Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Gość ja proponuję
Smakują mi również te sałatki... Sałatka gyrosowa Składniki: 2 piersi z kurczaka przyprawa do gyrosa Prymat kapusta pekińska - mała 3 cebule puszka kukurydzy 4 ogórki konserwowe majonez ketchup Sposób wykonania: Piersi z kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy przyprawą do gyrosa i odstawiamy na minimum godzinę. Następnie smażymy. Cebulę siekamy i smażymy (najlepiej w tłuszczu po kurczaku) Kapustę pekińską drobno kroimy. Ogórki konserwowe kroimy w kostkę. Układamy w misce warstwami: kurczak, cebula, warstwa ketchupu, ogórki, kukurydza, majonez, kapusta pekińska. Sałatka z tortellini, papryki i szynki Składniki: 1 opakowanie pierożków tortellini z mięsem 1 czerwona papryka 1 żółta papryka por 10 dag. szynki 5-6 ogórków konserwowych 2 łyżki majonezu sol pieprz Przygotowanie: Papryki oczyścić z gniazd nasiennych, a miąższ pokroić w kostkę. Szynkę i ogórki również pokroić w kostkę. Pora pokroić na cienkie plasterki. Tortellini ugotować w/g przepisu na opakowaniu. Odcedzić. Wymieszać z warzywami i szynką. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać majonez. SMACZNEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko albo jesteś super kucharką, albo lubisz sałatki a może jedną i drugą? Salatkę gyrosową znam i jadam , natomiast nigdy nie robiłam sałatki z tortellini ani z makaronami, bo jakoś tak wydawało mi się, że muszą być troszkę tuczące. A ja pemanentnie się odchudzam! Gościom mogę zrobić, bo nie wszyscy są na diecie. Dzięki! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam, że do tej ryżowej dodaje się posiekany, surowy koperek.Powiem tak....jak pierwszy raz zobaczyłam te skłądniki to wątpiłam jak mogą smakować tym bardziej, że tej sałatki prawie się nie przyprawia....jedynie sól ale na końcu, bo ogórek wytwarza dużo wody a ogórka daje się najwięcej.Pracy prawie zero a efekt taki, że w pierwszej kolejności znika właśnie ta sałatka. Smacznego a na mnie już pora....muszę się umalować , ubrać i w drogę do Jeleniej Góry do córci, zięcia a przede wszystkim wnusi kochanej....na roczne urodziny:) Całusy ślę:)Do jutra wieczorem:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem beznadziejną kucharką . ale te sałatki spróbuję zrobic . Sałatki bardzo lubię . I jeść też lubi e- dlatego ciągle walczę z nadwaga . Też mam dzisiaj zajęty dzień . Wieczorkiem wpadne i napisze więcej . Piszcie jeszcze Pomarańczko - dawaj te przepisy , dawaj jak najwięcej. Pozdrawiam dziewczyny Zycze pogody- u mnie deszcz brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam swoją wypróbowaną sałatkę brokulowo - grejfrutową , którą często robię, bo moi ją lubią , ale poniewaz już kiedyś podawałam przepis na nią, to teraz sobie już daruję. Kiedyś po zajeciach z tai chi ktoś przyniósł inną. Zrobię ją na jutro. Porcja na 5 - 6 osób: SKŁADNIKI: Brokuł /średniej wielkości/; 1 papryka; 1/2 puszki kukurydzy; 1 kostka sera Feta; 2-3 małe rzodkiewki; 1 mały pomidor; sól, pieprz; Brokuł dzielimy na małe rozetki, gałązki kroimy na plaserki i tak przygotowane gotujemy w osolonej wodzie (do zblanszowania - nie może być zbyt miękki!!!). Ser Feta kroimy w kosteczkę, aby kosteczki nie posklejały się - dobrze jest często płukać nóż w bardzo zimnej wodzie. Kroimy rzodkiewki /w plasterki/, paprykę /w kosteczkę/ oraz pomidora , którego najlepiej podczas krótkiej kąpieli we wrzątku pozbawić skórki. Tuż przed podaniem doprawiamy solą i pieprzem, i wszystko mieszamy, wtedy nie ryzykujemy, że zrobi się to wszystko "mlazgrawe" zanim nasi goście to zobaczą. PS. Co do sera Feta - jeśli użyjemy wersji tłustej: wystarczy dać w/w podstawowe przyprawy, a sam ser da nam odpowiednią wilgoć. Jeśli użyjemy wersji półtłustej - dobrze dla lepszego poślizgu dodać ze dwie łyżki majonezu - bez tego ma się wrażenie, że sałatka jest zrobiona na bazie serwatki... ŻYCZĘ smacznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W reklamówce z "Biedronki" jest prezpis na tzw "Sałatkę świąteczną". SKŁADNIKI: I kg ugotowanych w mundurkach ziemniaków; 2 jaja ugotowane na twardo; 2 jabłka kwaśne; 5-6 ogórków konserwowych; 150 g kiełbasy ( myślę, że mogą być kabanosy,lub szynka pokr.w paski); 250 ml jogurtu naturalnego; 100 g majonezu; 1 mała cebula; sól, pieprz, papryka ostra w proszku; 1 łyżka soku z cytryny. Ziemniaki, gdy ostygną obieramy z łupin i kroimy w plastry. Jaja siekamy (lub też w plastry). Jabłka, cebulę i kiełbasę kroimy w kostkę (do dekoracji kielbasa w plastry); Łączymy ze sobą jogurt z majonezem, przyprawiamy sokiem z cytryny, solą, pieprzem i papryką. Powstałym sosem zalewamy wszystkie składniki, delikatnie mieszamy. Przed podaniem schładzamy w lodówce. Nie podaję nazw firm produkujących poszczególne produkty, bo nikt mi za reklamę nie płaci.;D W tej reklamówce wszystko jest ułożone w kształcie kwiatu: na spodzie krążki ziemniaków, później plastry kiełbasy (jak płatki), dalej znowu ziemniaki, następnie ogórki z jabłkami i na to jajka w plasterkach i kleks majonezu. A wszystko oproszone lekko papryką z pieprzem i jeszcze przybrane listkami pietruszki i bazylii. Wygląda super! Zrobię na Święta zamiast tradycyjnej salatki jarzynowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już jestem przy gosie, to przepiszę Wam jeszcze jedną wiosenną sałatkę. SKŁADNIKI dla 3 osób: 2 duże ugotowane (albo upieczone) buraki; 1/2 surowego selera; 1/2 ugotowanego selera; 1 duże kwaśne jabłko; zielona pietruszka; 1łyżka octu winnego; 1łyżka oleju; sól, pieprz. Buraki i seler (surowy i ugotowany) pokrój w kostkę. Jabłko obierz i także pokrój w kostkę. Składniki sałatki włóż do salaterki, wymieszaj, oprósz solą i pieprzem. Ocet winny wymieszaj z olejem, sosem tym polej sałatkę. Posyp posiekaną zieloną pietruszką. Jabłko, buraczki i seler nabierają w tej sałatce zupełnie innego smaku. Przekonaj się sama. SMACZNEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Ale u nas dzisiaj pogoda. straszna. Cały dzien pada, zimno i wiatr. Na szczęście ja mieszkam w dolince to u nas tak nie wieje. Ale wiatr zacina o szyby. jak w horrorze. Jest w moim mieście dzielnica domków pobudowana na szczycie wielkiej skarpy- Jak dokucza nam wietrzna pogoda to sie cieszę że tam nie mieszkam. Kiedyś zrobie zdjęcie i wam wkleję . To ciekawe umiejscowienie domów. Ale piekielnie niewygodne. Droga wznosi sie serpentyna do góry, albo można na piechotę schodami. Tylko widoki maja na całą Zatoke i morze. Cudo Uczestniczyłam dzisiaj w akcji harytatywnej na rzecz hospicjum- malowalismy jajka. wklejam wam moje pisanki,/z drewna/. Moje to te biało czerwone. Malowali z nami aktorzy serialowi . Siedzieli z nami 4 godziny i malowanie jajek sprawiło im dużą frajdę . Mnie na zdjęciach nie ma , bo okropnie wyszłam więc nie będe was straszyć . Pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja proponuję
No ładne te jajeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herbatko piękne te jaja! Z aktorek serialowych poznałam tylko pannę Jabłczyńską. Kto jeszcze był? U nas we Wrocławiu też bylo wietrznie i deszczowo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam na zdjęciu jest jeszcze młody aktor z serialu< Klan > - gra nieuczciwego detektywa chcącego wyłudzic pieniądze od Czesi. I Michał Juszczykiewicz - prowadzil kiedys program -Od przedszkola do Opola. Był jeszcze bokser Michalczewski ale nie zdążyłam zrobic zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy pan Juszczykiewicz to ten pan w okularach? Fryzura ta sama co przed laty :D No to sobie poplotkowałam o sławnych naszego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam Was i cieszę się, że jesteśmy prawie w komplecie:) Wnusia dostała zapalenie ucha, było sporo sytuacji niezręcznych dla mnie więc wróciliśmy jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem. Dziś byłam znów na kijach....szybki marsz lasem i godzinę drogi wgłąb rozpętała się deszczowa burza z piorunami.Bałam się....a stałam pod drzewem, bo miałam już mokrą całą kurtkę.M marudził po kilkanaście tych samych zdań "a po co, a na co, a mogliśmy, i teraz będę mokry"itp. Takich chwil nie cierpię z nim zwłaszcza, że sam mnie wyciągnął z lóżka....spałam. W końcu mu przeszło ale nie wiedziałam, że w tej materii tak wiele nas dzieli:)chłe chłe chłe....bo cóż innego pozostało jak zaśmiać się baranim głosem?:) Całuję Was WBW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nojka nie ktorzy ludzie to mimo ze sa mlodzi to wlasciwie sa starzy :-( Upierdliwosc chyba maja we krwi. A jak tam wnuczka? Zapalenie ucha to bolesna sprawa szczegolnie dla takiego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dla Was " mega-jaja" http://www.youtube.com/watch?v=HVvh_X0C5o8&NR=1&feature=fvwp belvuniu byli na pogotowiu i już mała dostała leki.Córka ją przeziębiła na słonecznym spacerze a wiadomo, że słonko o tej portze zdradliwe.Szkoda maleństwa....było bardzo dzielne choć marudne co jest zrozumiałe.Niunia i tak była grzeczna. ....hm a , że mi smutno to drugi raz wkleję Wam coś co już kiedyś było ale za każdym razem śmieję się do łez.Siadajcie wygodnie....no to jazdaaaaaaaaaaaaaaaaaa http://www.youtube.com/watch?v=XVSeiaHiOXA&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola ta malenka malpka ladniejsza od niektorych dzieci ha hahaha:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie małe zwierzaczki są rozkoszne. Pośmiałam sie przy ukrytej kamerze. Jutro zaowiadaja u nas ładna pogode - to dobrze bo jade do Gdyni. Zakupów światecznych jeszcze nie robię . Jeszcze czas. Zastanawiam sie co upichcic . Na pewno żurek z kiełbaską , jajka. Na ciasta raczej sobie popatrzę - nie powinnam jeśc słodyczy. Dieta ,trochę już schudłam , ale za mało i martwię się . Bo znów mam apetyt . Walczę z tym ale to trudne. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOo Herbatko!! ja cos zrobie na swieta.. Na pewno sernik po wiedensku i mazurek. Tak malo jemy codziennie slodyczy ze od czasu do czasu nie zaszkodza. Mysle ze bedzie tez z tradycyjnych potraw wielkanocnych pewnie jakis pasztet i pieczen na zimno.. Salatka jarzynowa to mus u nas na wszelkie okazje gosciowo-swiateczne. Z nowosci bedzie rolada ze szpinaku. Powinna byc z lososiem wedzonym ,( tak to zrobilam pierwszy raz) ale mysle zeby ja wyprobowac z jakims innym dodatkiem np jajkiem na twardo.. Zurku nie robie nigdy na swieta bo nikt z mojej rodziny tez nie robil ale mysle ze moglaby byc np zupa szczawiowa albo zupa ze szparagow?? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze w moim domu na Wielkanoc musi byc biala kielbasa pieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filmik bardzo śmieszny- tez sie uśmiałam. W moim domu żurku tez nie było na Wielkanoc , ale ja robię bo wszyscy lubimy.Duuuuużo jajek , przede wszystkim na śniadanie Swiąteczne. Sałatki tez zrobię , myślę jaka wędlinę kupić - a może upiec jakies mięsko. . Powiem wam że u nas na Wybrzeżu nie moge spotkac dobrych wędlin - takich bardziej swojskich. Na pewno gdzieś są ale sklepów tyle i gdzie ich szukac . W moim mieście nie ma. Myślę że nasz region jest dośc ubogi w tradycje wędliniarskie. Na Kaszubach pod tym względem -ubożuchno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio sama nauczylam sie robic np schab surowy suszony.. albo bresaole w ten sam sposob.. Szkoda tylko ze nie sa to wielkanocne przysmaki. Kiedys jadlam super smaczna kielbase litewska.. Kupilam ja w Eklerku ale niestety nie pamietam jak nazywala sie ta firma. Jest w kazdym razie caly "wszechswiat" ludzi ktorzy robia wlasne wedliny. Wlasnie od nich nauczylam sie robic ten schab etc.. Ale biala kielbasa to chyba u was jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane dziewczynki dawno mnię już tutaj nie było no bo jestem jeszcze poza domem pilnuję malutkiej wnusi ale czsami mam ju,z dosyć bo jeżeli byłoby to w innym terminie to jescze można wytrzymać a nie w okresie przedświątecznym wogóle jeszcze nie czuję tych świąt. wrócę dopiero do domu wieczorem w środę i nie wiem co mam najjpierw robić. Do tego jeszcze zachorowałam na zapalenie krtani i zapalenie pęcherza i wszystko w komplecie cała paczka lekarstw i troszkę już lepiej się czuję ale jeszcze nie jest wszystko w porządku bo trzeba do dzieci mówić przez cały dzień . Troszkę poczytałam waszych wpisów obejrzałam pisanki Herbatki są naprawdę śliczne no i wasze filmiki obejrzę jeszcze raz w domu już tak na spokojno,bo tutaj mam tylko chwilkę siedzę sama mo malutka Polunia mi zasnęła a starsza wnusia jest w szkole i za chwilę muszę iść po nią . Już wszystkie myślicie o świętach dobrze,że piszecie co planujecie przygotować może coś z tego i ja skorzystam Belvo ja też planuje w pierwsze święto gotować zupę szczawiową taka wiosenną z jajkami no i biały barszczyk i narazie to wszystko, bo tutaj muszę być w takim ruch,że nie mogę o niczym innym pomyśleć i pozostaje mi przygotować święta w trzy dni ale trudno muszę sobie jakoś z tym poradzią bylebym się tylko dobrze czuła bo obecnie nie jest jeszcze wszystko w porządku. Dziewczynki bardzo tęskniłam za wami bo nie zaglądałam tutaj ale to sobie odrobię jak będę w domu. Wydaje mi się, że już nie potrafię się odnaleść w takim ruchu najlepiej jest w domu we własnych kątach, kocham wszystkie swoje dzieci ale bym z żadnym z nich nie mieszkała, uważam,że rodzice powinni mieszkać sami nie z dziećmi bo tak jest najlepiej. Pozdrawiam was wszystkie bez wyjątku.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:) belvuś...rzeczywiście uśmiałam się z tego filmiku animowanego.....hehehe dziś padam ze zmęczenia....robią u nas w pracy polowanie, komu zabrać a komu dać.Nie zdążyłam się obrobić ale ostatni termi mam jutro. Muszę smutno stwierdzić, że jutro tzn. we środę muszę iść do dialogu i zrezygnuję z internetu na okres lata.Mam tu co prawda w moim kompie wbudowany ruter, że mogę na chwilkę się podpiąć do kogoś niezabezpieczonego ale nie wiem jak to będzie.Tą decyzję podjęłam z uwagi na brak podwyżki płac i niewielkiej ilości pieniędzy na życie jaka zostaje mi po opłaceniu wszelkich rachunków,rat, spłat kredytów w castoramie na były remont łazienki. Pieniążki, które bym zaoszczędziła przez trzy lub cztery miesiące musiałayby wystarczyć na mój urlop na który muszę jechać odpocząć by nie zwariować. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Nojki
No to szkoda....będzie Cię brakowało. Podziwiam za konsekwencję. Ja bym nie umiała tak się zmobilizować do oszczędzania. Bez internetu trudno jest w tych czasach... To dobrze, że umiesz dokonywać właściwych wyborów. To oczywiste, że ważniejszy urlop, wypoczynek niż siedzenie przed komputerem... Wierne koleżanki zapewne poczekają.... :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nojka , ale teraz jeszcze na razie poniewaz jest wiosna a nie lato to bedziesz troche?? Jezeli chodzi o oszczedzanie to popatrz ile zaoszczedzasz na niepaleniu!! :-) ❤️ i [ kwiat] W kazdym razie badz dobrej mysli .. A moze dadza ci podwyzke? Co do urlopu czy innym wypoczynku to zgadzam sie ze musi byc. Jedyne co to nie koniecznie musi duzo kosztowac. Ja np lubie byc sama we wlasnym domu. Pod jednym warunkiem jednak. Nikt nie wie ze w nim jestem :-) Wszelkiego rodzaju wyjazdy, walizki, hotele, samoloty ( brrr) jedzenie w restauracjach itd meczy mnie. Ago, ty dobra mama jestes jednak. Wiem jak to jest ciezko byc w naszym wieku i zajmowac sie malymi dziecmi.. Jakos jak bylysmy mlode to to takie wydawalo sie nam latwe prawda? Pamietam jednak taki moment w mojej mlodosci kiedy mialam jescze malutkie dzieci kiedy zadalam sobie takie pytanie: Czy ja kiedykolwiek jeszcze bedze mogla po prostu wrocic do domu i zajac sie soba?? Po prostu siasc sobie na fotelu i odsapnac gapiac sie w telewizje?? Wydawalo mi sie to wtedy nieosiagalnym momentem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam będzie niezmiernie smutno . Nojeczko. będziemy płakać ... Ale ja to rozumiem , tez nieraz sie zastanawiam z czego zrezygnowac żeby troche oszczędzić . Będziemy w czasie wakacji pisac żebys miała do czego wracać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×