Konkurs kokietowania cd...

To już pora obiadu? Ja jestem jeszcze trzy godziny przed śniadaniem.

Dostawco, a co stoi na przeszkodzie abyś mógł być z Rybką. Przecież widac, że Cie do niej "ciągnie". Dlaczego Rybka jest smętna? Miła dziewczyna - polubiłam ją:-)

Cz tak naprawdę mnie do Ryby ciągnie, Ubi Lex? Tak to odbierasz? Tak to widać z boku?

Odpowiadam na pytanie, Ubi Lex. Ryba jest bardzo serio traktującą pewne sprawy dziewczyną. Być może za bardzo. Nie wiem. I ja to staram się szanować. Dlatego Ryba pływa zdala od mojego jeziora.

A Ty wiesz, Ubi Lex, że ja mam zamiar zbudowania sobie jeziora? Jestem pełen determinacji, żeby tego dokonać. Pomimo, że pojawiło się sporo nieoczekiwanych trudności. Ale co tam. Jezioro musi być i koniec. Jeziora doda urody i tak pięknym samym w sobie hektarom.

Jasne dostawco. Mam już sporo doświadczenia:-). To widać z boku i z przodu a także z tyłu :-). Bardzo się cieszę, że szanujesz poglądy Rybki. To dobrze świadczy o Tobie. Tak trzymaj.A jej daj czas (nie wiem jak długo się znacie). Swojego czasu tez taka miałam. I wcale tego nie załuję :-) Buduj, buduj miły dostawco - buduj także (mam nadzieję), że i Waszą przyszłość. Będę trzymała kciuki z całych sił. Acha, pamiętaj - zawsze pamiętaj o kompromisach. Bez nich niczego nie da się zbudować :-)

Wiesz co, ja będę rozbudowywała swoją chałupkę na Mazurach :-) :-) :-) - bo mi się zrobiła za mała :-) :-)

A wolno zapytać, w jakich okolicach mazurskich masz chałupkę, Ubi Lex? Może się okazać, że będziemy sąsiadami? I w ogóle, to skąd Ty jesteś?

A tak wogóle to polubiłam Was oboje :-) :-)

Co do kopromisów budowlanych, cóż, są nieuniknione. Ale pewne sprawy chcę załatwić chytrze. Związane właśnie z budową jeziora. Ciekawe, czy mi się uda?

nie wolno zapominac o kwiatach:)

Jestem z okolic W-wy. Chałupkę mam nad j.Śniardwy. To znaczy miałam nad Gimem, ale w tym roku zmieniłam :-)

A za życzliwość, Ubi Lex, po prostu Ci dziękuję :-)

??? W kontekście Ryby, czy jeziora? Łabędzica? Proszę o przedstawienie kontekstu.

Jasne miły dostawco. Myślę, że potrafisz wszystkiego dokonać :-)

w kontekście Wodniczki:) I Jeziora:) Tam gdzie my, tam gdzie ludzie, tam powinny być i kwiatki:)

Oczywiście, że Ci się uda. Ubi Lex..., to znaczy, że być może za rok o tej porze będziemy sąsiadkami? ;-) Kiedy to z samego centum Warszawy wyniosę się jakieś 35 km na zachód? :-) Dziękuję. :-)

Hmmm, Ubi Lex, nad Gimem od trzydziestu lat jest nie do wytrzymania. A ja pamiętam to jezioro z czasów krystalicznej wody oraz ogromnych zębatych szczupaków ("w zatokach". A w jakich okolicach Śniardw nowy domek? Znam nieźle tamte strony, bo ja jestem z przyjemnącią żeglującą dostawą elektryczności?

No to zrozumiałe i pożądane. Zresztą na hektarach jest całe mnóstwo zieleni. Z gtrzech stron piękny las. Zielonkawe sosny, ale takie, jak tylko w Ostprojsach rosną. Włochate świerki, ciemne, przydymione, delikatne brzozy i piękne buki. A same hektary cały czas zmieniają swoją barwę i zapach. Mnóstwo dzikich kwiatów i ziół.

To, czy się uda, to się jeszcze okaże. Ale próby zostaną podjęte w stosownym czasie.

brzmi cudownie slonecznie i magicznie Natura jest piękna nic tylko się nią zachwycać i spisywać jej piękno na fotkach:) najlepiej Oboje:) Cudne zajęcie raz ona a raz on ją-naturę-uwiecznia, a potem wsponinaja po latach:) jako para staruszków:) piękne:)

Do Rybki: Rybko, najmilsza. Pamiętasz co pisałam o Kobiecie Prawdziwej? (Ale nie w kwestii kokieterii). Prawdziwa Kobieta zna swoją wartość. Ma swoje zasady. Ale zawsze musi pamiętać, że tylko to co ważne, jest warte jej udziału. Myślę, że powinnaś przemyśleć, co tak naprawdę jest ważne w Twoim życiu. Kiedyś ktoś poprosił, abym przejrzała się w lustrach jego duszy. Zrobiłam to. I aż usiadłam. Odkryłam wtedy prawdę o sobie samej i o tym co tak naprawdę jest ważne w moim życiu. Może spróbuj stanąć na przeciwko dostawcy i przejrzyj się w lustrach jego duszy. Jego lustra są czyste.:-)

Bo tak tam jest w rzeczywistości, Łabędzica. I żadnych sąsiadów. Dystans chroni. A z morenki piękny widoku ku północnemu Wschodowi. Szeroka, idąca w kilometry perspektywa i strzelista wieża sanktuarium.

Rybko mieszkam 24 km od Centrum :-)

Dlatego wyniosłam się z nad Gimu. Okolice Tuchlina :-)

Tu się mylisz, Ubi Lex. Nie są czyste. Są gdzieniegdzie zmatwiałe a nawwet potrzaskane. Ja człowiek jestem a nie archanioł. Facet płci męskiej (chyba :-)

Wiesz co? Ja Śniardwy, Ubi Lex, to najlepiej znam z wody. To znaczy brzegi także nieźle i to od każdej strony. Choć najbardziej mi się podobają brzegi północne. Z wielkiej skarpy jest ogromna perspektywa na jezioro. Mniej ciekawie jest od strony południowej. Brzeg niedostępny, mokry i grząski. A sąsiadami, to jednak nie będziemy. Niby także Mazury ale inny ich zakątek.

Dlaczego czytasz to co było przeznaczone dla Rybki? Jejku, tylko męzczyzna odbierze to tak jak napisałeś. Myślę, że Rybka jako Kobieta będzie wiedziała:-)

Pięknie powiedziane, Ubi Lex... :-) Widzisz, nie wystarczy, by lustro było czystym. Nawet czyste lustro, jeśli popękane, może zniekształcić obraz. I wtedy dopiero po pewnym czasie można tak oglądaną rzeczywistość przekłamaną złożyć w jasną całość. Nie wystarczą także lustra cudze. Potrzebne jest też własne. Myślę, że mam taki moment przeglądania się w tej chwili. Są to pewne, nieznane Wam lustra (wie o nich autor). Są bardzo poranione. A ja próbuję obraz doprowadzić do ładu, choć nie wiem, czy i kiedy mi się uda...

Ale Tuchlin na północnym brzegu. No i bardzo pięknie :-)