Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Gość 10 kilo kości
No ale, Ubi Lex, przecież Ty już nie chcesz mnie kokietować? To dlaczego drażnisz moją wyobraźnię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
Chyba se pójdę. Dwie kobiety zaczęły rozmawiać o ciuchach... Proszę wybaczyć, ale to nudny temat (uprzedzając kontratak - podobnie jak samochody oraz sport).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Też mam nadzieję, że nie spędzicie tej sylwestrowej nocki sami :-) Bo któzmoże wiedzieć co się zdarzy :-) ;_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A Twój problem z włosami, Ryba, jest napewno na tle emocjonalno-nerwowym. Kłopoty w końcu przestaną Cię dręczyć więc Twoje włosy odżyją. Zoabczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
:-) Ubi Lex, i tutaj się mylisz. Ja jestem kompletnie niezabawowy. Bez obrazy, zarywanie nocy po to, żeby się napić wódki oraz powygibać (no bo to żadną miarą tańcem nie jest) w takt ogłuszającego walenie, to nie dla mnie :-) Co do Ryby - życzmy jej, żeby Sylwestra spędziła w najbardziej przez nią pożądanym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Rybce będę życzyła tego jak najbardziej. Rozumię Cię 10 kilo. Kiedyś też tak miałam. Jak się zestarzałam, to mi sie odmieniło. Musze choć raz w roku poszaleć. Raczej nie piję, ale uwielbiam tańczyć:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za życzenia. Rude włsoy... Marzenie... Heh, gdybym miała ogniście rude włosy, to być może komuś łatwiej byłoby podejmować różne decyzje. Na plus. :-P Noc Sylwestrową jak zwykle spędzę w wynajmowanym przeze mnie od lat mieszkaniu w centrum Warszawy. Opcja samotna nie jest mi ani obca, ani straszna. Tak naprawdę - nie cierpię Sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
I wcale nie są to jakieś :wyginańce. Chodzę na tradycyjne bale :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Ja będę balowała w Warszawie, na jednym z balów na Podchorążych. Jeszcze tam nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo pięknie, na pewno będzie miło. Osobiście byłam w życiu na dwóch \"imprezach\", które można \"podciągnąć\" pod bal: bal absolutoryjny i bal w pierwszej pracy. Oba miały miejsce w 1999 roku, byłam wtedy młoda, piękna, zdrowa, sama - i miałam jedyną w życiu elegancką suknię. Długą, czerowną, na cieniusieńkich ramiączkach, bez pleców. I to były jedyne dwa razy, kiedy byłam świadoma tego, jak wyglądam i jakie to robi wrażenie - i podobało mi się. :-P To było dawno. Ale przynajmniej mam te dwa wspomnienia - i zdjęcie z Markiem Niedźwieckim! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
I ja tam nie byłem, chociaż podchorążym, Ubi Lex, byłem dobrych kilka lat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A ze mną, Ubi Lex, jest dokładnie odwrotnie. Kiedyś i mi się zdarzało zmarnować noc sylwestrową. Może kilka razy w życiu. Ale z wiekiem straciłem jakikolwiek zapał. Lokale, kluby i potańcówki zupełnie mnie nie bawią. Tak samo zresztą, jak różne tam imieniny i przyjęcia. :-) Choć zdarzyło mi się kiedyś noc sylwestrową spędzić w nietypowy sposób. Razem z dwojgiem moich znajomych Riosjan z Moskwy, któzy przyjechali w gościnę, wczesnym wieczorem pomaszerowaliśmy na Wiktorówki, koło Rusinowej Polany, ponieważ Sasza wyczytał wcześniej, że o 24 odbędzie się tam "nowogodnaja miessa", i że oni koniecznie chcieli wziąć w niej udział. Co miało też miejsce. Potem był marsz powrotny, tak, że na kwaterę w dolnej Bukowinie Tatrzańskiej dotarliśmy coś ok. 7 rano :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
Proszę przestać wreszcie gadac o tych ramiączkach! Protestuję ponownie i jeszcze bardziej stanowczo!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A gdzie się podział nawiast otwierający?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
"Nawiast" :-( Chyba sobie zaraz pójdę. Te błędy wyprowadzają mnie z równowagi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
No tak, Rybko - wszystko jeszcze przed Tobą :-) Tyle bali - mam nadzieję. 10 kilo: nie włóczę się po imprezach ani klubach dle raz czy dwa do roku lubię "wyjść". Tak rawde powiedziawszy kobiecie jest to potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
ja też coś dzisiaj robie błedy lub zjadam literki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
a pisząc Podchorążych miałam na myśli ulice na Dolnym Mokotowie lub jak kto woli na Czerniakowie , 10 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A ja, pisząc o byciu podchorążym mam na myśli: Inowrcła, Grudziądz i Piłę. W regularnych kamaszach spędziłem 14 miesięcy i siedem dni. Byłem najprawdziwszym w świecie podchorążym. Oho! No i w mundurze zupełnie mi było do twarzy. Wg różnych kobiet, powinienem na codzień chodzić w dobrym ancugu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
Dwa lata temu spedziłam Sylwestra na wysypisku:-) Tak, tak. Tyle, że jest to klub zapaleńców motocyklistow w Nowym Targu. Mieści się niedaleko miejskiego wysypiska śmieci :-) Ale wcale nie "woniało". Może dlatego, że był mróz :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
Skoro więc musisz mieć wychodne, Ubi Lex, to ja życzę dobrej zabawy. Nikomu nie zabraniam, każdy robi to, co mu sprawia przyjemność. Byle tylko mnie nie zmuszał do brania udziału w tego typu wieczorynkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
:-) Chyba zacznę tracić w Twoich oczach, Ubi Lex. Sprawy motocykla i bryki nie interesują mnie także. Jedynym wymaganiem, jakie mam w stosunku do samochodu jest to, żeby skutecznie jeździł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
No mam taka nadzieję. Zresztą prawie wszyscy mężczyżni dobrze prezentują się w mundurze. Sama nieraz oglądałam się za takim ekstra przystojniakiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
O to mozesz się nie martwić. Jestem stała. Jezeli już raz coś pomyślę, to nie zbaczam z kursu:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A ja, dwa lata temu, Ubi Lex, Sylwestra spędziłem podróżując moją Szkodą z Warszawy do Alensztata. Dokładnie o 24 byłem mniej więcej w okolicach Glinojecka. :-) Cudowna, puściutka droga. Ledwie kilkanaście może aut w ciągu 2,5 godzinnej podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
:-) Zwłaszcza w mundurze podchorążego rezerwy... Z białoczerwonymi makaronami na pagonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
Zaczynam się rozczulać. Droga na Glinojeck juz nie dla mnie. Teraz jeżdże przez Nowy Dwór lub Warszawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
A skąd dokąd, Ubi Lex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
Masz rację 10 kilo. Tylko to było tak dawno....Teraz już sie nie oglądam, zdając sobie sprawę, że taki podchorąży mógłby byc moim synem :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 kilo kości
Myślę, Ubi Lex, że przyczyna może być głębsza. Teraz, zdaje się, nie ma podchorążych rezerwy. Tradycja sięgająca czasów Powstania Listopadowego została zamordowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×