Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
izulka1984

Zdrowe odżywianie

Polecane posty

aniseed z nieba mi spadłaś :) kliknij na mój nick i wtedy pojawi się adres mailowy :) Będę bardzo wdzięczna za przesłanie książek Tombaka :) professional, nie smutaj się słońce nasze kochane :) 🌻 czasami są takie gorsze dni, a bliskie osoby nieraz potrafią nawet nieświadomie sprawić przykrość. Po sobie wiem, że najlepiej na bieżąco wyjaśnić wszystko \"co leży na sercu\". Kiedyś z moją przyjaciółką tego nie zrobiłyśmy i nasza przyjaźń się skończyła:/ więc nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc aniseed :) Nie wiem co to jest ten e-booka,ale jak bys mogła to przeslij mi na mojego maila izulka84@poczta.onet.pl z góry dziekuje:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ebook:) to książka w formacie pdf. albo doc :) do czytania na kompie:D juz Wam wysyłam :) dajcie znac, czy doszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszło do mnie \"czy można żyć 150 lat\" i \"jak żyć długo i zdrowo\" :) \"Uleczyć nieuleczalne\" było w nieznanym formacie, a do Małachowa nie miałam załącznika (albo jakaś nieobeznana jestem ;) ) W każdym razie NIEWAŻNE, bo to co chciałam najbardziej, to dostałam :) i bardzo, bardzo Ci dziękuję, aniseed!! :) 👄 🌻 ps. jakie czadowe obrazki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleczyc nieuleczalne mozna spokojnie otworzyc w wordzie:) tekst jest sformatowany dlatego ma takie smieszne rozszerzenie:D Malachowa juz wysłałam:) tym razem są załaczniki:) ale spakowane:) Warto przeczytac książke LEcznicza głodówka:) jest tam mnóstwo ciekawych informacji:) JA sobie głodówkę zrobię, tylko na razie muszę sporo o niej pooczytać, zgłębić wiedzę, a nie tak rzucac się na głęboką wode:) nie chodzi mi o odchudzanie poprzez głodówkę, jak to robią niektóre dziewuchy, tylko chcę ją zrobić w celach leczniczych:) na jakichs ubytkach wagi niespecjalnie mi zalezy:) aha...Drogi do zdrowia Tombaka nie ma w formie ebooka:) na necie tez jej znelźć nie mogłam:( ani drugiej części uleczyć nieuleczalne:( pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczynki jeszcze jedno, jesli lubicie słodycze, to jak Wam się ich zachce...to najpierw umyjcie sobie ząbki:) odedzie Wam wtedy ochota na słodkości:D ja tez kiedys uwielbiałam słodycze, wafelki itp. w sumie to nadal chyba lubię ale nie jadam....zawzięłam się i mi się udało:) przestałam tylko jeść słodycze i od razu waga zleciała o 4 kg w mgnieniu oka i cera się polepszyła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczeta:) u mnie jako taki leci dzis wytrzymalam prawie bez slodyczy(omijajac 2 kostki gorzkiej czekolady)mam pytanie pomogla ktorejs z Was czerwona herbata??Postanowilam ze przez jakis czas bede ja popijac tylko nie wiem czy to ma sens:(??bo jesli chodzi o smak to niezbyt pyszna jest:P kupilam sobie sypana pu erh z cytryna i w sumie o wiele lepsza niz w torebkach ale i tak smaczna nie mozna jej nazwac;)takze jak macie jakies przygody z czerwona herbata to napiszcie:) POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta drogie dziękuję Wam wszystkim za słowa pocieszenia 🌼 Jesteście kochane ❤️ Sytuacja jest bez zmian, ale ja już czuję, że jej wszystko wybaczyłam , bez względu na to, czy będzie między nami tak jak dotąd, czy nie. Zazwyczaj wszystkie konflikty rozwiązać można przez wybaczenie. To dlatego tak dużo teraz mamy rozwodów, bo coraz mniej potrafimy wybaczać. Ja chcę inaczej- nie wiem, czy będzie tak samo, jak było, ale na pewno warto o tym porozmawiać. To właś nie z tego, że coraz mniej ze sobą rozmawiamy, dookoła jest tyle konfliktów. Tylko czuję, że ta rozmowa nie będzie łatwa, a poza tym nie jestem pewna, czy ona będzie chcaiła szczerze ze mną rozmawiać, bo chyba będzie to uwazała za bzdurę, że czuję się przy niej gorsza czy brzydsza. Izulka- ja też ją kocham mimo wszystko, już wiele razem przeszłyśmy i zawsze jakoś razem radziłyśmy sobie z konfliktami. To już teraz leży tylko w jej rekach, czy zechce wyjaśnić mi pewne sprawy Aniseed- tak to zwykle, niestety, bywa w babskiej przyjaźni, że zawsze jedna ze stron czuje się gorsza. I ja mam tak, jako osoba słaba psychicznie, i bardzo wyczulona na porównania z innymi. JUż w dzieciństwie byłam przez rodziców porównywana z dziećmi znajomych, stąd też to moje uczucie gorszości i obawy co do własnej wartości :( A ten trick z myciem zębówa sama wypróbowałam i mogę wszystkim polecić Miss tea- dziękuję za miłe słowo 🌼 Ja też wolę wszystko od razu wyjaśniać, rozmawiać szczerza, ale niektórzy uważają, ze lepiej pewne sprawy przemilczec. A to tylko może pogarszać przyszłe nieporozumienia :( Przykro mi, że Twoja przyjaźń tak się zakończyła. Ja mimo wszystko kocham moją przyjaciółkę, a to poczucie gorszości mam już od dziecka :( myszka- gratuluję kobieto silnej woli :) Czerwonej herbaty nie stosuję, bo nigdy nie wierzyłam w takie \"wynalazki\", jestem wrogiem wszelkich środków na odchudzanie, nawet tych ziołowych. Ja wolę zieloną herbatę i tylko ją piję, bo ma udowodnione właściwości prozdrowotne :) Życzę Wam dużo silnej woli, no i większej wiary w siebie (której mnie często brakuje) 🌼 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwona herbata tez ma jakies wlasciwosci lecznicze, przyspiesza spalanie tluszczu itp. ja osobiscie za nia tez nie przepadam i nie pije zbyt czesto. zdecydowanie wole zielona lisciasta:D zadne tam expresowe:) lubie jeszcze białą liściastą herbatę:) professional:)ja sie sama porównuję do innych i stąd moje olbrzymie kompleksy, z którymi nie umiem sobie poradzić:) pogadaj z ta koleżanką, skoro tak się uwielbiacie i wyjasnijcie sobie wszystko. jeśli to prawdziwa przyjaźn, to przetrwa tę próbę:) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) *professional ja miałam takie przypadki w życiu,ze szkoda mówic.Kiedys tez myslałam,ze miałam przyjaciółke,ale myliłam sie,choc razem przezyłysmy 7lat.Ona zawsze gdy byłysmy razem gdzies na imprezach czy gdziekolwiek,w szkole,u znajomych, wywyższała sie,czuła sie piekna(choć do pieknych nie należy),ale własnie jej pewnosc siebie pozwalała jej byc zawsze na 1 miejscu. Teraz jedyną jedyna moją prawdziwą przyjaciółką jest moja siostra,jej moge ufac w 100%.Znam duzo ludzi co rzucają słowa na wiatr:Pduzo osób nazwało mnie swoja przyjaciółką,ja jakos nie potrafie odwzajemnic tych słów bo sie wiele razy juz przejechałam na takich przyjaciółkach,dzis cie nazwie przyjacielem a jutro obgada-BEZSENS!! **PRZYJACIEL to ktos taki: JESLI KTÓREGOS DNIA POCZUJESZ, ZE CHCE CI SIE PLAKAC... przyjdz do mnie... nie obiecuje, ze Cie rozbawie ale moge plakac razem z Toba... JESLI KTÓREGOS DNIA ZAPRAGNIESZ UCIEC... przybiegnij do mnie... nie obiecuje, ze Cie zatrzymam ale moge pobiec razem z Toba... JEZELI KTÓREGOS DNIA NIE BEDZIESZ CHCIAL NIKOGO SLUCHAC... przyjdz do mnie... obiecuje byc wtedy z Toba i obiecuje byc cicho... ALE JESLI KTÓREGOS DNIA ZADZWONISZ DO MNIE I NIKT NIE ODBIERZE... przybiegnij bardzo szybko... Moge Cie wtedy potrzebowac. ************************************************************************************** **aniseed dostałam te ksiazki,ale nie umiem ichh otworzyc bo pisze cos o licencji czy cos takiego,nie znam sie za bardzo:(:(ale dzieki **myszka.. ja pije zieloną rano po ponoć pobudza i czerwoną wieczorem bo ma działanie uspokajające-tak mi lekarka zaleciła:) a po za tym to czerwona ma dobre działanie na układ trawinny,obnizenie cisnienia i jeszcze jakies inne działania ale juz nie pamietam,czytałam,ze zielona pomaga walczyc ze zbednymi kg:P,ale nie tylko chroni przed chorobami,hamuje powstawanie płytki nazebnej i próchnicy.Czyli z tego co wyczytałam to te dwie herbatki są najbardziel polecane by utrzymać zdrowie:)A teraz jest zimno wiec jak najwiecej pijcie herbatek:) **NIe wiem co ja tam po wypisywałam,pewnie pełno błędów i zdania nie poukładane,ale niechce mi sie tego drugi raz czytac:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Dzien dzisiejszy nie minal mi najlepiej, teraz wlasnie popijam piwko, zapalilam papierosa, chciaz wlasciwie to nie pale, i szukam inspiracji co zdrowego moglabym jutro ugotowac :) Ja tez mialam kiedys super przyjaciolke, myslalam, ze to taka przyjazn do konca zycia, ale zawiodlam sie i nie wierze juz w takie rzeczy. Teraz jedyna osoba, ktorej tak naprawde ufam sa moi rodzice i chlopak. Dla mnie to jest dziwne, ze zna sie jedna osobe przez tyle lat, laczy z nia tyle rzeczy, wlasciwie to odslania sie dusze..a potem to sie konczy. Probowalam rozmawiac, przeczekac, ale widocznie tylko mi zalezalo. Ehh, tez sie troche zdolowalam.. A tak z innej beczki - znalazlam ciekawy artykul o suszonych morelach :) wkleje, moze ktos przeczyta :) Suszone morele zawierają rekordowe ilości betakarotenu (prowitaminy A), odpowiedzialnego za procesy odbudowy naskórka oraz za odnowę włókien kolagenowych. Regenerując włókna, które są \"rusztowaniem\" skóry suszone morele spowalniają procesy starzenia się. Suszone morele od starożytności stosowane są w medycynie wschodniej jako środek sprzyjający zachowaniu miękkości, gładkości i jędrności skóry. „Spożywanie bogatych w betakaroten (prowitaminę A) oraz cenne składniki mineralne suszonych moreli sprzyja odbudowywaniu zniszczonych włókien kolagenu i elastyny, co poprawia strukturę i elastyczność skóry” podkreśla dr Wojciech Kolanowski z Katedry Dietetyki i Żywności Funkcjonalnej na Wydziale Żywienia Człowieka SGGW. Zawarta w suszonych morelach prowitamina A wspomaga leczenie trądziku odblokowując ujścia kanałów łojowych i regulując ilość wydzielanego łoju. Prowitamina A zawarta w suszonych morelach odgrywa także istotną rolę w procesie wzrostu i różnicowania się komórek nabłonkowych skóry. Przyśpiesza regenerację naskórka i reguluje prawidłowy przebieg jego rogowacenia. Dieta wzbogacona o suszone morele skutecznie wspomaga działanie odmładzających kosmetyków, a uzupełniona o masaż twarzy daje widoczny efekt ujędrnienia skóry. Witamina A zapobiega również wysychaniu i keratynizacji naskórka, czego objawem są zrogowacenia na ramionach oraz w okolicy łokci i kolan. Brak tej witaminy powoduje natomiast powstawanie zaburzeń w funkcjonowaniu błon śluzowych, co sprawia, że organizm staje się on bardziej podatny na różnego rodzaju infekcje. Jednocześnie osłabieniu ulega także zdolność do gojenia się ran. W okresie letnim nasza skóra jest szczególnie narażona na działanie suchego powietrza, wysokiej temperatury. Ciepłe letnie wiatry i słońce powodują, że skóra staje się sucha, chropowata, częściej ulega poparzeniu. Aby temu zaradzić powinniśmy uzupełniać niedobór witaminy A w organizmie. Codzienna przekąska z suszonych moreli sprawi, że skóra twarzy będzie dłużej utrzymywała wodę i uodporni się na działanie niekorzystnych czynników atmosferycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne słowa izulka co do tej przyjazni:) oj dziewuchy ja tez kiedys przejechalam sie co do mojej \"przyjacioleczki\" kunplowalysmy sie cala podstawowke i troche liceum ale pozniej okazala sie...no coz brak słow lepiej sie nie demerwowac:) ale na szczescie mam jedna bardzo dobra kumpele ktora znam od \"pieluch\" prawie:D wiem ze moge zawsze na nia liczyc i podczas tej dlugo;letniej przyjazni jeszcze mnie nie zawiodla:)oby tak dalej:)a ja dodam jeszcze jedno jak dla mnie bardzo wazne zdanie PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIE W BIEDZIE.. Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*samarkanda hhhmmm...morele dobre dobre,ja własnie zamiast słodyczy zajadam morele i śliwki suszone no czasami jabłka.Wcale nie słodze niczego i nie jem słodyczy wiec czasami uzywam miód,ale tak to mnie nie ciagnie wogóle,mówie wam fajna sprawa z tym,tak polubiłam NIEJEDZENIE słodyczy,ze hejjj:Da jeszcze tydzien temu sie nimi obrzerałam brzydko mówiąc:P *myszka.. no niby sie z tym zgadzam,ze PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIE W BIEDZIE..,ale niektórzy najpierw Ci pomagają,a pozniej oczekują czegos w zamian:Pznam takie przypadki,niestety:( **NO TRZYMAJCIE SIE DZIEWCZETA:):) ja ide jeszcze chlupne sobie kubek maślanki bo cos zasnąc nie umiem:P **PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
** aha samarkanda ja właśnie tez szukam inspiraci co dobrego i zdrowgo ugotowac,jutro chyba kotleciki sojowe bo jeszcze mi zostały no i moje ulubione brokuły z przyprawami no i jeszcze surówke musze skombinowac bo warzywa kupiłam,ale cos nie mam czasu na zrobienie czego kolwiek:) A co do przyjaciół to Ty przynajmniej masz chłopaka,niechce sie ciągle użalać nad sobą jaka to ja samotna jestem bo kazdemu już wychodzi bokiem ta moja samotnosc,a szczególnie mi:(:(No mam tą moja kochaną siostre,ale ona ma juz drugą połówkę i ma swoje życie, choć mieszkamy jeszcze razem.Ale już nie ma tych wspólnych naszych imprez,szaleństw,jest mi cholernie cięzko i smutno, bo tak naprawde boję sie przyszłośći!! Gdzie ja znajde tę połówkę,zawsze sie mnie czepiają same jełopy,a to przecież decyzja na całe życie!! Zadręczaja mnie te myśli...NO wystarczy tych moich bredni. **DOBRANOC**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello izulka:) jaka licencja???? hmmm...? o ktorych plikach mówisz? do niczego tam żadna licencja nie jest potrzebna:) no chyba, ze masz program na licencji:P ja tez lubie suszone owoce:) morelki mniam mniam..ale takie kupowane w sklpeach sa konserwowane i do najzdrowszych na pewno nie naleza:) najlpeiej ususzyc sobie w domku:) ja suszylam sliwki przez wakacje i ich smak jest nieporownywalnie lepszy niz takich kupowanych, ktore dla mnie osobiście są ble:) z taki suszków nienawidze daktyli...co za obrzydlistwo dla mnie! do tego taka słodzizna fuj:D ja Wam polecam na obiadek kotleciki z kaszy gryczanej:) u nas na topiku czarna noc podawała przeois:) ja je uwielbiam!! mniam mniam mniam!!!! :D :D :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wlasnie skonczylam duze sprzatanko, teraz chwila relaksu na kafe i do nauki :) Ja dzis na obiadek salatka - kuskus z warzywami z sosem curry, a ze mam dzis ochote na miesko to dodam jeszcze podsmazona piers z kurczaka. aniseed - a jak suszysz te owoce? mam specjalna suszarne czy moze w piekarniku czy jak? ja wiem, ze te sklepowe owoce to maja konserwanty, ale cos jesc trzeba, a takie suszenie to dobre rozwiazanie. Szkoda tylko, ze narazie nie ma co suszyc :) izulka - rozumiem jak sie czujesz..mimo, ze jestem juz z moim chlopakiem 4 lata to doskonale pamietam okres przed i tez bylam bardzo nieszczesliwa. Nie bede pisac, ze w koncu kogos znajdziesz i takie tam, bo mi takie gadanie tez nie pomagalo. Ludzie sobie gadali (jeszcze wtedy mial mnie kto pocieszac), ale ja i tak bylam zdolowana, a potem wyszlo jak wyszlo, zreszta bardzo niespodziewanie i w ogole dziwnie, ale warto bylo to przecierpiec :) Jakbys chciala sie wygadac to pisz smialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich... ciężki tamat sobie wybrałyście, - zdrowe odżywianie, ciężko powiedzieć które jest zdrowe bo każdy twierdzi coś innego, jedni bazują na węglowodanach, inni na tłuszczach, jedni to wegetarianie, drudzy typowi mięsożerni..... cóż najważniejsze są proporcjie, choć każdy lekarz czy dietetyk ma różne praktyki i co innego publikuje..... takie życie ja jestem technologiem żywności i szczerze powiem że nie pracuje w tym zawodzie i pracować nie bede, poszłam do zupełnie innej szkoły teraz i zmieniam kwalifikacje, właśnie odchudzam się... a właściwie przeszłam na żywienie którego nigdy nie wyeliminuję ze swojego życia...taką mam nadzieję, choć przyzwyczajenia ciężko jest zwyciężyć, gdyż pozbywamy sie naszych największych przyjemności, trzeba więc zastąpić je innymi.... kurcze ale sie rozpisałam na wstępie, a chciałam sie tylko przedstawić... od czasu do czasu tu zajżę jeśli pozwolicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie, dziś jest ze mną już o niebo lepiej, wczoraj napisałam do mojej przyjaciółki najbardziej szczerego maila w historii naszej przyjaźni, a ona od razu odpisała, a dziś nawet wyskoczyłyśmy razem na lunch :) Poza tym jestem szczęśliwa, bo wreszcie ruszyłam z pisaniem pracy mgr, więc postanowienia noworoczne realizuję zgodnie z planem. Oby tak dalej, może uda mi się obronić do czerwca. Pierwszse pięć stron to może niewiele, ale ważne, ze w ogóle zaczęłam :) Izulka- piękne słowa o przyjaźni. Na szczęście, w naszej przyjaźni to był pierwszy taki kryzys, ale teraz jest tylko lepiej :) Bardzo się cieszę, bo nieławtwo jest znaleźć pokrewną duszę :) A co do samotności, to się nie przejmuj, na każdego przyjdzie czas. Na mnie też on jeszcze nie nadszedł, ale mogę teraz przynajmniej zająć się pisaniem pracy i nauką do sesji :) Nie ma tego złego. Ja w sobotę znów rozpaczałam nad moją samotnością, twierdząc że nie zasługuję na miłość. Ale każdy na nią zasługuje, trzeba być tylko na nią gotowym :) Dziewczyny, ja nie przepadam za kotlecikami sojowymi, bo mam po nich, podobnie jak po warzywach strączkowych, napompowany brzuch. Może da się to jakoś wyeliminować? aniseed :) ja nie lubię kaszy gryczanej, bo jakoś kiepsko się po niej czuję. Nie mogę strawić ani soi, ani gryki. I jak tu sobie z tym fantem radzić? Za mięsem też nie przepadam, ale przynajmniej nie mam po nim wielkiego brzucha :) Wybredna jestem jak nie wiem kto, jeśli chodzi o jedzenie. Ale jakoś próbuję sobie radzić. Na pewno jadam dużo warzyw, poza strączkowymi. Pieczywa nie jadam prawie wcale, a z mięsa lubię tylko drób, ewentualnie baraninę :) Za to przepadam za bakaliami i suszonymi owocami :) margolec- witaj A może Ty masz jakieś pomysły, czym zastąpić w diecie mięso i warzywa strączkowe (albo jakoś wyeliminować to uczucie \"pełnego brzucha\" po ich zjedzeniu)? Będę wdzięczna za odpowiedź. Miłego wieczoru dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sliwki suszyłam najpierw w piekarniku, a pozniej w suszarce do owocow:) pyyycha wyszły:) chyba wiecej zjadlam podczas suszenia:D mniam mniam...uszylam rowniez jabluszka:D ja uwielbiam sliwki i moglabym je jesc codziennie:D professional:) jesli masz takie schizy zolądkowe po takich potrawach, to ich po prostu nie jedz, bo mogą Ci szkodzić:) ja tez nie jadam mięsa...w ogole...wyeliminowalam je calkowicie z jadlospisu jakis czas temu i wcale mi go nie brakuje:) ale ja lubie od czasu do czasu zjesc kotleciki sojowe albo te z kaszy gryczanej, ktora wrecz uwielbiam:D mozesz rybki jakies jesc, jesli lubisz:) a pieczywko jadam tylko razowe....na zakwasie pieczone:) no i od czasu do czasu pieczywko chrupkie Wasa no i moje uluuuubione krążki ryżowe:D mniam mniam:D myslalam kiedys nad tym, zeby sobic kupic jakies papu na naturo.pl kupowalyscie tam???? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)ale sie rozpisałyscie, nie nadązam czytac:),ale fajnie:D:D *a ja sie nie moge powstrzymac od orzechów ziemnych,uwielbiam jeeee a najbardziej mi smakują zmielone w mikserze mmm pycha smakują jak masło orzechowe tylko moje są bez soli i nie ociekają tak tłuszczem jak masło orzechowe:P:P próbowałyscie kiedys ?? *margolec witaj u nas:)i wpadaj tu jak najczesciej:)masz jakies rady dla nas:):)?? *aniseed no nie wiem co z tym,ale nie umiem otworzyc tych ksiazek:( musze poszukac tych kotlecików z kaszy kryczanej bo cos smakowicie to brzmi:) *samarkanda dzieki za pocieszenie:)najgorsze jest to ,ze teraz jest ok jak czytam te słowa Twoje i Professional,ale za chwile wrócą znowu te głupie mysli i pytania..gdzie,kiedy,dlaczego,co takiego złego robie,ze miłosc sie mnie nie czepia??hhmm..trudne pytanie i chyba nie znajde na to odpowiedzi:( widocznie nie wsztkim jest dane szczescie:(,ale dzieki,ze wogóle chciało wam sie czytac te moje brednie... *dziewczyny ja juz tez nie wiem co mam jesc bo kurde cały czas mam wzdecie i brzuch jak mały balonik:(:( kurde takie cos wyprowadza mnie z równowagi:(:(.Jedyne po czym jestem zadowolona to to ze nie jem słodyczy. Oj chyba mi sie okres zbliża bo cos nerwowa sie robie:P:P obym tylko nie miała ochoty na słodycze,bo kolezanka własnie mi mówiła,ze dostała okres i normalnie wcina pełno słodyczy.ojjj cykam sie troche,ale musze dac rade:) *kurde tak sobie myslałam ze wszystko co bede jadła to bede przez młynekprze puszczac haha:P:P wtedy wszystko bedzie dokładnie przemielone :Pa jak jem w całosci to czasami nie pogryze do konca i tak w całosci połykam kawałki,a to raczej nie jest za zdrowe:P:PWszedzie piszą ,ze powinno sie jesc powoli i dokładnie grysc,a ja jem jak by mnie ktoś konił:P:Phahaha te złe przyzwyczajenia:P No nie wiem czy to bedzie smaczne takie papki jesc codzinnie:P *TRZYMAJCIE SIE i dzieki ze jestescie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniseed cos nie umiem znalezc tego przepisu na te kotleciki z kaszy.Aha kiedys pisałas na tamtym topiku,że masz jakis fajny przepis na pasztet sojowy:)jak mozesz to podaj bo kiedys Ci nie odpisałam:(sorrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
professional - mięso możesz zastąpić produktami bogatymi w białko, mozesz jeść jajka, ryby a z warzyw spróbój czerwoną soczewicę, niby to strączkowe ale bardzo delikatne, mogą to jeść nawet małe dzieci, wiec nie powinnaś odczówać nieprzyjemnego balonika w brzuchu... - nie wiem czy próbowałaś kiedyś kupić suszoną soję.... jak nie to warto spróbować... poza tym nie najadaj sie do końca... acha dam wam fajny przepisik na bezmięsne danie - pyszne.... Faszerowana czerwona papryka 1 papryka czerwona mała 1 łyżeczka oliwy z oliwek ¼ cebulki drobno posiekanej Ząbek czosnku 3 pieczarki pokrojone Łyżka ryżu Ok. 10 g czerwonej soczewicy 50 ml wywaru z warzyw Sól, pieprz Kilka uprażonych orzeszków pinii lub nerkowca Troszkę posiekanej natki pietruszki Na oliwie podsmażyć cebulę i czosnek dodać pieczarki i smażyć ok. 5 min, dodać surowy ryż i soczewicę, wlać wywar, przyprawić i gotować pod przykryciem aż ryż będzie miękki i wchłonie cały płyn. Dodać orzeszki i natkę, przyprawić. Paprykę umyć, odciąć wierzch i usunąć gniazdo nasienne. Napełnić i przykryć odkrojonym wierzchem. Ustawić w naczyniu żaroodpornym i podlać kilkoma łyżkami wody. Piec ok. 20 – 30 min w 180’C Pozdrawiam...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta, Czuję się dziś taka happy, że normalnie mogłabym orzenosić góry:D Nawet zapomnialam zupełnie że moim odwiecznym problemem jest brak faceta. Bo teraz mam w życiu ważniejsze rzeczy- realizuję wszystkie postanowienia noworoczne zgodnie z planem- zdrowo się odżywiam,, piszę pracę mgr- dziś skombinowałam kolejne 5 stron, w sumie jest ich więc już 10 :) Moze i nie jest to za dużo, ale ważne, że w ogóle zaczęlam, bo u mnie najtrudniej coś zacząć i do czegoś się zmobilizować. A, jeszcze jedno: nie przejmujcie się moimi wahaniami nastroju, to zupełnie u mnie normalne- moje życie składa się z wzlotów i upadków :) Oby ten wzlot trwał jak najdłużej Margolec- dziękuję za odpowiedź 🌼. Co do soi suszonej, to działa na mnie podobnie jak świeża, tzn. mam wielki brzuch po jej zjedzeniu :( A soczewicę czerwoną kiedyś próbowałam i muszę przyznać, ze dobrze się po niej czułam, tylko że ciężko ją kupić;) Izulko :) Nie smuć się, bo naprawdę zdarzają się w życiu większe problemy niż brak faceta. A przecież tyle kobiet spotyka się z nic nie wartymi gnojkami. Aby znaleźć jakiegoś wartościowego, trzeba mieć wyjątkowe szczęście. A Ty chyba nie chcesz tracić czasu na spotkania z byle kim :o Głowa do góry, uśmiechaj się jak najwięcej, bo tym przyciągasz do siebie ludzi. I uwierz wreszcie w siebie 🌼 Miłego wieczoru dla wszystkich, a ja wracam do nauki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......................................................... nie wiem czy wyjdzie ale powinno wyjść ;) Najwyżej spalę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) *professional BRAWO trzymaj tak dalej jest OK,kurcze jak ja Ci zazdroszcze,że potrafisz czasami nie myśleć o tych jełopach czyli facetach:P:P Musiałabym się zająć czymś pożytecznym co bedzie mnie interesowało i co mnie wciągnie w taki wir żebym nie zmarnowała minuty myślenia na facetów.Też chodze na studium(masażu),ale nie jest to czym chce sie zajmować przez całe życie.Myślałam,żeby od nowego roku isc na studium dietetyki,albo cos zwiazane z żywieniem,albo gastronomia??Jeszcze myślałam o szkole zwiazanej ze sportem,ale nie jestem dobra w sprawach zwiazanych ze szkoła wiec trzeba będzie sie popytac,porozglądac:)no nie wiem musze to jeszcze przemyśleć:)Moze wiecie cos o takich szkołach?? *a wy czym sie interesujecie??jeśli chodzi o prace przez całe życie?? *pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co wiecie na temat oczyszczania organizmu z toksyn po przez jedzenie samych jabłek przez 3 dni??moja kierowniczka własnie dzisiaj zaczeła pierwszy dzień i tak myślałam zeby tez cos takiego zrobic,zeby sie lepiej czuć,a nie wiecie czy to też działa na te toksyny z papierosów??hhmmm bo skoro rzuciłam fajki to może warto cos takiego zrobic:)myśle,ze dam rade,ale zobacze jak jutro bedzie sie czuła moja kierowniczka:D. *Dajcie znać jakbyście cos wiedziały na ten temat:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :D Wpadlam na goscinne wystepy :D:D:D izulka ja to Ci radze oczyszczanie zrob w weekend. Bo nie wiadomo jakie hocki klocki moga z tym byc :D A tak sobie spokojnie w domku posiedzisz, jabluszek nawcinasz :D A facetami sie nie przejmuj, co ma byc to bedzie ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka - ja mysle dokladnie o tym samym, w sensie o studium zwiazanym z zywieniem. Teraz koncze studia turystyczne, ale mam za specjalnosc wlasnie gastronomie i bardzo mnie to interesuje! Troche juz o tym myslalam, ja jestem z Trojmiasta i na szczescie nie bedzie takiego problemu, zeby znalezc taka szkole, widzialam juz jakies oferty. No ale to dopiero za rok :) Dobra, koncze, wlasnie jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej i znowu jakims cudem wlaczyl sie internet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:)jak tam u was dzionek minął??u mnie na luzie jeśli chodzi o jedzonko:) na obiadek zrobiłam super spagetti z makaronu ciemnego i super \"sos\" podgotowałam cebulke+czosnek+papryka czerwona i dotego wszystkiego koncentrat pomidorowy i przyprawy:)super,jutro zrobie sobie taką samą zupke z tych samychh składników tylko bez makaronu:) *słyszałyście o tej diecie jabłkowej co sie je przez 3 dni same jabłka i to jest na oczyszczenie z toksyn...?? *myk myk:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×