Fasolka81 0 Napisano Październik 29, 2008 cześć dziewczyny dziś ściągnęłi mi szew, nitka ługa była :P ale nie wzięłam na pamiątkę...hhehe potem pojechaliśmy do USC zarejstrować Gabrysia... w tym czasie małym zajęła się mama M. - mój synek od razu wyczuł, że obcy i całe dwie i pól godziny płakał :( a ja podczas tego czasu bez niego - nie mając go na wyciągnięcie reki - czułam sie tak cholernie źle.. :s - jakbym nie miaął jakiejś swojej czesci blisko.. poza tym teściowa mnie już wkurza...już w szpitalu nie omieszkała mi powiedziec \" bozę ale ci wielki brzuch został, jakbyś była w ciazy, ja takiego nie miaąłm jak urodziłam\" i dziś jak przyszła to znów ten sam tekst...:( [ beksa] ...k#$%#$a chyba wiem jak wyglądam!!! ... nie mam ochoty by ciagle mi ona to powtarzała i to takim tonem jakbym była jakaś niedorobiona, dlatego że został mi brzuszek po ciazy :( - tak mnie zdołowała, że sie popłakałam dziś...nie znoszę jej !!! jak można być taką kobietą?? jak ?? dla mnie to jakieś niepojęte jest....dlaczego nie mozę być normalna i powiedzieć mi - np. \"nie martw sie brzuszek zniknie\" ??? co do karmienia - staram się bardzo...dostawiam go do cysia kiedy tyko widze ze głodny, czyli prawie ze non stop... po butelkę siegam tylko w nocy jak już ja nie mam siły, żeby na mnie wisiał tyle razy... Jagódka - no mam nadzieję ze mój M. nie zrezygnuje z opieki nad małym i nie opadną mu chęci... jak sie czujesz??? mysleliscie juz nad imieniem dla synka?? Milla -- jak Maciuś?? Voltare--a jak ty się czuejsz?? dla reszty buziaki - przepraszam że nie pisze do każdej z sobna - ale jakos mam dziś doła przez tesciową i brak checi na cokolwiek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Październik 29, 2008 Wpadam ponarzekac na mame. wczoraj "zapomniala" dac dziecku zupke ( stala przygotowana w miseczce w lodowce - tylko podgrzac), jabluszko ( gotowiec z gerebra - tylko podgrzac) , herbatke malinowa..poprostu trzyma dziecko o mleczku i kaszce i wodzie lub herbatkach ziolowych. Wrocilam do domu to dalam malej slodkiego ziemniaczka i nie wiem jak dlugo jeszcze to zniose :o Malolepsza, trzymam kciuki za Marcelinke, by byla zdrowa. Martwie sie o was kochani Fasolka, ty sie nie przejmuj brzuchem. Zniknie z czasem..a z tesciowej jest idiotka ( sorki), ale powinna wiedziec, ze macica obkurcza sie nawet kilka miesiecy po porodzie, a skora potrzebuje jeszcze wiecej czasu :o Ja mimo, ze waze tyle co przed ciaza mam zmieniona figure i w pasie jest mnie wiecej. Jagody, mi piersi najbardziej sie powiekszyly w pierwszych 2 tygodniach karmienia. Teraz sa juz calkiem normalne :) A w ciazy tez jakos nie byly wielkie, nawet babka sprzedala mi stanik do karmienia w rozmiarze F, bo myslala, ze mi sie powieksza i byl za duzy podczas karmienia :( Ale H ??? To musi byc ogromne :D Nelcia, tez daje Nince kaszke z Bobowity :) Mezatka, nie miej wyrzutow, staralas sie. Mleczko modyfikowane tez dobre i maluszek ci ladnie na nim urosnie :) Buziaczki dla was, do poklikania. Ostatnio popoludniami tu starszne pustki.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martuniadiablica 0 Napisano Październik 29, 2008 Cześć Czy zauważyłyście że ten topik stał się inny - młode mamy, oczekujące a staraczki prawie nieobecne:( Cieszę sie z wami że macie swoje pociechy, albo za chwile będziecie je mieć. Jest mi niestety też przykro że nie uczestniczę w tym waszym radosnym szczebiocie. To chyba jednak nienajlepsze miejsce na razie dla mnie:( Brzuszka Milli chyba nie złapałam jednak (szczególnie że chyba o mnie zapomniała) bo mnie już ciągnie brzuch na @ :( Juz wam glowy nie zawracam - wróce jak mi minie to przygnębienie dzidziusiowe. Pozdrawiam was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 29, 2008 Surfitko - podglądałam zdjęcia na bobasach - alez ty rewelacyjnie wyglądasz w tych krotszych wlosach!!!!!!:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 29, 2008 Martunia - a skąd wiesz, że cię ciągnie na @???? A może nie??? A może na cos innego??? Nie badź taka pesymistka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martuniadiablica 0 Napisano Październik 29, 2008 Omega - oj znam te moje bóle no i wypryski - jak nic @ :(((( Po co zreszta wam marudzić jak tu tyle szcześcia i radosci, nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 29, 2008 weź ty przestań, dobrze???? Tu jest jak najbardzej odpowiednie miejsce na smecenie, wiesz???:D:D:D:D:D I jak masz ochotę to własnie tutaj znajdziesz najlepsze pocieszenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 29, 2008 Martunia, normalnie cię chyba przez kolano przełożę... :P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Październik 29, 2008 Martunia, wiem, ze ci ciezko, ale kazda z nas byla w twojej sytuacji..a moze nawet, nie obraz sie, w gorszej ..bo staralysmy sie o pierwsze dziecko. I kazda przezywala ten bol porazki, plakala jak przychodzila @, przezywala comiesieczne rozczarowanie... A potem plakala ze szczescia na dwoma krechami..i ty tez bedziesz plakac z radosci :) Tylko potrzebujesz czasu i wiecej optymizmu. Omego - dziekuje bardzo za komplement :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Październik 29, 2008 cześć Babolki:) Martunia - no wiesz co? nie pisz takich głupot! To ci ja miałam powiedzieć - ponad 7 lat przytulanek bez zabezpieczenia i kolejne badania i do tej pory nie mam pojęcia o co chodziło, że malucha nie było już wcześniej. Pisz tutaj i jak masz ochotę to \"smęć\", albo ponarzekaj sobie - ulży Ci na pewno, no i przynajmniej będziesz miała bodźca do tego, aby ruszyć z miejsca i może jakieś kolejne badanka? Coś by Ci się może rozjaśniło, a przynajmniej wyeliminowałabyś kolejne domniemane :powody\";) Fasolka - To Ci się teściowa trafiła:O (Po raz kolejny powinnam tutaj swoją wychwalać po niebiosa;) ) Co ona myśli, że w kilka dni po porodzie kobieta odzyskuje figurę modelki? To może ona jedyna miała takie szczęście! Moja teściowa jest kochana - codziennie prawie dzwoni i pyta jak się czuję i czy wszystko w porządku:) a co do \"figury\" sama powtarza, że na odchudzanie zawsze przyjdzie czas;) Surfitka - a może Twój M. posprawowałby nadzór nad mamą?;) Mówiłaś, że chwilowo jest w domu. Moja bratowa rozpisała mojej mamie szczegółowy \"grafik\" karmienia malucha - przyczepiły na lodówkę, a brat dodatkowo dzwoni i przypomina o karmieniu. Zresztą wszystko to bez potrzeby, bo wszyscy wpatrzeni w małego jak w obrazek i mama tak samo - pilnuje wnusia i jego jedzonka;) Milla - jak tam po obronie? Świętujecie już?;) Malolepsza - grunt, że Marcelinka przybiera na wadze - może po prostu póki co potrzebuje nieco mniej jedzonka. Trzymam za Was kciuki - nie poddawajcie się - na pewno u malutkiej wszystko się z czasem ustabilizuje Po dla całej reszty! A ja się przechwaliłam brakiem dolegliwości - wczoraj po zjedzeniu kilku ziarenek słonecznika po raz pierwszy (ale za to jak!:P ) wylądowałam w WC, a dzisiaj mdli mnie od samego rana! :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Październik 29, 2008 hejka !! ja na krotko jutro porzadnie napisze .... to jednak ida zabki ale nie wiadomo jak dlugo beda sie przebijac...kupilam malemu masc bobodent i nawet pomaga, wczoraj maly napedzil nam stracha no ale napisze jutro w kazdym razie dzisiaj jest juz oki :) maly zjadl dzisiaj marchewke z bobovity no wiec pomalutku dochodzimy do zupek :) odezwe sie jutro buziolki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martuniadiablica 0 Napisano Październik 30, 2008 Dziewczęta, Dziekuję wam za stawianie mnie do pionu. Takie złe myśli nachodza mnie bo przecież jedno dziecię mam - bez większego problemu pojawiło się na świecie, a teraz nic i nic. Czy to nasza niekompatybilność, czy coś stało się z moim organizmem - ale badania wychodzą ok. Z drugiej strony, bardziej pragamatycznej myśle sobie że nie jest to wogóle dobry czas - otóż kryzys ogólnoświatowy dotknął moją branże i moją firmę. Zaczyna się od cięć pensji :( a co będzie dalej? Szczerze mówiąc po obniżeniu pensji na kolejne badania i kroki w celu zajścia w ciążę nie bardzo będzie nas stać. Owszem rozglądam sie za nową pracą, ale same wiecie jak to jest. No i tak w kółko się coś dzieje. Stersy ostatnio mnie tak zżerają że mam kłucia w klatce piersiowej, oczy opuchnięte... Jakoś takoś nie do końca się wszystko układa jak trzeba... Pozdrawiam was mamuśki przyszłe i obecne! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 30, 2008 Witam :) Martunia - może zajmij się szukaniem pracy to głowa odpocznie i wtedy się uda. Tak było w przypadku Mimi ledwie poszła do pracy a okazało się, ze Natalka w drodze :D Aisza - z jednej strony to kamień z serca, ze to idą ząbki tylko czemu te maluchy tak muszą cierpieć. Na samo wspomnienie wyżynania się ósemek mam ciarki na plecach a takiemu maleństwu najczęściej idą dwa ząbki na raz, ech chyba trudny czas was czeka :O Voltare - a może ta wizyta w wc to pożegnanie z atrakcjami pierwszego trymestru? Przynajmniej u mnie tak było właśnie w 14 tygodniu miałam pierwsze i mam nadzieję, ze jedyne w ciąży spotkanie z bielą a potem wszystko się uspokoiło i zaczęłam w końcu żyć ;) Fasolka - nie denerwują się T bo to nic nie da po prostu musisz ignorować kobietę, ona się nie zmieni. przynajmniej mojej się nie udało przez ostanie 8 lat a ostatnio mi nawet zaproponowała żebym jej okna umyła - wiedząc, że jestem w zagrożonej ciąży. Ją to chyba jak była mała ktoś z kołyski upuścił na podłogę :P:P Omega - czyli miałam rację :D to jednak papiery Cię przysypały :P Telesforka - ciekawe co Ciebie przysypało :P też od jakiegoś czasu się nie odzywasz :( Ani - całkiem przepadłaś :( Surfitka - śmiej się, śmiej :D a mi ręce opadają jak mam iść na zakupy bo nosząc brytyjskie G to wychodzi, ze polskie powinno być H a nad takim do karmienia to się poważnie zastawiam nad J :P:P:P Największy problem w tym, ze ja mam mało pod biustem, ech chyba zacznę zbierać na operację plastyczną ;) W latach 80-tych moja ciocia złożyła znajomemu, który miał możliwość wyjazdu do NRD zmówienie na stanik, a ze ciocia miała słuszne \"warunki\" to w polskich sklepach nie było na nią rozmiaru i szyła sobie bieliznę. Tłumacząc znajomemu jaki ma kupić podała oczywiście obwód pod biustem ale największym problemem był rozmiar miseczki, długo się nie zastanawiając skwitowała - jak będzie pasował na Twoja głową to i na mnie będzie dobry :P:P:P Znajomy przywiózł jej stanik i o dziwo w dobrym rozmiarze ale jak opowiadał jak go kupował to wszyscy mieli łzy w oczach :D Justyna - czy w UK są wyprzedaże bielizny ciążowej? bo jeżeli można coś upolować na takie wielkogabarytowe mamy to zrobisz złoty interes wystawiając takie staniki za pośrednictwem allegro. Ja w każdym razie pisze się na pierwsza klientkę :D A tak w ogóle to coś długo Cię nie ma :( pewnie wciąż na wyjeździe. Miłego dnia wszystkim życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 30, 2008 Coś mi się dzieje z pocztą na O2, od kilku dni nie mogę jej otworzyć :O tzn niby się otwiera ale wyskakuje pusta strona. Na wszystkie inne strony wchodzę bez problemów, sama nie wiem o co chodzi??????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 30, 2008 Strajk jaki czy co????????????????:P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 30, 2008 Omega - na to chyba wygląda :P Fasolka - tak się zaaferowałam teściową, że Ci nie odpowiedziałam na pytanie. Nasz syn będzie miał na imię Michał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Październik 30, 2008 Witajcie Kobiety u mnie najprawrdziwsza burza z piorunami szok! wieje halny goraco jest wiec pewnie dlatego takie cuda z pogoda:P Martunia___dziewczyny ci juz napisaly, ale ja tez doloze swoje 5 groszy, kochana,to nie tak ze kazda musi gehenne przejsc zeby w koncu sie udalo, ale niestety czasami zycie takie parszywe jest, ja nie musze ci mowic ile razy mnie dopadala handra po kazdej porazce, ile zdrowia, nerwow stracilam i Bog wie jeszcze co przechodzilam jak podjelam leczenie, ale koncu jak widac efekt koncowy jest cudowny, bo jest przy mnie moj ukochany krasnalek, i nie raz i nie dwa na tym forum wylewalam swoje zale, ale nigdy w zyciu mi nie przeszkadzalo,ze na forumiku jest coraz wicej ciezarnych i matek, a wrecz przeciwnie to zawsze byla nadzieja ze i mi w koncu sie uda, i tak radze ci do tego podejsc, zanim powstala trzecia tabelka, dluggooo dlugoo byla tylko pierwsza, przejrzyj sobie kilkadziesiat stron wczesniej........d;latego kobiety, straczaki wychodzcie z krzaczorow, wiedza o zielonych kupoach juz niedlugo wam sie przyda, na kazdego w koncu przyjdzie pora w co wierze jak w nic innego na swiecie...cycki do gory!!! dzisiaj ide pierwszy raz na basen, w koncu!!! dosc juz mam bycia grubasem, czas sie wziac w garsc, M ma nocke, ale przyjdzie mama, uspie mala i lece plywac, przeszlam na diete, mam nadzieje,ze na chrzciny malej w cos sie zmieszcze, planujemy na 20 grudnioa, mam wiec dwa miechy, trzymajcie kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Październik 30, 2008 ale dziewczynki, cóż mam pisać??!! na razie nic nie wiem i jakby nie w temacie :( u mnie przygotowania do criotransferu, może w przyszłym tygodniu. Dam znaći poproszę o kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Październik 30, 2008 Melduje sie tylko na chwilkę :D u nas wszystko dobrze :D mały wcina, sika, kupki robi, beka, pierdzi :P -sama radość :D ---> podoba mi sie jego bezwiedny uśmiech - ponoć niemowlaki sie nie usmiechają - ale co tam... mój sie uśmiecha :D mama jest u mnie, mieliśmy dziś Gosci - Gabryś zbbiera teraz prezenty :) - pampersy i ciuszki na wyrost + zabaweczki :) postaram sie jutro napisać coś więcej i do kazdej coś skrobnąć - obiecuję.. a ja czuje sie dobrze - troszke mnie ciagnie brzuch - ale daję radę :) - Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Październik 30, 2008 Czesc Napsialam posta rano i mi zezarlo a potem nie mialam czasu... Ani, pisz cos wiecej. Ja nie mam pojecia co to jest to crio cos ? Kibicuje ci goraco by sie udalo !!! Malolepsza Gratuluje decyzji o odchudzaniu..ona wciaz przede mna ;) Jagody, to moze ja z USA przywioze troche stanikow. Tutaj to taniocha jest, za swoj zaplacilam 12 dolarow zaledwie ;) A tak na serio przed wyjazdem musze sobie zapasy zrobic, bo w Polsce nieciekawie z nietypowa wymiarowka jest. Fasolka, Ninka w pierwszy dzien sie smiala..i jak powiedzialam lekarzowi w szpitalu.o wlasnie sie usmiecha to mi powiedziala, ze niemowleta sie nie usmiechaja..a moje sie wlasnie usmiechalo :D Chociaz lekarka sie usmiechnela i stwierdzila, ze faktycznie mala sie usmiecha...i zostalo jej do dzis to smianie, to akurat ma na poczekaniu :D Ostatnio spiewam jej stary donald farme ma i normalnie piszczy i zanosi sie ze smiechu przy odglosach zwierzat. Ja tam sadze ze takie maluszki sie smieja, szczegolnie jak spia i sni im sie rzeka mleczka lub aniolki :) A moj M twierdzi, ze malej na poczatku to sie snil duzy cyc :P Bo tylko o cycu marzyla.... Martusia, wierze, ze z praca sie polepszy. A mozna wiedziec w jakiej branzy pracujesz? A tak wogole to mama mnie wkurza na maksa. Dluga historia i nie wiem jak dlugo to zniose..ale pewnie dlugo...:o I przez to mam taki wisielczy humor :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Październik 30, 2008 hejka!! mam dzisiaj podly humer wiec nie bede wam smucic o mnie tylko o malym napisze... Bartulek byl dzisiaj na fajnym spacerku bo pogoda byla u nas swietna tylko mocno wialo...spotkalam dziewczyne z ktora lezalam w szpitalu jak bylam w ciazy - jej synus urodzil sie na poczatku czerwca ale z tego co gadalysmy to Bartus umie tyle co jej synek a jest miesiac mlodszy - pewnie pozniej mu sie to wyrowna... dalam dzisiaj malemu ziemniaczki ze szpinakiem z bobovity i maly tym plul takze szpinak odpada:P:P zjadl zamiast tego marchewke :) nie pisalam wam ale ostatnio kupilam malemu nurofen dla dzieci i chcialam mu podac bo to pomaga przy zabkowaniu - no tak w kazdym razie pisze- no i maly sie zakrztusil...caly sie siny zrobil i w ogole ale ja go zaraz do gory nogami i popukalam w plecki i wszystko wylecialo na szczescie ale zesmy z Nelcia strachu sie najadly a moj tata to sie poplakal.... uciekam bo malemu sie na macie nudzi... buziulki i sorki ze tak ogolnikowo pisze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Październik 30, 2008 Gabryś wykąpany i nakarmiony cysiem - własnie śpi .... Jagódka --imie Michaś bardzo mi sie podoba o pasuje do waszego synka :D Surfi---wię co tu kryć..wbrew wszelkim opiniom nasze dzieciaczki po prostu od niemowlęcia z umeichem przez życie idą :D i nikt mi nie powie ze on sie nie uśmiecha.... na NK jest takkie usmiechnięte zdjęcie, jak Gabryś na macie lezy.. jestem zmęczona, wiec ide sie zaraz myć i połozyc i zjesc kolacje jakś bo nie miałąm czasu...- obejrzeć coś w TV...jutro napisze wiecej... tylko jeszce pytanie: od kiedy kładłście swoje dzieci na brzuszku ??? bo nie wiem czy już moge czy jeszcze poczekać...i na jak długo sie kładzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Październik 30, 2008 Ani, dobrze, że się odezwałaś. Kciuki oczywiście będę trzymać. Tym razem nie ma bata. Do trzech razy sztuka. U mnie też za trzecim razem się udało. Napisz, kiedy dokładnie mocniej zacisnąć :) Surfitka, myślę, że criotransfer to pewnie transfer mrozaczków. Tak sobie wydedukowałam :) Aisza, ale musiałaś się najeść strachu. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Buziaki dla wszystkich. Idę się położyć, bo jestem wykończona po tej szkole rodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Październik 31, 2008 napislam mega posta ..cholera i mi wcielo w skrocie:bo czasu malo Aisza____na pewno sie najadlas strachu, ale reakcja wzorowa, Twoj synus sie rozwija ponad swoich rowiesnikow, z reszta Ninka tez i czekam kiedy wasze dzieciaki zaczna biegac, mysle ze duzo szybciej nioz inni Ani___zabierzesz swoje dzieciaki zimowiska i tym razem na pewno zostana z Toba, trzymam mocno kciuki Fasolka___na brzuchu najlepiej odrazu, jakis czas po jedzieniu, im wiecej tym lepiej, my troche sie za malo kladlysmy i teraz mloda marudzi jak ja klade Surfi____podejrzewam ze mama chce wprowadzic wlasnie porzadki i jej model chowania dziecka jej zdaniem jest najlepszy:(trzymaj sie kochana, musimy na gg pogadac ja po basenie jakos sie trzymam, musze byc konsekwentna, dzisiaj tez ide, plywalam 45 min, sto lat w wodzie nie bylam, i zapomnialam jakie to przyjemne, Ryba____a jak brzuch , twardnieje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martuniadiablica 0 Napisano Październik 31, 2008 Hej Małolepsza- mocne ale bardzo dobre słowa - dzięki:) Surfitak - tzw. gadżetologia i consulting farmaceutyczny. Cóz - dostawcy podnosza ceny, a kurs waluty niestabilny, cięcia budżetowe :( Slońce dziś piękne ale chyab cisnienie do bani, bo po pierwsze jaiegoś nerwa mam, po drugie migrena się zaczyna... Miłego dnia wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Październik 31, 2008 Witam i zaraz znikam:P Dzisiaj jeszcze końcówka roboty, a potem dwa dni błogiego lenistwa. Pojawię się w poniedziałek. A teraz przypowiastka - może wywoła uśmiech na Waszych buźkach: \'BOŻE DROGI chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen.\" Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny. Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy,zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była juz 13. więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi. Przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był już zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka gdy tylko się obudził ukląkł koło łóżka i powiedział: \"Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Proszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?\" Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział: \"Mój synu, widzę że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę\" :D:D:D:D:D:D:D:D:D buziaczki dla wnusiów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Październik 31, 2008 Witam :) Omega - cała prawda o dniu codziennym :D Martunia - ciśnienie idzie w górę i stąd pewnie to samopoczucie. Mam nadzieję, że głowa tym razem mi odpuści ten skok ciśnienie :O Ani - powtórzę za dziewczynami bardzo dobrze, że zdecydowaliście się zabrać mrozaczki do domu. Będę mocno trzymać kciuki. Malolepsza - widzę, że się zaparłaś oby tylko zapału starczyło a 20 grudnia będzie z Ciebie laska jakich mało a do tego mamuśka :D Ryba___lufa - daj znać jak po wizycie u gina, co powiedział odnośnie tych twardnień brzucha? Fasolka - imię wybrał M a ja nie protestowałam ;) Takie normalne czy mały czy duży to zawsze będzie Michał, poza tymi momentami kiedy mamusia się rozpędzi i powie Misiu :D:D Aisza - grunt to trzeźwość umysłu i refleks, nie ma co strachu musiałyście się najeść. Zresztą Bartuś pewnie też się przestraszył, biedactwo. Właśnie takich niespodziewanych sytuacji boje się najbardziej :( Zastanawiamy się poważnie nad kupnem monitora oddechu bo zanosi się na to, że w przyszłym roku zostaniemy małżeństwem weekendowym :O M przeszedł wstępne kwalifikacje do nowej pracy i jeżeli się uda to niestety wiązać się będzie z wyjazdami. Fakt, że może być tak, ze będzie dwa tygodnie poza domem a potem dwa w domu ale obawiam się tego czasu gdy będę sama :O Ech same wątpliwości.... Surfitka - nie kopie się leżącego 12 $ to śmiech na sali tutaj to ja nawet \"normalnego\" stanika nie kupię. Na Twoim miejscu zrobiłam zapasy bo owszem kupisz wszystko tylko za o wiele większe pieniądze a jeszcze przy tym musisz się \"nachodzić\" jak głupia. Ja się cieszę, ze istnieją zakupy przez internet bo w przeciwnym razie to tylko usiąść i płakać Agness - jak sobie radzisz w opiece nad córcią? Moniś - też przepadłaś bez wieści :( Jak się miewa Konrad? Betty - wróciłyście od mamy czy tak się Wam spodobało, że postanowiłyście zostać ;) Jak M idą jazdy, zbliża się do końca? Milla - ja po obronie świętowałam dwa tygodnie, do tego stopnia, ze M się śmiał, ze mnie do AA zapisze :P Tobie to chyba nie grozi ale daj znać ja się czujesz jako pani doktorowa :D no i mała korekta, zaczęliśmy kolejny tydzień :D staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli____________________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Ani77..................31..........................13... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................7....... . ..............8.11 mimi1981.............27...........................3..... ....................... A.N.N.A...............30.........................10..... ..................10.11 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Ryba_lufa........33............25............(Olgierd). .............22.02.09 Jagody...........33.............23...........(Michał)... ............09.03.09 Voltare..........31...............12.........(Ania/Marek ).........05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22. 10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Październik 31, 2008 hejo hejo!! jest tam ktos?? nie umialam naszego topiku znalezc :(:( bo dziewczyny nie pisza... domyslam sie ze czesc powyjezdzala z okazju jutrzejszego swieta... nawet nie wiecie co ja wczoraj przezylam... wchodze do kuchni zeby zrobic malemu butelke i patrze a w kuchence same z siebie dzialaja iskrowniki , myslalam ze wylacznik sie zepsul naciskam a tu wszystko oki no wiec dzwonie do M kazal mi wylaczyc kuchenke z pradu odsuwam lodowke bo za nia jest gniazdko i jak mnie prad pier@#$% mnie reka cala zesztywniala w momencie poczulam mrowienie i glowa mnie zabolala i w calym mieszkaniu mi prad wywalilo - byla to godzina ok 19:30 Bartus lezal na macie w duzym pokoju przestarszyl sie i w ryk ja z tego wszystkiego w tej ciemnej kuchni wode z butelki wylalam i biegne po malego i boso do sasiadki zalecialam - wyciagnelam ja z wanny :P dalam malego i lece po wode butelke i mleko bo maly glodny - dobrze ze lubie swieczki a ze mam ich wiele latwo bylo cos w tych ciemnosciach znalezc - w kazdym razie do 23 zimowalam u sasiadki bo M z elektrykami probowal cos zdzialac no ale niestety klapa - mielismy spac u Nelci ale tesciowa zaczela ze u niej to jeszcze nie spalismy i w ogole - takze nocka u tesciowej , dzisiaj nam swiatlo zrobili NA SZCZESCIE i jedyna strata jest zepsuty telefon bezprzewodowy...dobrze jeszcze ze tesciowa ma duza lodowke bo caly zamrazalnik mialam pelen i szkoda by bylo gdyby tyle mieska szlag trafil - okazalo sie dodatkowo ze spalil nam sie przewod zerowy w instalacji i walnal mnie prad bo zlewozmywak kuchenka i lodowka ciagle byly cale pod pradem!!! matko ja to zawsze mam pod gore i jeszcze takie awarie.... dobrze ze wszystko tak sie skonczylo a nie inaczej... a u was co ??? bo normalnie czerwona kartka dzisiaj.... buzioledla was lece sie kapac - mam nadzieje tylko ze mi rury nie szczela :P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Listopad 1, 2008 Witam :) Czyżby towarzystwo już wczoraj się rozjechało po kraju? Ja jestem dzisiaj uziemiona w domu, raz, że M wypadł dyżur w pracy a dwa jazda po naszych super drogach nie jest teraz dla mnie najlepszym pomysłem. Mama tak mi zaopatrzyła lodówkę, że jak M zajrzał to stwierdził, że wygląda jak na Boże Narodzenia albo Wielkanoc. Nic się nie da wcisnąć :P A dzisiaj mieliśmy pobudkę z atrakcjami. Śpię sobie i słyszę za oknem sąsiadów, myślę sobie w duchu co za ludzie nie dają innym spać tylko się od rana tłuką :O Ale sokoro się już wybudziłam z głębokiego snu to mój pęcherz zaczął się domagać swoich praw :P Wstaję patrzę na zegarek a tu 7 o tej porze to M powinien wychodzić do pracy. Budzę go przerażona ten na budzik a tu się okazuje, ze sobie stanął o 4 :P Dzięki Bogu za sąsiadów :P:P:P Aisza - dobrze, ze tak się skończyło bo z prądem nie ma żartów :( A swoja drogą to coś ostatnio wszelkie kataklizmy Was dopadają? Wszystkim tym, którzy są w podróży życzę szerokiej drogi i bezpiecznego powrotu do domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Listopad 1, 2008 Hello. My jestesmy w domku, Ninka spi po zupce :) Wrzucilam kilka nowych zdjec Ninki na bobasy. Jagody, no to macie spanie :) Aisza, ty cos za duzo ostatnio masz tych nie za przyjemnych przygod :( Ale grunt ze calo z nich wychodzisz. A co ja bym zrobila w takiej sytuacji jak z Bartkiem to nie wiem...nie chce nawet o tym myslec. Martunia, kryzys dotyka rozne branze, ale musi sie to ustabilizowac. Glowa do gory. Malolepsza, mama to trudny przypadek odbiegajacy od standardow...i to duzo pisania...masz racje, gg to najlepszy sposob ;) Ale moje problemy nie sa takie wwielkie i jakos sobie radze chociaz czasem mam ochote wyjsc z siebie i stanac obok. Rybka, ucza czegos w tej szkole rodzenia? Ja nie chodzilam i urodzilam ;) Moja kolezanka zapisala sie z przekonaniem, ze po szkole rodzeia szybciej sie rodzi...rodzila tyle samo co ja :P Chyba szkola nie przyspiesza akcji porodowej ;) Fasolka, dziecko klasc na brzuszku od urodzenia. Ja nie kladlam i jak Nina miala 2 miesiace miala slabe miesnie i slabo glowke podnosila. Na szczescie nadrobila wszytsko i juz z niej kreciola jest, ale lekarka kazala mi wtedy klasc ja kilka razy dziennie na brzuszku na kilka minut..oczywiscie zawsze wtedy przy niej byc. Pozdrawiam wsszystkich serdecznie, buziaczki !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach