Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Powiem Ci w tajemnicy, CKC, że nie tylko kobiece ciało się przemienia pod wpływem dotyku. :-) Poza tym spójrz z drugiej strony - nie byłoby tej przemiany kobiecego ciała, gdyby nie dotyk mężczyzny. Gdyby nie ta wędrówka jego palców i zakreślanie coraz to nowych gwiazdozbiorów na tej kosmiczej mapie wszechświata. Idealna harmonia dwoistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
A co się jeszcze przemienia pod wpływem dotyku? (nie będę powtarzał, tajemnicy dochowam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
No ja to wiem, Ryba. Kobieta staje się kobietą dzięki/na tle mężczyzny. Mężczyzna niejako kobietę wykreowuje. I na abarot. Męskość sama w sobie w zasadzie nic nie znaczy. Ona dopiero się przejawia dzięki/na tle kobiecości. To tajemnicze ale cudownie tajemnicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męskie ciało - pod wpływem dotyku kobiecych palców. Tak delikatnym, że ledwo wyczuwalnym i tak mocnym jednocześnie, że wzbudza widoczny dreszcz biegnący wzdłuż kręgosłupa w jakimś prowadzącym donikąd wyścigu. I ten następujący potem szept westchnienia, ledwie słyszalny, a mocny i dźwięczący jak huk majowego grzmotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
No bo tak rzeczywiście jest, Ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
Bardzo pięknie napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida frida
dla Psełdonima: Charlie Charlie Był mą podróżą dziką uwolnił mnie Rockendrolowym snem i rozkoszą był Po tak namiętnej nocy jak wierzyć że odszedł? Charlie Charlie Na krótką chwilę wyszedł Przepadł do dziś Ukradł mi serce jeśli spotkasz się z nim Powiedz że nie chcę tych pieniędzy Które zabrał Że chcę go zapytać o powód I musze poznać go Tylko czy zdołam to pojąć? Charlie Charlie Co ty mi robisz kto wie? Charlie Charlie Mam puste konto w banku noce i dni Ukradł mi serce jeśli spotkasz się z nim Powiedz że nie chcę tych pieniędzy Nie ja chcę by był ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
Tu się nie gadzam, Ryba. Ładnie pisać także trzeba potrafić. Ty to umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
Cześć, Frida :-) Co u Ciebie, Ty mała materialistko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty też to potrafisz. Do tego nie potrzeba jakiegoś szczególnego warsztatu, wystarczy odrobina wrażliwości. No tak, i zachciało mi się przepaść w odmętach męskich ramion. Ech... (powiem Ci w tajemnicy, że nie ma nic przyjemniejszego, niż właśnie te momenty, kiedy mężczyzna obejmuje kobietę zupełnie tak, jakby chciał ją wchłonąć całym sobą, gdy wtula twarz w kark i delikatnie czuje się jego oddech w pewnym miejscu za uchem, kiedy zrównują sie oddechy, kiedy obejmuje tak pewnie i przywiera tak mocno, że świat przestaje istnieć, a miejsce przenosi się poza czas...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
No tak, i zachciało mi się poczuć na sobie powloność kobiety, ze świadomością, że jest jej w tej chwili dobrze. (powiem Ci w tajemnicy, że nie ma nic przyjemniejszego, niż właśnie te momenty, kiedy kobieta wtula się w mężczyznę, cała sobą, jakby chciała zostać wchłoniętą przez niego, gdy wtula twarz w kark a on czuje jej delikatny oddech, kiedy zrównują sie oddechy (co to to nie, odechy raczej nabierają tempa :-) kiedy obejmuje tak delijkatnie i przywiera tak mocno, że świat przestaje istnieć, a miejsce przenosi się poza czas...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czar kobiecego ciała
:-) Prawda, ty prowokatorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Teraz już będzie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Do widzenia, Rybko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Czyżby dziś jeszcze gorętsze wyznania popłynęły ? :P Witaj Kokietku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie na \"Ogólnej\" dostałam kotka w ramach wirtualnego prezentu mikołajkowego... :classic_cool: Na długie zimowe wieczory, do przytulania i dokarmiania. Mmm, moje dwie ulubione czynności. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Witajcie! Rybko, JK i Ty CKC - co tu dzisiaj tak smętnie? Świętujecie Mikołajki ? Odwijacie te sreberka z prezentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Przepraszam, ale byłem od rana na mieście. I to na mieście odległym od Alensztata o 45 kilometrów. W Ostródzie, w której znajduje się siedziba monopolisty energetycznego. RYba wie, ale pozostałe koleżanki chyba jeszcze nie - wiosną zaczynam budowę domu na hektarach kołlo Gietrzwałdu - w miescowości Tomaryny. W związku z tym, zajmuję się właśnie kolekcjonowaniem różnycn durnych kwitów, co jest zajęciem wymagającym czasu. Ćwiczy także pięknie moją cnotę cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Cześć, Ryba :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Witaj, "jak kokietować". Dzisiaj nie było na facjecje czasu. Ty uważasz, że wyznania były gorące? Tak naprawdę uważasz? A może one jedynie były subtelne i delikatne. Gorące jednak nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
Cześć, Ubi Lex :-) Wiesz co? Z tym Mikołajem (świętym - ma się rozumieć), to kiedyś miałem sprawę. Wiesz, ja w zasadzie nie wierzę w św. Mikołaja. To znaczy, kiedyś wierzyłem, jako dziecko. Przychodził raczej regularnie, i zawsze w bucie się coś znajdywało Potem przestałem być dzieckiem, nie mniej, zapragnąłem sprawdzić, że do dorosłego faceta św. Mikołaj także przychodzi. Otóż pewnego razu, w wieczór przed 6. grudnia, wydobyłem z kąta moje górskie kamasze, pięknie je wyczyściłem, posmarowałem pastą i wyglancowałem. Tak przygotowane buty umieściłem na stownym parapecie, po czym udałem się zalec na nocny spoczynek. Ocknąwszy się rankiem popędziłem sprawdzić, co mi św. Mikołaj wetknął do budta. I wiesz, co się okazało? Nie tylko nie zostawił prezentu, ale moje kamasz buchnął z parapetu. No to jak w tym układzie wierzyć w św. Mikołaja? On nie istnieje - stwierdzam to na podstawie własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
"facjecje"... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
E tam, żartujesz CKC. Ja zawsze dostaję coś od św. Mikołaja :-) Dzisiaj był to słonik na szczęście i słodki lizak:-) A wczoraj od Ciebie przeczytałam sobie piękne męskie myśli:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostawa elektryczności
No dobrze, Ubi Lex? A co się stało z moimi kamaszami? Moim zdaniem po domach chodzi jakiś kleptoman a nie dziadek z workiem prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×