Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Gość Psełdonim
A kto to jest Jerzy H.? Jakoś nie kojarzę? Literkę "H" mogę rozwinąć w nazwisko "Harasymowicz" - poeta średni, kawał sk..., który się sk... dawaniem d... władzy ludowej w stanie wojennym. Więc nie, nie o niego chodzi. Kogo miałaś na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A poza tym, witam się pięknie z Pannami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Witam Cię równie pięknie Psełdonimie :-) Dlaczego dzisiaj tak tu pusto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
NIe mam zielonego pojęcia, Ubi Lex. Choć przypuszczam, że to z przyczyny przedsiwiątecznej sraczki. W ochach części ludzi widać oznaki szaleństwa. :-) Kupiłem dzisiaj już cztery śledzie-mleczaki oraz karpia, który pływa sobie teraz niemal na wolności. Kupiłem także nieco zmrożonego węgorza. Z węgorza się zrobi smakowitą galaretę. Mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
No tak tez sobie pomyślałam, ale nie śmiałam mówić tego głośno. A wystarczą Ci cztery śledzie? I jeden karp? Nigdy nie jadłam galaretki z węgorza. Nawet w swojej ignorancji kulinarnej nie wiedziałam, że cos takiego się robi. Zdradż przepis, to może spóbuje kiedyś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Ubi , Kluczu 🖐️ witajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Witaj JK :-). A Psełdonim zamilkł, tylko nie wiem czy dlatego, że chce ten przepis na wegorza czy tez dlatego że go mozolnie pisze :) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Śledzie wielkie, jak koniec. Starczy ich, nawet po wyfiletowaniu. No i ten mlecz smakowity, Ubi Lex... W specjalnym słiczku, zalany doskonałą oliwą i sokiem z cytryny :-) Albo nie, tym razem śledzie będą pływały w pulpie mleczowej - dawno ich tak nie robiłem. Karp waży przeszło 2,5 kilkgrama. Z tego mięsa bez ości będzie około kilograma. Dla czterech osób wigilijnych starczy spokojnie. Tym bardziej, że będzie ten węgorz. A węgorza się robi prosto. Wybiera się odpowiednio wielką sztukę (nie nadają się do tego węgorze poniżej pół kilograma wagi), zależnie od liczby osób, które trzeba nakarmić. Normalnie, pierwszą rzeczą, Ubi Lex, jest zakatrupienie ryby - bo ja na ogół kupuję żywe węgorze. Oszczędzię Ci szczegółów egzekucji, choćby dlatego, że w środku zimy nie ma szans na żywego węgorza. Trzeba nabyć mrożonego. Po zakupieniu, należy rybę odmrozić w kuchennych warunkach, a kiedy już się to stanie, przy pomocy gazety, bądź papieru toaletowego, należy go do sucha wytrzeć ze śluzu. Potem należy go z zewnątrz i od środka umyć w lekko ciepłej wodzie. Czekając na rozmarznięcie, należy przygotować stosownej wielkości kociołek. Nalać do niego wody, wrzucić listek ziela angielskiego, ze parę szczypt niemielonego pieprzu, nasolić i zagotować. Do tak spreparowanego wrzątku aplikuję się węgorza, uważając, żeby nic mu nie wystawało nad poziom wody. Gotować ok. 15 minut, nie dłużej, bo straci za dużo tłustości. Równocześnie, do garczka należy wrzucić obskrobaną marchew. Po ugotowaniu, węgorza wyciągnąć na półmiskek, i kiedy ostygnie, pociąć go na kawałki 5-7 centymetrowe a następnie obrać je ze skóry i usunąć kręgosłup. Zanim się zająć dłubaniem w węgorzu, do rosołu po gotowaniu, wrzuca się różne rybie odpwadki - w moim przypadku będzie to cały karpi łeb, ości ze szkieletem, płetwa ogonowa oraz pozostałe płetwy. Gotuje się to wszystko jakieś 20 minut na małym ogniu, po czym, wyciąga rybie członki łyżką cedzakową. Kiedy wywar nieco ostygnie, przecedzić go do jakiej szklanej miski. Wsypać nieco żelatyny, i dokładnie ją roprowadzić. Wlać skoku z cytryny, ale umiarkowani, najlepiej partiami, sprawdzając stopień kisłości wywaru. Doprawić solą i pieprzem, o ile uzna się to za stosowne. Następnie bierze się stosownie wielki półmisek-z bocznymi ściankami, układa się ładnie i równomiernie rybę, dekoruje szajbkami marchewki, oraz cieniuśkimi plastrami cytryny. Wzory i aranżacje plastyczne dowolne. Można również w miejsca pomiędzy kawałkami ryby powrzucać nieco zielonego groszku. Tak przygotowaną podstawę zalewa się rosołem, pamiętając, że wszystkie kawałki węgorza muszą znaleźć się pod powierznią. A potem wstawia się półmisej do lodówki na noc, i galareta gotowa. (NIe wytstawiać na mróz, który jest zabójczy dla żelatyny!) Aha, Ubi Lex, nie napisałem nic o klarowaniu zalewy. Tyle, że z tym sporo dodatkowego zajęcia. Więc nasza galaretka będzie nieprzezroczysta. :-) Podawać - z chrzanem żurawinowym i ew. cytryną, jeśli sobie ktoś zażyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Psełdonim nie zamilkł, ale pracowicie wystukiwał (z pominięciem palca wskazującego lewej ręki) przepis na galaretę z węgorza, Ubi Lex :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Cześć, "jak kokietietować" :-) Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Mistrzu - gleboki uklon :D Nikt nie dorowna Ci umiejętnosciami i maestrią wykonania :D czapki z glow panowie i panie - wielki talent kulinarny z Klucza Dzikich Gęsi :P Czlowieku , gdzies Ty sie uchowal żes samotny do tej pory? No, no, no :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Janowicza dorówna, a nawet przewyższy, "jak kokietować" :-) Pochodzimy obaj z Alensztata, gdzie się urodziliśmy, chcadzaliśmy do szkół, celem zdobycia edukacji i kindersztuby. Janowicz od sześciu lat mieszka na swoich dietrichswaldzkich hektarach, dokąd i ja się, jeśli Pan Bóg pozwoli, się kiedyś przenieść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Najpiękniejsze z pięknych podziękowania Psełdonimie:-). Przepis przkopiowany i wydrukowany leży przede mna na biurku. Faktycznie, JK ma rację. Gdzieś Ty sie uchował z takimi umięjętnościami kulinarnymi.?-:) Pogonię zaraz mojego mężczyznę, aby spróbował zdobyć mrożonego węgorza:-) I prawdę powiedziawszy JK, mężczyżni jakoś tak, wykazuję więcej finezji w kucharzeniu. Mój mężczyzna tez lubi sobie pokucharzyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
PS. A klarować galaretę nawet potrafię :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
To wtedy, Ubie Lex, sklaruj, skoro masz czas się powawić. Przy czym, więcej pracy i pomysłu trzeba włożyć w ugarnirowanie potrawy - sklarowania galareta przepuszcza wzrok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A poza tym, życzę Ci smacznego :-) Węgorz w galarecie, to delikates.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Moja notka do "jak kokietować" ma tyle błędów, że aż hadko patrzeć. Piszę ją i wysyłam jeszcze raz, przepraszająć adresatkę za bałaganiarstwo. "Janowicz dorówna, a nawet przewyższy, "jak kokietować" Pochodzimy obaj z Alensztata, gdzie się urodziliśmy, chadzaliśmy do szkół, celem zdobycia edukacji i kindersztuby. Janowicz od sześciu lat mieszka na swoich dietrichswaldzkich hektarach, dokąd i ja się, jeśli Pan Bóg pozwoli, chcę kiedyś przenieść."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Kluczu 👄 - jestes przemily :) Ubi staram się Wam dorownać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Dzięki, czasu będę miał trochę, więc sie pobawię. A garnirowanie potraw też mi nie jest obce :-) Jak kokietować , ja również wszystkich nas tu lubię i jest to mój ulubiony topik. Czuje sie tak, jakbym znała Was od nie wiem jak dawno. Myslę, że będziemy jeszcze dłuuuuugo pisali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Naprawdę, tak dobrze jest mieć tu kogoś o kim można myśleć z ciepłym uśmiechem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli powiem, że George H., którego dzieła określanego czasem jako najznakomitsze wysłuchiwałam wczoraj (za pośrednictwem radiowej Dwójki) w czasie lukrowania pierników, a następnie moczenia, za przeproszeniem, odwłoka w wannie - to będzie jaśniej? :-) Miłego dnia wszystkim. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Nie będzie, Ryba. Nie mam czasu na słuchanie radia, zajęty ostatnio różnymi, ropzpraszającymi czynnościami. Poza tym, kiedy się nocuje w trzech różnych miejscach, człowiek nie jest w stanie wpaść w pewną domową rutynę. Czuję się nieco jak wędrowny cygan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Jaśniej nie musisz. Zasugerowałem się, że chodzi o jakiegoś literata. Co do mnie, nie słucham Mesjasza. Zbyt przykre wspomnienia sprzed lat. Nie chce mi się jątrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Owszem, Ryba. Trzeba Ci jednak wiedzieć, że sypiam samotnie. 1. Sypiam w moim własnym mieszkaniu. 2. Sypiam czasami w mieszkaniu u matki, nadzorójąc jednocześnie różne sprawy. 3. Zdarza mi się sypiać w moim rodzinnym domu, który stoi pusty, a który już raz został odwiedzony przez hołotę. :-) Tam też właśnie dokonuje się proces zawędzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
"nadzorując"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, mnogość adresów nie powinna dziwić kogoś, kto w zasadzie jest rozdarty między czterema adresami: 1. Adres warszawski - faktycznie przebywanie 2. Adres bydgoski - rodziców 3. Adres bydgoski - zameldowanie 4. Adres milanowski - akt własności, przyszły dom Oznajmiam, że dzisiejszy dzień jest najciemniejszym w tym roku. Nie rozjaśniło się od rana i nie ma już na to szans... :-0 W dodatku cały dzień leje... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Bardzo ładne, Ryba, ładne i ciepłe. Takie życzenia wiele mówią o osobie, które jej wypowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×