malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Groszek jeszcze musi zaistniec:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 dodalam nowy e-mail, zapiszcie sobie prosze, ja stracilam wszystkie kontakty, dlaczego licze,ze sie odezwiecie do mnie na poczte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 uzupelniam wciaz stopke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 ostatni szlif:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 ost szlif Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Marzec 29, 2008 Malolepsza - bój się Boga kobieto - znowu dziecko zgubiłaś?:P:P:P Znowu go babcia znalazła:P:P:P http://babystrology.com/tickers/baby-ticker- glass.swf?parent=Marzena&year=2008&month=8&day=26&babycount= 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Marzec 29, 2008 http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Marzena&year=2008&month=8&day=26&babycount=1 tylko coś mi nie wyszło:P:P:P znaleziony, ale do końca... może teraz będzie ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Omega____dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Marzec 29, 2008 malolepsza, prosze pomoż, czy też źle się czułaś po punkcji? strasznie mnie brzuch boli :( no i powiedz, czy tez stosowałaś progest. dopochwowo? jak mam iść na transfer taka \"pełna\" :) ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Marzec 29, 2008 Witam Nie wiem czy to niskie ciśnienie ale wypiłam dwie kawy a spałabym na stojąco Udało się kupić lusterko, jeszcze tylko M musi je wymienić i autko będzie jak nowe. Ani - a może zadzwoń do swojego gina i zapytaj co robić? Malolepsza - no ładnie, ciekawe komu tak podpadłaś, że Ci zablokowali konto :( Betty - najważniejsze jest maleństwo i wszystkimi pozostałymi sprawami nie warto się przejmować. A co do postępowania brata i jego panny, powiem tak - mama jest niekonsekwentna w swoim postępowaniu bo skoro od Ciebie wymagano samodzielności to również tak powinno być w stosunku do nich :( Pewnie jej się wydaje, ze im pomaga, zresztą jak sądzę oni z tego ochoczo korzystają, ale tak naprawdę to robi im wielką krzywdę bo któregoś dnia gdy sama będzie wymagała pomocy oni będą zdziwieni, ze czegoś od nich oczekuje w końcu to ona \"jest od pomagania\" Smutne to ale niestety czasami rodzice swoją miłością krzywdzą własne dzieci :( Surfitka - i jak udało Ci sie dodzwonić do laboratorium po wyniki? Voltare - kto to widział tyle pracować w sobotę :P Omega - jak tam twój limit stron do przeczytania, trzymasz sie planu czy znowu trzeba go będzie zweryfikować ;) Ryba__lufa - @ nam się w jeden termin zgrały, trzeba obmyślić jakiś porządny plan żeby sie zgubiły :P Mężatka - ciekawa perspektywa ciąży zamiast 2,5 miesiąca - 2,5 tygodnia, ale byłby przyrost naturalny :D:D Milla - w takim razie trzymam kciuki żeby to była panna :D A w ogóle mam propozycję żeby w tabelce przy ciężarówkach wpisać płeć dziecka albo imię tak jak to zrobiła Aisza - nie wiem chyba jestem roztrzepana i się zaczynam gubić. Zresztą całkiem niedawno z Michasi ktoś zrobił Kubusia :D Telesforka - hop, hop :D gdzie sie zagubiłaś :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Ani____spokojnie, owszem po punkcji boli brzuch i to calkiem mocno, ja tez czulam sie jakbym miala brzuch jak balon, sprobuj poratowac sie nospa, tez bralam progesteron dopochwowo, przed transferem nie bierz porannej dawki, wezmierz zaraz po transferze, nic sie nie stanie, zaraz po transferze, bedzie ci sie bardzo, bardzo chcialo siku, idz spokojnie zrob, tez sie tego nie boj, to nie bedzie mialo zadnego wplywu na efekt, no i pozabiegu odrazu mozesz jechac do domku, a w nim lezakuj..... a kazali przed transferem wziac relanium???? ja bralam tabletke dwie godziny przed, kochana wszystko idzie bardzo ladnie i zakonczy sie sukcesem Jagoda____pogoda powariowala, 5 minut zumy, 5 minut wiosny, ja tez odrazu mam glowe jak dynuia, poza tym cos mnie kuje, szczypie, swedzi, cala sie chyba powiekszam:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Ani____aaaaaa, no i przed transferem trzeba wypic bardzo duzo wody mineralnej, jakies 1,5 litra, zaraz przed, latwiej chyba wtedy umiescic zarodki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Marzec 29, 2008 Jagody---wiesz to co pisalas to prawda ale to ze moim zdaniem mama robi to zeby nie zostala sama.brat ma 30 lat a zanim zamieszkala z nimi jego lala to mama prala i szykowala mu skarpetki majtki i jedzonko mu zanosila a co najsmieszniejsze to jeszcze herbate mu studzila.jak to zobaczylam to od razu ja opierdzielilam ze co ona wyprawia!ja jak urodzilam mala to nawet nikt poza mezem niezrobil mi herbaty nie zapytala sie jak sie czuje nic zero pomocy. jedyna osoba ktora moim zdaniem mnie rozumiala i byla za mna byl moj kochany tata,ktorego stracilam prawie 3.5 roku temu.i wiem ze gdyby on zyl i byl zdrowy to do tego nigdy by niedoszlo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Marzec 29, 2008 Czesc Betty bardzo mi przykro ze wzgledu na sytuacje w rodzinie :( Twoja historia przypomina mi historie mojej babci...dla niej dziecmi byli tylko jej synowie, corki to jakby gatunek gorszy :( Ale kiedy juz zabraklo sil na wieczna pomoc, synow tez zabraklo i zaopiekowalysmy sie babcia my, wnuczki, bo corki tez nie chcialy, za lata traktowania \"po gorszemu\". Dla synkow zawsze bylo schronienie, ciepla zupa..corki musialy radzic sobie same. Dla nich ostoja byl wlasnie dziadek, mama zawsze wspomina, ze ze swoim tata lepiej sie rozumiala. :) Jagdy, nie udalo sie dodzwonic nigdzie :( Tutaj rezultaty wysylaja do gabinetu twojego lekarza, a ten gabinet po prostu jest nieczynny w weekend. Mam numer tylko na sytuacje awaryjne i komorke gina, ale przeciez to nie jest sytuacja awaryjna, wiec poczekam do poniedzialku :o Malolepsza, a skad wiesz, ze wyniki dobre??? Snilo ci sie ;) Ani, ciagle trzymam kciuki za te twoje chmurki, niech sie dziela malenkie :) Voltare, Telesforka..no piszcie cos !!!!! Pozdrawiam was wszystkie serdecznie, czeka mnie dzis przeprawa podatkowa. Chlopy pojechaly na wystawe samochodow, wiec ja mam luzik i cisze..i wykorzystam to do podatkow. A koncentracji zero :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Marzec 29, 2008 Czesc Betty bardzo mi przykro ze wzgledu na sytuacje w rodzinie :( Twoja historia przypomina mi historie mojej babci...dla niej dziecmi byli tylko jej synowie, corki to jakby gatunek gorszy :( Ale kiedy juz zabraklo sil na wieczna pomoc, synow tez zabraklo i zaopiekowalysmy sie babcia my, wnuczki, bo corki tez nie chcialy, za lata traktowania "po gorszemu". Dla synkow zawsze bylo schronienie, ciepla zupa..corki musialy radzic sobie same. Dla nich ostoja byl wlasnie dziadek, mama zawsze wspomina, ze ze swoim tata lepiej sie rozumiala. :) Jagdy, nie udalo sie dodzwonic nigdzie :( Tutaj rezultaty wysylaja do gabinetu twojego lekarza, a ten gabinet po prostu jest nieczynny w weekend. Mam numer tylko na sytuacje awaryjne i komorke gina, ale przeciez to nie jest sytuacja awaryjna, wiec poczekam do poniedzialku :o Malolepsza, a skad wiesz, ze wyniki dobre??? Snilo ci sie ;) Ani, ciagle trzymam kciuki za te twoje chmurki, niech sie dziela malenkie :) Voltare, Telesforka..no piszcie cos !!!!! Pozdrawiam was wszystkie serdecznie, czeka mnie dzis przeprawa podatkowa. Chlopy pojechaly na wystawe samochodow, wiec ja mam luzik i cisze..i wykorzystam to do podatkow. A koncentracji zero :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Marzec 29, 2008 Czesc Betty bardzo mi przykro ze wzgledu na sytuacje w rodzinie :( Twoja historia przypomina mi historie mojej babci...dla niej dziecmi byli tylko jej synowie, corki to jakby gatunek gorszy :( Ale kiedy juz zabraklo sil na wieczna pomoc, synow tez zabraklo i zaopiekowalysmy sie babcia my, wnuczki, bo corki tez nie chcialy, za lata traktowania \"po gorszemu\". Dla synkow zawsze bylo schronienie, ciepla zupa..corki musialy radzic sobie same. Dla nich ostoja byl wlasnie dziadek, mama zawsze wspomina, ze ze swoim tata lepiej sie rozumiala. :) Jagdy, nie udalo sie dodzwonic nigdzie :( Tutaj rezultaty wysylaja do gabinetu twojego lekarza, a ten gabinet po prostu jest nieczynny w weekend. Mam numer tylko na sytuacje awaryjne i komorke gina, ale przeciez to nie jest sytuacja awaryjna, wiec poczekam do poniedzialku :o Malolepsza, a skad wiesz, ze wyniki dobre??? Snilo ci sie ;) Ani, ciagle trzymam kciuki za te twoje chmurki, niech sie dziela malenkie :) Voltare, Telesforka..no piszcie cos !!!!! Pozdrawiam was wszystkie serdecznie, czeka mnie dzis przeprawa podatkowa. Chlopy pojechaly na wystawe samochodow, wiec ja mam luzik i cisze..i wykorzystam to do podatkow. A koncentracji zero :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Już wróciłam i ...nic nie kupiłam, dużo rzeczy mi sie podobało, ale to takie bardziej letnie, więc poczekam jeszcze miesiąc lub dwa i dopiero zacznę kupować. Buty też żadne nie wpadły mi w oko, ale nie wszystko stracone-jutro jadę w inne miejsce na zakupy, więć może uda mi sie kupić :-) Wysłałam wam moje zdjęcia, jak nie doszły to dajcie znać to wyśle jeszcze raz, papapapapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Marzec 29, 2008 Jakies jaja, najpierw mi wyszlo, zehaslo bledne a posty weszly..i to 3 :( Oj kafe, kefe....:o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Marzec 29, 2008 Jagody - niestety - i u mnie pogoda nie sprzyja wykonaniu planu.Niestety jutro też przy kompie, bo na pewno mi się dzisiaj już nie uda doczytać 50 stron Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 29, 2008 Surfi____a to bardzo mozliwe, bo mam jakas dziwna pewnosc,ze jest ok,poza tym to ciagle mi sie sen z jawa miesza, a Wy to snicie mi sie juz co noc:P Omega____bidulo:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Marzec 29, 2008 Cześć:) A u mnie dzisiaj pogoda boooska - słoneczko od rana - to to rozumiem;) Z rana mega zakupy, a ptem mega porządki i mega pranie:P Trochę nazbierało mi się, bo nie lubię suszyć niczego w domu i w związku z tym czekałam na bardziej sprzyjające warunki atmosferyczne;) A ponieważ dzisiaj aurze pogodowej nie mogłam niczego zarzucić, więc siłą rzeczy musiałam plan wykonać:P Powywalałam wszystko na ogród i niech sobie wisi teraz ile będzie trzeba:P A propos planów - Omega ja wiedziałam, że u Ciebie to będzie podobnie jak z tym moim materiałoznawstwem - codziennie niemal następowała weryfikacja planu i przyrost wymaganej normy:P:D Ale przynajmniej niedziele odgórnie robiłam sobie wolne:P A dzisiaj w pracy nie byłam, chociaż teoretycznie było to wskazane:P Z tym, że miałam już takie braki w spaniu, że nawet jak bym tam poszła to i tak efekt tego byłby "taki sobie" - nie było sensu - wczoraj w pracy odgórnie ogłosiłam bunt na pokładzie i przekonaliśmy szefa, że wszystko nadrobimy w tygodniu:P Łyknął:P:P:P betty - a w mojej rodzinie - zwłaszcza po mamy stronie panują do tej pory takie stosunki między rodzeństwem, że sama chciałabym aby kiedyś jeżeli kiedykolwiek będę miała dzieci - były one ze sobą tak zżyte jak ma to miejsce w przypadku moich rodziców i ciotek i wujków. Mama mieszka dosyć daleko od swoich rodzinnych stron - kilkaset kilometrów, ale kilka razy do roku jeżdżą z ojcem w tamte strony, albo któreś z rodzeństwa zjawia się chociaż na 2-3 dni u nich. A ja mam tylko jednego brata. Jak byliśmy młodsi kontakty były takie sobie - jak to pomiędzy rodzeństwem w zbliżonym wieku:P Teraz mam wrażenie, że odkąd pozakładaliśmy swoje rodziny kontakt między nami znacznie się poprawił. Mimo wszystko - mimo tego, że ani na rodziców, ani na teściów (też są wyjątkowi i kochani) nie mogę złego słowa powiedzieć - od dnia ślubu żyliśmy z K. na własny rachunek. Przez chwilę mieszkaliśmy u moich rodziców - ale dokładaliśmy się do rachunków i byliśmy na odrębnym garnuszku. Teraz wiem, że dzięki temu - poniekąd pod ich okiem - ale udało nam się uniknąć jakiejś życiowej bezradności. Wiem, że podkładanie przez nich wszystkiego pod nos wcale nie byłoby dla nas dobre. Ale każdy człowiek jest inny i ma inne wymagania... Surfitka - no w sumie do poniedziałku nie daleko - mam nadzieję, że tylko potwierdzi się to czego wszystkie tutaj jesteśmy pewne - innj opcji nie ma;) malolepsza - ciekawe co Ty zmalowałaś że Ci konto poblokowali:P:P A może to przejściowe jak u Surfitki - też pisała, że jej wyrzucało, że hasło błędne... Ani - a za Ciebie dzisiaj i jutro i aż do dwóch krech - trzymam kciuki wyjątkowo mocno! Słuchaj rad malolepszej i gina i na pewno efekt będzie A z tą wodą przed transferem to fakt - wypij ile możesz;) - mi przed IUI też kazał gin dużo wypić, ponoć wtedy wszystko ładnie widać. A ja się bałam że zachce mi się siku i tak cyrklowałam z tym piciem, że w efekcie nażłopałam się ile wlezie, a i tak nie zdążyło na czas dolecieć tam gdzie trzeba:P:P:P jagoda - ja już dzisiaj też po 2 kawach i nie jestem pewna czy na tym będzie koniec. Mam nadzieję, że nie pozostał Ci uraz po spotkaniu z drzwiami garażu i Twój M. nie będzie za Ciebie musiał wprowadzać i wyprowadzać auta z garażu:P:P A myśmy ostatnio mieli "akcję" z naszym pojazdem - zatankowaliśmy jakieś chyba felerne paliwo - nie wiem czego oni tam na tej stacji do niego podolewali, ale wracaliśmy w Wielkanoc od teściów i myślałam że nie dojedziemy. Zero przyśpieszenia, aż w końcu kaplica - wóz się zatrzymał i ani do przodu ani do tyłu. A potem nagle zapalił i już jechał normalnie aż pod sam dom. Przez cały tydzień też już z nim problemów nie było. Trzeba będzie staruszka odstawić do "rodzinnego mechanika" niech pozagląda czy mu coś nie dolega - ale dobrze by było, żeby jeszcze ze 2 miesiące wytrzymał bez przygód, to od razu by go męża siostrzeniec przejrzał pod kątem zbliżającego się przeglądu... mężatka -zdjęcia rewelacyjne:) I piesio również:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Marzec 29, 2008 dzięki kochane jesteście!!! juz mi lepiej, z wodą to nic nie wiedziałam, nikt mi nie mówił :( relanium dozylnie chyba dostanę, tak mi coś mowiła Mariolka - polozna :) znikam, bo troszke leze a M biega, bo ja taka biedna ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Marzec 29, 2008 jejciu a jutro oczekuje telefonu z labolatorium i juz mam pełne galotki a gdzie tam nastepne 2 tygodnie!! co mnie jeszcze martwi, to brak badan hormonalnych w trakcie i po stymulacji a moj gin straszny gbur, wiec sie nie dowiem jak powinno byc, moze cos w tym temacie wiecie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Marzec 29, 2008 Ani, nie martw sie. Ja wierze, ze wszystko bedzie dobrze i wkrotce zobaczysz pozytywna betke :) Niestety co do badan nie pomoge, chociaz chyba na chlopski rozum powinny byc..w koncu ja mialam nawet w cyklach ze zwykla stymulacja co miesiac hormonki sprawdzane. Ale moze twoj gin wie co trzeba zrobic by bylo dobrze. Trzeba mu zaufac :) Mezatka, no sliczny brzusio :) Taki zgrabniutki. ciekawe kto sie tam chowa ;) Voltare, fajnie ze rodzina taka zgrana. Moja zupelnie nawet na zdjecie sie nadaje :P Moi kuzynowie maja ponad 50 lat, roznica pokoleniowa z nimi, brak wspolnego jezyka. Ich dzieci juz jak obcy...no coz, jak sie jest ostatnim dzieckiem, moja mama ostatnim dzieckiem to tak bywa :P A z taty strony to juz dluzsza historia i zdecydowanie nie na topik ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Marzec 30, 2008 dziewczyny serdecznie Wam dziekuje za te cieple slowa. jak to powiedzialam mojej kolezance ktora go zna bo sie kumplowalysmy w mlodych latach to mi powiedziala ze lepiej zebym tam nie jezdzila bo on jest psychicznie chory i moze mi cos zrobic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Marzec 30, 2008 A ja już na posterunku:( Dzisiejsza noc była chyba najdłuższa - wcale nie spałam, przeczytałam ksiązkę, a teraz zabieram sie do mojej pracy. Ciekawe o której padne na pysk???:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Marzec 30, 2008 i ja też melduje ze wstałam-zbieram sie do kościoła :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 30, 2008 Ani_____kochana spokojnie, kazda klinika ma inna filozofie postepowania, ale i kazda klinika ma pozytywne efekty, badania hormonalne podczas stymulacji maja na celu okreslic czy nie doszlo/dojdzie do hiperstumulacji[bada sie estriadol]oraz sprawdza sie poziom prog celem ustalenia odpowiedniej dawki, ale......ocene czy nie dojdzie do hiperstym mozna okreslic tez na podstwaie usg iw ygladu pecherzykow,ich ilosci itp a leki mozna podawac standardowo, bo ich wieksze dawki na pewno nie zaszkodza, a ile bierzesz luteiny?????i jaka????? ja bralam dopochwowo ta podjezykowa, bo dopochwowa powodowala uczulenie, takze jakbys miala problem, to wlasnie tez tak mozna, trzeba brac na poczatku dosc duze dawki prog bo orhganizm musi zalapac,ze mial super owulke, no a potem,ze jest w ciazy:D A u ciebie tak wlasnie bedzie, ja tez jestem pewna sukcesu a wody mineralnej sie napij przed, jak mi doc tlumaczyl na wypelnionymm pecherzu latwiej wpuscic zarodeczki...... Kto wie, moze pierwsze topikowe bliznieta:D:D:D:D:D:D:D:D:D wiem,ze teraz dla ciebie czekanie to bedzie meka, trzeba to przetrwac, rady innej nie ma Omega____Ty ranny ptaszku, juz ci mialam napisac,ze ja tez juz od 7 na nogach, patrze na kompie, a tu po 8, przeciez zmiana czasu,wlasnie mnie olsnilo:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 30, 2008 Surfi____wygladasz Boskooo, a ta sukienusia, poprostu slodycz, ale jaka gapa ze mnie , na poczatku otworzylam poczte zprzekonaniem,ze od Ciebie, a tam jakis artykul na temat ukl krazenia i kardiologii, napisalam stoswona riposte, wyslalam i dopiero jak zaczelam szukac w nowych, patrze, sa foty jak BYK:D:D:D:D:D:D:D:D a zmylia mnie nazwa firmy,prawie jak Twoje nazwisko:P:P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Marzec 30, 2008 Mezatka___fajowy brzuchalek, tez probuje sobie fotki brzucha w ten sposb robic:P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach