną mej osoby, postaram się o tym pamiętać :D Masz rację, że ja bardzo twardo stąpam po ziemi i tak jak z utrzymaniem gotówki w ryzach nie mam problemów, tak mam okropny problem z utrzymaniem planu prac. Należę do osób, które nie mają najmniejszego problemu z całkowitą zmianą prac na dany dzień pod wpływem na przykład pogody. Czy innych jakiś rzeczy. Mąż kiedy coś zaplanuje to to robi. Jeśli coś mu przeszkodzi to tego dnia nie robi już nic, ponieważ nic innego nie zaplanował. Ja nie mam z tym problemu. Moja głowa tak buzuje przeróżnymi pomysłami czy planami prac, że jak jedno nie wychodzi to kolejne już czekają w kolejce do realizacji. U mnie nie ma problemu aby zejść ze ścian bo farba sie skońćzyła i rozpocząć zaplanowaną robotę w ogrodzie czy na odwrót. Na przykład dzisiaj. Mieliśmy ruszyć z gruntowaniem ścian, ale niespodziewanie jakiś pan w czerwonej czapeczce pojawił się przy bramie i po zawołaniu psów, zaczepił jakiś sznureczek i zaczął coś mierzyć. Czym prędzej popędziliśmy do niego aby dowiedzieć się co za licho i co się dzieje, cóż nowego wymyśliła gmina. Zaraz się okarze, że ustalenia odległościowe drogi się zmieniły i mam za ogrodzenie betonowe do rozbiórki :O. Na szczęście okazało się, że będą stawiać słupy, robić drogę i w niedługim czasie może oświetlenia się doczekamy. W każdym razie rośliny rosnące przy drodze zostaną wycięte. Piękna , słoneczna pogoda, piły mogą ruszyć już od jutra, więc ściany zostawiłam w spokoju, a zabraliśmy się za dziko rosnące róże. Mam nadzieję, że się przyjmą. Jeszcze przed nami dęby, których mi bardzo szkoda. Niestety te duże drzewa padną , nie jesteśmy wstanie ich wykopać :O Ale co się tylko da, jeszcze jutro będziemy przesadzać. No i tak to właśnie jest ze mną... i prace często są rozpoczęte a nieskończone :O A z tego co pamietam na temat urządzania domu, to w którymś programie opowiadali o oświetleniu, na przykład lampa nad stołem powinna być góra 70 cm od stołu powieszona. Obrazy na wysokości oczy, tak jest najłądniej i najlepiej, natomiast jeśli mamy zbyt niskie pomieszczenia, to warto obrazy powiesić wyżej, to optycznie podwyższy pomieszczenie. U mnie kinkiety są za wysoko, bo one też powinny być na jakiejś tam wysokości, a nie bliżej sufitu, nie pamiętam teraz. Równoległe przyglądam się ułożeniom desek podłogowych, czy rónolegle do okna czy prostopadle. Na razie doszłam, że ułożenie zmienia optycznie wielkość pokoju. Deski mogą wydłużyć, poszerzyć albo stać się neutralne dla pokoju. Nie do końca jestem pewna jak ze światłem i ułożeniem desek, też coś , ale akurat to mnie w sumie nie dotyczy, ale też warto wziąć pod uwagę. W każdym razie jestem daleka od światecznych tematów, pewnie poczuję ducha świąt bliżej Nowego Roku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie muszę podrasować fugi między kafelkami w łazience. Podobno są do tego jakieś pisaki, gdzie to się kupuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Farmerko bedziesz ty miala nas na sumieniu..:-D :-D Ja od dwoch godzin siedze na teej stronce ktora nam podalas.. Tam koplania pomyslow!!! Emmi a moze deski ulozyc po skosie tylko w takie wielkie V ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem , czy tak można ale nie mogę wytrzymać wklejam dowcip znaleziony na Home Harmony( na stronce podanej przez Farmerkę) \" Postanowiliśmy dziś z mężem kupić wreszcie kryształowy abażur do naszego mieszkania. Baaaardzo drogi, pół roku zbieraliśmy. Pojechaliśmy więc do sklepu, zakupili i na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy jeszcze butelkę koniaku, żeby ten nasz nowy nabytek... opić. Zasiedliśmy, wypiliśmy po kieliszku, potem po drugim i wtedy pytam męża, a może byśmy ten abażur od razu powiesili? I on bądź pod wpływem koniaku, bądź też widząc moje szczęście, zgodził się. Ustawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mąż wspiął się po tej piramidzie a ja go ubezpieczałam. Dumna i szczęśliwa obserwowałam jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był nie wiem po co - w luźne bokserki ubrany) sięgam wzrokiem niżej i co widzę? Z tych luźnych bokserek wypadło mu jedno jajeczko... Widok ten rozczulił mnie doszczętnie i ja go tak delikatnie pstryknęłam w to jajeczko. A on jak nie runie z tej naszej budowli ,z naszym nowiuśkim abażurem, który rozbił się na drobne kawałeczki, jak nie podskoczy do mnie z jego szczątkami, już myślałam, że mnie zabije, ale on mówi: \"K...a, ale mnie prądem pier...o, aż do jąder doszło!!! Dobrze, że nie na śmierć!\" :))) \" popłakłam się ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Rumianku usmialam sie serdecznie .. Dzisiaj jakis dobry dzien mam dzieki wam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde,hasło źle kliknęłam i poszło! Autorka bloga mieszka w pałacu jakimś?Cholerka,nie mam czasu dziś grzebać a krzesło ze strony która się otwiera,a kredens!!!Cudo.Roztropnie nie otwarłam linka od razu,bo wiedziałam,że wsiąknę,a teraz to już tylko lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie....Ja wczoraj przezornie się nie zagłębiałam. Dzisiaj wróciliśmy bardzo późno z Poznania - powinnam już dawno spać po ciężkim dniu a ja tu siedzę i już planuję przecierki, postarzenia i kompozycje :)))) Po nas , dziewczyny ... No, nie wiem, czy się do wiosny wyrobimy z robotą ;) Ale teraz już dobranoc, pchły na noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesta podgladaczka
Farmerko- dziękuję, dałaś namiary na świetną stronkę, przecierki i inne pomysły spowodowały u mnie w głowie taki natłok myśli że spać nie mogę. I te linki po prawej stronie zabrały mi troszeczkę z dzisiejszej nocki. Jak natrafiłaś na takie cuda. Chyba pora iść spać bo oczy odmawiają posłuszeństwa. Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :D Uśmiałam się i mężowi przeczytałam, też się śmiał... a potem skomentował ,,ależ masz koleżanki,, :D:D Ilnicka//:) Pewnie deska w formie V prześlicznie by wyglądała, ale to nie na nasze możliwości, zdolności, pewnie cierpliwość, a przede wszystkim nie na nasze fundusze, bo to jednak pewnie sporo materiału odchodzi :) Ja też jak dziewczyny jeszcze nie zagłębiałam się dokładnie w linka, bo bałam sie , że wsiąknę, a czasu za dużo ostatnio nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to mam szczęście ;) nie otwiera mi się ten link, tzn. działa, ale ładuje i ładuje, aż się zblokuje wszystko! kupiłam wczoraj stół :D w starym stylu :D do fug w leroy, czy jak mu tam, są specjalne renowatory, w takich tubach, jak silikon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo...Częsta podglądaczko - ależ Cię wessało... ;) Rumianku - ja nawet się dokopałam do do dowcipu z \"pstryczkiem\". Dzięki, że go wkleiłaś . Farmerowi BARDZO się spodobał :D:D:D Jak znalazłam ten blogspot ? Ano...Planowałam zakup żeliwnej półki do łazienki, bo jakieś kwiatek zwisający ozdobny z liści mi się marzył i marzy nadal. Żeliwo miało być takie przecierane. Wpisałam w google \"styl vintage\" - no i pstryk ! :) Wpadliśmy wczoraj z Farmerem do Jysku. Może to wina ograniczonego czasu, ale jakoś mnie nie zachwycił szczególnie. Kupiłam tylko w całkiem niestarym stylu higrometr, termometr i zegarek do serowarni. No i krzesełko do biurka dla starszego dziecięcia, bo na nowej stancji są tylko dwa taborety w kuchni :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać, że w tym Jysku Farmer nie dość , że mnie trzymał za ręce, to jeszcze poganiał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swobody obywatelskie :D:D:D W ogóle stwierdziliśmy, że skok cywilizacyjny przespaliśmy na wsi, i teraz te ogromniaste centra handlowe nas porażają gwarem , wielością ofert, tłumem ludzi. Oj, nie jest to miejscowy \"GEES \" . Ale póki co, wdrażam projekt \"Vintage\" w domu. Zaczynam małym kroczkiem - pierwsza gliniana doniczka potraktowana dekoralem \"pastelowa orchidea\" już schnie. Łakomym okiem patrzę na starą ( tak starą jak nasze małżeństwo) komódkę sosnową. Chyba też ją \" zwintażuję\". ...a potem polecimy dalej w tym szaleństwie. Wspaniałe w tym blogu są odsyłacze do kolejnych blogów z tej samej bajki...a potem następnych i następnych. Niezła zabawa - to tak, jakbym siedziała przed stosem archiwalnych Werand ;) Ale do roboty czas. Pa, serdeńka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko... mam nieprzespana noc .. dzieki twojemu linkowi..:-D Wczoraj oczywiscie w momencie jak normalni ludzie spia .. a wy juz prawie wstajecie...... zawitalam do mojego laboratorium i zaczelam przecierac .. juz odstawione na bok przedmioty.. Taka inspiracja mnie wziela ze malowalam i przecieralam prawie do rana.. Jak Gepetto!! Ispiracja tez na dekoracje swiateczne jak nie wiem.. Powyciagalam z kredensow rozne rzeczy.. polaczylam je w troche inny sposob.. Nieraz warto zajrzec do \"wlasnego\" straganu staroci i odkryc je na nowo.. Oto efekt wczorajszego wieczoru.. dekorowania bufetu.. z rzeczy o ktorych juz zapomnialam.. [url=http://img135.imageshack.us/my.php?image=december2008023fi3.jpg][img=http://img135.imageshack.us/img135/5203/december2008023fi3.th.jpg]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha jeszcze jedno dla serowiczow.. Juz dawno chcialam to wam powiedziec ale wciaz zapominam.. Moze z reszta juz to robicie?? Widzialam na stronie farmerki rozne sery ze smakami.. ziolowymi.. A czy macie smak cebulkowy ( suszony szczypiorek) ??? To jest moj ulubiony smak i wielu inych znajoomych.. W sklepach idzie jak woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilnicka, efekt wczorajszego wieczoru bardzo , bardzo imponujący. Cekawe rzeczy masz w tym swoim straganie staroci.🌻 Farmerko, mnie wieś, pod względem zakupów w wielgachnych marketach uwsteczniła. Te tabuny ludzi goniących za promocjami z ulotki, przerażają mnie. A już przed świętami to jakby nic w domu nie mieli i nie jedli miesiącami.Szok, Sama tez robię przecież większe zakupy, ale ten amok w oczach co niektórych jest straszny. Ja kocham swój sklepik z p.Marzenką, która co jakiś czas poleci coś nowego. A przed świetami są też promocje , a co ,za zakupy o wartości 50 zł. czekolada ( normalna ) ;) Mój mężuś zawsze wtedy się upomina ....dzieli zakupy przez 50 i tyle czekolad dostaje, przecież nie będzie co 50 zł. żądał paragonu, nie!trochę się pośmiejemy , że przecież nie byłby sobą jak by się nie potargował...ten typ tak ma... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pięknie z tym blogiem... Rozpełznie się teraz po wszystkich domostwach. Kobity niewyspane, oczy podkrążone, robota konkretna odłogiem...a te przecierają i przecierają :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inicka Super. Zdolna z Ciebie bestyjka. Ja też bym coś czymś poprzecierała, ale nie wiem co czym i nie umiem. Ilnicko kochana może zapodaj mi jakieś linki jak sie te"dekupaże" robi. Albo wytłumacz mi "jak krowie na rowie" co mam kupić i czym pomalować, bo nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko ! Znalazłam. Chata jest bombowa! Wielkie domiszcze! Ten bal ....no wspaniały po prostu. Przestronna ( 262 m2 to bardzo dużo). Bardzo mi się podobają te duże drzwi na taras...tylko ja bym się ich troszkę bała nocami. Architektura taka tradycyjna,prosta, bez udziwnień a piękna. Chata z bali to moje marzenie emerytalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilnicka - ser ze "szczyprem" znany mi jest z Niemiec ( schnittlauch ?). Osobiście nie próbowałam, ale trzeba będzie. Tyle, że w przyszłym sezonie. Chodzi za mną jeszcze czosnek niedźwiedzi i płatki papryki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmerko- szukam projektu domu wlasnie takiego tylko nie tak duzego moze 120- 130m2 ale z dachem dwuspadowym i moze murowanego bardziej niz calego z balii,ale jakies elemety moga byc.Latem planujemy budowe,takze szukam projektu domku idealnego:) moze widzialas gdzies podobny? a Wy jakie macie domy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Ilnicka//:) mnie otworzyło się jedno zdjęcie, bardzo ładne zdjęcie... ech, jak u Ciebie ślicznie :) pozdrawiam wszystkich, ale trochę spuchnieta jestem bo ruszyliśmy kuchnie letnią , oprużniona z rzeczy zbędno-przydatnych ;) od stóp do głów ogruntowana. Jeszcze dzisiaj mamy ruszyć z malowaniem...ciekawe czy wyjdzie. pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×