Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

A Was klubikowe koleżanki pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłego weekendu👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli sprawa jest poważna i wstydliwa dla rodziny to lepiej przeczekać...ale zawsze można podpytać koleżanki czy dobrze się czuje i czy nie potrzeba jej pomocy.... Jak będzie chciała się otworzyć...to może powie, lecz nie sądzę. Kochane koleżanki...a ja wczoraj wylądowałam na koncercie Znajomych w Muzie u nas.Bardzo mi się podobał....choć miałam nadzieję spotkać się tam z kimś...i nawalił z czasem więc go pożegnałam.....bo uważam, że na pierwszej \"randce\" to niewybaczalne....zwłaszcza, że powód był idiotyczny.Napisał \"cwaniaczek\"...\"przyjadę najwyżej do Ciebie później i zostanę na noc\"....podniósł mi tylko ciśnienie ze złości....następny, który chce na łatwiznę i d razu z butami do mojego życia.Jestem zła, bo myślałam, że połączę te dwie przyjemności razem...a tu spotkałam kolegów..i dyskusja z nimi trwała do północy.Coś się dzieje z moim zdrowiem....bo wróciłam po jednym piwku...z zawrotem głowy...aż wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do Waszych wpisów z dnia wcześniejszego....wzruszył mnie link belvy..do łez....z tymi cyganami.Miałam podobną przygodę wiele lat temu z takim taborem....przez przypadek..a zawsze mam przygody jak zabieram ze sobą gitarę.Cała społeczność pewnego capingu, bawiła się przy tej muzyce nocami i dniami.Nauczyli mnie tych samych piosenek, które usłyszałam dzięki bevie.....dziękuję Ci belvuś za garść moich wspomnień.To było około 20 lat temu.Jeszcze je śpiewam choć momentami dialekt w tekstach zatarł mi się....kwestia znalezienia śpiewnika...tam zapisłam jak się wymawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..i proza życia...klient od obrazu....wycofał się...z braku pieniędzy...w ten sposób znowu jestem narażona na stres, bo na to konto zamówiłam 4 ramy, niezbędne do prac, które zostały nam narzucone tematycznie przez organizatorów zbiorowej wystawy w Niemczech w kwietniu br. Już miałam policzone jak dam radę przetrwać do marca...i klapa. Dwie osoby....z ogłoszeń niemal pewnych..znów mi zabrały niepotrzebne czas....bym usłyszała, że praca jest... owszem...ale za miesiąc...i spośród kandydatów....zostanie dopiero wyłoniona jedna osoba.....aż sie chce przekląć!!! Ex...pisze, dzwoni a nawet był u mnie.Po jego kontaktach....mało pocieszający mam stan...co z tego, że mnie docenia....i pracuje nad sobą...jak ja boję się jego stylu życia, znajomych, nastawienia do mnie jego rodziny...i wielu innych rzeczy...na pytanie, po co mnie nęka wizytami i mówi komplementy....odpowiedział ....."bo Cię lubię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no...a teraz 👄👄👄....dla....Zofinki....belvy...ennkii...aleks...mendelka...coperty ....smutnej koleżanki...libry..różyczki...liszki..iskiereczki....Ewy....kiki...alisarii i wielu miłych istot, które z nami tutaj pisały, sympatyzując z nami i dzieliły się swoimi odczuciami 🌻🌻 Zosiu...dziękuję za e-maila...to z malarstwem nie otworzyło się jednak legwanku....jak się masz? Czy wszytko dobrze?Martwię się...przytulam ......👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola..twoj ex to dla ciebie TRUCIZNA... Jak najdalej od niej!!! Nie widuj go i nie czytaj maili... Jezeli chodzi o \"djengi\" to kazde zamowienie musi byc zadatkowane.. Nie ma tak ze ktos cos zamawia ..ty pracujesz a potem on sie wycofuje.. Jezeli tak to straci zadatek.. Tak sie robi wszedzie w zyciu dziewczyno.. .. A widzialas ta mala blond dziewczynke w tym kawalku o taborze?? oNA JEST PODOBNA DO CIEBIE http://pl.youtube.com/watch?v=9wBGtaKnzJo&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna koleżanka
Ennkaa - naaaaprawdę jest mi smutno z tego powodu,stąd ten nick,tak bardzo bym chciala jej pomóc,ale nie mogę.Zawsze dzwoniła do mnie,a teraz nie mam z nią zadnego kontaktu.Zdaje sobie sprawę,że jest tym synem tak pochłonięta,bo i on może mieć aids(oby nie!!!!), ale do tego doprowadził jego słaby charakter, alkohol, zapewne używanie jednej igły,brak rodziny oraz daleka odległość od domu.Natomiast moja koleżanka(jego matka) jest wspanialą kobietą,bardzo lubiana przez znajomych,bardzo pobożna,pracowita i zaradna.Ale los nie szczędzi jej krzyży i cierpienia.Mąż jej - alkoholik i to w pewnej części syn przez niego musiał wyjechać do USA,na poniewierkę,jej córka najmłodsza wyszła za starszego od siebie rozwiedzionego i dzieciatego mężczyznę (wiesz co to znaczy dla osoby bardzo wierzącej),który tez był alkoholikiem , ma z nim 2 dzieci,ona nie pracuje,a on tez pracowal tylko dorywczo i co zarobił to przepił,az w końcu rok temu się powiesił w domu.Teraz ona jest na utrzymaniu matki ,ale wyjeżdza do USA,a matce zostawia jedno dziecko,a drugie zabiera.Jej zycie jest gehenną.Musiałam sie z kims podzielić tym problemem , bo jest mi bardzo smutno,ze własnie JĄ spotkał taaaaaaqki wredny los.Dzięki Ennkaa ,ze pozwoliłaś mi się wyżalić.Jeżeli ktoś zechce się wypowiedzieć na ten temat to będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu....myślę podobnie co do ex....on najwyraźniej ma jakiś plan...tylko nie wiem jaki....na pewno nie dla mojego dobrego samopoczucia, bo ciągle mówi o jakichś pięknych młódkach, którymi jest otoczony...i dodaje, że z nimi sypia jak z koleżankami....he he he.Tylko po co mi to opowiada...?...wiedząc jak bardzo mnie tym rani ?...może on sfiksował? Smutna koleżanko....pomodlę się w niedzielę za Tą kobietę....taki krzyż nosi większość z nas.Gdybym umiała się przyznać...jakie mam życie....byłaby to życiowa porażka...a tak żyję dobrymi myślami i czasem przyciągam coś dobrego.W życiu piękne są tylko chwile....tak jak w piosence Rysia Riedla...z \"Dżem\" - u.Wybrańcy noszą najwięcej ciężarów? Może za to nowym życiu u bram stwórcy....dostaną najwięcej łask? wróciłam właśnie z galerii \"Impast\"...z prelekcji o leczeniu dźwiękiem gongu i mis tybetańskich....koleżanka powadziła...głupio było odmówić, wykład bardzo ciekawy....aczkolwiek kłóci się to z moimi nastawieniami religijnymi.Teraz muszę prosić w modlitwach o wybaczenie.Zrobiłam to dla niej, bardzo jej zależało...znamy się 14 lat. Joasiu...tą piosenkę też śpiewam....w sumie te piosenki znam i śpiewałam na ogniskach 20 lat temu...do tej pory....dziękuję!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna koleżanka
Witaj Jola 49,widzę,że Ciebie zycie też nie pieści,dzieki serdeczne za tych kilka słów,ja sie też w wolnych chwilach modlę za tę moją,tak umęczoną już życiem koleżankę,co dźwiga taki krzyż,ona ma brata księdza,na pewno tez ja podtrzymuje na duchu, wspiera modlitwą , bo ja mam tak słabą odporność psychiczną,że napewno bym tego nie udźwignęła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich nauczyłam się modlić w takich sytuacjach , gdzie nie mogę realnie tzn fizycznie czy nawet duchowo pomóc, za niektóre WAS moje drogie też 🌼 warto czasami uwierzyc w moc modlitwy, wiara czyni cuda Jolu dzieki za życzenia 👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola ..tak on sfiksowal.. i uwazaj zeby znowu ciebie w to nie wciagnal.. Nie rozmawiaj nawet z nim.. Copertko ❤️ Smutna kolezanko.. czy to przypadkiem nie jestes ty ta twoja przyjaciolka?? Jezeli tak to mozesz nam powiedziec.. przeciez i tak jestec tu anonimowo.. Bo jezeli tak jest to nasze rady nie beda takie zby sie nie wtracac tylko inne.. A gdzie nasz Mendelek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna koleżanka
witam Cię Kopertko i pozdrawiam, odpowiadam szczerze ,że ja n i e jestem tą "moją koleżanką", z takim ciężkim losem,ja jestem naprawdę tylko Jej koleżanką, smutną ,gdyż serdecznie jej współczuję i dlatego radzę się Was jak postąpić,czy mam oferować jej swoją pomoc,czy czekać,aż ona się do mnie odezwie.Choć baaaardzo jestem ciekawa jak ona się czuje z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna koleżanka
przepraszam , pomyliłam pseudonim Witam Cię coperto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna koleżanka
i dalej źle - witam Cię Copertko !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...belvuś...on coś wspominał o psycholożce....i użył określenia na swój temat:\"beznadziejny przypadek\"....może więc jest p........czasem się go boję a przecież są takie dni...w mojej pamięci, że był taki dobry i kochany. Boję się, że trochę zawiniłam tymi częstymi wyjazdami....on był sam.Na pewno ma problem z wychodzeniem z domu.Zawsze jeździ taksówką.Był u mnie 5 razy lub 6 od wyprowadzki....zawsze taksówką.Jak mieszkał ze mną to do kiosku \"Ruch\", który jest 40 m od domu i 30 m do bankomatu...przemierzał też rowerem a nie na pieszo.To mnie zastanawiało.Wiesz...ja modlę się za niego....i tak mnie zaskoczył, że jednak poszedł do psychologa.Teraz ma okres fascynacji tą psycholog, która ma 24 lata i wywnioskowałam, że się w niej podkochuje, bo pochwalił się, że codziennie rozmawiają również na GG OD 5 godzin i więcej....a czasem prawie całą noc,że jest miła i piękna.Ja się na tym nie znam ale uważam,że podawanie nawet lekarzowi GG , wykracza poza pewne normy...jednak jeśli ma mu pomóc....to ja nie będę się wtrącała.Muszę z nim mieć kontakt, bo ma mi oddać część pieniążków...czasem też pomaga mi coś zainstalować....a z tego co już wiem...jest w tym najlepszy....lepszy od informatyków tutaj. Ostatnie 2 wizyty...były spowodowane...jego złym stanem....płakał do słuchawki...ta jego kochanka....określiła się,że chce go jedynie jako przyjaciela....a on kupił zaręczynowy pierścionek dla niej...i wściekł się, sądzę więc, że stąd załamanie....bo twierdzi....że nasze rozstanie też do tej pory przeżywa.... i płacze.On ma jeszcze taki problem....nie ma w niczym własnego zdania i ma zaburzenia w uczuciach i przejrzystym widzeniu różnych spraw.....to częściowo stan po częstym piciu w dużch ilościach....tak uważam.Ma zatruty organizm.To dziwne....ale nie mogę całkiem o nim nie myśleć....a jak sobie wmawiam, że nie myślę....to onmi się śni 3 noce pod rząd i w tych snach jest wspaniałym kochankiem.Nie mam jak uciec od niego....ale chcę i powiedziałam mu to.Otatnio sam zainstalował się na skype i czasem dzwoni....a potem się wyłącza...i milczy...i tak co dwa,trzy dni.hmmmm...?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola jak najdalej od niego. Pal szesc pieniadze i pomoc w montowaniu rzeczy.. Uciekaj gdzie pieprz rosnie !! UCIEKAJ!!!bo to sie zle skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzisz Joasiu...że coś mi z jego strony zagraża?Proszę napisz....muszę to wiedzieć..i na pewno przemyślę każdą sugestię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak mi słów, Jola!.... Popatrz w dowód! Ile ty masz lat , kobieto , że jesteś jeszcze taka naiwna? Czy tobie oczy zarosły, nie powiem czym, że nie widzisz tego , że on chce utrzymać z tobą kontakt , bo miałby gdzie wrócić? Że ty go przyjmiesz w kazdej chwili to on to wie , żeruje na twojej naiwności!!! Jola! Wykreśl go ze swego życia, wywal szmaciora z myśli i serca!!! On nie jest ciebie wart!!!! Zasługujesz na lepszy model!!!! A brutalnie mówiąc , Jolu, to jak jesteś stara , tak jesteś naiwna!!!! Nie widzisz , że to DIABEŁ w jego postaci i że cię opętał ???????????? Ty nie módl się za niego , tylko za siebie!!!!! Bo TOBIE grozi nieszczęście , jak się będziesz z gnojem zadawać!!! Ani on przystojny , ani bogaty....... wielkie goooowno!! Wciąż cię mam za rozsądną babę , nie psuj tego obrazu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...hmmm....ostro...ale może rzeczywiście jestem naiwna lub opętana...lub po prostu znów coś \"rozgrzebał\" pisząc mi, że po analizie...z p.psycholog...byłam najodpowiedniejszą kobietą w jego życiu...dodał też, ze to mnie najbardziej kochał.Ja wiem, że to wszystko trudno zrozumieć osobom postronnym....ale między nami była miłość..i trwała przez kilka dobrych lat.Ja nie pozwolę mu wrócić do tego mieszkania...jestem czujna i honorowa..nie lubię podsmażanych potraw....i nieodpowiedzialnych mężczyzn....a skoro to w nim odkryłam...nie ma powrotu.Jednak ja pomimo, że go skreśliłam i mam mieszane odczucia....to nadal go lubię ale to zasługa tych udanych pierwszych lat....bo co do ostatnich ...były już momenty mojej pogardy, złości, niesmaku, strachu, rozczarowania...itd.Uważam..że to coś, co się z nim stało to jakaś choroba.Ja nie wyśmiewam chorych..staram się ich rozumieć....i wybaczać.Gdyby to był jego charakter....to inna sprawa...ale jak go poznałam, był w porządku...a teraz może sfiksował....i tyle.Koniec tematu z jego osobą. JA chcę kogoś poznać....ale mam pecha....albo tu w Polsce faceci szukają kobiet interesownie.Wszyscy pytają o mieszkanie, seks, zero taktu i romantyzmu....wolą wydać na piwsko niż postawić kobiecie obiad w knajpie....czy kino.Są wstrętni, niedowartościowani, uzależnieni i groszem nie śmierdzą....w dodatku nie wiadomo z ilu panienek zeszli w jednym dniu.....może boję się....że po ex....tylko coraz gorsi.Gdybym była młoda, bogata i wykształcona....może miałabym szansę....a tu jeszcze zdrowia brak...a małolatom to jedynie nie przeszkadza....bo oni nie mają wyobraźni n.t chorób....i liczą na dobry sex bez konsekwencji i zobowiązań.....taka to prawda o facetach dla takich pań jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
Jolu nic na siłę, nie szukaj faceta, mało cię on skrzywdził? Zajmij się sobą, a nie powiedziane, że już nie spotkasz tego jedynego ale tak na siłę jakbyś była uzależniona od seksu, przecież nie masz 20 lat, opanuj się. myśl rozsądniej. Zycie samo się uloży, czy ty musisz cały czas myślec o facetach? Troche to smieszne w twoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane , drogie przyjaciółki - Wszystkie Bez Wyjatku bardzo dawno nie wchodziłam , nie czytałam ani nie pisałam na zadnym forum, nie mam na to czasu, mój kontakt z komputerem ogranicza sie na odpisywaniu na meile brata i kilku minutową rozmowa z nim na skupie. Dzisiaj kiedy skonczyłam rozmowe uswiadomiłam sobie , ze rowno minął rok jak zapukałam do waszej baszty ennkaa-wrociłaś po długiej podróży czy czasem nie na wyspy koralowe , na jakims Latającym Holendrze w charakterze majtka okretowego w stingach:D:D:D?????????????? PAMIETACIE!!!!!........ to były czasy Bevuniu zmien swoj dziurawy kaszmirowy szal na jedwabny , taki prosto z Karnawału w Wenecji, ja rozpalę w kominku.... pozciągam miotłą pajeczyny i umyje podłogi z kurzu Jola zwiesi piękne obrazy a nad kominkiem bedzie ten najpiekniejszy , ten ze słonecznikami Van Gogh\'a Zofino!!!!! ugotujesz nam cos dobrego ????, a i buteleczka zdałaby sie nie jedna , oj nie jedna przeslę wam cudowna piosenke hicior nad hiciory.. słonce ,może, plaża, i chłopaki ale jakie http://pl.youtube.com/watch?v=EwXpcL0K70U całuje wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Olu, dobrze ze jestes bo juz sie za toba stesknilam.. Moze z nami troche pobedziesz?? 👄 Jola.. moze niezbyt jasno sie wyrazilam.. TAK JA MYSLE ZE ON MOZE OKAZAC SIE NIEBESPIECZNY..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvuś , ja za Wami też się stęskniłam i to bardzo, własnie siedzię na you tube, to lekarstwo na całe zło i doły , jak wiesz zawsze słucham piosenek takich jakie kocham , w takich gdzie jest morze, słonce, plaza, tęsknie juz za tym od pioruna Boze, dlaczego sie urodziłam w takiej strefie klimatycznej?....moze w następnym zyciu bedzie lepiej , tylko może nie na Saharze :):):) ........ będę czytać Wasze wpisy, mam dużo zaległości, oj nazbierało sie tego . Jolu, życzę wytrwałości w tym co robisz i nie wchodz od tej samej rzeki jeszcze raz- powtorkę z rozrywki bedziesz miała bankowo , trzymaj sie 👄, w ostatnich słowach, Joasia na 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Szarooka!!! Ja tez się bardzo za tobą stęskniłam i ciesze się bardzo , ze mimo braku czasu wpadłaś ..I bardzo proszę wpadaj choć od czasu do czasu , tak bardzo lubię ciebie czytać...Jesteś taka prostolinijna i sympatyczna... Moze jeszcze odezwie się Medelek, Alisaria i Kruszynka ...To tez wspaniale dziewczyny... Byłybyśmy wtedy prawie wszystkie:) O jeszcze Iskiereczka .... Ja tez nie będę miała za dużo czasu , ale będę się starała do klubiku wpadać... Jolu, tak bardzo mi przykro... Mimo nierzecznej sytuacji w jakiej się znalazłaś, ja życzę ci dużo szczęścia ... Coperto, Smutna koleżanko. Zofinko pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wieczoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK miło.....he he...znów w komplecie!....szkoda, że jestem padnięta żeby pisać. Joasiu..Zosiu....macie rację....powinnam chyba go unikać...przed chwilą pytał czy u mnie ok?Odpisałam..że prawie.... i zamknęłam okienko. Pomarańczko...nie jestem uzależniona od seksu...tylko od uczuć i towarzystwa mężczyzny...a to nie to samo....jak to stadne zwierzątko...nie lubię za długo żyć sama. Dziś zrobiłam kilka km spaceru po lasach z koleżanką....i tak zdrowo się zmęczyłam, porobiłam trochę fotek....wracając koło działek dokarmiłam kilka kotków,nazrywałam bazie....zupełnie już rozkwitły a przecież jeszcze nie ma połowy lutego. Niedawno wróciłam z domu modlitwy....pomodliłam się za wszystkich potrzebujących....a szczególnie długo za koleżankę pomarańczki, która ma problem z chorym synem i za je córkę. Szanty odsłucham z rana na przebudzenie....bo padam ze zmęczenia całuję Was wszystkie.... kruszynkę pozdrawiam, bo chyba zapomniałam wymienić...🌻❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola.. powoli przestaj mu nawet odpowiadac.. ale tylko stopniowo zeby nie nabral podejzen.. Postaraj sie mu pokazac ze jestes \"nudna\" , "nieatrakcyjna"ze nie oplaca mu sie toba interesowac.. Wtedy sam sie odczepi.. Ja jednak na twoim miejscu wyjechalabym gdzies.. Co z tym wyjazdem do Szkocji?? Dlaczego nie pojechalas?? Nie rozumiem dlaczego Mendelek sie nie odzywa.. Czy macie od niej jakies wiadomosci?? Jak ona sie czuje po tej operacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×