inteligentni,uczciwi ,kochający faceci - gdzie was szukac?

>>>>>> nie mam pomyslu Dlaczego nic nie powiesz o sobie tylko urzadzasz casting na kawalera? Jesli myslisz powaznie o tym aby Ci ktos odpisal to napisz pare slow o sobie no moze wiecej niz pare. Twoja autoprezentacja jest bardzo lakoniczna i w sumie wynika ze szukasz kazdego czyli nikogo.

X-MAN ma racje :-o

X-MAN nic w zasadzie nie pisałam,bo nikt o to nie pytał..niektórzy to nawet najwidoczniej nie musieli zadawac pytan,żeby wiedziec o mnie wszystko... pewnie,ze mogę cos napisac o sobie,ale nie wiem,czy jest sens,bo nie wiem,czy ktoś miałby ochotę słuchac. A pewnie charakterystyka mojej postaci spotkałaby się tylko z bezsensownymi komentarzami anonimowych krytykantów,którzy do wszystkiego chcieliby się przyczepic...dlatego podałam mail..jeśli ktoś jest zainteresowany,to może napisac, niekoniecznie to cv i lm (to było pół żartem..) i wtedy zadac mi bardziej szczegółowe pytania.

Tez do Ciebie zaraz napisze :)

maila jak na razie dostałam jednego, tłoku nie ma,więc nie trudno bedzie mi bezpośrednio poszczególnych osobom odpisywac... Poza tym topik troszkę minoł siez celem,mi nie chodziło bowiem o zgłoszenia konkretnych "inteligentnych, uczciwych i kochających". liczyłam raczej na bardziej ogólne wskazówki :-) Ale ze się tak sprawy rozwineły... nie mam nic przeiwko :-)

Zycze powodzenia!!!

nie jestem zdesperowanym brzydkim kaczątkiem,które musi na kafe naiwnie szuka szczęścia.. po prostu ostatnio długo byłam w związku, nie miałam potrzeby zawierania nowych znajomości i teraz można powiedzie "wyszłam z wprawy" :-D A dokładniej nie mam ochoty w poszukiwaniu sensownej wartościowej znajomości przegrzebywac się przez kupę nieinteresujących, czasem wręcz przykrych facetów...A o takich ostatnio spotkałam wielu,stąd moje pytanie - GDZIE szukac tych właściwych? i jak? bo może po prostu już się odzwyczaiłam i nie potrafię takiego dostrzec w tłumie?

a gdzie ja pisalem jakakolwiek ocene twojej osoby?? gdzie pisalem, ze cokolwiek wiem o tobie, ze jestes bezwartosciowa, ze nie masz zadnych zalet? poddalem je tylko w watpliwosc poslugujac sie prowokacja, moze niezbyt wyszukana, ale jak widac skuteczna :) wszystkimi postami ujawniasz wiele swoich cech :) kto bystry ten to zauwazy i wyciagnie wnioski :) tyle na ten temat

>>>>>>>> nie mam pomyslu twoj cytat \"pewnie,ze mogę cos napisac o sobie,ale nie wiem,czy jest sens,bo nie wiem,czy ktoś miałby ochotę słuchac. \" Z tego wynika ze nikogo nie szukasz bo zakladasz ze nikt nie chcialby Cie sluchac. Sprecyzuj czego chcesz bo na razie zaprzeczasz sama sobie.

jot23 dzięki!! A odpowiedź na zadane w temacie pytanie posłużyaby nie tylko mi,ale zapewne jeszcze paru dziewczynom w mojej sytuacji,jak i tej drugiej stronie! - facetom. tym naprawdę wartm uwagi,którzy właśnie byc może NIE DADZĄ SIĘ SPOSTRZEC ?? NIEŚWIADOMIE UKRYWAJĄ ?? bo takich pewnych siebie pustych palantów z szerokimi barami jest sporo i czaem niestedy przesłaniają sobą takich,których szukamy...szkoda...

tylko nagłówek:)Jak widzę i obserwuje co się dzieje i mogę stwierdzić ciężko takiego mężczyznę spotkać;)

ojojoj! :-) widac ktoś jest zbytnio zaabsorbowany swoją osoba,bo ja pisze ogólnikowo,a on od razu jest pewien,że to o nim :-) są i tacy ludzie ok! trochę mi sie to właśnie kojarzy z tym szrym tłumem,który zwracając uwagę na swoja osobe, nie pozwoli dostrzec tych,których dostrzec się pragnie.... :-)

X-MAN Chciałam powiedziec,że moze niekoniecznie tu na forum wszyscy poważnie podchodzą do jasno określonego tematu i byc może moje "parę słów o sobie" odniosłoby skutek odwrotny do zamierzonego - zareagowałyby osoby,które ewidentnie wypowiadają się tu w celu rozładowania emocji po pełnym stresów tygodniu. Dlatego, jeśli ktoś na prawdę bedzie chciał rozwinac znajomośc,to odezwie sie na meila i bezpośrednio jemu będę ewentualnie przedstawiac swoją osobę..

>>>>>>>> nie mam pomyslu to ja odwroce pytanie Gdzie spotkac porzadna, intelinetna, kochajaca i interesujaca dziewczyna z tym czyms, gdzie takie dziewczyny JAK TY sie chowaja ? Napisz jak mozna rozpoznac dziewczyny takie jak TY ?????

X-MAN dobrze, precyzuję : chcę usłyszec od mężczyzn uznających się za osoby posiadające wymienione przez mnie w temacie przymioty, ogólne jak i bardziej szczegółowe wskazówki na temat tego, gdzie i w jaki sposób warto poszukiwac znajomości,by trafic na takich,jak oni... czyli gdzie spędzają czas wolny, w jaki sposób oni szukają znajomości, w jaki kobieta powinna nawiazywac z nimi kontakt itp. "W praniu" wyszła jeszcze druga intencja - jeśli ktoś ma czas i ochotę, z miłą chęcia nawiąże kontakt mailowy :-) tyle..

:-) no wiesz...ja jestem dosyc świerzo upieczonym singlem i jeszcze nie zdąrzyłam "wytoczyc swoich własnych ścieżek"..jak dotąd przez długi okres większośc czasu spędzałam z moim facetem i na spotkania obieraliśmy miejsca,których raczej teraz (będąc samotna) nie będę zbyt regularnie odwiedzac...

Ale na tą chwile moge Ci powiedziec, w jakich miejscach NA PEWNO mnie nie zastaniesz...

hahaha Bronku! bardzo dobre pytanie - brawo! :-) otóż pisząc o "wytyczaniu swoich własnych ścieżek" miałam na myśli ... eh! i tak nie zrozumiesz.. hehehe

oooo... no popatrz Bronku... w isticie dobrze prawisz... no widzisz,jaka ja głupia? pomyliłam jedną literkę - cóż za kardynalny błąd... straszne! tak się ośmieszyłam, wstyd mi !! :-P Ale dobrze,że na kafe znalazł się ktoś taki,jak ty dobry Bronku - zapoznałes mnie życzliwie z Twoim żargnem zawodowym i tym samym uchroniłeś od kolejnej tak ciężkiej wpadki,która mogłaby nadarzyc mi się w przyszłości... Wielce wdzięczna Ci jestem... ;-) Jednak to, iż w chwili obecnej bogatsza jestem już o tą wiedze, nie umniejsza mojego wstydu,dlategoteż uciekam z tąd w popłochu, by w zaciszu mojego pokoju spłonac ze wstydu...taka kompromitacja!! :-( gdyby ktoś jednak miał ochotę porozmawiac,to podaję jeszcze raz mail : mimka85@o2.pl pozdrawiam :-P

To trochę tak jak z kobietami. Łatwiej te \"właściwe\" znaleźć w sieci niż w realu. Myślę, że to wynika z jedenj przyczyny: po porstu większość ludzi w kontaktach nie pokazuje swojego wnętrza. I tyle. Jest pewnie kupa miłych, opiekuńczych, inteligentnych, oczytanych, wrażliwych osób - tyle, że nie mają tego wypisane na czole :)

:-) oj kolego.... co to za prowokacja? że wytknołes mi pomyłke? i dobrze! w istocie źle napisałam :-D Swoją droga musisz byc straszliwie znudzony, żeby wciąż męczyc tymi bezsensownymi "prowokacjami" - swoją droga nie do końca rozumiem,co to ma wspólnego z prowokacją?? ani ty nie sprawiasz,ze moje ciśnienie się podnosi,ani ja nie odpowiadam w żadną formą ataku... czy ty przypadkiem nie mylisz pojęcia "prowokacja" z "objawem Twojej głupoty" ?? :-) A ja głupawym żartobliwym tekstem odpowiedziałam na głupawą żartobliwą docinke...i to było to moje "nabranie się" ?? hehhe na prawdę jestes rozkoszny ... cudowny wręcz :-D

>>>>>>>>>>> nie mam pomysłu Zakladam ze jestesmy w tym samym PUBie/Disco, mam nadzieje ze czasami gdzies wychodzisz. I ja chce ciebie poznac. Co powinienem zrobic: a) nawiazac kontakt wzrokowy z Toba i usmiechnac sie - Jaka bedzie twoja reakcje co zrobisz aby pokazac mi ze jestes mna zainteresowana b) zaproponuje Ci gre w darta, bilarda lub cokolwiek - przyjmiesz zaproszenie czy nie c) stane kolo Ciebie i o cos zapytam - czy bedzies sie starala rozmawiac czy tylko odpowiesz na pytanie a moze zaproponujesz jakis temat d) ktos poprosi Ciebie to tanca lub bedzie tanczyl blisko Ciebie - czy bedziesz starala sie zainteresowac go swoja osoba poprzez taniec x) moze preferujesz jakis inny sposob na rozpoczecie znajomosci

i na koniec,nim na dobre zniknę, wersja twmatu specjalnie dla Ciebie: przypuszczalnie nie mam zbyt wielu zalet i ogólnie jestem bardzo naiwna, nabieram się na każdą prowokację.. tak, przyznaję... Ale chyba to nie przeszkadza,żeby napisac ogólnie (a nie w formie oferty matrymonialnej adresowanej do mojej osoby,bo na taką nie mam co liczyc...bo cała brutalna prawdę o mnie już znacie,wyszło jaka jestem) jakie miejsca uważacie za odpowiedzie na poszukiwanie interesującej, wartościowej znajomości?? ps. kafe odpada, bo tu to juz nawet taka naiwniara,jak ja zauważyła,że nie ma co liczyc ... prosze o odpowiedź i pozdrawiam SZCZERZE SERDECZNIE!! :-)

hahaha! każdy inteligentny by się zorientował,że moja odpowiedź,to była zwykła prowokacja - a Ty się nabrałeś heheh! i już wida,jaki jesteś poza tym słoma to moze wystawac z butów wychodzic to moze szydło z worka a na wierzch to wypływa oliwa :-) Nie kompromituj się już lepiej kolego ;-P

kocham go.. :-) jest boski...:-P czy w gimnazjum to teraz wszyscy tacy zabawni i elokwentni ?? :-D

nie mam pomysłu >>>>> Gdybyś była tak inteligentna, jak wymagasz tego od faceta, to nie wdawałabyś się w podobne utarczki słowne, bo tylko na nich tracisz. Prowokatorzy słusznie wyczuli w Tobie te negatywne cechy i skutecznie je z Ciebie wydobywają małymi kroczkami. Miejscami aż zionie z Twoich wypowiedzi opryskliwością, zarozumiałością, złośliwością, wywyższaniem się, często nie znajdujesz argumentów by się obronić i posługujesz się odzywkami na poziomie pyskówek dzieci z podstawówki itd. Nie piszę o tym, żeby Ci dokuczyć. Raczej chcę zwrócić Ci uwagę, że czasem warto wyciągnąć wnioski z takiej \"dyskusji\", by popracować nad sobą i swoim charakterem. Pozdrawiam serdecznie :)

dzięki Kinga, ale to zbędne.. to jest forum, ja jestem anonimowa, on też.. nie znamy się, nie moga mnie obrazic, co najwyżej znudzic monotonią. Inteligentna wybitnie nie jestem, dlategoteż poszukuję tego u faceta - musimy się uzupełniac;-) W utarczki słowne się wdaję, bo mnie to nic nie kosztuje i puki co troszkę śmieszy ;-) zionie z moich wypowiedzi opryskliwością, zarozumiałością, złośliwością, wywyższaniem się i prawidołowo! bo ja wszystkie te cechy w sobie mam,tyle że stosuję je w stosunku do osób,które na to zasługują - dlaczego mam się nie wywyższac, skoro ewidentnie przeważam nad desperatem usilnie próbującym wmówic mi,że jestem tym, kim nie jestem? to on cierpi,a nie ja, bo mi jest to po prostu obojętne, co o mnie anonimowej myśli anonimowy ktoś.. Argumentów miałabym sporo,ale czasem jest lepiej pokonac kogoś jego własną bronia i jeśli przeczytasz temat jeszcze parę razy,to może za którymś zauważysz,ze to właśnie zrobiłam..odpowiedziałam dziecinada na jego dziewcinadę.. A czy marnuję czas? wręcz przeciwnie - wdawanie się w dysputy z ludźmi o różnym poziomie intelektualnym i społecznym powinno wchodzic mi w krew - studiuję prawo, umiejętnosc ta jest niezwykle przydatna, wręcz niezbedna :-P

przy okazji pozdrawiam bronka

Nie ma takich. Chyba dlategi nie chce mi się bawić w rozwód, nie ma dla kogo. ;I

Za granicá