Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość mariusz 85
więcej chyba nie dało już rady tych postów wkleić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Która porywa gdzieś tę naszą miłość, Już i miłość się oddala. Ja co myślałem, że mocniejszej nie ma, Że jest jak słońce które się nie spala, Dziś wiem, że się ode mnie też oddala, Oddala tak jak Ty. Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Z nim nasza miłość także się oddala, Oddala tak jak my. A jednak nigdy nie zapomnę tego, Co w sercu żywym tliło się płomieniem, Nim oddalenie co jak wiatr nadbiegło, Swym tchnieniem zdmuchnęło go. Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Z nim nasza miłość także się oddala, Oddala tak jak my. Żegnaj, moja miłości, żegnaj i wspomnij czasem o mnie, Pamiętaj jak bardzo Cię kiedyś kochałem, kochałem Cię, pamiętaj o tym. Żegnaj, moja miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Która porywa gdzieś tę naszą miłość, Już i miłość się oddala. Ja co myślałem, że mocniejszej nie ma, Że jest jak słońce które się nie spala, Dziś wiem, że się ode mnie też oddala, Oddala tak jak Ty. Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Z nim nasza miłość także się oddala, Oddala tak jak my. A jednak nigdy nie zapomnę tego, Co w sercu żywym tliło się płomieniem, Nim oddalenie co jak wiatr nadbiegło, Swym tchnieniem zdmuchnęło go. Oddalasz się ode mnie każdą chwilą, A czas narasta jak biegnąca fala, Z nim nasza miłość także się oddala, Oddala tak jak my. Żegnaj, moja miłości, żegnaj i wspomnij czasem o mnie, Pamiętaj jak bardzo Cię kiedyś kochałem, kochałem Cię, pamiętaj o tym. Żegnaj, moja miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiatrakBytom
Sorry. Errora miałem. Błąd przetwarzania polecenia czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listonosz :) Jeśli chodzi o słowa piosenki S.Krajewskiego,to one mi również pomagają w tych najgorszych chwilach i nawet wtedy kiedy traciłam ochotę do życia i wiarę w ludzi...Słowa niektórych Jego piosenek dają mi nadzieję na lepsze jutro i pokazuję,że świat jednak nie jest tak bardzo okrutny jak się wydaje...tylko ludzie boją się pokazać,że są dobrzy,bo boją się stacić w poważanie w oczach innych.Myślą,że cwaniarstwem zyskają więcej a tak naprawdę 2 razy tyle tracą. Jeśli chodzi o mnie to,ja również czuję się już lepiej i jeśli mój były nie zadzwoni o spotkanie to w dzień wylotu napiszę mu,że właśnie odlatuje moja miłość do niego i zostawia wszysko co było w Polsce-nie zamierzam oglądać się za siebie,bo to do niczego dobrego nie prowadzi...Ja jestem w stanie poświęcić tą miłość,jeśli On kiedyś zrozumie wszystko i dzięki temu rówież stanie się lepszym człowiekiem.Może kiedyś usłyszę PRZEPRASZAM i dziękuje za to co zrobiłaś.To mi pomoże jeszcze bardziej wierzyć w ludzi... Wszystkim mogę jedynie życzyć,aby wybrali właściwą drogę,którą będą podążać. NIE MOŻEMY SOBIE ZAMYKAĆ DROGI DO PRZYSZŁOŚCI ŻYJĄC PRZESZŁOŚCIĄ!!! WIATRAK BYTOM I WANDA PANDA Rozumiem,że jest wam z tym wszystki źle,bo niektórzy z nas mają już te początki najtrudniejsze za sobą,ale najlepiej zrobicie jak naprawdę nie będziecie się odzywać.W ten sposób postępując oni nie są w stanie nic sobie przemyśleć a jedynie powodujecie w nich złość i agresję.Może i cierpią,ale po tak krótkim czasie nie przyznadzą się do tego.Ja również na początku wydzwaniałam i pisałam do byłego a teraz wiem,że to był wielki błąd.Uczcie się na błędach innych.Naprawdę z czasem będzie lepiej. WIERZĘ W WAS :) WIATRAK BYTOM Napisałeś:\"Co jakiś czas podrzucam jej bukiet pod drzwi \"to nie jest dobre rozwiązanie,ponieważ w ten sposób nie dajesz jej możliwości przemyśleć,odetchnąć itp. W ten sposób możesz spowodować,że jak do Ciebie wróci,to zrobi to z litosci a chyba tego byś nie chciał,bo prędzej czy później znowu może się to rozpaść.Może zrobić cos na zasadzie,że da Ci szansę(żeby nie było,że nie chciała nawet spróbować),bo tak bardzo nalegałeś a w rzeczywistości ona nie będzie chciała tego i będzie czekała na byle pretekst,aby to zakończyć.Przykre by to było,ale prawdziwe!!! 3maj sie jakoś :) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEZIMIENNA5 Byc może stracą, być może nie. Nie wiem czego życzyć swojej Ex. Kiedys powiedziałem Jej, ze przestanę Ją kochać dopiero wtedy, kiedy pewnego dnia zadzwoni do mnie i powie, że od kilku lat jest w szczęsliwym związku. Że przestanę Ją kochać dopiero wtedy, kiedy ktos pokocha Ją bardziej od mnie z wzajemnością... Czy będzie miała tyle szczęścia? Czy będzie na tyle wielką fuksiarą, że drugi raz spotka faceta, który przeniesie dla Niej góry? Zyczę Jej tego... a my? Zajmijmy się sobą... To najlepsze, co możemy teraz zrobić... W tej chwili Ona jest dla mnie tak obca ze swoim zyciem, znajomymi, muzyką, byciem, zapachem, stylem bycia i wysławianiem się, że nie wiem, czy chciałbym na nowo odkrywać to samo i pokazywać się w mieście z Nią za rączkę podczas, gdy mijalibyśmy tych, z którymi tak beztosko bawiła się i flirtowała jeszcze jakiś czas temu... Jej sprawa, co zrobi ze swoim życiem. Ja w Nią zainwestowałem czas, uczucia, kasę i zdrowie... Ona nie skorzystała. Bez łaski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezimienna5 masz rację z tym sms jak będziesz wylatywać możesz mu coś takiego napisać :p tak naprawdę jeżeli będzie chciał coś zrobić to znajdzie Cię nawet na lotnisku :p jak sobie uświadomi że może Cię już nie być w jego życiu… dla chcącego nic trudnego – wiecie MY bylibyśmy w stanie coś takiego zrobić :) ale ONI chyba nie chcą uwierzyć w NAS :p no nic Ja też się powolutku zbieram i u Ciebie też widać wyraźną poprawę :) Ja swojej EX na ostatnim spotkaniu podziękowałem za to że mnie wtedy zostawiła - paradaks?? może nie bo mogłem stać się lepszym człowiekiem i uświadomiłem sobie co było nie tak i mogłem to zmienić… a skoro ONA teraz nie chce tego ANIOŁA to hmmmm… może obudzi się po czasie :p bezimienna5 podaj mi kilka najfajniejszych tytułów piosenek Seweryna Krajewskiego… z góry dziękuje i trzymaj się cieplutko :) wiatrak bytom daj stary spokój z tymi kwiatami!!! Ja też to przerabiałem… kwiaty, śniadanie i wiele innych rzeczy i co i nic :p zrozum dajesz jej teraz wyraźne znaki że „JESTEŚ” na każde jej zawołanie!!! jeżeli potrzebuje czasu na jakieś przemyślenia to daj jej ten czas bez swojej obecności choćby w jednej sekundzie… to Ona musi zacząć sama od siebie wypełniać swój czas myślą o Twojej osobie… tylko wtedy jeżeli sobie uświadomi że jesteś naprawdę wyjątkowy i że może Cię stracić na zawsze to zacznie o Ciebie walczyć…. Jeżeli nie to sam zobaczysz jak jej zależy!!!! Ale to jest moje zdanie i zgodzę się tutaj z bezimienna5 że to musi wyjść od niej a nie żeby to było wymuszone i z litości bo wtedy tego nie doceni!!!!! Trzymaj się :) LISTONOSZ wydaje mi się że doszłeś do perfekcji życia z myślą że mimo iż ją kochasz nad życie to jesteś przygotowany że może jej już nigdy nie być... kiedyś ktoś to napisał Ja chyba też :p \"LEPIEJ SIE POZYTYWNIE ZDZIWIĆ NIŻ ROZCZAROWAĆ\"!!!! uwierz mi dojdzie jej pare latek dostanie po pupie i wtedy sie obudzi jaki straciła skarb!!! a jeżeli będzie miała na tyle odwagi to może... ale wtedy to TY będziesz rozdawał karty :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim inwestowalismy w nich nasze emocje, czyli to, co w czlowieku tak naprawde wazne (i najbardziej kruche). jak sie okazalo, nie byla to najlepsza inwestycja. teraz musimy sobie odpowiedziec na jedno wazne pytanie: czy naprawde chcemy,zeby wrocili? a jesli tak, to na jakich zasadach? ja wlasnie o tym mysle. takie zadanie na ten tydzien. a on? odzywa sie codziennie. nie wiem dlaczego. rozmawiamy, jakby nic sie nie stalo. nie poruszamy tylko drazliwych tematow. ja nie wspominam o tym, co bylo. on tez nie. nie mowimy o ewentualnym spotkaniu. po prostu rozmawiamy. dziwne to, wiecie? nie rozumiem tego. nie rozumiem jego. jakies sugestie? ja sie juz pogubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezimienna5 masz rację z tym sms jak będziesz wylatywać możesz mu coś takiego napisać :p tak naprawdę jeżeli będzie chciał coś zrobić to znajdzie Cię nawet na lotnisku :p jak sobie uświadomi że może Cię już nie być w jego życiu… dla chcącego nic trudnego – wiecie MY bylibyśmy w stanie coś takiego zrobić :) ale ONI chyba nie chcą uwierzyć w NAS :p no nic Ja też się powolutku zbieram i u Ciebie też widać wyraźną poprawę :) Ja swojej EX na ostatnim spotkaniu podziękowałem za to że mnie wtedy zostawiła - paradaks?? może nie bo mogłem stać się lepszym człowiekiem i uświadomiłem sobie co było nie tak i mogłem to zmienić… a skoro ONA teraz nie chce tego ANIOŁA to hmmmm… może obudzi się po czasie :p bezimienna5 podaj mi kilka najfajniejszych tytułów piosenek Seweryna Krajewskiego… z góry dziękuje i trzymaj się cieplutko :) wiatrak bytom daj stary spokój z tymi kwiatami!!! Ja też to przerabiałem… kwiaty, śniadanie i wiele innych rzeczy i co i nic :p zrozum dajesz jej teraz wyraźne znaki że „JESTEŚ” na każde jej zawołanie!!! jeżeli potrzebuje czasu na jakieś przemyślenia to daj jej ten czas bez swojej obecności choćby w jednej sekundzie… to Ona musi zacząć sama od siebie wypełniać swój czas myślą o Twojej osobie… tylko wtedy jeżeli sobie uświadomi że jesteś naprawdę wyjątkowy i że może Cię stracić na zawsze to zacznie o Ciebie walczyć…. Jeżeli nie to sam zobaczysz jak jej zależy!!!! Ale to jest moje zdanie i zgodzę się tutaj z bezimienna5 że to musi wyjść od niej a nie żeby to było wymuszone i z litości bo wtedy tego nie doceni!!!!! Trzymaj się :) LISTONOSZ wydaje mi się że doszłeś do perfekcji życia z myślą że mimo iż ją kochasz nad życie to jesteś przygotowany że może jej już nigdy nie być... kiedyś ktoś to napisał Ja chyba też :p \\\"LEPIEJ SIE POZYTYWNIE ZDZIWIĆ NIŻ ROZCZAROWAĆ\\\"!!!! uwierz mi dojdzie jej pare latek dostanie po pupie i wtedy sie obudzi jaki straciła skarb!!! a jeżeli będzie miała na tyle odwagi to może... ale wtedy to TY będziesz rozdawał karty :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopaczek21
LISTONOSZ Dziekuje za ksiazke;) w sobote bede na osiemnastce na ktorej bedzie moja EX. od czasu do czasu sie do siebie odzywamy ale to jakies takie dziwne. Ona zachowuje sie jak by byla czyms obrazona zla na mnie. zachowuje sie jak mala dziewczynka. ja wczesniej nie pisalem do niej to bylo zle poniewaz chce abysmy byli przyjaciolmi i chciala zebym sie odzywal. jak teraz nie raz cos pisze to tez jest zle. nie wiem co robic czy dac sobie swiety spokoj i zaczac zyc normalnie. na osiemnastce bede staral sie po prostu dobrze bawic i zachowywac jak gdyby nigdy nic. chce walczyc ale nie wiem jak i co robic. ona sie dziwnie zachowuje jak by sama nie wiedziala czego chce. ja chce walczyc ale nie wiem jak sie do tego zabrac. chodz teraz ostatnio jest coraz lepiej z humorem. nie wiem moze chce mnie poddac testowi i chce zobaczyc czy sie zmieniam. zastosuje sie chyba do porad ksiazki. jak by ktos mial jakies pytania moj e-mail garwolvga@yahoo.pl pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALA26
wiecie co, moj Exior wczoraj dzwonil, bylam w pracy, nie odebralam a potem nie mialam wogole zasiegu to wlasciwie nie wiem czy jeszcze porobowal. ja milcze ale sie zastanawiam czy nie napisac wieczorem co chcial, po co dzwonil. czy lepiej sobie darowac? jesli cos chcial i bylo to cos waznego to zadzwoni raz jeszcze.nie wiem jakos nie wiem jak i o czym z nim rozmawiac. boje sie ze znow powie mi cos przez co bede cierpiec. troche jakos sobie wszystko poukladalam i boje sie ze sie znow posypie przez jego jedno slowo. moze on dzwoni tylko dla swojego czystego sumienia, zeby pokazac ze nie jest ostatnia swinia i tak jak obiecal bedzie sie odzywal, huk ze raz na miesiac, dwa ale bedzie. zacisnie zeby, pogada o pierdolach i bedzie mial z spokoj na nastepny miesiac. a ja cierpie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, coraz rzedziej zaglądam na forum ale kiedy to robie widzęwciaż nowe osoby. Chciałbym napisać kilka słów na temat książki krążącej po forum pnieważ to ja zacząłem jąrozprowadzać kilka miesięcy temu. (tak nieskromnie mówiać). Często osoby proszące o kopię pytają jednocześnie o to czy ona działa. Otóż TAK! działa w 100% tylko działa na dwa różne sposoby. W moim przypadku 3 tygodnie zajęło mi przeczytanie, wprowadzanie zasad z książki i odzyskanie mojej dziewczyny. Wześniej 1,5 miesiąca wydzwaniałem, prosiłem, błagałem. A wystarczyło naprawdę tak niewiele :) Natomiast w przypadku mojego przyjaciela, po przeczytaniu książki i zastosowaniu tych samych reguł on nie chciał juz wracać do swojej byłej. Zajął się sobą, i nie tylko wyglądem ale zaczął realizować marzenia, hobby z miesiaca na miesiąc stawał się pewnym siebie i szczęśliwym facetem, robił w życiu to co go interesowało. A to podziałało na dziewczyny. Teraz jest w szczęśliwym związku z inną. Kiedy rozmawiamy, mówi że nie porównuje ich. Po prostu cieszy się tym co ma teraz. Nowe miejsca, nowi znajomi, nowa miłość. Nie lepsza nie gorsza tylko inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, coraz rzedziej zaglądam na forum ale kiedy to robie widzęwciaż nowe osoby. Chciałbym napisać kilka słów na temat książki krążącej po forum pnieważ to ja zacząłem jąrozprowadzać kilka miesięcy temu. (tak nieskromnie mówiać). Często osoby proszące o kopię pytają jednocześnie o to czy ona działa. Otóż TAK! działa w 100% tylko działa na dwa różne sposoby. W moim przypadku 3 tygodnie zajęło mi przeczytanie, wprowadzanie zasad z książki i odzyskanie mojej dziewczyny. Wześniej 1,5 miesiąca wydzwaniałem, prosiłem, błagałem. A wystarczyło naprawdę tak niewiele :) Natomiast w przypadku mojego przyjaciela, po przeczytaniu książki i zastosowaniu tych samych reguł on nie chciał juz wracać do swojej byłej. Zajął się sobą, i nie tylko wyglądem ale zaczął realizować marzenia, hobby z miesiaca na miesiąc stawał się pewnym siebie i szczęśliwym facetem, robił w życiu to co go interesowało. A to podziałało na dziewczyny. Teraz jest w szczęśliwym związku z inną. Kiedy rozmawiamy, mówi że nie porównuje ich. Po prostu cieszy się tym co ma teraz. Nowe miejsca, nowi znajomi, nowa miłość. Nie lepsza nie gorsza tylko inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryterium 0
Innabajka26 Jak rozmawiasz z nim codziennie telefonicznie, wydaje sie , ze Twoj ex chyba oczekuje ze to ty pierwsza pokażesz mu, ze jest jakas szansa na powrot, wydaje mi sie ze koles chyba jednak cos moze od Ciebie chciec, wiesz my facec, nie utrzymujemy kontaktu z kobietami jak nie widzimy w tym żadnegfo interesu, dla samych pogaduch??? NIE!!!!!!!!! cos tam sie u Ciebie kroi:) Mała26 proponuje poczekać do nastepnego razu, poczekaj i zobacz ile czasu mu potrzeba, aby sobie znów przypomniał o Tobie. Jeżeli zadzwoni dzis czy jutro, proponuje odbierz i powiedz mu "nie moge rozmawiać, właśnie wychodze, zadzwon juro". Jak dla mnie najlepszym sposobem na walke z wlasnym cierpieniem jest chyba wzbudzanie zazdrosci. Moja ex też odzywa sie praktycznie codziennie, raz che pogadac co tam słychac, raz przyjechac do mnie na obiad (sama nie potrafi gotować) a wczoraj jak wychodziła dowiedziała sie ode mnie ze sie z kims spotykam, zebyście mogli zobaczyc to zdziwienie na jej twarzy, a dzis od samego rana jakis dziwny natłok telefonów od jej przyjaciołek, co tam u mnie? jak minął mi wczorajszy dzień, itd taki interview. Teraz jak udało mi sie wymoc w niej troszke zazdrosci urywam kontakt na jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, długo nie było mnie na forum i widzęze cały czas pojawiają się tutaj nowe osoby. Chciałbym napisać kilka słów o ksiażce o której kazdy pisze. Nieskromnie mówiac to ja zapoczątkowałem jej zycie na forum i mam kilka słów na temat jej skuteczności. A mianowicie ona jest SKUTECZNA w 100%. Tylko działa na dwa sposoby. Pierwszy sposób dotyczy mnie. Przez 1,5 miesiąca dzwoniłem, prosiłem, błagalem i ...nic. Natomiast 3 tygodnie tylko zajęło mi przeczytanie, wprowadzenie w zycie zasad i odzyskanie mojej dziewczyny. 3 tygodnie. Drugi sposób dotyczy mojego przyjaciela. W jego wypadku po przeczytaniu książki on nie chciał wracać do tego co było. Po zastosowaniu niektórych tylko reguł facet zmienił się prawie nie do poznania. Zajął się sobą, nie tylko wyglądem ale też zaczął realizować marzenia, hobby. Początkowo by wypełnić czymś czas a potem bo naprawdę podobało mu się takie a nie inne zycie. Stał się szczęśliwy i uśmiechnięty z wysoko podniesioną głową. Dziewczyny same powiedzcie kogo wybierzecie, ponurego przystojniaka, czy takiego średniaka ale wiecznie uśmiechniętego, cieszącego się życiem. On jest teraz szczęsliwy w nowym związku. iedy rozmawiamy mówi że nie porównuje, nie patrzy w przeszłość tylko cieszy się tym co ma teraz. Powiedział też to co kiedyś pisałem, że ta nowa miłość nie jest lepsza, nie jest gorsza tylko zupełnie inna. Najważniejsze jest po prostu to aby odbudować poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, długo nie było mnie na forum i widzęze cały czas pojawiają się tutaj nowe osoby. Chciałbym napisać kilka słów o ksiażce o której kazdy pisze. Nieskromnie mówiac to ja zapoczątkowałem jej zycie na forum i mam kilka słów na temat jej skuteczności. A mianowicie ona jest SKUTECZNA w 100%. Tylko działa na dwa sposoby. Pierwszy sposób dotyczy mnie. Przez 1,5 miesiąca dzwoniłem, prosiłem, błagalem i ...nic. Natomiast 3 tygodnie tylko zajęło mi przeczytanie, wprowadzenie w zycie zasad i odzyskanie mojej dziewczyny. 3 tygodnie. Drugi sposób dotyczy mojego przyjaciela. W jego wypadku po przeczytaniu książki on nie chciał wracać do tego co było. Po zastosowaniu niektórych tylko reguł facet zmienił się prawie nie do poznania. Zajął się sobą, nie tylko wyglądem ale też zaczął realizować marzenia, hobby. Początkowo by wypełnić czymś czas a potem bo naprawdę podobało mu się takie a nie inne zycie. Stał się szczęśliwy i uśmiechnięty z wysoko podniesioną głową. Dziewczyny same powiedzcie kogo wybierzecie, ponurego przystojniaka, czy takiego średniaka ale wiecznie uśmiechniętego, cieszącego się życiem. On jest teraz szczęsliwy w nowym związku. iedy rozmawiamy mówi że nie porównuje, nie patrzy w przeszłość tylko cieszy się tym co ma teraz. Powiedział też to co kiedyś pisałem, że ta nowa miłość nie jest lepsza, nie jest gorsza tylko zupełnie inna. Najważniejsze jest po prostu to aby odbudować poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, długo nie było mnie na forum i widzęze cały czas pojawiają się tutaj nowe osoby. Chciałbym napisać kilka słów o ksiażce o której kazdy pisze. Nieskromnie mówiac to ja zapoczątkowałem jej zycie na forum i mam kilka słów na temat jej skuteczności. A mianowicie ona jest SKUTECZNA w 100%. Tylko działa na dwa sposoby. Pierwszy sposób dotyczy mnie. Przez 1,5 miesiąca dzwoniłem, prosiłem, błagalem i ...nic. Natomiast 3 tygodnie tylko zajęło mi przeczytanie, wprowadzenie w zycie zasad i odzyskanie mojej dziewczyny. 3 tygodnie. Drugi sposób dotyczy mojego przyjaciela. W jego wypadku po przeczytaniu książki on nie chciał wracać do tego co było. Po zastosowaniu niektórych tylko reguł facet zmienił się prawie nie do poznania. Zajął się sobą, nie tylko wyglądem ale też zaczął realizować marzenia, hobby. Początkowo by wypełnić czymś czas a potem bo naprawdę podobało mu się takie a nie inne zycie. Stał się szczęśliwy i uśmiechnięty z wysoko podniesioną głową. Dziewczyny same powiedzcie kogo wybierzecie, ponurego przystojniaka, czy takiego średniaka ale wiecznie uśmiechniętego, cieszącego się życiem. On jest teraz szczęsliwy w nowym związku. iedy rozmawiamy mówi że nie porównuje, nie patrzy w przeszłość tylko cieszy się tym co ma teraz. Powiedział też to co kiedyś pisałem, że ta nowa miłość nie jest lepsza, nie jest gorsza tylko zupełnie inna. Najważniejsze jest po prostu to aby odbudować poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryterium 0
ps. ja też kieruje sie mysla goscia ktory napisał ów ksiązke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listonosz Napisałeś;\" Kiedys powiedziałem Jej, ze przestanę Ją kochać dopiero wtedy, kiedy pewnego dnia zadzwoni do mnie i powie, że od kilku lat jest w szczęsliwym związku. Że przestanę Ją kochać dopiero wtedy, kiedy ktos pokocha Ją bardziej od mnie z wzajemnością... \" myślisz,że naprawdę wtedy przestaniesz ją kochać...? Twoja ex napewno doceni jaki skarb miała przy sobie,może to być za rok,dwa,pięć...dziesięć i może żałować swojej decyzji.Tylko,czy Ty wtedy będziesz na tyle wyrozumiały dla Niej...Ja nie wiem,kiedy przestanę kochać mojego byłego.Wiem,że będę starała się zabić to uczucie we mnie i może mi się uda,ale tak naprawdę,to chyba do końca tego uczucia nie zabije tylko może je uśpie gdzieś głęboko na dnie,gdzie zawsze będzie po nim ślad... Będę patrzyła w przyszłość,nie oglądając się za siebie w przeszłość... star_dust Mi najbardziej podobają się te piosenki Seweryna Krajewskiego:\"Obudź serca\",\"Nie jesteś sama\",\"Wielka miłość\",\"W taką ciszę\",\"A jeśli\",\"Droga,którą idę\",:Szukaj mnie\"...osobiście polecam pierwsze cztery,ale pozostałe też mają coś w sobie. Nie wiem,czy mój ex zareaguje odrazu,ale napewno da mu to do myślenia...Nie będzie mnie widział,słyszał i nawet nie będzie miał możliwosci dowiedzenia się gdzie jestem,co robie itp.tak naprawdę zniknę z jego życia i wtedy zrozumie,że już mnie w nim nie będzie.Mało znam dziewczyn,które były by w stanie czekać powiedzmy 10 lat na kogoś...nie zostawiłam Go wtedy,kiedy powinęła mu się noga i wspierałam go jak mogłam...byłam w stanie zrobić dla niego naprawdę wszystko...teraz zostaną mu po mnie i tym wszystkim wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiatrakBytom
Czy mógłbym poprosić o tę książkę? Widzę, że działa cuda. W dodatku miło będzie coś przeczytać dla odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STAR_DUST Wszyscy osiągnęliśmy perfekcję w życiu z bólem i rozdartym sercem. Skoro zaznalismy bólu utraty 2 człowieka, to TERAZ MOŻE BYĆ JUZ TYLKO LEPIEJ. Nie znam gorszego bólu i wydaje mi się, że nie zaznam nigdy w życiu. Tęsknota za domem, \"emigracja\" na 2 koniec Polski, utrata najbliższej osoby... cóż jeszcze gorszego? Skoro osiągnęliśmy poziom, na którym potrafimy dać sobie radę w zyciu bez kogoś z boku, to jestesmy na tyle samodzieli i samowystarczalni, że bez problemu ułożymy sobie życie z każdym innym - albo pozostaniemy sami. Na chwilę obecną zastanawiam się, które rozwiązanie jest lepsze... a co do mojej Ex - Ona nie jest z tego typu ludzi, co przyjdą i przeproszą. Całe życie będzie żyła w bólu, błędzie i przekonaniu o słuszności swojej decyzji, nawet, jeśli będzie to oznaczało, że naprawdę zniszczyła sobie przyszłość przez kilka głupawych wybryków w młodym wieku. Ale to Jej sprawa... CHLOPACZEK21 Wspólna impreza z Ex... ten temat do tej pory wzbudza moje kontrowersje i zastanawia mnie... na chwilę obecną zyję w przekonaniu, że im mniej o Niej wiem i widze, tym lepiej dla mnie. Jutro idę do Niej naprawić Jej komputer. CZekam na telefon Jej mamy, kiedy Ona bedzie w szkole. Nie mam ochoty tego robic, żeby nie kusiło mnie sprawdzać Jej gg i innych, zresztą, co mnie to teraz obchodzi i co to zmieni? Wolę pewnych rzeczy nie wiedzieć... tak jak wolałem nei wiedziec, jak bardzo jeździła po bandach, kiedy jeszcze była ze mną... w kazdym razie, jeśli decydujesz się na imprezę, na której na pewno będzie Ona... to trzymaj się dzielnie i nie daj po sobie poznać, że cokolwiek Cię boli - nie pozwól Jej zatyumfować... powodzenia:) MALA26 Wiesz co... jak On ma dzwonić tylko po to, żeby za przeproszeniem popierdolić CI do ucha, to niech sobie daruje, albo znajdzie łosia, któremu bedzie mógł sie wygadać i wypłakać. Wy nie jesteście razem i nie masz obowiązku wysłuchiwania jego nonsensownych wywodów na błahe tematy podczas, gdy najważniejszy temat wciąż zaprząta Wam obojgu serca! Po co dzwoni jeśli nie chce z Tobą być? Po co utrzymuje kontakt? Czyżby się wahał? O jaka szkoda, a już myslałem, że On jest taki stanowczy i pewny swojej słusznej decyzji... przepraszam że z taką ironią, ale z tego, co piszesz ,to facet jest namolny, upierdliwy i sam nie wie, czego chce - a Ty cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gniazdko
moge i ja prosic o te ksiazke , o ktorej piszecie? sweet_touch1@wp.pl dzieki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, z ta tylko różnicą, że on nie dzwoni, tylko używa gg :) co rzecz jasna nie zmienia faktu, ze sie odzywa codziennie, czasami dwa razy dziennie. nie wiem, może ma wyrzuty sumienia, że cos zlego mi zrobil. no ale bardzo mi jest kurcze przykro, ja mu nie powiem, ze jest w porzadku, bo przeciez ja sie trzymam, wiec on moze sie juz nie przejmowac. wiec jesli pisze tylko po to, zeby uslyszec,ze nic sie nie stalo,to sie jednakowoz odrobine przeliczyl. bo sie stalo. bo jest mi zle. bo mnie zostawil. bo zabral mi szczescie w jedyn momencie.wiec niech nie szuka u mnie rozgrzeszenia czy ulgi. a jesli szuka czegos innego... nie podejrzewam. i nie kryguje sie, naprawde nie podejrzewam. tylko po co sie odzywa?! no nic, tak tylko chcialam wylac odrobine moje zolci:) mala26 ja wiem, ze latwo mowi sie - poczekaj, jak cos waznego, to na pewno zadzwoni. a ty sobie myslisz, a co, jesli nie? jesli dzwoni, zeby teraz powiedziec mi, ze chce wrocic? albo co, jesli ten telefon cos by zmienil? rob to, co dyktuje ci serce, zeby niczego nie zalowac (ani smsa, ani jego braku). ale powiem ci, ze w moim przypadku jest tak, ze te rozmowy o niczym niczego nie wnosza, zadnych konkretow na najbardziej interesujacy temat.wiec trzy razy sie zastanow, zanim zrobisz cokolwiek. ale tak na marginesie - gratuluje wytrwalosci! dzwonil juz tak dawno, a ty jeszcze nic! kurcze, pozazdroscic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga86
innabajka26 Na twoim miejscu wogóle bym mu nie odpisywała a jak zrozumie,że coś traci to będzie walczył. Wiem,ze Ci zle jak nam wszystkim ale faktycznie nie można żyć przeszłością bo to my na tym gorzej wyjdziemy Ja mimo że kocham byłego to staram się zapomnieć bo życie jest krótkie i nie ma co płakać i błagać skoro druga strona tego nie chce.Jedno jest pewne zawsze kiedyś przyjdzie im zapłacić za wszystko mimo że nie życze tego mojemu byłemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALA26
dzis znow zadzwonil, najpierw powiedzialam ze nie moge rozmawiac bo gdzies tam sobie jade i mialam dac znac jak bede w domu. odezwalam sie i pogadalismy. nic o nas, tylko pytal czy sie z kims spotykam. ja mimo iz bardzo mnie to interesowalo nie zapytalam jak jest u niego. nie nalegalam, nie zaczynalam wogole o Nas i nie ciagnelam dalej jak chcial skonczyc. pozegnalismy sie, choc po pozegneniu przez chwile nikt sie nie odzywal i nikt sie nie rozlaczal. chcialam jeszcze porozmawic, cos powiedzic, ze tesknie, ze nadal kocham ale wiedzialam ze nie moge a on jakby czekal zeby cos jednak jeszcze uslyszec. jezuuuu nie wyrobie. nie moge sobie pozwolic zeby ta rozmowa cos zmienila, jutro wstane i nie bede rozpamietywac, co, czemu i po co. nie bylo tej rozmowy po prostu nie bylo. a ty serduszko siedz cichutko, nic sie nie zmienilo wiec narazie się nie odzywaj:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopaczek21
LISTONOSZ dzieki za rady;) taki mialem zamiar tylko nie wiem czy to wyjdzie pokazywac ze wszystko ok . i dzis zrobila tez cos dziwnego wstawila nasze wspolne zdj na naszej - klasie chodz wczesniej wszystkie skasowala dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopaczek21
LISTONOSZ dzieki za rady;) taki mialem zamiar tylko nie wiem czy to wyjdzie pokazywac ze wszystko ok . i dzis zrobila tez cos dziwnego wstawila nasze wspolne zdj na naszej - klasie chodz wczesniej wszystkie skasowala dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmouse
Ja też poproszę o tą książkę. Może jej lektura mi pomoże, bo nic innego nie działa. Z góry dziękuję. mmouse8x@op.pl Listonosz Z tego, co piszesz widzę, że Twoja Ex jest w zachowaniu bardzo podobna do mojej. Niestety moja mieszka już daleko ode mnie... I chyba nic już nie mogę zrobić, choć pewnie i tak będę próbował. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Osoby,które prosiły o książke mają już ją na swojej skrzynce :) Pozdrawiam, 3majcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEZIMIENNA5 Dzieki że mnie wyręczylaś, własnie miałem rozsyłać kolejne egzemplarze zainteresowanym:) Napisz, co u Ciebie, jak stan Twojego serca i czy coś drgnęło...:) pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×