Klub pan po 50-60-tce...

Belvus !.:) Czytam Najnowszą powieść "królowej romansu", Danielle Steel , jest to poruszająca opowieść o miłości, przeciwnościach losu i wsparciu, które może dać jedynie siła siostrzanych więzi... Miłego wieczorku wszystkim życzę...

Witajcie :) Jestem i ja,właśnie wrócilam po calym dniu pracy ,zmęczona,ze az mi sie chce płakac ze zmęczenia.Bardzo dużo pracuję,mam 52 lata ale czuje sie młodo ,staram się uprawiac rozne sporty ale coraz częsciej \"mi się nie chce\".Zazdroszcze ludziom ktorzy mają czas na ?zycie? bo ja niestety go nie mam ...........żyję tylko w weekendy,ale coraz częściej dorada mnie depresja i \"zle mysli\".Ostatnio nie mam ochoty z nikim się spotykac i tylko praca ,a pp pracy myslę o pracy i tak w kolko .Mam rodzinę ,ale jakoś sie \"rozminęlismy.Czuję sie BARDZO samotna i po pracy gdzie jestem radosna,usmiechnieta jak skowronek............ zamykam się w domu i płacze ........... lub niestety jem ;( Pozdrawiam goraco :)

Witam! Od paru tygodni śledzę ten topik i coraz bardziej mi się podoba. Chyba dołączę ! Pozdrowienia dla wszystkich Pań.

Net chodzi jak zamulony.. Witajcie dziewczyny wieczorkiem. Xarta - pisz o tym co Ci dolega, wyrzucaj z siebie. To pomaga. Znajdziesz w Nas wsparcie i zrozumienie. Rozmawiamy o wszystkim , dzielimy się tym co boli i co raduje. Przekonasz się , że szybko odzyskasz radość - i z chęcią będziesz gnać do domku i do kompa. Pozdrawiam Cię cieplutko :) Aga54 - cieszę się, że Ci się podoba. Ja jestem tutaj też od niedawna, a już czuję się wspaniale. Miło mi będzie Was poznać. Teraz już spadam - idę się wyprać , wypiję moją melisę i przyjmę pozycję horyzontalną :D Dobranoc. Do jutra.

Witam wszystkie forumowiczki. Fajnie,że dopisują do nas nowe koleżanki. Ostatnio,wyczytałam gdzieś - sondaż w sprawie szczęścia. okazalo się,że na pierwszym miejscu nie były pieniądze,ale posiadanie przyjaciół. czasy głębokiej komuny - ileż to ja miałam znajomych na których zawsze można bylo liczyć.ciężkie czasy jakoś zbliżaja ludzi do siebie,czyżby jednak teraz było aż tak dobrze,że wkolo pustki? Może gdyby niedaleko mieszkała jakaś babka w moim wieku,mialabym koleżankę? Zresztą są - ale jakoś nie mam z nimi wspólnego języka. Cieszę się,że jesteście,to kontakt najlepszy na świecie,nie obowiązujący a jednocześnie można być szczerym i znależć zrozumienie. Te stare piosenki - Belvuś - Skaldowie,Łucja Prus, ależ nisą wzruszeń i wspomnień. U mnie ciągle pada,nawet pies ucieka do domu.nara

Xarta - a co jesz? Zapomniało mi się o kolacji,chyba pójdę do lodowki- Fajna piosenka na dobrą noc. http://pl.youtube.com/watch?v=URETJ3JnfOU&feature=related

witajcie, a zarazem dobrej nocy jestem zabiegana i przepracowana ,ale całkiem za niedługo będę odpoczywać na resztce urlopu, który mi pozostał i wyruszam w świat. Obiecuję ,że zamieszczę tutaj foto z tej wyprawy i będzie znów zgaduj zgadula Jakie to miejsca? :) Sądzę ,że lubicie zagadki, rebusy itp rzeczy Miłych snów

Witajcie, Dzięki za miłe przywitanie Loniu, mam nadzieję że i pozostałe Panie nie mają nic przeciwko temu że się do Was przyłączę. Jestem od niedawna emerytką i jakoś trudno mi się odnaleźć w tym świecie domowych papuci i wolnego czasu który przepływa mi przez palce... takie mam wrażenie że jestem już zupełnie do niczego, nikomu nie potrzebna... boże jak szybko ten czas goni. Zupełnie nie zauważyłam że niepostrzeżenie jestem już na marginesie... Sorry że tak smucę ale musiałam to z siebie wyrzucić! Pozdrawiam bardzo gorąco

Hej ;) Jak to dobrze sobie pospac rano ,a ja już szykuję się do pracy Wstawać śpioszki

Dzień doberek :) Nowy dzionek - NIE PADA !!! Chyba nie funkcjonuję jeszcze normalnie, bo pustkę mam w łepetynie ;) Ale kawkę z Wami piję i przywitać się chciałam.

Rozkręciłam się , wiadomo i tak za mnie nikt nie zrobi :p Dzisiaj poznosiłam już moje pelargonie na zimowe przechowanie. Rozpaliłam w centralnym - za parę minutek będzie ciepełko. Tak czy owak muszę pojechać po zakupy - bo to lepiej zabezpieczyć sobie tyły - potem odkurzanie, sprzątanie i jakiś obiadek ugotować. I tak leci... Xarta - poleciała do pracy. Iza - początki zawsze są takie smutnawe, ale przekonasz się , że coraz mniej będziesz miała czasu na rozmyślania. Smutki odpędzaj - wszak tyle lat czekałaś na emeryturkę :) I potrzebna jesteś - na przykład mnie :) , bo ja też sama jak palec na co dzień. Libro - zasłuchałam się przy tej piosence Jopek. Bardzo romantyczna. Ja też nie umiem znaleźć wspólnego języka z mieszkającymi obok mnie sąsiadami - jakoś pomimo moich starań, wszystko spełzło na niczym. Pamiętam jak miałam OGROMNEGO DOŁA - wszyscy radzili: wyjdź do ludzi, nie siedź sama - przekonałam się , że nikt nie lubi słuchać problemów innych, za to chętnie opowiadają o swoich. Niestety - to ja wysłuchiwałam - mnie nikt nie chciał. A teraz już nie szukam - przyzwyczaiłam się gadać sama ze sobą. Opierdzielam się równo - nie ma ściemy :D A i nasza Niezwykła kobieta się odezwała. Jakieś wojaże planuje. Powodzenia - oby wszystko się udało. Życzę Ci tego. Pozdrawiam Halinkę Belvę i wszystkich którzy tutaj do nas zaglądają i czytają. Fajnego i mimo wszystko radosnego dnia. Do potem...

Podpisuję listę obecności - skoro świt,jak dla mnie. Czy mam jekieś plany na dzień??????? - NIC NIE DOSTRZEGAM. Dobrze Iza to ujęłaś - czas przecieka przez palce. Piszesz,że jesteś na marginesie - zobaczysz,jak posiedzisz na nim dłużej,wcale nie zatęsknisz za pracą. przynajmniej tak ja mialam. Czego to ja nie przerabiałam.Kupowałam w PEWXIE swetry,prułam je i robilam \"dzieła sztuki\" szydełkiem,igłą.Niektóre wychodziły mi całkiem,całkiem.Najładniejsze wzięła Synowka. Po jakimś czasie,odwiedzając ich zobaczyłam je wszystkie w legowiskach dla psów.ALE MIALAM ZASZCZYT. Teraz nawet tam ich nie ma - znalazły swoje miejsce na śmietniku. A niech tam. Szyłam i wypychałam poduszki - ile tego było? - nie wiem,rozdawałam wkoło. był okres fascynacji sadzeniem krzewów i drzewek, skopałam i wyrównałam cały teren wokół domu, zbierałam i znosiłam do dzikiego ogrodu i do domu masę kamieni. Książek w zyciu przeczytałam pewnie tysiące,teraz już rzadko znajduję w nich coś ciekawego. - obecnie mało czytam. był okres fascynacji nowymi odkryciami w fizyce - \"Hiperprzestrzen\"-Machio Kaku - to była moja podręczna biblia. Przeczytałam dokładnie Stary Testament - co prawda nie dałam rady dobrnąc do końca - sama wyciągałam wnioski. Teraz znudziłam się tym wszystkim - wymyślam co by mnie zainteresowało dalej? na razie rozwiązuję krzyżówki i sudoku. to wszystko,poniekąd co robiłam na emeryturze.No a ile godzin spędziłam prze komputerem? ile nagrałam w kulki? Ile nasprzątałam? ile obiadów ugotowałam? - zapewniam Cię Iza - nudzić się nie będziesz ,w tym wszystkim brak jest czasu na pracę zawodową.

Libro, jestes wspaniala!!!! Moze masz jakies zdjecia z twojego dzikiego ogrodu?? Ja tez mialam takie \"periody\" fascynacji w zyciu.. Malowanie, robienie na drutach.. ogrod.. kolekcjonerstwo.. moda.itd itd. Tyle tylko ze jescze je mam.. Teraz jest okres kiedy postanowilam zabrac sie za swoje cialo.. Najwyzszy czas. Raz w zyciu bylam u kosmetyczki.. ( lojojoooooooooj okropienstwo) Nie mam na mysli tego rodzaju zabierania sie za siebie.. Chce byc zdrowa i sprawna. Od jutra zaczynam kuracje oczyszczajaca.. S. nie ma i akurat bede mogla te kilk adni poswiecic na siebie.. Dziewczyny!!! Zmarszczki sa niczym przy tym ze jestesmy za grube albo za chude.. Mlode dziewczyny sa zawsze w sam raz.. Badzmy mlode!! Pozdrawiam was babki kochane... njbardziej te nowe!!!!

Belvuś! Ja, znana "foka" też próbuję zrzucić parę kilogramów !!! Może i będziemy chudsze, ale nie młodsze. Nasze ciało już nigdy nie będzie takie sprężyste i świetliste jak to dawniej bywało :D Zdałam sobie z tego sprawę, kiedy zobaczyłam moją rówieśnicę po kuracji odchudzającej, ale nie odmładzającej!! Mnóstwo skóry, zwisającej i z podbródka i z okolic brzuszka! No, niestety, nie wygląda to dobrze.... Może z czasem to się wchłonie? Mięśni też już nie da się odbudować. Chyba tylko jakaś operacja? Całuski. ania

Aniu!!!!!! Nieeeeee! To nie prawda!! Dlatego mowie ze samo chudniecie nic nie daje.. Pewnie ze nie zrobimy sie nagle mlode ale mozemy sie troche jednak odmlodzic.. Gimnastyka , aerobik, oczyszczanie organizmu, powoduje ze czlowiek sie odmladza.. Schudniecie tylko postarza.. Miesnie da rade podreperowac..do tego stopnia ze brzuch , uda, posladki, ramiona zrobia sie o niebo ladniejsze.. W oczach blysk, skora czysta, sprezysty krok... az do 100 lat!!!! A potem szybka smierc.. mozliwie na stojaco!!! He he hehe zaczynam moja nowa pasje!!!:-D :-D

Mąż do żony Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka? - Zabrałabym połowę kasy i odeszła od ciebie.. To masz tu 7,50 i spadaj!

Wieczorkiem. Nade mną właśnie przeszła burza z grzmotami i błyskawicami. Jednak zmienia się klimat - wszędzie anomalie pogodowe. A w temacie starzenia ..... Mam odmienne zdanie. W całości akceptuję fakt, że mam zmarszczki, że skóra już nie jest jędrna, że moja kondycja wysiada - kocham siebie taką jaką jestem. Nigdy się nie odchudzałam, nie stosowałam żadnych diet i daleka jestem od tego aby siebie tak maltretować. Jedyne co od zawsze stosowałam, to picie dużej ilości wody niegazowanej każdego dnia. Chcę się starzeć zupełnie naturalnie. A moje zabiegi to mydło i woda. Naturalnie nie mam nic przeciwko tym, którzy dbają o siebie stosując przeróżne zabiegi - każdy ma prawo wyboru. Nawet podziwiam , że mają tyle samozaparcia. Już nigdy piękna i młoda nie będę - prawdę powiedziawszy dobrze jest jak jest. Zdrowia - tego pragnę najbardziej. A tego nie mam :( AniaGie - witaj :)

Bevuś możesz osiągnąć to co pragniesz. Byłam w tym roku parę godzin u mojej starszej o 9 lat siostry - ico widzę??????? Sylwetka jak u 25-latki,szybki,sprężysty krok - pełna werwy i energii. Zaczęła ćwiczenia- rowerek w domu - 40 km dziennie.5 km dziennie szybki spacer,skakanka - podobno do 400 razy,japrzy niej wlokłam się jak łamaga. Ani obwis łej skóry - a była kiedyś przy tuszy. Jeden warunek - nie ma skaczącego ciśnienia jak ja,pewnie jest ogolnie rzecz bior.ąc zdrowa. Jest więc ona przykładem na to,że można. W ślady jej nie idę - nie mam jej charakteru.Wolę sobie pospać. Spacerek z moim psem,praca w chacie,praca przy domu - na ile mam zdrowia i chęci. Już do niczego się nie zmuszam.Zycie miała ona też diametralnie różne od mojego - nie zmęczyła się tak. Kolejny dzień mija,pogadałam z Córcią - kupiła sobie chomika i jest cała szczęśliwa. Dobrej nocy.

Kołysanka na dobanoc. http://pl.youtube.com/watch?v=Ae68NB-mOe4&feature=related

Witam, Cały dzień miałam dzisiaj bardzo zajęty, rankiem biegałam na badania morfologia, cukier itd. nie wiem po co je robię, jak wykażą że coś nie tak to tylko się będę zamartwiać! To ciągłe myślenie że może jednak powinnam nie dawało mi spokoju..i tak źle i tak nie dobrze! Ale maruda ze mnie! Potem pół dnia za kwiatami wieńcami, stroikami ..ufff i tak nie wszystko kupiłam i pierwszy raz będę tworzyć 2 wieńce a raczej stroiczki sama ! A co ! Patrząc na niektóre brztdactwa doszłam do wniosku że ja potrafię lepiej ! no i zobaczymy jutro czy mam rację :D Od rana zabieram się za artystyczne wyczyny, a jak mi nic nie wyjdzie to kupię te \"brzydactwa\". Loniu fajnie to napisałaś że powinnam się cieszyć bo tak długo czekałam na emeryturę! Sama do siebie się roześmiałam :D faktycznie, masz rację ! bardzo czekałam! Ale ostatnio zupełnie nie myślałam tymi kategoriami ! że przecież to była moja decyzja ! Fajnie sobie to uzmysłowić! Dzięki Loniu! Libro kochana jesteś ! fajne te Twoje pomysły na zabicie czasu. Wiecie dziewczyny że ja też chyba coś z tej bajki zaczynam powoli przerabiać :D Belwo podoba mi się to co piszesz o dbaniu o kondycję i zdrowy wygląd. A może napiszesz coś więcej o tym oczyszczaniu organizmu, bardzo mnie zainteresowałaś, ciekawy pomysł :) Może ja bym się też zmusiła! Pozdrawiam gorąco! Jakoś lepiej się poczułam! Dobrze że jesteście Dobrej nocki pa

Część dziewuszki ! Jestescie wspaniale i kochane:) Belvo ,wprawiłaś mnie w spaniały nastrój... Bo ta 100- stówa- na stojąco to ci się udała , brzuch mnie boli od śmiechu... hi hi hi :-D Ja pomimo mojej nadwagi boje się dużo schudnąć, zresztą nie chciałabym zwiotczeć, ostatecznie wciskam się w numer 48( XL) Pewnie, ze każdy chciałby być ciągle młody i zgrabny , ale trzeba zaakceptować i polubić siebie takim jakim się jest... Ja tam się sobie podobam :) Wole być taka jak jestem , niż chuda i pomarszczona jak żółw... I bardzo lubię ładne klamoty, bieliznę i dobre kosmetyki , doskonale wiem , ze lat mi przez to nie ubędzie, ale poprawi humor i samopoczucie:) Bo każdą panią cieszy miły komplement i gest ( zwłaszcza ze strony panów ) hi hi hi ! Myślę ,ze każda kobieta ze szczęścia rośnie gdy przytrafi jej się coś takiego jak mnie :) : Pewnego wiosennego dnia biegłam rano do urzędu, miałam w reku parasolkę bo padał drobny deszcz , w pewnym momencie mijający mnie przystojny pan głośno powiedział \"ale cudowny zapach, piękne te pani perfumy \" Wyobraźcie sobie , ze jak mała dziewczynka \" dziękuję \" zażenowana wybąkałam :) hi hi hi ! Książkę, już przeczytam ...Wspaniała! ... Dopiero od poniedziałku zacznę nową, bo jak trafnie zauważyła Lonia ,oczy tez mszą odpocząć :) Zresztą , chcialabym jutro upiec sernik i kawałek mięska zapeklowałam na pieczeń ... TOZ to Wszystkich Świętych .... My tez się wybieramy 1 listopada do \"Miasta wieczności\"(tak nazywam cmentarz ) na grobach szwagra i szwagierki znicze zapalić ... Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie....Wszystkie , wszyściutkie bez wyjątku... :)

Dobranoc ... UROKI JESIENI Popatrz na kwiaty jesieni, na chryzantemy i róże, przypomnij jej wiązkę cieni, zebranych w letnie podróże. Dołącz do nich swój uśmiech, z liściem w kolorze dojrzałym, wiatr, który chmury rozpędza, i gwiżdże w tonie nieśmiałym. Rozpakuj wszystkie dni piękne, w jesienną szatę ubrane, niechaj jej blasku dodają, nim przyjdą te zapłakane. Policz kolory jesieni, wyceń owoce i soki, zapisz wśród blasku złotego, aby podkreślić uroki. Zatrzymaj taką w pamięci, aby oddalić jej słoty, jeśli przyjść zechce ta brzydsza, niechaj ma same kłopoty. Krzysztof Roszczyk

Witam :) Ja też ,pozno bo pożno ale się odzywam ,niestety wrócilam dopiero do domu ...oj powsinoga ze mnie ...po długiej pracy musiałam jecgac na wymianę opon na zimowe,trochę sobie poczekalam .no i jeszcze wpadłam do Ikea,kupilam sobie róze czerwona w doniczce i poduszke dla śpiących na brzuchu ,juz jedną taką mam jest fajna. Była też w Mpiku i kupilm płytę Tiny Terner i AMY Whinhouse,bardzo lubie jej muzyke ,ma piekny głos az trudno uwierzyc,ze tak zmarnowała sobie życie,ale trzymam za Nią kciuki Teraz niestety muszę ogarnąc troche chatke i jutro znow do pracy. Jesli chodzi o marzenia to marzę o tym aby kiedys malować /obrazy oczywiscie/ dla ułatwienia dodam ,że kompletnie się na tym nie znam i chyba ? nie mam talentu za grosz..ale tak niesamowicie chcialabym..............teraz jest to niemożliwe ze wzgledu na moje zapracowanie ,ale moze kiedyś Zgadzam sie , z Wami ,ze niemożna sie dac starosci.ja trzeba powiedziec czuję się młodo ,staram sie życ aktywnie ,ubierac modnie.Dzisiaj np w pewnej instytucji spotkałam faceta młodego tak ok 27 lat...który mnie widział w maju i /och jaka jestem uchachan i jaka głupia/ gdy sie spotkalismy on na cały \"regulator\" w holu gdzie bylo trochę ludzi mowi :och jak pani pięknie wygląda ............. i ja byłam nieco zażenowana ale i uradowana. No nie koniec trucia idę sprzątać a jutro rano Was obudzę papatki :)

Powiedziałam już dobranoc ale jakoś nie mam jeszcze ochoty do spania... Przeczytałam wcześniejsze wpisy i muszę przyznać Loniu że całkowicie się z Tobą zgadzam z tym wyjściem do ludzi to często przegrana sprawa, mówiących co niemiara a słuchających brak.... Samotna wśród ludzi ...chyba tak mogę o sobie napisać... halina 56 fajnie że masz tak pozytywne nastawienie do siebie samej... ja niestety mam niską samoocenę i chyba zawsze taką miałam, chociaż wszyscy uważali że jestem pewna siebie, przebojowa twarda baba. Nawet moja mama tak sądzi .. bo ja nigdy nie narzekałam, nie skarżyłam się, uważałam i dalej uważam że w życiu trzeba pokonywać trudności samemu bo i tak nikt nam nie pomoże, niestety. Xarta widzę że jesteś szczęśliwą kobietą, tak trzymaj! Tylko wytłumacz mi jak Ty możesz zabierać się do sprzątania o tak późnej porze:D Dopijam meliskę i mam nadzieję że pomoże mi zasnąć! Do jutra pa

,,,,,,,

Ta kolysanke spiewala mi moja trzecia babcia.. Starenka ta kolysanka.. ze starej plyty ktora gdzies sie zapodziala a moze zostala wyniesiona przez mojego brata z domu.. i sprzedana. Tyle rzeczy on wyprowadzil.. Znalazlam ja cudem :-) http://www.voila.pl/349/qnvbm/?3

Dzyń dzyn ...pobudka ,ja już siedzę z mokrą glowka/odzywka/ i znów pęd Iza :) to tylko ogarnięcie chaty /z grubsza/ bo dzisiaj rodzinka zjeżdża.Bardzo lubię sprzątac ,ale jak mam czas i natchnienie ,robirę to dokladnie ,a wczoraj ........... tak byle jak Oj z tą samooceną to ja też mam problem WIELKI i czytam dużo ksiazek na ten temat i zwalczam \"zly stosunek do siebie i \"niedbanie \" o siebie .Stosuje sobie sama coś w rodzaju psychoterapii ale muszę przyznac z róznym skutkiem. Napiszę Ci jakie książki czytalam i co ew. polecam. Pozdrawiam Wszystkie Dziewczynki :)

Dzieńdoberek http://pl.youtube.com/watch?v=JIOqRc_K6Bs&feature=related

Dzień doberek dziewczyny :) Nockę miałam \"pod psem \" - nie ubliżając piesom Pierwsza, druga, w pół do czwartej - prawy bok, lewy bok i tak do rana. I jak zawsze dziwne poczucie lęku, że się duszę. Teraz poruszam się jak mucha w smole. No cóż \"przekołaczę\" jakoś ten dzień z nadzieją że jutro będzie lepiej. Dobrze, że wczoraj zakupy zrobiłam. Koniec smęcenia :D Wewnętrznie czuję się mloda i chciałabym wszystko robić, biegać, jeździć rowerem, chodzić na długie marsze itd , tylko jest małe ale - nie mogę !!! Schody - to dla mnie Himalaje, zwyczajna górka w terenie - również. Teraz mogę tylko wspominać jak kiedyś biegałam i szalałam. I uwielbiałam tańczyć. Teraz tylko w domku w ramach dozwolonych ćwiczeń - odstawiam solówki :D , wiedząc że obok wyrko stoi !!! Miłego dnia dla: Belvy Libry Globusa Halinki Izy Agi Xarty AniGie Niezwykłej kobiety i wszystkich do potem... Jakoś mi dzisiaj smutno :(

To ja - melduję się na forum. Cuś dzisiaj nas mniej, widocznie to Swięto tak działa. Podziałałam w dzikim ogrodzie, ugotowałam jakąś zupinę i tak jakoś zbiera mi się na sen.Pewnie sobie legnę. Belvuś - ćwiczysz już? Moja Mama nigdy - jak pamiętam nie pozwalała sobie na polożenie się w ciągu dnia.Zmęczona kimnęła się trochę na siedząco i dalej do roboty.Podziwiam ją do dzisiaj.Właściwie to zastanawiałam się,dlaczego sobie tego żałowała. Z koleii moja Cioteczka - której zmarło się w 90 - wiośnie życia,odpoczywała cały czas. Dzieci jakoś u niej nie było,zawsze przy mężu,nigdy nie pracowała. Na sen nigdy sobie czasu nie żałowała. Jednym słowem - idę kimnąć.Nara