Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Gość Psełdonim
To samo, co Ubi Lex, chciałem również powiedzieć pannom: "jak kokietować", Melanii oraz Limonce :-) Najcieplejszego świętowania Wam życzę :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Jesteś, Ryba, gotowa na lekki szok? Tylko prędko odpowiadaj, bo ja za 10 minut muszę być w samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
:-) Bo widzisz, Ryba, o mały włos wczoraj Ci nie podstawiłem nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Pseudonimie , Rybko, Ubi lex, Lemonko - Wesolych Świąt kochani - niech Wam się wypelni to, co wysnione i wymarzone , niech Wasze pragnienia nasyci to, co spelnieniem nazywamy .... :) Szczęsliwego Nowego Roku - żeby samotnosc o Was zapomniala :) a miejsca w sercach miast tęsknoty - radosc wypelnila :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Wyszło zupełnie nie tak, jak sobie wyobrażałem: 1. Przepełniony pociąg, więc zrezygnowałem z jazdy w nim. Goniłem go moją szkodą i to z sukcesem. Do Warszawy przyjechałem przed nim. 2. Pełen dzikiego tłumu czwarty peron. Sądziłem, że będą jedynie jakieś wysiadające niedobitki. 3. Twój wzrost - wydawało mi się, że jesteś znacznie wyższa, niż te Twoje 169 cm. 4. Brak czasu na przyjżenie się, bo wpadłem na peron w ostatniej chwili. 5. Z waagonu wyszłaś bez paczki, co zupełnie mnie zdezorientowało. Doszedłem po prostu do wniosku, że Ty, to wcale nie Ty. TY NIE MIAŁAŚ PRAWA WYSIĄŚĆ Z POCIĄGU Z PUSTYMI RĘKAMI! 6. Wysiadłaś z pociągu i szbkim niemal truchtem ruszyłaś nazad. Ja jeszcze po tobie wsiadłem do pociągu Jadwiga i nic nie rozumiejącym wzrokiem sprawdziem w przedziale. Pakunku dla Ciebie nie było. 7. Kiedy w chwilkę później wylazłem na peron, Ciebie już nie było. Zresztą, byłem przekonany, że to i tak nie Ty. Na pociechę mi pozostało, że być może paczkę odebrałaś na Wschodniej. 8. Pozostał mi duży bochenek świeżego, smakowitego chleba. Wędzona polędwica smakuje na takim chlebku przesmarowanym masłem bosko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
:-) To wszystko, Ryba. Zmykam dać się pochlastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to wzruszajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Robisz mi, Ryba, przykrość, nazywając mnie padalcem. Jestem wg Ciebie padalcem, dlatego, że podjąłem próbę podstawienia Ci nogi, czy za to, że nogi nie podstawiłem? Jeśli masz pretensję o to pierwsze, przepraszam. Jeśli o drugie, cóź mogłem wczoraj więcej zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A teraz już zmykam. Czyść i filetować śledzie-mleczaki. Jutro wieczorem zamorduję karpia, o ile sam wcześniej nie wyzionie ducha. Spróbuję porobić nieco porządku, bo ostatnie dni spowodowały, że troszeczkę jest nie tak, jakbym chciał, żeby było. NIestety, góra klamotów do prania jedynie wzrośnie. Rzeźnik rozciął mi paluszek i teraz muszę czekać jego wygojenia. Moja ulubiona czynność domowa - pranie ręczne jeszcze niezbyt prędko :-( W Święta, zależnie od pogody, będę, albo czytał sobie różne rzeczy słuchając muzyki, a jeśli pogoda nie będzie całkowicie kiepska, spakuję sobie plecak i pójdę na cały dzień do lasu. O tej porze w lesie słychać jedynie cudowną ciszę. Od czasu do czasu jedynie, gdzieś po koronach drzew rozlega się jedynie dzięciole walenie dziobem o pień - jedyna oznaka ptasiego życia. Dużo ciepłego wytchnienia daje spokojny, wyciszony, jesienny las. Umysł odpoczywa a dusza znajduje siebie. :-) Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pamięć i życzenia. I ja życzę spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Abyście spędzili je tak, jak lubicie: w gwarze rodzinnych rozmów i śmiechów, albo w ciszy i spokoju. Szkoda, że tak późno mogłam włączyć komputer i być może już po świętach przeczytacie moje słowa. Ale wpadnę do Waszych domów myślami, dobrze? Wyobrażę sobie zapach wędzonki, którą to Saszka z wielkim uczuciem i poświęceniem zrobił osobiście (jak się czuje Twój paluszek?). Może mi się przyśni? :D Całuję Cię Saszka i Rybko, także \"jak kokietować\" i Cornelię oraz wszystkich pozostałych. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karp i Węgorz
Dobrywieczór, ja jedynie na maleńki kwadransik i do roboty. Jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karp i Węgorz
No to ja zmykam do moich ryb :-) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Szkoda Karpiku i węgorzu , że spoźnilam się.... a taką mialam ochotę na pogawędkę zamiast tego swiątecznego wariactwa ..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Dzień dobry U. No i mamy już po Świętach. Może to i lepiej, ponieważ ile mozna jeść? spacerować?, przyjmowac gości,? :-). Ale za to jestem wyspana jak dawno nie byłam :-) Mam nadzieję, że Święta przebiegły Ci (i wszystkim) spokojnie, bez zawirowań i nieprzewidzianych zdarzeń. Życzę miłego, poświatecznego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Cześć, miła Ubi Lex. Masz rację, jeszcze raz po świętach. Tyle, że ja od dłuższego czasu zaprzestałem nierozumnego faszerowania mojego brzucha, więc nie miałem z nadmiarem jedzenia problemu. Czas zleciał wolnoszybko. :-) Ale były również bardzo miłe chwile. Przypadkowo poznałem pewną Słowenkę. Bardzo, bardzo sympatyczna dziewuszka. No, ale pewnie już jej nigdy w życiu nie spotkam. A rozmawialiśmy ze sobą po angielsku, choć podobno słoweński jest podobny do radzieckiego. W sumie, ona mogła mówić do mnie po swojemu, a ja po swojemu, ale nie! Trzeba było koniecznie po angielsku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Cześć, Kornelio :-) Przeczytałem Twoje przemyślenia odnośnie modlitwy o miłość. Są mądre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Kluczu - rzadko kto mowi o madrosci przemysleń kobiety :) Zazwyczaj mowią , że jestem naiwna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Ale dlaczego nie mówić, Kornelio, skoro mądrze powiedziane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Cześć, Ryba :-) Już zacząłem się niepokoić Twoją nieobeconością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
A U. dzisiaj z powodu sentymentu, sypmpatii i tęsknoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×