Gość z USA do Joli Napisano Październik 10, 2007 PozdrawiamNiestety ,nie mam od Ciebie zadnych wiadomosci. To przykre,co Cie spotyka.Wspolczuje. Zglos to pod wlasciwy adres. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofinka 0 Napisano Październik 10, 2007 witaj Jolu wczoraj posłałam ci na adres podany w sms-ie dwie przesyłki nic nie wróciło żadnej informacji , że coś sie dzieje z kontem masz coś pewnie zle poustawiane czekamy cierpliwie na naprawę :) pozdrówka dla wszystkich klubowiczek :) do wieczora psiapsiółki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Usmiech 22 Napisano Październik 10, 2007 Pozdrawiam:) J e s i e ń O, jakie rzewne widowisko: Czerwone liście za oknami I cienie brzóz, płynące nisko Za odbitymi obłokami. Pies nie ujada. Zły i chory Omija cienie października, Na tykach ciepłe pomidory Są jak korale u indyka, Na babim lecie, zawieszonym Między drzewami jak antena, Żałośnie drga wyblakłym tonem Niepowtarzalna kantylena, Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce, I ja - piszący rzewne wiersze. Jan Brzechwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Usmiech 22 Napisano Październik 10, 2007 Nie kocham cię za to kim jesteś, ale za to jaki jesteś kiedy przebywam z tobą. Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha cię on z całego serca i ponad życie. Prawdziwy przyjaciel jest z tobą na dobre i na złe. Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja. Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu. Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby go spędzać z tobą. Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. Zawsze znajdzie się ktoś, kto cię skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uważaj na tych, których zaufanie już raz straciłeś. Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. Nie biegnij za szybko przez życie, ponieważ najlepsze rzeczy zdarzają się nam, wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy. Wszystko co się nam przytrafia, dzieje się zawsze z jakiegoś powodu. (Gabriel Garcia Marquez) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 10, 2007 Pozdrowienia I usmiech wysylam Wam kochane moje wszystkie kolezanki kawiarenkowe Za oknem slonecznie, ale zimno 12° !!! My dzis robimy kopytka cala fure:-D Troszke przy duzo kartofli wczoraj ugotowalam:-D Ale MM podrzuci troszke dziciom, oni kopytka uwielbiaja szczegolnie z dobra omasta... Juz widze jak beda sie cieszyc...:-D Jak Danusia jest u mnie to Wnusia spi u siebie bo cioci odstapila swoj pokoj... Ale za to maja czesciej dostarczane smakowitosci a to golabki, flaczki, bigos czy jak dzis kopytka... Cioci sie pewnie nudzi to tak raczy nas i serwuje nam Polska kuchnie... Zreszta pozeramy wszystko z apetytem, szczegolnie MM nie moze nacieszyc sie tym luxusem, bo on ma ostatnio niesamowity apetyt ...:) Pewnie dlatego, ze ostatnio korzysta z pogody i duzo czasu spedza w ogrodzie:) Oj , ja juz mu zapowiedzialam , ze nie bede tak mu dogadzac... Ja przewaznie tylko w okresie przed swiatecznym bardziej przykladam sie do tradycyjnych potraw... Nie zbyt chetnie staje przy garach,chyba , ze wnuczka o cos prosi:-D Jej nigdy bym nie odmowila nawet w srodku nocy:) oO15 te, prosto po pracy wpadnie do nas na godzinke moja kolezanka Irenka... dokoncze pozniej... Sorry ! ale powiesze pranie pralka daje znaki... A Dana ma raczki umorusane w mace hi hi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 10, 2007 Jestem:-D Powiem tylko, ze uwaznie przeczytalam Twoj wpis Belvo i dodam tylko, ze to nieludzkie i okrutne... Kocham zwierzeta i serce mi peka jak widze i slysze o takich rzeczach :( I poprostu wstydze sie ze jestem czlowiekiem! To bardzo smutne ... Jak dlugo jeszcze bedziemy slyszec o takich smutnych i drastycznych przypadkach ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 10, 2007 Zyche milego Dnia WBW ! I spacerow po jesiennym parku:) http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2701.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2702.jpg lubie ten kasztan, tu z maluta Ania zbieralam zawsze kasztany... http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2694.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2728.jpg http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2703.jpg Zostawiam Wam kosz owocow... http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2721.jpg Pa Alibabki:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usmiech 22 Napisano Październik 10, 2007 cześć! Witam dziewczyny... Super Owoce i fotki Alisario:) Lobię wasze wpisy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usmiech 22 Napisano Październik 10, 2007 Piesio słodki !!! Kocham małe pieski i chciałabym takiego, chybabym go zjadła z miłości:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Październik 10, 2007 Dzisiaj postanowilam ze nie bede siedziec przy komputerze wiec tylko pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 10, 2007 Ja tez wpadlam tylko powiedziec Dobranoc W B W \'Nie zwalaj niczego na okoliczności, lecz zmieniaj je. Sukces odniesiesz tylko wtedy, gdy sam poszukasz okoliczności, jakie ci odpowiadają; Jeśli nie zdołasz ich znaleźć, stwórz je sobie\' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 10, 2007 ...cześć...Gabriel Garcia Marguez....znane mi teksty...już je gdzieś czytałam i rozpoznałam....jak miło poczytać jeszcze raz jesienną zadumę...grywam i śpiewam przy gitarze Wykasowałam nawiasy ale dalej pokazuje się napis z czerwonym ostrzeżeniem...a ja ostatnio codziennie o tej porze...jestem sama w domu....poza tym ciężko \"go\" o coś poprosić...wiecie jak jest...kiedy się wali...oczy ślepe...i bunt niezrozumiały się doświadcza? Może kiedyś się uda to naprawić z tą pocztą. Zofinko...od Ciebie jednej...dostałam maila....z pięknymi widokami....dziękuję! Belvuś...odpocznij sobie....a ja niewidzialnie przy Tobie uśmiechu...:-(...to dla Ciebie...drugi uśmiech Alisario...piękne fotki....kucharka całą gębą....ja ostatnio nie mam czasu na kuchnię....stałam się kobietą pracującą choć nie pracuję w żadnej firmie...i jeszcze muszę być matką dla M...który błądzi.... także świętą...która go ocali a także lekarką...bo to tak jakby miało się w domu niepełnosprawnego....i wcale nie jest to śmieszne :-) Całuję Was i dobranoc! Acha...kol. z USA...do mnie dochodzi korespondencja a ja mam problem z wysyłaniem odp. na maila do ludzi.Od Belvuni to nawet w moją stronę nie dochodzą :-) pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 11, 2007 uśmiechu...mój uśmiech miał być inny...pomyłka...to masz moje i dla reszty koleżanek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usmiech22 Napisano Październik 11, 2007 Pozdrawiam Wszystkie klubowiczki:) Mądrość życiowa Znany amerykański doradca inwestycyjny siedział na przybrzeżnej skałce w małej meksykańskiej wiosce, gdy do brzegu przybiła skromna łódka z rybakiem. W łódce leżało kilka wielkich tuńczyków. Amerykanin, podziwiając ryby, spytał Meksykanina: - Jak długo je łowiłeś? - Tylko kilka chwil. - Dlaczego nie łowiłeś dłużej - złapałbyś więcej ryb? - Te, które mam całkiem wystarczą na potrzeby mojej rodziny. Amerykanin pytał dalej: - Na co więc poświęcasz resztę czasu? - Śpię długo, trochę połowię, pobawię się z dziećmi, spędzę sjestę z moją żoną, wieczorem wyskoczę do wioski, gdzie siorbię wino i gram na gitarze z moimi amigos - pędzę wypełnione zajęciami i szczęśliwe życie. Amerykanin zaśmiał się ironicznie i rzekł: - Jestem absolwentem Harvardu i mogę ci pomóc. Powinieneś spędzać więcej czasu na łowieniu, wtedy będziesz mógł kupić większą łódź, dzięki niej będziesz łowił więcej i będziesz mógł kupić kilka łodzi. W końcu dorobisz się całej flotylli. Zamiast sprzedawać ryby za bezcen hurtownikowi, będziesz mógł je dostarczać bezpośrednio do sklepów, potem założysz własną sieć sklepów. Będziesz kontrolował połowy, przetwórstwo i dystrybucję. Będziesz mógł opuścić tę malą wioskę i przeprowadzić się do Mexico City, później Los Angeles, a nawet do Nowego Jorku, skąd będziesz zarządzał swoim wciąż rosnącym biznesem. Meksykanski rybak przerwal: - Jak długo to wszystko będzie trwało? - 15, może 20 lat. - I co wtedy? Amerykanin uśmiechnął się i stwierdził: - Wtedy stanie się to, co najprzyjemniejsze. W odpowiednim momencie będziesz mógł sprzedać swoją firmę na giełdzie i stać się strasznie bogatym, zarobisz wiele milionów. - Milionów? I co dalej? - Wtedy będziesz mógł iść na emeryturę, przeprowadzić się do małej wioski na meksykańskim wybrzeżu, spać długo, trochę łowić, bawić się z dziećmi, spędzać sjestę ze swoją żoną, wieczorem wyskoczyć do wioski, gdzie będziesz siorbał wino i grał na gitarze ze swoimi amigos... autor anonimowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Październik 11, 2007 Moj M wypuscil dzisiaj bialego psa i szukalam( wraz z sasiadami) go po okolicy ze 2 godziny.... Jestem wsciekla.. Najgorze ze nie dosc ze to on jemu uciekl to jeszcze na mnie zwalil wine bo go wpuscilam do domu w nocy.. A wpuscilam go bo szczekal cala noc na sarny i ludzom spac nie dawal.. Powiedzialam mu ze jest ostatnim kretynem i ze jezeli pies wpadnie pod samochod to ja sie wyprowadzam do Polski.. On spokojnie pojechal sobie do dentysty .... Jakbym mogla to wybilabym mu tego zeba.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Październik 11, 2007 Jola moze zaskajpuje dzisiaj wieczorem to sie dogadamy z tymi adresami ok? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Październik 11, 2007 wysylam wam piosenke ktora przypomina mi dyskoteki na tarasach na Sardyni... fajnie bylo byc mlodym..:-)ten wiew od morza poludniowego..niebo pelne gwiazd.. i ta muzyka http://www.youtube.com/watch?v=DhZa1REzv6g&mode=related&search= Kiedys polece w dal... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usmiech22i Napisano Październik 11, 2007 http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/3212.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 11, 2007 uśmiechu...toż to ja cały czas to mojemu uświadamiam....że nie widzi tego co ma....i zanim się dorobi...będzie stary, zestresowany i chory...a więc ten pieniądze, które nagromadzi....to nawet na panienki nie wyda...bo może będzie miał prostatę...a jak spróbuje wiagry czy coś w tym stylu....pikawka nie wytrzyma...i to, czego się dorobi...zostawi innym. Dlatego właśnie trzeba rozglądać się wokół, bo szczęście często jest obok tu i teraz....trzeba nauczyć się je dostrzegać, korzystać na bieżąco...jakby jurto świat miał nie istnieć.Gromadzenie kosztem wszystkich i wszystkiego....nie da żadnej gwarancji więc po co się szarpać ze sobą i bliskimi? Ja tak żyłam....a co pozwiedzałam,ile oczy i serce nacieszyłam...to moje i tego mi nikt nie odbierze...hehe! Już działa moja poczta....jak coś to piszcie...a Ty belvuś...dbaj o siebie, nie daj się wytrącać z równowagi żebyś była zdrowa....i jeszcze spełniała misje, które są Ci przypisane...i które lubisz buziaki!pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 11, 2007 a to tak bez okazji..na poprawienie humoru http://www.youtube.com/watch?v=rGWRAzqKQvw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 11, 2007 a miało być to: http://www.youtube.com/watch?v=0HPxgU1zx2s Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 12, 2007 a mój siedzi obok i pyka z jakąś krową na komórkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ullllla 0 Napisano Październik 12, 2007 Rzuć a diabły tego wampira , Jolka!!! on nie jest ciebie wart!! życie z ciebie wyciaga chora milość!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 12, 2007 ullllka...tylko ja nie wiem jak wygląda zdrowa miłość...czy taka istnieje....bo ja miałam same takie, które kończyły się wraz ze znudzeniem się mną przykładnym życiem....kiedy opadła kurtyna i wymagałam od partnera udziału w obowiązkach i choć minimum ciepła. Dostałam tyle kopniaków...że nie wierzę, że zasługuję na kogoś lepszego...czy wogóle są tacy??????!!!!!!! Na odchodne słyszę:...\"jesteś za stara\"....i to jedyny ich główny powód....jakby od początku nie wiedzieli ile mam lat a przecież tego nie ukrywam.Myślę, że czas płodzi alkoholików, którzy nie mogą znieść starzenia i dowartościowują się po głębszych...nową, młodą laską....która jest miernikiem ich watrości....a im młodsza, tym bardziej czują się pewniej i młodziej.Nie lubią nic ze sobą robić nawet jak im się podpowiada w jaki sposób mogą polepszyć związek by postawić na jakość związku...a nie na ilość zaliczonych lasek czuć się \"macho\". Wniosek drugi...oni nie szukają żon tylko kochanek....brak im wyobraźni...że będą starzy....zapłacą za swoje czyny...a samotność dopada każdego człowieka....zwłaszcza jak najbliższe osoby takie jak ojciec i matka...odejdą od nas a dzieci nie będą chciały się nami przejmować.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 12, 2007 Ja zawsze myślałam do przodu...a on do tyłu....no i rozjechało się...w sposób naturalny!!!! w błocie leży moje 11 lat życia....wypatrywania złożonych przez niego obietnic....w sensie zaręczyn i ślubu....pomocy finansowej, żebym mogła się dokształcić...na czy byśmy wspólnie skorzystali....oraz fałszywe roztaczanie mi perspektyw o tym jak nowy interes nas wzbogaci....a tymczasem zostałam wyssana z własnych pieniędzy....a kiedy się rozchorowałam rok temu....wszystko zaczęło się psuć i nie otrzymałam od niego pomocy,zrozumienia i troski w zamian za własną...jaką okazywałam mu jak tylko zastękał,że coś go boli. Ot i cała prawda o męskiej płci.....zależność również od opinii kolegów...nieszczere intencje przy poznawaniu....i tanie komplementy....uzyskane z tych \"mądrych\" książek...przez nich...nt.jak poderwać panienkę. Jego prawa ręka...zwierzyła mu się, że gdyby nie dziecko....też by opuścił swą drętwą żonę...a są dopiero kilka lat po ślubie.....zgroza!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Czym jest miłość Napisano Październik 12, 2007 Miłość jest uczuciem pozytywnym, uczuciem silnym, uczuciem tak prawdziwym, że dla kogoś kto kocha, wyzbycie się miłości jest tak samo niemożliwe, jak zamach na własne życie - powiedział Van Gogh, patrząc na delikatny woal fioletowych wzgórz, które błyszczały jak śniedź w porannej poświacie słońca. - A zatem czym jest miłość? - zapytał Mistrza młody uczeń. - Całkowitą nieobecnością lęku - odpowiedział Mistrz, nie odrywając wzroku od płótna. - A czego w życiu najbardziej się lękamy? - Miłości - odparł ponownie Mistrz, dając tym samym młodemu adeptowi sztuki wiele do myślenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 12, 2007 ...jeszcze muszę się wygadać....mogę? Jak coś... to nie czytajcie. Kilka porad n.t....jak uniknąć rozpadu związków...to są moje przemyślenia w wyniku zarówno złych doświadczeń jak i wymodliłam powód...przyczynę... jasność całej sytuacji, żebym wiedziała na czym stoję i nie zwiodły mnie słówka mężczyzn. Mężczyźni boją się mądrych, władczych, niezależnych kobiet...bo nie czuli by się ich właścicielami, panami, nie mogliby oszukiwać i manipulować nimi...a z reguły szukają takich na kochanki a na żony uległe kury domowe...lubiące im dogadzać, przytakiwać, podziwiać bez słowa i nadstawiać się w łóżku z jękami rozkoszy....nawet wtedy kiedy...musimy udawać, bo okazałoby się, że więcej rozkoszy może dać wibrator.Najlepiej żeby były kobiece i sexownie zbudowane ale w niedługim czasie okazuje się, że nic Ci nie kupią do ubrania, żeby czasem ktoś nie połakomił się na jego wybrankę.Kobiety muszą zawsze na nich czekać,przebaczać i tulić...nawet jak oni świeżo zejdą z innej kobiety nad ranem...i jeszcze nie narzekać, nie robić awantur i promieniście się uśmiechać....wtedy jest mała szansa, że związek potrwa dłużej niż do pierwszych zmarszczek. Oczywiście na szczerość nie ma co liczyć...bo trzymają między mężczyznami \"cichą sztamę\" i nigdy nie przyznają się do winy i zdrady Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak ty Napisano Październik 12, 2007 Jola cenie cie za odwage, to ty potrafilas napisac to co przezywaja zony i nie sa w stanie przyznac sie do takich upokorzen. Na 100 zon 99 jest zdradzanych, tylko mezowie dobrze sie kamufluja lub zony nie chca tego wiedziec, nie jestes w tym osamotniona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Październik 12, 2007 Witajcie kochane moje! Nie mam zbyt dozo czasu, ale czytajac Joli wpisy, musze cos napisac bo porostu mam taka potrzebe... Nojeczko , bardzo to przykre co napisalas i wspolczuje Ci naprawde bardzo... Czesto mowia ludzie, ze to nasze krzyze i musimy to na barkach dzwigac... Choc przyznam, ze ja nie wiem co o tym wszystkim myslec... Mnie sie tak szczesliwie zlozylo, ze trafilam na mezczyzne dobrego, ale nie powiem, ze bez wad... Jak kazdy czlowiek ma swoje dobre i zle strony... Jestesmy 36 lat malzenstwem i ciagle zauwazam, ze w stosunku to mnie jest bardzo czuly i ciagle jakby tu powiedziec,jest tak samo jak kiedys, pozada mnie calym sercem i to sie daje zauwazyc... Ma sie rozumiec nie jestem juz mloda i tu czy tam widac niejedna zmarszczkei kochanego cialka tez Bozia nie poskapila... A MM jakby tego nie dostrzegal... Teraz jak przeczytalam Jolu twoje wpisy, zrozumialam jaka jestem samolubna i niewdzieczna malzonka:.. Zawsze mi w domu pomagal i pomaga : sprzata toalete , trzepanie dywanow czy ciaganie odkurzacza jest jego sprawa... Nigdy nie zapomial o naszej rocznicy slubu, swietach, czy moich imieninach... Zna nazwe moich kremow i parfum jakich uzywam... Kwiaty kupuje tak spontanicznie nie tylko od wielkiego swieta... Lubi jak sie dobrze ubieram, chociaz i on jak na mezczyzne dba bardzo o siebie... Lubi ze mna spacerowac za reke czego ja nie nawidze... Ale ja tak na 100 procent nie czuje sie szczesliwa... Kochane kolezanki! Kazda z nas jak widac ma jakis problem , tylko poprostu przemilcza to bo nie potrafi sie do konca otworzyc... W tym wypadku trudno jest komus cos doradzac czy pouczac ... Malzenstwo powinno problem swoj rozwiazac sami... Ale sie rozpisalam sorry za sty li bledy ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JOLA49 0 Napisano Październik 12, 2007 Alisario....ja tak bym chciała zobaczyć na ulicach ściskające się pary w jesieni życia....u mnie nie ma...nie można więc wskazać palcem jako przykład dla innych....Cieszę się,że Tobie się udało...pielęgnuj to jak skarb i czasem zapytaj swojego co chciałby zmienić...żeby być jeszcze szczęśliwszym....może Ci odpowie a jak nie....to oby nie była to odpowiedź....bez odpowiedzi....bo wiesz głupie rzeczy się nasuwają jak chłop milczy. Z facetów w miarę uczciwych...poznałam może trzech...którzy mówili bardzo dobrze i z uczuciem o swoich żonach i nawet,że je kochają...nie rozumiałam tylko czemu zawracali mi głowę...z niejasnymi propozycjami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach