Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylek111

juto .. co zrobic by bylo wyjatkowo???

Polecane posty

wracając do moich rozważań ;p taki jeden czujesz jak twoja kobieta szczytuje ? I do tematu głównego : ciekawe jak radzi sobie Motylek :D Jezu jak ja jej zazdroszczę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe mamy podobny tor myślenia nam się nie zdarzyło zostać przyłapanym ale czesto to robimy nie ograniczając sie werbalnie w miejscach gdzie za scianą mamy znajomych lub rodzicó ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezatka: Zdazylo sie nie raz ;) Ale jestesmy ze soba na tyle dlugo, ze wszyscy znajomi szykuja dla nas oddzielny pokoj ]:-> zono: Oczywiscie, że czuje :) Nie da sie tego nawet opisac ale jest to cholernie przyjemne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki jeden zostaliśmy dwa razy ;p raz jak kochaliśmy się na jakiejś polance po miłosnych uniesieniach usłyszeliśmy śmiechy zza krzaka :D drugi raz wlesie w samochodzie a dokładniejh na jego masce i to przez kolegów strażników leśnych uhm o i jeszcze teściu raz wparował :p Do kochania przy kimś zdażyło się raz po jakiejś imprezie, jak spaliśmy w jednym pokoju z moim bratem ... cisza a po godzinie zabaw odezwał się głos a może byście już skończyli rozmawiać ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz jak to w koncu jest z ta wielkoscia penisa. Jest to dla kobiety duza roznica? Ja z moja kobieta przezywalismy ze soba pierwszy raz wiec ona mi tego powiedziec nie mogla jako ze jestem jej jedynym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc tak różnica a i owszem jest ... Mały - doznania mniejsze i ciężej dojść do orgazmu chociaż da się to nadrobić w inny sposób niestety ten z małym miał też mało do zaoferowania... seks był ale jakiś taki nie seksowny Duży hm doznania owszem intensywniejsze ale czasami bolesne przez co też nie takie jak by się chciało Ot taki w sam raz ... po prostu trzeba trafić na swojego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami nie rozumiem tego zamartwiania się facetów nad wielkością penisa, kurcze przecież jest tyle innych sposobów zawsze można jakoś nadrobić chociaż z drugiej strony my kobietki ciągle martwimy się ty,m że tu za dużo tu za malo a tak naprawdę jak mężczyzna kocha to przecież to nie ma dla niego najmniejszego znaczenia I nie rozumiem facetów wpadających w zamozachwyt nad swoim przyrodzeniem, jak znam życie tacy mają nie wiele do zaoferowania w póżniejszym czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to jakieś dewiantki, które nie wiedzą czego im w życiu trzeba. A co do forum to gdyby ktoś miał czerpać z niego więdzę to ja nawet nie chcę myśleć jakie by spaczone to potem było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz to chodzi o to, ze taki typ jest teraz uznawany za idealny. Facet-maczo z przeogromnym penisem i kobieta-barbi z talia osy i nienaturalnie duzym jak do sylwetki biustem. Stad sie biora wszelkie kompleksy itd. Ja np nie chcialbym miec wiekszego penisa a wrecz przeciwnie troche mniejszego, bo jak pisalem mamy problemy z niektorymi pozycjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jestem jakaś nie z tego świata i nie z tej epoki mój mąż zresztą też. Typ macho absolutnie! Gość odpada w przedbiegach, nie wiem zawsze tak miałam. Szukałam stabilizacji a nie przygód. Chciałam normalnego rodzinnego faceta a nie napalonego buhaja. Tak jak mąż nie lubi lalek barbi wypindrzonych ociekjących toną makijażu anorektyczek. Ciągle mówi że mam jeść bo przynajmniej ma za co złapać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie Twoj maz mysli dokladnie tak jak ja. Kobieta jest piekna taka jaka jest naprawde a nie taka jak sie zrobi ;) Tak sama zawsze \'krzycze\' na moja piekna kiedy mowi mi o jakims odchudzaniu poniewaz juz jest szczupla ale niestety udziela sie kobitka widok modelek anorektyczek itd. Staram sie zeby wiedziala, ze jest dla mnie najpiekniejsza i nie musi nic w sobie zmieniac i zawsze na jakis czas to dziala po czym znowu musze krzyczec ;) A sam tez z pewnoscia nie jestem kolesiem typu maczo xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były ciągle wpędzał mnie w kompleksy i żadko kiedy komplementował. Na szczęście się opamiętałam :D i oddałam go do ludzi Mąż jest \"ludzki\" i wręcz krzyczy że nie chce anorektyczki, kocha mnie taką jaka jestem i za to go kocham :) A najbardziej podoba mi sie jego zdanie : Masz się podobać mnie nie moim kolegom. :D Kurczę tak myślę, że chyba niezła szczęściara ze mnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh twoja też ma szczęście :) A z nami kobitkami tak to już jest, jak się złapie Pana Boga za nogi to się ciągle boi że się to szczęście straci. Ja Ci się przyznam, że mimo iż wiem żę mąż mnie kocha jest szczęśliwy i daje mu wszystko to czego potrzebuje, to sama łapię się czasami na tymże myślę: a jeśli spodoba mu sie chudsza, młodsza taka solar panna... z drugiej strony mnie to jakoś motywuję i staram się dbać o siebie przez cały czas. Nie rozumiem rozpuszczonych żon bądz mężów którzy odpuszczają po ślubie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż moje piekne mi się przyznało że miał do czynienia z taką panną uhm \"lubiącą sprawiać przyjemnośc mundurowym\" dużurną naczelną w naszej miejscowej komendzie. Powiedział, że zrobił to raz i nie sprawiło mu to żadnej przyjemności, nawet nie dokończył. On ciągle powtarza, że dla niego nie ma seksu bez miloci bo nic tak nie sprawia przyjemnoci jak wodok ukochanej szczęśliwej drugiej połówki. I za nic nie dałby się już namówić na dochodzącą pannę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narozrabialem nic. rozstalismy sie z bardzo blachych powodow a ona ma trudny charakter i jak juz sie czegos doczepila to bedzie sie tego trzymala bez wzgledu na wszystko. I tak wlasnie sie tych banalow trzyma. Ja tym razem poczekam troche i nie bede biegl do niej odrazu ;) Moze samo to jej da do myslenia i sie odezwie w celu pojednania a jezeli bedzie sie unosila honorem to wtedy bede musial zadzialac ja ;) Czasem trzeba wyjsc spod cieplego pantofla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dokładnie. Ja też jestem zawzięta i nieraz chcę stawiać na swoim. Jak się uprę mogę się tydzień do mojego delikwenta nie odzywać, ale jakoś takoś jedno słowo czy spojrzenie męża kruszy lody i chyba u nas to on raczej przychodzi w tzw. łachę. Dawniej często się wykłócaliśmy, chciałam postawić na swoim, ale myślę, że to był taki okres w naszym życiu, że każde szukało swojego miejsca w tym związku. I na szczęcie w porę sie opamiętaliśmy i oboje doszlismy do tego, że to nie ma sensu, bo szkoda marnować czas na głupie fochy lepiej wykorzystać go np w sypialni. W końcu związek polega na tym żeby iść na ustępstwa a i czasami mocniejsze ugryzienie się w język może zdziałać cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×