Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Misiek22

Problem z Kobieta

Polecane posty

:D 🌼 Rozpisałabym się bardziej, ale piszę i jeszcze coś robię. I tak nie doczytałam ostatnich postów. Ale uśmiechaj się uśmiechaj i jak znajdziesz pare wolnych godzin to siądź, wycisz się i przemyśl sytuację... na chłodno, o ile to będzie mozliwe, bez emocji. Odpowiedz sobie na pytanie, o co Ci naprawdę chodzi jeśli chodzi o nią, czego chcesz i co zamierzasz zrobić... Powodzenia i do jutra:) ... a dzisiaj Beaujolais Nouveau... kto pije dobre wino?:) Zmykam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.. Bardzo dobra rada. Jedyn żecz tak naprawdę, która mnie od wielu rzeczy powstrzymuje to ten trzeci element. Ale chyba muszę zrobić tak jak to robię w pracy, czyli nie oglądać się na innych tylko przeć do przodu. Ale rzeczywiście masz rację, uśmiech, uśmiech i jeszcze raz uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże napisałem rzecz przez ż. To ja się poddaje. Już nic nie myślę bo dopiero zacznę tworzyć nową ortograf. języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wszystkie rady coś z tego wybiorę i może wprowadzę w życie. Narazie smieniam strategię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadales z nia
w koncu??? na co ty czekasz? nie uzalaj sie nad soba tylko dzwon, umów sie z nia i pogadajcie w koncu jak dorosli ludzie bo takie gierki są dla dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ale to jest własnie problem. Bo z nią naprawdę jest urtrudniony kontakt. Ej, a gdzie mam się nad sobą poużalać??? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja po prostu nie wiem co z tym gościem?? Wiesz ludzie się czasem boją takich rozmów, nie wiadomo dlaczego. Bo przecież nikt jeszce od tego nie umarł. A ja jestem jenym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chce z nią pogadać w Sobotę. Jutro to z koleji ja się nie wyrobię. Dziś wyślę jej tylko SMS\'a bo wiem, że jest zajęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K*** tylko nie wiem jaki jest stosunke jej do tego typa i to mnie strasznie denerwuje i niepokoji. Nie lubię jechać w nieznane. Czuję sie wtedy niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech mi ktoś powie jak by to zinterpretował. Spotykają się kiedyśtam, potem długo nic (a w każdym razie ja nic o tym nie wiem) i spotkanie w Polsce. Następnie spotkanie w Potrugalii i planowane gdzieś w połowie drogi (za jakieś 2 tygodnie). Nie wiem jak mam na to patrzeć, może ktoś mi powie jak by na to spojrzał - zawsze dobrze wiedzieć co inni myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byłby najgorszy scenariusz ale ja wiem, że jeszzcze w Polsce miłości nie było. Też mam swoje źródła (a właściwie miałem i z tąd ta paranoja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jej dala malutkiego psztyczka w nos ;) zeby nie myslala sobie, ze jestes na kazde zawolanie i ze jesli z tamtym nie wypali to zawsze jestes ty. Nie pozwol sie traktowac jak wyjscie awaryjne i umow sie z kims innym. bez zobowiazan. kilka razy odmow jej gdy chce cie gdzies wyrwac. badz mily i dobry zeby wiedziala co moze stracic jesli nie zdecyduje sie z ktorym z was chce byc. nie oszukuj sie. sama jestem kobieta i mam prawie 30 lat. kobiety sa przebiegle :D mamy swoje sposoby ;) nie leci sie do nikogo BARDZO waznego na spotkanie za granice. bez przesady. gdyby jej na tobie zalezalo wolalaby pojsc z toba do kina lub na kolacje. jeszcze masz szanse jak przestaniesz byc na kazde jej zawolanie. zycze powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Może naprawdę powinienem ją torchę olać. To jest dobry pomysł tylko nie wiem jak będzie z realizacją. W następny weekend mam być na jej imprezie ale chyba wybiorę się w podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo pojdz na impreze z kolezanka ;) popros kogos z pracy albo ze znajomych. zapytaj ja czy mozesz z osoba towarzyszaca przyjsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co nie chce mi się w takie nuery bawić. Wiem, że to właśnie by podziałało ale mi się po prostu nie chce w to grać. Wydaje mi się, że to i tak już nie ma sensu, bo jak ja muszę się tyle nakombinowac, żeby jakoś do niej dotrzeć to jak miałby wyglądać ten związek. Wydaje mi się, że najmądrzejsza rzecz jaką dzisiaj napisałem to \"nic na siłę\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość layle z 3city
nooooooooooo ale nie przywiazujce sie za bardzo do schematu:) wierzcie mi ze kobieta moze leciec do kumpla do portugalii np:) tylko p0o to zeby zobaczyc dobrego kumpla i nic wiecej, moze ona przywykla do bycia niekrepowana i nawet jej nie przychodzi do glowy, ze mozna to tak odebrac? ja tez kiedys taka bylam, zanim sie nie zwiazalam z pewnym toksyczna mezczyzna, ktory pozbawil mnie tej spontanicznosci, ale juz szczesliwie sobie ztym poradzilam i wyluzowalam znowu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja nie jestem psychologiem. Nie znam jej na tyle dobrze żebym mógł na ten temt podyskutować. Wiem, że w Polsce nic nie było. Może tak właśnie jest ale wiesz 3 razy w ciągu 6-7 tygodni, no to już trochę podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Misiek, jak tobie sie nie chce to nie dziwie sie ze i jej sie ciebie nie chce. Wybacz ale to moja opinia. Moj maz tyle razy sie o mnie bardzo staral az wywalczyl i strasznie go kocham a on mnie ale poczatki jak i srodek byly rozne. Teraz nie wyobrazam sobie rzeczy, ktorej nie zrobilabym dla niego i czuje, ze on czuje to samo w stosunku do mnie. zwiazek to kompromisy i poswiecenia :) jesli trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko fajnie tylko ja poświęciłem już naprawdę dużo. A jak słyszę po 10 razie, że nie ma czasu po czym leci do Lizbony na 4 dni, no to chyba coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje, że powinenem się zachowywać jak facet. Po tym ostatnim związku to w kontaktach z kiobietami chyba jestem zbyt spolegliwy. Ciepłe Kluchy. Ja sam takich ludzi w pracy nie lubię bo nie wykazują się inicjatywą tylk się biernie poddają. To jest chyba mój największy problem. Ostatnią dziwczyną zdobyłem, właśnie pomysłami na wyjścia, humorem i energią. A od tamtego czasu to chba zdziadziałem. Owszem jestem w stanie dla tej jednej durzo zrobić ale kto potrzebuje dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też ale najpierw musimy sobie kilka rzeczy wyjaśnić. I myślę, że jest już najwyższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misiek:) Wyspales się? Humor lepszy, czy prawidłowy sen zakłóca ciągłe myślenie? Obyś nie popadł w jaka paranoję... ;) czego Ci nie życzę. Co do tych wyjazdów... moze i do kumpla lata, bo czemu nie, ale dlaczego on do niej nie przyleci, tylko ona tak ciągle lata do niego? Czyżby \"za nim\"? Poza tym ja mam taki zwyczaj, co oczywiście nie znaczy, że każdy musi mieć, ze nawet z rozmowy mozna się dowiedzieć, kto jest kim dla mnie. I jak są sytuacje, kiedy kogoś spotykam, będąc w towarzystwie, to też mówię, że to stary kumpel, a to koleś z którym przez jakiś czas ie spotykałam... po co ze wszystkiego tajemnice, zagadaki? Można sie nieźle zamotać... Byłeś na winku? Ja sie wybierałam, wybierałam i w końcu w domku wypiłam... To miłego dnia i nie myśl tyle, tylko działaj...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniecacie sie tym miskiem
a to naprawde takie ciepłe kluchy,blee czlowieku po co tu placzesz, wez sie wreszcie za sibie, zachowuj sie jak facet, rozwiaz to jakos, pogadaj, staraj sie a nie jak ci sie nie chce to czemu jej ma sie chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wziąłem się za siebie. Wróciłem do Wraszawy a wczoraj umówiłem się z nią na Sobotę. Na winku nie byłem bo musiałem wstać o 4 i lecieć do Warszawy, bo dziś jest wariacki dzień i dużo do załatwienia. Zoabaczymy co z tego będzie. Jutro z nią poważnie pogadam. Pozdrawiam Ciepłe Kluchy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Hmmm... mam trochę inną definicję ciepłych kluch, ale lepiej nie zwracać uwagi na durne komentarze... przecież czasami trzeba się wygadać- przynajmniej na wątrobie nie siada;) no i inną perspektywę można załapać. To powodzenia jutro. Mam nadzieję, ze w końcu będziesz miał jasną i klarowną sytuację... bo zdrowie psychiczne przede wszystkim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Zobaczymy, może akurat. Skoro się zgodziła bez gadania, to znaczy, że nie jest źle. Niewątpliwie, nie mogę się nad sobą użalać, tylko muszę zacząć działać. Własnie to robię. Przerwało nam dzisiaj rozmowę (nie mieliśmy kontaktu od wczoraj wieczorem i dziś się sama odezwała - napisałe mi sms\'a żebym do niej zadzwonił - widać 10 rano to moja szczęśliwa godzina) i nie mogę się do niej od godziny dozwonić grrrrrr.... ale będę próbował i nic mnie to nie obchodzi czy sobie pomyśli, że mi za bardzo zależy czy nie. Pozdrawiam Misiek Kurcze mogłaby już odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×