Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Bardzo dziękujemy za pamięć i życzenia ! Moje skarby ostatnie 2 tygodnie spędzili na wakacjach u babci. Tak więc spędziliśmy urodziny Dawcika oddzielnie, bo ja siedziałam w pracy i mogłam do Dzieci dojechać w piątek, ale i tak była super zabawa i mnóstwo radości. Dawid wreszcie się nieco bardziej rozgadał, ale nadal pieluchy rules :? Może kiedyś sie to zmieni. Odezwę się jeszcze na razie znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu--- wszystkiego najlepszego dla Nikusia 🌼 Trochę późne te życzenia ale ostatnio rzadko zaglądam w internet. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w domu gadułe straszna :D buzia non stop otwarta oczywiscie sie ciesze bo to sama radosc nocnik mamy w pełni opanowany :) resztasuper mieszkamy nad morzem przeprowadzilismy sie w kwietniu i dlatego rzadko bywam na necie bo ciagle remonty :( ale juz koniec w pazdzierniku lecimy egipt lub chorwacja nie mogesie zdecydowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Od niedzieli mieliśmy się wylegiwać przy basenach termalnych w Hajduszoboszlo, no ale mały się niestety rozchorował. Kaszle tak bardzo, że aż wymiotuje. Lekarka powiedziała że kaszel ma jak przy krztuścu. Jak mu nie przejdzie w ciągu paru dni to mam zrobić mu badanie na krztuśca. Biedny, w nocy o 2 dostał ataku kaszlu i męczyło go przez dwie godziny. Zobaczymy jak będzie dziś. U nas też remonty, bo otwieram od października klub malucha. Pozdrawiam wszystkie mamy i ich maluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę że nikt tu dawno nie zaglądał :( My już po wakacjach, ale szkoda w ogóle o nich mówić bo trwały zaledwie 3 dni w tym jeden dzień deszczowy. Byliśmy na basenach na Węgrzech. Wróciliśmy wcześniej bo Bartek znów się rozchorował. Tym razem ma zapalenie płuc. Bierze zastrzyki dwa razy dziennie. Biedaczek. Jutro idziemy do kontroli. Jak wyzdrowieje to czeka nas wiele badań. Min. genetycznych, czy z odpornością u niego wszystko gra. U nas w rodzinie jest obciążenie genetyczne właśnie z wiązane z nieprawidłową odpornością. Oby wszystko było ok. A jak tam Wy po wakacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje sie bez bicia, że najpierw praca a potem wakacje dopadły mnie bez reszty. Sorki za zaniedbanie! U nas do przodu. Dawidek powoli wyłazi z pieluch. Rośnie i gada coraz więcej. Oliwka bardzo często choruje i niestety szykujemy sie raczej na usuwaie trzeciego migdała. Po tygodniu w przedszkolu był wirus wróciła na 4 dni do przedszkola i znowu tym razem angina ropna :( a ja .... Dziwnie. chaos. w pracy kocioł w domu kocioł. Brakuje mi czasu na relaks. Jak Wy dajecie Sobie radę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Coś forum ucichło. pewnie każda z nas ma dużo pracy albo w domu albo zawodowej a pewnie często jedno i drugie. Kubuś jest coraz bardziej samodzielny co podkreśla na każdym kroku i mówi ze już jest duży chłopczyk. no w sumie ma dużo racji:) Fajnie patrzeć jak dziecko rośnie i się zmienia. Kubuś chodzi drugi rok do żłobka i jak na razie odpukać nie złapał zadnej infekcji. mam nadzieje że już swoje odchorował w tamtym roku i że teraz będzie już tylko lepiej. podaje mu też tran żeby wzmocnic troszke odporność. Podziele się jeszcze z Wami wiadomością że już nie długo Kubuś będzie sam - jestem w 11 tygodniu ciąży:) Kubuś chce braciszka i żeby miał na imię Schnappi - za dużo ogląda mini mini ;-) Pozdrawiam wszystkie Mamy i Dwulatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama i ja GRATULACJE !!!! podziwiam ze sie zdecydowałas na drugie u nas rewelacja Benio duzo gada pieluchy juz wyszły u nas tylko noc została :) i u nas ( tfu tfu )BEZ INFEKCJ NARAZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Myszka:) Takie mieliśmy założenie że chcemy mieć dwoje dzieci bo we dwójkę zawsze raźniej - wiem z własnego doświadczenia:) Chociaż faktycznie ciężko będzie na nowo wejść w pieluchy, nieprzespane noce itp Ale to szybko minie tak jak minęło przy Kubusiu. A co do siusiania to Kubusiowi zdarza sie jeszcze w nocy zsikać w majtki, w dzień już nigdy, a to pewnie dlatego że zazwyczaj jeszcze chce pić na noc: soczek albo mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas noc nie opanowana wcale a wcale a w dzien to czasem wpadka jest ale wtedy mowi niezdozyłem :D mi mi sie smiac chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane!!!!!!!!! Mama i ja gratuluje Ci bardzo i zycze zdrowka : ) Myszka moj Maciek tez dlugo w nocy byl w pieluszce,nie martw sie nauczy sie. A jesli chodzi o Nikiego to sama w szoku bylam,ze tak szybko udalo sie z pieluchami :) Juz dawno o nich zapomnielismy.Jesli chodzi o mowe mojego synka to jest to samo co z Mackiem ciezko.Macie zaczal mowic "normalnie" dlugo po swoich 3 urodzinach.Nicolas mowi po swojemu,a najgorsze,ze nie chce powtarzac wyrazow ale ostatnio wymyslilam,ze moze po francusku bedzie powtarzal i wiecie co powtarza.... Chodzi od wrzesnia do przedszkola i codziennie rano jest placz i lament :( Pani powiedziala,ze pozniej jest juz dobrze,ale nie za bardzo bawi sie z dziecmi tylko woli sam i wogole powiedziala,ze on jest bardzo rozpieszczony i bardzo do mnie przywiazany. Macius chodzi do pierwszj klasy i zaczelo sie pisanie i czytanie,mowie wam jak ma pisac jakies literki to placz i tekst mojego dziecka "po co mnie zapisaliscie do tej szkoly" hehehe A dzisiaj wypadl mu pierwszy mleczak. Dobra dziewczyny odzywajcie sie co tam u Was!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas z mową to rwelacja mowi wszytko i wyraznie :) co sie ciesze czasem ma problem z zasnieciem tłucze sie godzine i ie moze usnac :( nie wiem czemu ) je w maiare dobrze chco mleka / manny nie chce wcale tylko parówki na sniadanie lub kanapki i herbatka a co sie dzieje z innymi dzieczynami smiglo itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Tak długo byla cisza, że już dłuższy czas nie zaglądałam i proszę, troszkę się ruszyło. :-) Mama-i-ja - gratuluję 🌼 A u nas znowu infekcja. Od środy katar i kaszel więc jeszcze siedzimy w domu a w środe już chyba dam go do żłobka. Tomek ostatnio protestuje przed pójściem do "dzieci" i jak wchodzimy to czasem płacze ale potem pięknie się bawi. Takie właśnie choroby wytrącają go z rytmu i potem jest problem z powrotem. W ciągu dnia też pożegnaliśmy pieluchy. Zakładam mu tylko na noc bo czasem zdaży mu się zesikać nad ranem. Z gadaniem coraz lepiej i czasem powie taki tekst że boki zrywamy z mężem. :-) Pogoda ostatnio koszmarna, że nawet wyjść na spacer mi się nie chce a wieczorami szybko robi się ciemno więc strasznie dłuży się ten czas. Czasem brakuje mi już pomysłów co można robić z dzieckiem bo szybko wszystko mu się nudzi. Jeszcze ostatnio nie chce spać w ciągu dnia więc około 17 już jest strasznie marudny. Ledwo wytrzymuje do 19 i pada ze zmęczenia. Dzisiaj usnął bo jechaliśy samochodem ale na szczęscie udało mi się go przenieść bez wybudzenia do łóżka i rozebrać. Pozdrawiam Was dziewczyny. Będę częściej zaglądać. Buziaki dla dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Jak milo zobaczyć ze piszecie :) Mama i ja - gratuluję. Jeżeli chodzi o pieluchy to niestety nie zadługo się nacieszyliśmy że Bartuś ładnie woła. Przyszło choróbsko zapalenie płuc, potem zapalenie pęcherza i Bartuś z powrotem robi w pieluchy. Byłam u immunologa i wyniki ma w normie , ale w dolnej granicy dlatego będą mu w listopadzie robić kolejne badania, bardziej dokładne. Jestem załamana. Bartek jak tydzień jest zdrowy to jest dobrze. Teraz znów kaszle. Co do mowy to idzie ciężko, ale coraz więcej mówi, ale nie całymi zdaniami. Pozdrawiam i całuje Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooooooo !!!!! Ja tu wchodzę, patrzę, chciałam poczytać, powspominać....a tu gwarno jak na bazarku ! :) Widzę że formu nadal istnieje, z czego badzo się cieszę ! Przeczytałam zaległości i wszystkim mamusiom serdecznie gratuluję wszelkich postępów !!! Przede wszystkim Mama i ja ! Wielkie gratulacje- to na prawdę wspaniała nowinka, nowy cud, takie maleństwo...powiem wam szczerze, ze jak czasami mam możliwość potrzymac takie maleństwo na rączkach to mi serce mięknie, też choruję na drugie, ale powolutku, czas pokaże, na razie bunt mojego Kubusia jest dla mnie za silny, muszę sie najpierw z tym uporać...ale wiecie z dugiej strony jak to jest z tymi planami..czasami biorą w łeb :) Uffff co tam u nas...no więc Kuba na wakajach miał naukę sikania, mój dywan przeżył to badzo boleśnie, nawet jak go zwijałam pod okno, Kuba siadał na niego i tam sikał :( Tydzień czasu miał 20 razy na dzień mokre spodenki, niestety nie udało się, dopiero jak dałam sobie spokój i powiedziałam spokojnie,że jak nie chce siusiać do nocnika to rtudno- i rozwinęłam dywan- wtedy zaczął nagle wołać....a potem to róznie bywało w kratkę, pamiętam że miał nawet taki zwrot że przestał w ogóle wołać i tak przez tydzień a potem znowu łądnie wołał :) na dzień dzisiajesz zawsze woła siusiu i kupkę, u znajomych lubi zapominać, na polku też woła ale też lubi zapomnieć w takcie zabawy. A w nocy ma pieluszkę, ale jak wysiusia sie do nocniczka przed snem, rano zawsze ma sucho. Co do mówienia jest już lepiej, mówi coraz wiecej, a powtarza prawie wszystko, fajnie jak już widać jego inicjatywę, jak czasami aż sie jąka, zeby coś powiedzień i sklecić zdanie . No, to czekam na wasze wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. molinezja nie przejmuj się siusianiem, jak ci pisałam u nas było tak samo, w końcu się przekona, zobaczysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) badeve - no mam nadzieję, że się w końcu nauczy, jak narazie to w pieluchach chodzi. Nic sobie nie robi z tego że ma mokro brrr A że mam chłodno w mieszkaniu to już mu pampersy ubieram. ja zamiast drugiego dzieciaczka sobie sprawić to myślę nad szczeniakiem hihi. Mam już na oku jednego. Jutro przyjadą mi go pokazać :) Jak narazie to zdjęcie widziałam i już się zakochałam. Tylko mój mąż.... Pozdrawiam i całuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama i Ja - serdecznie gratuluję !!! Ale jako podwójna mama nie ukrywam, że przed Tobą "małe" wyzwanie :) Jednak wierzę, że Sobie poradzisz. Mój Dawid pieluchy nosi na noc i na drzemkę, ale tylko pro-forma, bo i tak (nawet z nocy) wstaje z suchą pieluchą i robi siusiu na nocnik. Jeden minus jest taki, że nie bardzo wola.... Albo sam z siebie siada na nocnik (piżamkę łatwiej sam ściągnie) albo ja go muszę obserwować i najlepiej co godzinę proponować spacer na nocnik. Niestety Mały od 2 tygodni jest chory z reszta Oliwka też. Zaczęło sie niewinnie od zaziębienia a skończyło się na obustronnym zapaleniu ucha :( Mam jednak nadzieje, że jutro na kontroli będzie już OK, chociaż z drugiej strony wolałabym Oliwki nie wysyłać do przedszkola, bo od tygodnia w jej grupie panuje szkarlatyna i połowa dzieci jest na chorobowym.... Cóż typowe smutki matki przedszkolaka i "żłobiaka". Pozdrawiam Was wszystkie ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za gratulacje:) Sol tak myśle że lekko nie będzie ale mam wrażenie że im dłużej odkłada sie decyzje o drugim dziecku to chyba trudniej sie zdecydować, bo człowiek staje sie wygodny. A Kubus jest już dość samodzielny. Siusia na nocnik, czasem tylko wpadka w nocy, sam je ( chyba że ma lenia i chce żeby go pokarmić:) Noce całe przesypia więc nie ukrywam że już odzwyczaiłam się od bycia na każde wezwanie, zwłaszcza że mąż przejął część obowiązków np usypianie i to głownie wybór Kubusia bo to synek Tatusia:) Ale z drugiej strony trudno mi sobie teraz wyobrazić że mogłabym nie być w ciąży:) Oby tylko dziecko było zdrowe to jakoś poradzimy:) Jeśli chodzi o choróbska ze złobka to Kubus jakoś sie trzyma - odpukać! Chyba w tamtym roku odchorował za wszystkie czasy. Na sama myśl co się wtedy działo cierpnie mi skóra. mam nadzieję że to sie nie powtórzy. Życze wszystkim zdrówka. trzymajcie sie ciepło bo chyba na dobre idzie zima:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe. A poradzisz Sobie napewno. Nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia. Masz o tyle lepiej, że Kubuś jest starszy i będzie miał 3 latka jak urodzisz. Moja Oliwka była jeszcze bardzo wymagającym brzdącem. Miała rok i 10 miesięcy jak urodziłam Dawcia i no cóż była bardzo zazdrosna o mój czas. Podwójne macierzyństwo ma jednak więcej blasków niż cieni. Bądź pełna optymizmu a napewno będzie dobrze. Na kiedy masz termin? i jak się czujesz? Dawcik już wogóle nie używa pieluch, ale wpadki nadal się zdarzają :P Zwłaszcza jak zajmie się zabawą na dobre.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Muszę się pochwalić że mamy w domu od niedzieli "córeczkę". Ma na imię Luna, ma 10 tyg. i waży 13 kg. Moje marzenie się wreszcie spełniło mam owczarka. Luna z Bartkiem szaleją od rana do wieczora. Czy Wasze dzieci też mają najwięcej energii na wieczór? Bartek wieczorem zachowuje się jakby wypił kilka redbuli hihihi. Jak tam z mową u pociech? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid wieczorem też ma mnóstwo energii i szaleje aż mi sił brak. Natomiast co ważniejsze wieczorem wymyśla najfajniejsze zabawy :) i stąd smutne rozstania pzy łóżeczku, bo ciężko się śpi z ciężarówką rozmiarów kota :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reaktywacja:) Mama-i-ja -------gratuluję:)sama myślę też jużnad drugą dzidzią:)jak będzie-czas pokaże:)Byliśmy z Jasiem w piątek u dentysty:)jest ok:)a jak ząbki u Waszych dzieciaczków?Dajecie fluor?Używacie Elmex-żelu?Ja mam fioła na punkcie higieny jam ustnych może trochę przesadzam ale wiadomo lepiej dmuchac na zimne,chociaz mam znajome które swoim 2 -latkom wcale zębów nie myją i są piękniusie żąbale,chyba nie ma reguły.Geny przede wszystkim:)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he ja tez mam bzika na punkcir higieny , a maly chyba to zakupał bo jak sie ubrudzi to natychmiast każe sie pzrebrac :D a co do zabków bielusienkie zdrowiusienkie i myjemy pasta oral b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Dzięki za kolejne gratulacje. Czas szybko leci - jestem już w 21 tyg ciąży! Termin mam na 25 kwietnia - w imieniny męża:) Wiemy też że będzie drugi chłopczyk. Kubuś sie cieszy bo od początku twierdził że woli braciszka. No i dał sie przekonać że to będzie Piotruś a nie Schnappi:) Kubuś w dalszym ciągu dobrze się trzyma w złobku tzn nie choruje. Dziś co prawda narzekał na ból ucha ale to bardziej wina męża bo przyznał się że wczoraj wyciągnął go z samochodu bez czapki. Co do ząbków to myjemy elmexem. Podziwiam że Jaś był u dentysty bo Kubuś na razie jest na etapie histerycznych zachowań w różnego rodzaju gabinetach lekarskich. Akceptuje tylko swojego lekarza rodzinnego, daje się mu ładnie zbadać - aż miło patrzeć, ale w innych sytuacjach wrzask i histeria. mam nadzieje że z czasem mu to przejdzie. Piszcie co u Was. Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Dzięki za kolejne gratulacje. Czas szybko leci - jestem już w 21 tyg ciąży! Termin mam na 25 kwietnia - w imieniny męża:) Wiemy też że będzie drugi chłopczyk. Kubuś sie cieszy bo od początku twierdził że woli braciszka. No i dał sie przekonać że to będzie Piotruś a nie Schnappi:) Kubuś w dalszym ciągu dobrze się trzyma w złobku tzn nie choruje. Dziś co prawda narzekał na ból ucha ale to bardziej wina męża bo przyznał się że wczoraj wyciągnął go z samochodu bez czapki. Co do ząbków to myjemy elmexem. Podziwiam że Jaś był u dentysty bo Kubuś na razie jest na etapie histerycznych zachowań w różnego rodzaju gabinetach lekarskich. Akceptuje tylko swojego lekarza rodzinnego, daje się mu ładnie zbadać - aż miło patrzeć, ale w innych sytuacjach wrzask i histeria. mam nadzieje że z czasem mu to przejdzie. Piszcie co u Was. Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow juz 21 tyd ale zleciało co ? podziwiam i chyba na razie z jestes jedyna z naszego grona która wystarała sie o drugie he he moj maz tez cos bobąkuje ale ja powiedziałąm nie wczesniej niz za 3-5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama-i-ja-----ja bym tez chciała drugiego synka:)szybko Ci ta ciąża leci:)juz "z górki".W sumie nie wyobrażam siebie w drugiej ciąży,przyznam że mam stracha,że mój organizm nie podoła:)Juz bym sie zaczęła przygotowywac,wiecie FOLIK te sprawy,a z drugiej strony jakoś takie przesadne "szykowanie" może zakończyc sie na planach i z ciazy byc nici:)hehe.różnie bywa,nie ma co planowac:)Narazie jedyny pewnieka to Boże Narodzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×