Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roxi-poxy

kto chce schudnac do sylwestra niech tu wchodzi!!!

Polecane posty

Dziewczyny też się brdzo ciesze z mojego sukcesu:):) Jak narazie nadal jestem w fazie sprzatania, o 13 przyjeżdża mój boy i wieczorkiem też pewnie pójdziemy do kanjpy, ale od picia piwka już się odzwyczaiłam;) Teraz piję mineralkę:) Aż ludzie się na mnie głupio patrzą ja stara bronxiara:D:D hehe Po sprzatanku obowiązkowo rowerek i brzuszki:):) A na śniadanko zjadłam malutką grahamke i dwa jajka na twardo, na obiadek moze jakaś zupka i koniec na dzień dzisiejszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dabs
witajcie serdeczne dzieki za mile przywitanie, ja marze zeby schudnac jakies 15 kg i osiagnac wage 60 kg co przy 171 cm wzrostu bedzie odpowiednie ja narazie sie nie wazylam poczekam jeszcze kilka dni bo wiem jak to doluje jak sie nic nie schudlo a ja dopiero 3 dzien sie odchudzam na powaznie,gratuluje sukcesow w odchudzaniu jak waga sie zmiejsza to momentalnie rosna skrzydla i wszystko jest piekniejsze lzejsze a zapal do odchudzania wiekszy i wiara w sukces rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Ja mam krolicza panienke, tez ma roczek dopiero. Kupilam ja w skelpie zoologicznym w supermarkecie, bo tak czesto kolo niej przechodzilam i zobaczylam ze gubi foterko. Wiec ja kupilam, zabralam do weterynarza i okazalo sie ze miala pasozyty. Dlugo ja leczylam ale teraz jest juz ok. Tez miala byc miniaturka, ale teraz to jest taka wielka ze az nie moge uwierzyc, Poza tym ma sliczny bialy brzuszek, grzbiecik bezowy, a na glowie ma dlugasne wlosy tak ze robie jej czasem kucyka z kokardka ;) Ma swoje humory, jest wredna jak prawdziwa baba ;) jak jej dobrze to mruczy, a jak nie podoba sie jej cos to drapie i gryzie a do tego fuka. Ale nie wiedzialam ze samce to takie zboki... Te maluszki sa takie sliczne jak siedza w klatce w sklepie a potem jak urosna to masakra... ehhh nic jeszcze z 10 lat mnie z tym pptworkiem czeka. Wlasnie zjadlam obiadek, byl makaron z sosem boczniakowo pomidorowym, sosik ok ale makaronu zjadlam malutko. :) Mysle ze od jutra zastosuje diete south beach, bo mi jakos ciezko idze ta dieta 1000kcal, za duza swoboda na niej, a ja potrzebuje czuc bat i restrykcje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Jeszcze mi sie przypomnialo, tez mamy szeleczki i stosuje taka metode, puszczam ja na trawe i biega sobie, a smyczka sie ciagnie luzem, a jak chce ja zlapac to wystarczy nadepnac na smycz i kroliczka nie biegnie juz i moga ja wziac na rece. Dodatkowo zainstalowalam jej dzwoneczek bo jak wejdzie w krzaczory to jej nie widze. Moi rodzice zabrali ja w wakacje na 4 tyg na dzialke, i podobno tam ja puszczali do ogrodka i lazila po calej wsi, widziano ja chyba w kazdym ogrodku, szczegolnie tam gdzie marchewki rosly ;) ale zawsze wracala na wieczor, niebywale bo myslalam ze sie zgubi. Jak ja gonilam to tez mi sasiadka pomogla, ale mysle ze jakbysmy codziennie puszczaly nasze kroliczki na spacerki a potem je gonily to zostalybysmy miss polonia conajmniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny fajnie, ze macie króliczki, u mnie jedyne co ,to rybki się mogą uchować:D, bo zajmowanie się nimi polega na dawaniu pokarmu i od czasu do czasu trzeba umyć akwarium:):) Ale się nałaziłam dziś z moim facetem, aż mnie stopy zaczeły boleć:) fajnie bo spaliłam kalorie:) I się cieszę, bo dziś też nie brałam adiego i nie skusiłam sie na ptasie mleczko, za to dzielnie znosiłam widok mojego faceta, który zjadł prawie pół kilograma owych cukierków. Także luz, w knajpie wypiłam litr mineralki:), za to mój luby objadał sie zapiekancem, jemu to dobrze:P Jutro biorę adiego:) Szkoda, ze jutro nd, nie lubię niedziel:( Bo w Pon znów trzeba iśc do pracy:O:O, a w następny weekend o zgrozo (!) do szkoły... Niz zmykam spać, bo padam na pysk;) 💤 Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Zwracam sie do Wszytskich z prosba o mala pomoc w wypelnieniu mojej ANKIETY ANONIMOWEJ na ktorej bedzie opierala sie moja praca mgr na temat masła i produktów masłopodobnych. Ponizej podaje moj link na ktorym jest ta ankieta zapisana w wordzie (nie ma zadnych danych czyste pytania informacyjne o produkcie) www.pijawka.pl/ankieta.doc Odpowiedzi prosze przesylac bezposrednio na moj mejl :) vneta@tlen.pl Z gory slicznie dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki:) Ja już wstałam, bo wybieram się do kościoła, pierwszy raz od niepamiętnych czasów:classic_cool: :) Zjadłam sobie pół kajzerki z plasterkiem sera:) Popijam mineralkę, o 11.30 wezmę adiego, później jeszcze coś na obiad skubnę:) Jak już pisałam wczoraj nie cierpię nd:O ale jakoś ją przeżyję, jutro będzie gorzej wstać do pracy i wytrwać:O Dzisiaj z moim chłopakiem siedzimy w domu i będziemy oglądać filmy na laptopie:) Taki maratonik, zresztą pogoda coś się zwaliła, więc taka forma odpoczynku może być:) A u Was jak tam dzisiaj dzionek minie?? Jkaieś plany?? Pozdrawiam Was kochane, buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megisss
hanemex dobry kawał, ale sie uśmialam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, ze wszyscy jeszcze słodko leniuchują w łóżeczkach. Byłam w tym kościele, jak szłam złamał mi się obcas od kozaków:O:O No ale nic wsadziłam go jakoś i przetrwał msze, ale jak już wracałam niestety odpadł na wieki. Teraz mam nowy wydatek- buty:O A tak je lubiłam:( Ale trudno... Niechce mi się dzisiaj ćwiczyć, chyba sobie odpuszczę;) Dziewczyny podbudka:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Dzien dobry No to ze mnie spioch w porownaniu do Ciebie my humps, ale tez nie lubie niedziel ze wzgledu na to ze po nich nastepuje znienawidzony poniedzialek ;) Wiec przynajmniej wyspac sie trzeba. Wczoraj wpadly przyjaciolki, kazda z buteleczka winka, wiec mam dzis lekkiego kaca, ale juz prawie przeszedl. Ja dzis zaczelam dzien od jajeczka na twardo, plasterka szynki i pol pomidorka. Postanowilam nie jesc weglowodanow do swiat, a w swieta zobaczymy na ile mi sie uda. Plan na dzis - projekt sciany oporowej... Niby weekendy sa wolne ale ciagle robie jakies projekty, chociaz dobre i to bo gdybym sie nudzila to bym jadla. Milego dnia dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Przed chwila wstałam wziełam prysznic i przyszłam zobaczyć co się dzieje :P Wróciłam wczoraj do domu na 3 i mam nadzieje, ze cos spalilam bo dylalam 4 km do domku taki maly spacerek sobie zrobilam :D My humps-- ja też nie lubie niedziel bo zawsze szybko zlatuje i w poniedzialek trzeba juz wczesnie wstawac. JA dzis nic na sniadanie nie jadlam i jak narazie nie jem bo troche mnie suszy. Niestety mialam nic nie pic ale jak sie skusilam na drineczka tak juz poszlo :P Heh ale i tak mam zoladek pusty bo nic nie jadlam wiec nie jest tak zle. Milego dnia laski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki wkońcu coś się dzieje, jakiś ruch na topicu:):) Ja też tak myślę o świetach i kuźwa nie wiem co tu przez nie jeść, zeby nie przytyć:O Przecież stoły będa nadźgane pysznymi serniczkami i innymi pysznościami, oj nie wiem jak się opanuje, zeby nie zjeśc wszystkiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po obiadku, troche rosołku z makaronem+ ziemniaczki, nóżka z kurczaka i sałatka:) A teraz do końca dnia woda:) Mykam bo kochanie przyjechało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki, do czego to dochodzi, ze musze sama do siebie pisać:P No i kończy się piękny weekend:(:( Jutro znów praca i tak dociągnąc byle do weekendu, a w weekend zaś szkoła:O:O Jak tam Wasze odchudzanko przez weekend?? U mnie wszystko pod kontrolą:) Jutro muszę poćwiczyć, bo dziś nie było czasu. Eh... zaczynam pisac o dupie marynie;) Więc zmykam, przynajmniej się wyśpię, buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Hello Ja tez dzis mialam przejscia, moja sister przyjechala do domu i przywiozla pysznosci ze soba, wiec sie nawpychalam, i w ten sposob zmarnowalam tek dobrze rozpoczety dzien. Ale jutro, dokjladnie 2 tyg przed swietami, biore sie do pracy i bez zadnej juz wpadki :) Dobra noc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej macie troszkę radości z życia:) Przecież należą tez się nam jakieś przyjemności. Ja dietki pilnuje a efekty mnie motywują:) Dziś na wadze 67 kg:) 1 grudnia było 71 kg:) Także jest dobrze:D Kuźwa jak ja nie lubię Poniedziałków 😭 Byle do 15 :O Miłego dzionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh cmon...
Ojjj... chciałabym do sylwestra schdnąć i to bardzo! W piątek ważyłam 65kg a dziś 63kg (mam 168cm). Nie mam się z czego cieszyć, bo właściwie to ja prawie nic nie jem :( Jeszcze tylko 5kg... please... Bardzo boje się świąt i tego, że te wszystkie smakołyki przywrócą moją starą wagę w ciągu tego jednego tygodnia do sylwestra ;( Buuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory zjadłam trzy małe bułeczki, jedna cebulową, dwie o smaku pizzy;) może w domku jeszcze z kubek zupki pomidorowej i na dziś koniec:) A wieczorkiem ćwiczenia, choć 20 minutek Dziewczynki gdzie sie podziewacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanemex---> dzięki Ci:D kiedys też tak jak wy, dietowałam np 6 dnia a póxniej jadłam i nie umiałam już wrócić do diety i to co straciłam od razu mi wracało. :O teraz się zawzięłam:) A pozatym przestałam mysleć obsesyjnie o diecie i to chyba pomogło. :) Prawda jest taka, ze momentami przechodza my mysli o jakichś smakołykach, ale czy warto dla minuty przyjemności mieć ogromne wyrzuty- tak jest w moim przypadku. Dlatego trzymam się daleka od miejsc w których jest jedzeniem, a na pocieszenie zostaje mi mineralka:D czekam aż na wadze ukaże się 65kg i kiedy kupie sobie fajne ciuszki:):) Pozdrawiam Was dziewczynki, trzymajcie się i nie dajcie się!! Silna wola musi być! jesli czegoś bardzo chcemy to to osiągniemy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wypiłam kubek pomidorówki i zjadłam małe jabłko. I to na tyle na dzisiaj. Narazie jestem padnięta po pracy, ale później wskakuje na rowerek:) i brzuszki poćwiczę:) Dzisiaj seriale huuuura :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Witam dziewczyny Wiesz my humps, dzieki tobie mam motywacje, twojej silnej woli to chybe jest tyle ze obdzielasz nas wszystkie:) dzieki wielkie! Ja po weekendowych slabosciach dzis wracam do diety. Caly dzien zjadlam plasterek szynki i cykorie (sniadanko) sok warzywny i salatke grecka (lunch) oraz duszone miesko i brukselka (obiadek). Jezdzialm na rowerku 30 min i robilam brzuszki. Teraz do konca dnia woda mineralna. No i uff dobrze ze poniedzialek juz prawie mamy z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się dziewczyny, ze wracacie do formy:D Ja też już po ćwiczonkach, rowerek był, brzuszki i troche rozciągania:) Rybenko---> Czy ty też zauważyłaś, ze po ćwiczeniach jest więcej poweru i niechce się jeść?? Tymbardziej, ze wiesz, ze ćwiczyłaś i nie pójdziesz jeść, żeby twoje ćwiczenia nie poszły na marne?? Ja tak właśnie to odczuwam:) Ja też już do końca ciągne na mineralce:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś ten weekend chyba pechowy był bo ja wole nie mówić co zjadłam w niedziele jak mi kac przeszedł. Dość, że w sobote miałam nic nie pić to jak skusiłam się na jednego drinka to tak już poszło z górki. Jedynie wytrwale My humps się trzyma. Jestem pełna podziwu bo ja to strasznie szybko niestey sie poddaje. Musze się trzymś zając żeby nie myśleć o jedzeniu. Powodzenia dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała: - Bogactwo, czy możesz mnie uratować? - Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo. Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem. - Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle. Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek. - Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal. Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc. Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu... Nagle Miłość usłyszała: - Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać, kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć, kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy. - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował? - To był Czas - odpowiedziała Wiedza. - Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł? - TYLKO CZAS ROZUMIE, JAK WAŻNYM UCZUCIEM W ŻYCIU KAŻDEGO CZŁOWIEKA JEST MIŁOŚĆ - odrzekła Wiedza. A to tak z nudów :P Jakoś lubie ta historyjke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo tak to jest jak się wyjdzie gdzieś ze starymi znajomymi. Wraca sie do domu o 4 rano. Idzie sie spac i wstaje sie z bolem głowy. Na szczescie bywa tak raz na jakies pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
My humps, dokladnie tak czuje sie po jakis sporciku, czyli szkoda mi jesc bo ciagle pamietam ten pot na skroni. Dlatego lubie cwiczyc rano bo potem caly dzien mam na uwadze jak ciezko rano pracowalam. Niestety,teraz taka pora roku ze rano nie bardzo mi idzie wiec zaraz jak wrocilam do domciu to wsiadlam na rowerek. Poza tym lubie sobie czasem kupic takie gazety jak shape albo moja linia, i czytac historie tych, ktorym sie udalo, bo potem jest we mnie jeszcze dlugo wizje, ze mi tez sie uda. Ale teraz w sumie nie musze tego czytac, bo mam WAS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybenko
Czytalam dzis ze we Wloszech, osoby zatrudnione w fabryce Pirelli w weekend obowiazkowo muisza sie zameldowac ze swoimi rodzinami w jednym z ok 150 osrodkow rekreacyjnych nalezacych do tej firmy, poniewaz firmie zalezy zeby pracownicy przez weekend wypoczeli. Ja tez tak chce :) A u nas jak pracodawca laskawie funduje silownie czy basen to nie ma kiedy isc :/ A na uczelni to wyposazenie silowni to zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×