Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

Ninka miala takie tylko palce pelne. Tylke, ze wyrosla. A tu nie mozna dostac takich zwyklych, superowych ciapkow. ;) Fajne sa do nauki chodzenia nawet, bo trzymaja kostke. Ale jak doejdziemy to jej kupie takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Melduje, że żyję i że nie mam kiedy sobie nawet usiąść, jeszcze żeby zrobić mamie niespodzienke jak wróci postanowiliśmy zrobić remont w ganku-o rany roboty pełno tylko kiedy tu posprzątać jak nie obiad to mały a to na zakupy trzeba iść i wogóle nie mam czasu czasem czegoś zjeść-muszę trochę wyluzowac bo kiedyś padnę. Ale mimo wszystko jutro musze umyć w ganku dwa okna, żeby na Boże ciało było czysto. Malolepsza czekamy na foty A i mam pytanie czy jak byłaś na reh to lekarka mówiła ci jakie ćwiczenia prowadzić z małą??? Mój leniuszek z dnia na dzień potrafi już coraz więcej w ostatnich kilku dniach nauczył sie z pozycji siedzącej wstać!!! co było dla mnie szokiem bo z niego jest po prostu leń, ale jak się dziecko zmusi to są i efekty, więc życzę powodzenia i tobie, byle dużo cierpliwości i nie ulagac dziecku zbyt szybko a efekt murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodałam nowe fotki na naszej klasie i 4 zdjecia dałam na konkurs Currara, wiec jak będziecie na NK to zagłosujcie, na Ninkę - juz zagłosowalam na nk :) juz to mówilam ale jest boska :) taka mala elficzka :) tylko aby jutro szybko minęło ---plisssss tam na górze!!! (czt. wizyta teściów) to w piątek ide do fryzjera sciąc włosy - do mojego starego ulubionego fryza :) - wreszcie bede miała włosy obcięte na tip top :) w sobotę idziemy na slub i wesele do kuzyna mojego, Gabryś z nami bedzie do 19 potem podjade do domu wykapać go naarmic i lulanko - zostaje on z moja kolezanką, która ma akurat 9 miesieczna córcie, i ona do nas do domu przyjdzie spać z Gabrysiem ---a swoją córcię albo wezmie ze sobą albo zostawi u mamy swojej - która mieszka dosłownie za ścianą :) tak że opieke bedzie mial dobrą :) a w niedzielę na poprawinki :) juz z Gabrysiem bo to od 14 do 20 trwa wiec na kilka godzinek z nim sie wyskoczy :) wózek wezme i cały osprzęt tak że źle nie bedzie :) foteczki na pewno zobaczycie na nk albo na picassa web :) Millla -- a ty normalnie to gdzie sie zapodziałaś? zagioniona w akcji? Martunia weź no szturchnij Millę żeby nie spała !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka tez jestecie takie sniete jak ja???😴 chyba ta pogoda mnie rozwala Mezatka____z racji tego ze marcela jest wczesniakiem mamy wizyty patronazowe w szpitalu gdzie rodzilam i na jednej z wizyt, bodajze jak miala 4 albo 5 mscy lakarka zauwazyla,ze ma lekka asymetrie ulozeniowa i skierowala nas do reh, w sumie na asymetria szybko minela a jezdzimy dalej, bo jakos tak spokojnie spie jak ja fachowiec zobaczy. Jesli chodzi o efekty mlodej to w sumie jak juz wczesniej pisalam wszystko czas, zaskakuje kolejne etapy moze troche pozniej ale idzie do przodu a to jest najwazniejsze, bo przeciez kazde dziecko jest inne no i pod tym wzgledem tez wyluzowalam, tzn, wiekszosc czasu przebywa na podlodze i w ten spsob sama sie cwiczy, czasami tylko probuje ja ustawic w tych czworakach ale ona ma to w nosie, turla sie, pelza, wygina, wije ale dotrze do zamierzonego celu i to jest najwazniesze, na nogi ja w ogole nie stawiam, z dwoch powodow, po pierwsze nie jest jeszcze do tego calkiem gotowa, a po drugie jak zasmakuje pionu to mowy nie ma o czworakach, czekam wiec cierpliwie na kolejne etapy:)ale brawo dla Kubusia za stanko:):):):)❤️ dzisiaj dostala od babci teletubisia, matko jakie to paskudztwo, a ona jest zachwycona na maksa, robi z nim baram baram, buzi buzi, wyciera mu buzke husteczka, karmi chrupkami, robi mu czesu czesu i co jakis czas papa, ubaw po pachy:D zawsze o 18 przed kapiela sa teletubies, uwielbia, a po kapiulce oglada roli moo, bajke o krecikach, bez tego dzien nie bylby zaliczony:Ptak sie zastanawiam, ze jak m wroci to zastanie to nie to samo dziecko, tak sie te nasze maluchy zmieniaja z dnia na dzien:P Fasolka____a wiesz,ze ja na twoim miejscu ugoscilabym tesciow po krolewsku, nie gniewaj sie ze tak mowie,bo nie chce cie bron boze obrazic, ani pouczac ale w sumie i tak juz jestecie daleko, wiec raczej codziennie zwady wam nie groza, a Twojemu M byloby na pewno milo, jakby nie bylo to jego rodzice, z moja tesciowa tez jakos bardzo w milosci nie zyje, ale zawsze sobie powtarzam, ze to matka moja mojego meza, matka to zawsze matka,niealeznie od tego jaki podly ma charakterek, teraz to na pewno rozumiesz, bo przeciez tez jestes matka:) Omega_____jak cos rozdanego wyrzezbie na tej glowie to przesle, narazie to no way!!!!bo wygladam jak przez okno:P Betty___ja to cie podziwiam za ten twoj power, przy tobie to wyglada tak jakbym wiecznie odpoczywala:P w sumie 70zl to chyba nie tak zle? Nelcia____moja rozalinda tez sciaga ciagle buciory, moze faktycznie kupie jej takie lapcie, w koncu bedzie miala cos na nogach:P z czapka tez jest ciagle walka, nawet umie sobie juz sprytnie rozwiazac te wiazane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza------ 70 zl nie jest duzo ale jak mam placic za samo jedzenie a miec w lokalu to ja wole w lokalu. fasolka----buciki fajne tez z takich kupilam Natalce sa bardzo wygodne i mocne moja Asia do jakiegos czasu tylko w takiego typu butkach ciekala.teraz z Natalki butki zaplacilam 15,50 dziewczyny przepraszam ze nie pisze do kazdej z was ale nie mam nawet kiedy poczytac co u was. moj dzisiejszy plan dnia -o 8:25 -wyjechalam rowerem do biedronki -kolo 3-4 km od domu 0 9:20 bylam w domu(musialam jeszcze isc kawalek bo nie mozna jezdzic przejsciem podziemnym) -9:35 sniadanie -9:40-10:00-ogarniecie domu,wywieszenie prania,naszykowanie mleka i herbaty,wytlumaczenie co i jak z dziecmi szwagierce. -10:05-wyjazd do banku --12:00-13:20-lazilam po tesco -13::20 - 13:45- szlam na stacje pkp kolo 2-3 km -14:10-pociagiem do domu -14:30- dojechalam teraz trzeba dojsc do domu z stacji-kolo 2.5-3km -14:50-dolazlam odsaplam -15:20-obiad-2 kromki chrupkiego chleba z erkiem naturalnym. -17:00-wyszlam z Natlka do lekarza -jakies 3 km -18:30- wyszlam z przychodni i wizyta w aptece 70 zl mniej i do domu 3km.potem szykowanie jedzenia dla dzziewczyn i lekow dla malej -21:15-biore sie za sprzatanie i oczywiscie jeszcze rower musi byc z 500 kcal -czyli koloo 45 minut JUTRO W PLANACH po telefonie od mamy jade do niej po odpis aktu chrztu.i znow sie zaoszczedze na biletach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny chcialam wam zyczyc dobrej nocy. mnie jeszcze troche czeka. mala miala 40,2 i czopek jej dalam a ta srutu tu tu i po czopku tak smierdzaco jak cholera mieszkania musialam wietrzyc. zrobilam jej chlodna szybkawa kapiel i oklady z wody i octu i czopek -bo tamten wykupkany. teraz znow slyszlam srututu tu wiec znow bedzie CZAD!!!!!!!!! to dobrej nocy. ...i nici z rowerka.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja bylam u mamy i tak chcialam sobie zrobic sktut ze prawie 10 km musialam nadrabiac. lacznie zrobilam 60 km rowerem. zaoszczedzilam na podrozy a przy okazji odebralam odpis aktu chrztu. pisalam wam ze mojego brata nazeczona jest w ciazy a dzis moja mama sie dowiedziala od ciotki-brata chrzestna.ze bierze slub 11 lipca . ja wiem o tym od mamy. mnie oczywiscie nie bedzie prosil bo mu przyszla zona nie pozwala. tak nim rzadzi ze nawet mamy najlepiej by nie chciala na slubie. widze po mmamie ze jej przykro i sie nie dziwie jej oczko w glowie bierze slub a ona dowiaduje sie o tym od innych a nie od niej i to miesiac wczesniej. pieknie to bedzie wygladalo slub,wesele bez matki mlodego!! ja nie wazna ale mimo to mi tez przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty -- jak tam mała ?? gorączka przeszła?? a co jej bylo ze takaą wysoka miała?? ja bym zadzwoniła po pogotowie przy takiej goraczce... u nas dzien jakos minał tescie byli sesyjke zdjeciowa z gabrysiem wypstrykali i pojechali zadowoleni do domu, dobrze ze chociaz dziecku kupili tego szczeniaczka uczniaczka, pampersy i skarpetki. grilla nie było bo padało troche a obiadu nie zrobilismy bo poszlismy na procesje , wiec tato mój odgrzał im pierogi ruskie które wczoraj kupili z mama na zakupach ... jestem zmeczona...sama nie wiem czym... odezwe sie jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka-mialam dzwonic jak sie zwiekszy choc o jedna kreske. gardlo bordoweni ma antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLOW znowu dupowata aura, gdzie to lato????? dzisiaj mam w planach sprzatanko, takiee generalis w zwiazku z tym sprzedaje marcele na 2, 3 godziuny do babci, ciekawe jak to zniesie, bo jeszcze tak nie robilam:Pzwykle babcia tu przychodzi:) Betty____moja mala tez miala tak wysoka goraczke od gardla, pewnie zaatakowal ja ten sam wirus co moja, ja mojej w ogole czopkow nie dawalam, bo tez zaraz byla kupa, ale u nas dobrze dzialal panadol, dawlam jej co 3 i pol godz, bo wlasnie po takim czasie temp znowu rosla jak oszalala, wiec juz nieczekalam tylko odrazu dawalam panadol. Tak bylo przez trzy dni, pozniej juz bylo duzo lepiej.duzo zdrowia dla natalki a co z wami???? dawac raporty??? jagoda to juz na amen przepadla czy jak????? w ogole gdzie jestescie????hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Usprawiedliwiam swoją nieobecność bardzo złym samopoczuciem. Niestety chyba już wiek i prowadzenie się wychodzi mi bokiem - skoki ciśnienia w pogodzie doprowadziły do skoków ciśnienia w organizmie. Są takie momenty że albo chodzę jak zombie i takie że serce prawie wychodzi mi uszami. Jak się to nie poprawi (w sensie pogoda nie ustali w końcu) to chyba padnę. Relacja z frontu - jestem miękkiego serca i altruistka ze mnie koszmarna. Nie umiem się dlugo gniewać i w ostatnią sobotę dałyśmy sobie z siostrą \"po gębie\" i po buziaku i już jest ok. Jednak widać że żyć bez siebie nie możemy - niemal codziennie dzwoni do mnie żeby gadać długo przez telefon, pytlujemy - nawet ostatnio na ślubie naszej znajomej w kościele nie mogłyśmy się powstrzymać, cała mszę przegadałyśmy (wstyd). Temperamentne z nas baby, ale mam nauczkę - po pierwsze nie reagować na jej ryki, po drugie nie prowokować tych ryków (jest młoda to i głupia), po trzecie mniej emocjonować się jej (ich) sprawami. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Ja tylko na chwilę, bo mam jeszcze kupę sprzątania, jutro mamy gości, a ja chodzę jak paralityczka po zawodach sportowych - 3 dni temu przewiało mnie gdzieś - szyja, bark i ręka i boli mnie tak, że poród przy tym bólu to pikuś! Nie mogę ruszyć ręką - dobrze, że lewą a nie prawą! Ranyyy - nie potrafię własnego dziecka wziąć na ręce, czesze mnie mąż (dzisiaj po uczesaniu zastanawiał się czy "ta spinka musi być koniecznie prosto":P ) i śpię cały czas na jednym boku, bo nie umiem się w nocy obrócić na drugi, o podniesieniu się samodzielnym z łóżka nie wspominając. Nie wiem co się stało, bo przecież ze względu na dziecko przeciągów w domu nie ma. Musiałam wylecieć gdzieś zgrzana na podwórze i się urządziłam na cacy! A najlepsze jest to, że poszłam do apteki i dowiedziałam się, że jak karmię małą cyckiem, to nie mogę tego niczym smarować, bo te środki przeciwbólowe przenikają przez skórę do krwi i pokarmu. Jedynie amol:O Spadam dalej choć troszkę posprzątać - chociaż jedną ręką:P - może uda mi się jeszcze odezwać. Z góry przepraszam że wklejam to samo na obu topikach, ale póki niunia śpi, chcę zdążyć coś podziałać, bo wszystko teraz robię żółwim tempem...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop, hop!!!!!!!!!! Podnosze topik z odmętów Kafeterii....:P:P:P Koleżanki, co z Wami, ja pracuje, a Wy???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc - ja tak przelotem, od 3 dni walczymy z katarem u Gabrysia, i u wszystkich..:(. wczoraj poszlismy na chwile na wesele do kuzyna ale koło21 wrócilismy.... dzis chociaz na poprawiny jeszcze skoczymy... poza tym nic ciekawego u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zagladam co chwile:) u mnie nuda, to samo, teraz teletubisie, potem drzemka i siade w koncu do gazetki na chwile:) dzisiaj przyjezdza siostrzenia M, tez jedzie tam gdzie m do pracy, nota bene on jej ja zalatwil, wiec jeszcze szykuje szybka walowke! Fasolka__katar potrafi byc upierdliwy, ale leczony czy nie leczony trwa tydzien jak nic, jak mocno leci gabrysiowi polecam nasiwin, cztery razy na dobe po 1, 2 kropli, wysusza super, jak zgestenienie, katar, jedynie woda morska i aspirator, no i glowie lozeczka lekko do gory, nawet do 40 stopni, duzo latwiej sie oddycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja zagladalam ale do kogo pisac jak wszyscy wyjechali na dlugi weekend. Natalka nadal chora by nie bylo malo to ma wysypke -uczulenie od proszku,kupy i chyba zeby ida -MASAKRA jutro do lekarza po jakis nifuroksazyd czy cos bo juz 3 kupy byly a takie luzne ze nogawka jeca.lacidofil juz dzis caly dalam. byla tesciowa i powiedzialam jej kilkanascie slow prawdy -awantura mala byla ale tylko miedzy nami.-i sie nawet odzywa ! musze ochonac bo mnie glowa napier....dziela m spi nagrzany jak to po grilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff i po weekendzie. Przepraszam za długie milczenie ale M wytransportował mnie na kilka dni na wieś do mojej babci. Teraz trzeba wrócić na ziemię. Poza tym od jutra zaczynamy remont, aż się boję co nas czeka bo robimy wszystko sami więc będzie ciekawie. Michał w tym czasie będzie u moich rodziców bo z nim to nic się nie da zrobić :P Przepraszam, ze nie piszę do każdej ale jeszcze nie nadrobiłam zaległości. Postaram się zaglądać w miarę możliwości 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! A ja zaglądam, ale tylko poczytać z doskoku:P Teraz też tylko na chwilkę... U nas ostatnie dni spędzone głównie na powietrzu - po takiej rewii pogody jaka miała miejsce ostatnio trzeba było wykorzystać ostatnie wypogodzenie;) A poza tym ten tydzień mamy wypełniony do granic możliwości - dzisiaj ja byłam na badaniu krwi, jutro chyba szczepienie małej, USG kontrolne bioderek, ja ze sobą na kontrol do gina i nie wiem czy tylko na tym się skończy - jeszcze z anemii po tym moim nieszczęsnym porodzie się nie wykarakaskałam:O, a na dodatek z furą trzeba do przeglądu jechać i z ubezpieczeniem załatwić bo się kończy. Już dawno tak nie było, żeby wszystko się zwaliło na jeden termin. A poza tym - ja nadal połamana - wprawdzie czeszę się już sama, ale śpię nadal na jednej stronie i z rana jestem nieszczęśliwa:P Córcia kochana - nie mogę się na nią napatrzeć! Śpi ładnie, je ładnie i ładnie rośnie (chyba! Tzn. nie wiem jak wagowo, ale "długościowo" to na pewno - na bieżąco pozbywamy się kolejnych ciuszków) Tatuś też zapatrzony w małą jak w obrazek - zresztą nasza córka głównie do niego się uśmiecha, a do mnie to jak zawieje:P:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaje mu ten Nasivin, od dwóch dni ma zgestniały w nosi i ciezko mu sie oddycha, wodą morska tez mu psikam, smaruje go rano i wieczorem maścia rozgrzewajaca na klatce, pleckach i stopkach - Pulmex Baby http://www.i-apteka.pl/product-pol-480-PULMEX-Baby-masc-20g.html i na poduszke daje mu kilka kropel olejku eterycznego eukaliptusowego... poza katarem nic mu nie jest - gorączki ani chrapania na płuchach czy oskerzelach nie ma, tylko meczy go ten katar i troszke marudny - ale no nic nie poradze wiecej niz to co teraz robię... nie kapię go tylko od 3 dni - tylko myje chusteczkami nawilzonymi tak raz dwa.... no i główke do spania tez ma wyzej... tak że czekam tylko az minie... ----------------- zdjecia z wesela i poprawin na naszej klasie dodałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Fasolka__bidulek z Gabrysia, że meczy go ten katar, nie ma dla dziecka nic bardziej męczącego. Oby u przeszło jak najszybciej ;-) Dziewczyny chciałam gdzieś na wakacje jechac i mam problem gdzie???? Mamy już połowe czerwca i pasowałoby cos zarezerwować ciekawego bo potem może być za późno. Możliwe, że wybierzemy sie gdzieś za granicę, chociaż mój M twierdzi, że Kubuś jest jeszcze za mały a ja tam uważam, że wcale nie :P A mały nie ma nawet wyrobionego dowodu tymczasowego a to przecież też trwa, sama nie wiem co wybrać. Doradzcie mi cos ciekawego Pogoda ładna więc przesiadujemy na dworze prawie cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez glownie na powietrzu:) dzisiaj moje dziecko spalo tylko godz w ciagu dnia, wiec teraz juz spi, nie wiem, czy jeszcze sie nie obudzi, bo troche wczesnie jak na nia:P Fasolka___jak ma juz gesto to nasivin juz nie dawaj bo wlasnie on zageszcza, ja radzilabym wlasnie kapiel, na pewno jak sie wykapie to troche wilgoci mu nie zaszkodzi, z reszta ja Marcele nawet kapalam przy temp 39 st, nawet wtedy dwa razy dziennie, poza tym mozesz wejsc z nim do lazienki puscic goracy prysznic, taka para odetka zatkjany nosek, polecam tez masc majerankowa, mozna troszke posmarowac pod noskiem kilka razy dziennie, zdecydowanie ulatwia oddychanie, poza tym stymuluje kichanie i nosek sie pieknie oczyszcza, no i tak jak robisz zakrpoic woda i po kilu minutach wszystko sciagnac aspiratorem,a ten pulmex to nie wiem czy cos jej pomogl, jedno jest pewne walilo w claym domu, masakra. duzo zdrowia dla Gabrysia Voltare____CZEKAMY WIEC NA FOTY MALEJ KROLEWNY!!!urodzona w piekny czas cale lato moze sobie spedzic na powietrzu:) Mezatka____z takim maluchem raczej jednak nad morze, ten klimat jest dla takich smykow idealny, bo w gorach jest zbyt ostro, jak juz za granice to moze raczej cos w Europie, bo jednak na innym kontynencie zwykle zawsze ryzyko jesli chodzi o zywnosc wode no i oczywscie o klimat, No to moze Chorwacja?Piekne klimaty, gwarantowana pogoda, piekne widoki, cudowny adriatyk, moi znajomi byli w zeszlym roku wrocili w niebowzieci, a jeszcze jak nurkujeie no to n/c warunki sa idealne, ale na taki wyjazd najlepiej pod koniec sierpnia, poczatek wrzesnia, wtedy jest duzo taniej i troche chlodniej, hociaz i tak jak dla nas goraco! no albo jednak nad nasze polskie klimaty, Mazury!!!Boze jak ja bym pojechala na Mazury😭tam sie zupelnie inaczej oddycha, zaszyc sie gdzies w jakims domku w lesie blisko jeziorka, piekne krajobrazy, czyste powietrze, czego chciec wiecej....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja od dzis pelnoetatowa mama. Nie wytrzymalismy i poklocilam sie z matka :O Rzucialm prace :( Wszystko nie tak mialo byc... Ninka ladnie rosie, wazy juz 10,4 kg i ma 79 cm wzrostu. Ze wzrostem jest na 95 centylu :) Pozdrawiam i zdrowia zycze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wbrew wczorajszym przypuszczeniom okazuje się, że jednak wróciłam prawie do formy - zrobiłam morfologię i okazuje się, że wszystko wraca do normy - ufffff! Anemia mija:) Teraz mogę jechać do gina w odwiedziny, bo wcześniej aż się bałam, że znowuż mi naprzepisuje całą czapkę leków na poprawę parametrów. Surfitka - hmm - no wytrzymałaś z mamą i jej opieką nad Ninką ile się dało i pewnie dłużej się naprawdę nie dało skoro zdecydowaliście się na tak ostateczny krok jak porzucenie pracy. Nie ma się co obwiniać, aczkolwiek przykro jest rozstawać się i wyjeżdżać w takiej napiętej atmosferze. W sumie ten ostatni miesiąc w NY i tak szybko Wam zleci i nawet pewnie nie będzie czasu aby o tym rozmyślać. Po prostu objęłaś ten \"mamusiowy\" etat nieco szybciej niż to sobie zaplanowałaś, a ze swoją mamą miejmy nadzieję też z czasem dojdziesz z powrotem do porozumienia (na odległość może nieco łatwiej;) ) Wszystkim życzę dzisiaj miłego, słonecznego dzionka! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellow Voltare____z tym slonecznym dzionkiem to bedzie raczej ciezko:( u mnie leje od rana, istne oberwanie chmury, a to znaczy ze znowu bedziemy siedzialy w domu, jadostaje na glowe, a co dopiero marcela:Pdobrez,ze wyniki wrocily do normy! ja dzisiaj odbieram tarczyce, mam nadzieje,ze wyniki sa ok Surfi____podzielam zdanie Voltare, szkoda,ze atmosfera sie zagescila przed waszym wyjazdem, ale na pewno sie zbieralo zbieralo az peklo, wcale sie nie dziwie....ja tez mojej mamie potrafie nieraz powiedziec do sluchu, tylko ze na drugi dzien juz obienie pamietamy, w tym miejscu to powinnam zaspiewac jednak hymn pochwalny na jej czesc, gdyby nie ona, to bym sobie nie poradzila sama,....wracajac do twojej sytuacji, na pewno szybko naparwicie relacje, matka i corka zawsze sie dogadaja. Ninka ladnie rosnie:) ja tez mam w domu dlugasa a przy tym chudzielca, 8 kg i 82cm, na siatce waga na 10, a wzrost sie nie miesci, ech pewnie po mnie taka szcupla i wysoka, hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka____kochane sloneczko z okazji pierwszytch urodzinek duzo zdrowka, usmiechu, dzieciecej radosci, zebys zawsze byla taaaka cudna, sliczna i wesolutka!!!duzo buziaczkow kochany promyczku od ciotki malolepszej i Marcelinki❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Nineczki na roczek od e-babci moc buziaków, oby dalej rosła tak zdrowo jak do tej pory i ten jej uwodzicielski uśmieszek nie schodził z warg❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻❤️🌻👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Nineczki :od e-babci:D Idzie misio... Idzie słonik... Idzie lalka... No i konik... Wszyscy razem z balonami... Z najlepszymi zyczonkami... Bo to dzien radosny wielce... Masz juz jeden roczek więcej🌼🌼🌼🌼🌼👄👄👄👄👄❤️❤️❤️❤️❤️. Surfitka---nim wyjedziesz to pogodzisz sie z mama,ja tez nieraz pokłócę się z Aiszą ale tylko na chwile i póżniej wszystko jest dobrze malplepsza---u nas tez pogoda pod psem wprawdzie jak na razie nie leje ale jest bardzo silny wiatr,wczoraj upał a dzisiaj lepiej w domu siedzieć. Dziewczyny w niedziele wróciliśmy z weekendu było wspaniale gorąco polecam kolorową fontanne we Wrocławiu,w kazdy piątek o godz.22 puszczają fontanne z podkładem muzycznym i laserami coś wspaniałego. Oczywiście nie obyło sie bez przygód,ale o tym mam nadzieje ze napisze wam Aisza:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze z życzeniami dla Ninki. Tysiące buziaków i uścisków dla królewny, od Olusia również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nineczko nasza kochana masz dzisiaj pierwsze urodzinki!! przyjmij zyczonka od cioci Aiszy i Bartusia: \"Twoje pierwsze wielkie święto mój maluchu uśmiechnięty Zawsze wesół pełen werwy miłą minę masz bez przerwy nasz maluszku ukochany bądź nam zawsze tak wspaniały\" i oczywiscie prezencik: http://www.comparestoreprices.co.uk/images/fi/fisher-price-winnie-the-pooh-floatin-fun-tree.jpg @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ u nas po staremu , M chodzi z rozmowy na rozmowe i mam nadzieje ze wreszcie cos z tego bedzie... bylam dzisiaj na zakupach bo w lodowce to tylko swiatlo bylo:P i przy okazji kupilam Bartkowi szczoteczke do zebow - bo mialam taka na palec- i paste dla dzieci ponizej roczku :) may uwielbia jezdzic sobie w buziaku szczoteczka :) wiec praktycznie sam myje zebulki :) jesli chodzi o atrakcje ktore mialam we wroclawiu to w sobote zlamalam zab - gorna jedynke :(:(:(:( wczoraj siedzialam ponad 2 godz u dentysty i dodatkowo wymienilam plomby i zaplacilam 520zl - dobrze ze Nelcia zasponsorowala bo ciezko bylo by mi dac tyle kasy bo roczek tuz tuz i zacznie sie placenie w kosciele i restauracji i w ogole a do tego jeszcze tort trzeba zamowic...takze BUZIAKI DLA NELCI!!!!!! a poza tym jakos leci... Bartek jeszcze nie chodzi i raczej sie boi puszczac wiec troszke to jeszcze potrwa ale jak ruszy to pewnie z kopyta :) buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja trochę z doskoku ale nie pojawić się w takim dniu na forum to wstyd :O Ninko - rośnij pięknie i bądź największą radością rodziców 👄 Surfitka - ale to zleciało :D co do mamy to i tak wykazałaś dużo cierpliwości, widocznie miarka się przebrała. Czasami dla oczyszczenia atmosfery trzeba powiedzieć kilka gorzkich słów żeby potem wszystko się ułożyło. Fasolka - dużo zdrówka dla Gabrysia, niech paskudny katar idzie precz 😠 Malolepsza - zamówiłam w końcu nowe smoczki do butelek bo Michaś już się denerwuje jak pije z 1, mam tylko nadzieję, ze przy 2 nie będzie sie krztusił :O Ja to chyba jakaś głupia jestem 😠 W wolnej chwili (oj mało takich ostatnio) podczytuję o diecie po 4 miesiącu życia i coś pojąć nie mogę o co chodzi :O Jak wchodzę na jakieś strony gdzie są informacje odnośnie zaleceń żywieniowych dla niemowląt to czytam, że w czwartym miesiącu w dalszym ciągu tylko mleczko a dopiero w piątym zupka jarzynowa i soczek np. tutaj. http://bi.gazeta.pl/im/9/4322/m4322359.jpg a jak wejdę do sklepu to półki się uginają od różnego rodzaju kaszek, kleików, deserków, zupek, które można wprowadzić po 4 miesiącu. Może ja jakaś mało inteligentna jestem 😠 ale sam nie wiem co robić czy faktycznie ograniczyć się tylko do zaleceń żywieniowych czy \"szaleć\" z kaszką i innymi cudami, które urozmaicą dietę malucha. Może któraś mi to łopatologicznie wytłumaczy ;) Ryba__lufa - Ty jesteś najbliżej mojego problemu bo reszta to już zapomniała jak to jest ;) co już wprowadziłaś Olusiowi? Justyna - obiecywałaś że jak będzie4sz w kraju to się odezwiesz i co??????????????? obiecanki cacanki ;) Voltare - szkoda, zę wcześniej nie doczytałam jak to Cię bidulo połamało - na przyszłość - TERMOFOR - i powinno pomóc. Ja nawet w ciąży tak się kurowałam, oczywiście trzymając z dala od brzucha ale jak mi coś wlazło pod łopatkę, ze się ruszyć nie mogłam to tylko termofor mnie uratował ;) Aisza - o rany to miałaś przejścia, tylko nie mów, ze ten ząb to poszedł na świeżym chlebku? Miłego wieczoru życzę i zmykam trochę odsapnąć bo jutro kolejny dzień walki z remontem :P Dzięki Bogu za dziadków bo z tym małym aferzystą to nic byśmy nie zrobili. A i jeszcze się pochwalę do wagi sprzed ciąży zostało mi 3 kg, hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A w ciąży załapałam 20 i straszyli mnie, ze przez rok będę z tym walczyć, okazuje się, że nie jest źle :D Wchodzę już w sporą cześć ciuchów sprzed ciąży także jest nadzieja,z e przed powrotem do pracy nie trzeba będzie wymieniać garderoby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×