Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dana53

SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Polecane posty

Co sie dzieje? Taka cisza od dluzszego czasu... Sladziku, ama, maja! U mnie nadal zimno, miesiac maj a tu temperatury nie przekraczaja 10 stopni (a jesli to sporadycznie) - bardzo to niepokojace bo chcialoby sie juz tak wiosennie... Czesc kwiatkow posadzilam, na srodku trawnika kroluje mloda palma cordyline czerwona; mam jeszcze wiszace kosze do zainstalowania, kilka skalniakow do wysadzenia i nadal plany co do frontu. Marzy mi sie jakies pnacze, np szybko rosnacy clematis jasnorozowy (nie pamietam nazwy) i moze jakies kolorowe pierisy, wrzos czy inne niewymagajace krzewy - bo strasznie spartanski ten front z kilkoma cyprysami i tujami. Koloru mu brakuje. A ze zimno to wszystko slabo rosnie, farmerzy podobno dokupuja pasze dla zwierzat (czyli kolejny kop w kryzysie bo wydatek ekstra, budlo powinno juz zywic sie wylacznie na lace a nie ma wystarczajaco trawy). Gdyby tak kilka dni sloneczko przyswiecilo uczciwie to roslinnosc by bujnela... Mam juz bilety na wakacje, 8-30 lipca. Potem nawiedza mnie kuzynka na 10 dni i planuje jakis wypad nad morze. Tylko tutaj ciezko zorganizowac bo nikogo w domu nie bedzie i trzeba prosic przyjaciol o popilnowanie domu (a przede wszystkim psa, gdyby nie pies to poprosilabym sasiadow zza sciany). Co sie wiaze z mala upierdliwoscia bo bede musiala dwa razy zmieniac posciel w goscinnym pokoju :/ Oj, zebysmy w zyciu mieli tylko takie problemy... Czego Wam wszystkim zycze. Piszcie cos Dziewczyny bo mi za wami teskno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oneill 🌻 Zaglądałam, zaglądałam i w końcu się doczekałam. Fajnie, że napisałaś, bo wszędzie dobrze ale do tego miejsca mam szczególny sentyment. Teraz muszę lecieć, napiszę wieczorkiem. Dobrego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam, ale nie weszło:( Drugie podejście:D Oneill🌻 zaglądałam, zaglądałam i w końcu się doczekałam. Fajnie, że napisałaś bo wszędzie dobrze ale do tego miejsca mam szczególny sentyment. Teraz muszę lecieć, napiszę wieczorkiem. Dobrego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Oneill 👄 Milo mi ze za mna tesknisz ;) Zawsze lubiłam czytac Twoje posty...pisz tu jesli znajdziesz chwile, na pewno bede zagladac...nic takiego nie dzieje sie w moim zyciu zeby obleciec cale cafe...dawno Ci mowilam, ze mam swoje topiki, ktore uwielbiam...tam sie udzielam od lat...tu wpadlam przez przypadek...napotkalam Amusie 👄 ktora jest przecudowna osoba...i tak w zasadzie to sobie zostalam... Ale Amus sie troszke wiencej udziela i dobrze...rozne tematy...wiecej wpisow :D Samotnice a raczej Singielki jestesmy dalej :D wiec topik mozna odwiedzac :D pozdrawiam Maja 👄 Eutenia 👄 Oneill 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i droga pomaranczo nie poszly za Chochliczka ;) to Chochliczka i Amus zostały goraco zaproszone przez TWA do udzielania sie w P :D Ale ze Obie maja wolna wole ;) moga pisac jeszcze gdzie tylko chca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonias51
Cześć:) Wczoraj wieczorem znowu mi pożarło wpis. Oneill, rozumiem, że znowu wybierasz się do Polski. Mnie zaprosiła kuzynka, mieszka na wsi. Mam nadzieję, że uda mi sie pojechać. Piszę -mam nadzieję- bo wiecie jak to u mnie z finansami:D A nie te czasy by siedziec u kogos na krzywy ryj. No dobrze, trzeba się za coś wziąść. Maja to pewnie zapracowana. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też taka duchota, że wymiękłam. Siedzę w domu, bylam tylko na rynku po ziemniaki. Może pod wieczór sie przejdę. I tak wygląda mój plan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym wiedziała wczesniej... Ale nic straconego. Następnym razem masz jak w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonio
jesteś chyba jedyną tak naprawdę samotną osobą w tym towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę powspominałam stare, dobre czasy... pora spać... pożyczę dobrej nocy:) może zajrzy tu chociaz pies z kulawą nogą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche lepiej, niz pies z kulawa noga bo ja zagladam! :D Weekend nawet sie udal, troche sloneczka ale wciaz zimno, niestety... Plan ogrodniczy wykonany, nie obylo sie bez "orki na ugorze" bo na froncie wykopanie dolkow pod kilka roslinek (ozdobna trawa czarna, prusznik i trzmielina; ukradziony z lasu wrzos i kampanula-skalniak) zajelo mi ponad godzine, grunt tam bardzo ubity, kamienisty - ale udalo mi sie wykonac plan. To sa rosliny malo wymagajace wiec nie mam watpliwosci ze sie przyjma, a za kilka lat, jak sie rozrosna - bedzie o wiele ladniej. Jeszcze mam miejsce i plan na posadzenie pnacza (clematis) szybkorosnacego. Wystawilam tez doniczki i skrzynki, powiesilam kosze na froncie i w ogrodku na tylach. Sobota minela mi bardzo pracowicie a po skonczonej pracy odczulam ogromna satysfakcje. W dalszych planach sa jakies ciekawe rosliny ale jak na razie nie mam jeszcze koncepcji. W duzej donicy wsadzilam drzewko piwonii i zobaczymy co z niego wyrosnie, czy sie przyjmie - a potem mozna myslec o wsadzeniu do gruntu. Mam jeszcze jedno miejsce po zdechlej rozy ale czekam na fajny krzaczek w to miejsce, albo pnacze. Planuje tez zakup jakiegos niedrogiego zestawu stol + krzeselka do ogrodka. Przydalby sie tez grill, ten u eksia jest za duzy i przyrdzewialy. Tyle na dzisiej bo zaraz spadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jesteśmy trzy:) kiedyś uznano by to za nielegalne zgromadzenie:D Ufarbowałam dziś włosy farbą inną niż zwykle. Teraz swędzi mnie głowa. Mam nadzieję, że nie dostałam jakiegoś uczulenia z tej oszczędności. Oneill, fajnie jest mieć ogród przy domu. Pewnie, że wymaga on nakładów i pracy, ale jeżeli ktoś lubi to sama przyjemność. I posiedzieć jest gdzie... Idę umyć głowę bo nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogrod to za duzo powiedziane - splachetek za domem a przed domem, przy podjezdzie maly klomb, juz czesciowo zagospodarowany przez poprzednikow. Gdyby nic tam nie bylo to chyba mialabym latwiejsze zadanie, ale i tak mam wrazenie, ze mi sie udalo. Na tylach przy murku jest taka, dosc spora, szczelina. Nasypalam tam ziemi do kwiatkow (pod spodem jest grunt, nie beton), jakies 25-30 cm w glab, posadzilam winobluszcz (pnacze, ktore jesienia zmienia kolor lisci na czerwony) ale mysle ze wlasnie tam byloby ciekawie powsadzac jeszcze inne pnacza i puscic je gora na mur. Fajnie by bylo miec duzy ogrod i mozliwosci sadzenia co dusza zapragnie, juz tak mialam w poprzednim domu. Ale eksio z kolei mial manie przesadzania roslinek bo akurat upatrzyl sobie inne miejsce - i niestety, wiekszosc z nich chorowala. Stracilam przez to kilka naprawde rzadkich okazow np dierame, gunnere i akaukarie (tzn ta ostatnia jeszcze jest ale choruje i nie rosnie prawie wcale, niedawno znow ja przesadzil i nawet sie zastanawialam czy jej nie wziac do siebie i nie posadzic w rogu, z tego wyrasta piekne drzewo. Z kolei poczytalam o piwonii drzewiastej i jak sie okazuje, one zyja kilkaset lat! Drzewko w wieku do 10 lat to sadzonka! Ha, ha, ha! Z pnaczy pieknie tez rosnie wiciokrzew i jest zielony caly rok, ale poczekam na zasadzenie nastepnego pnacza jak juz bede miala komorke bo chce z niej zrobic taki "punkt odniesienia" dla niektorych roslinek. Sprawdza sie powiedzenie, ze jak sie czlowiek za cos zabierze to pomysly same przychodza. Nie mialam zbyt optymistycznych wizji na poczatku i juz prawie pogodzilam sie ze status quo (tzn tym co juz poprzednicy zasadzili), ale powoli, metoda prob i bledow (zdechlych kilka roz, ale przynajmniej wiem ze tutaj nie ma co roz sadzic bo nie przezyja; tzn uchowaly sie cztery wiec i tak dobrze), jest za to cale mnostwo innych ladnych roslin ktore nie sa wymagajace. Gdyby ktos mi pomogl (bo sama tego nie zrobie) to bym zlikwidowala trawnik na dobre, zrobila male sciezki wysypane zwirem a miedzy nimi roslinki, pnacza na pergolach, krzewy ozdobne, maly stawek, rabaty na jednoroczne kwiaty i mialabym taka swoja mala enklawe natury. Pomarzyc dobra rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nie mam zadnych wielkich planow, wybieram sie do Pl na 3 tygodnie (juz mam bilety), syn na oboz (nie wiem czy na tydzien czy dluzej, jeszcze nie ma szczegolow); jak juz cos wiecej bede wiedziec wtedy moge planowac. W sierpniu przyjezdza kuzynka i pewnie na 2-3 dni gdzies sie wybierzemy nad morze. Wiele tez zalezy od pogody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) o swoich planach urlopowych już wspominałam także powtarzać się nie będę:D a po drugie co to za plany... a po trzecie cos para ze mnie uszła... a teraz z innej beczki. Oneill, mam nadzieję, że chodzisz na badania kontrolne, mam na myśli mm i cyt. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ piękny wieczór:) Mam nadzieję Oneill, że do Ciebie też w końcu zawitała wiosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×