Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość gosik82
Mnie też dzisiaj ciężko pisać bo wszyscy w domku :) co do sylwestra to odbijemy sobie za rok :) ja też będę leżeć w łóżku bo nawet innej opcji nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
co do zgagi to ja miałam straszną w pierwszej ciąży ale w tej dzieje się to samo :( i dwóch chłopaków mam mieć więc to napewno od czuprynki na głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
gosik82 nie smuć się ja np.bardzo lubię sobie teraz poleżeć.Jest mi już ciężko i chodzenie,siedzenie nie należy do przyjemności:)Aleksandra też marzy o poleżeniu,a nie zawsze może ,bo ma małego synka przy ,którym jest sporo pracy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
chyba tylko mój mąż dzisiaj pracuje? ja nie chciałabym cesarki, bardziej boję się operacji niż bólu porodu s0nia cieszę się że jesteś jeszcze z nami :) ja dzisiaj biorę upragnioną kąpiel a rano już nie wytrzymałam i rzuciłam się na męża :) spóźnił się do pracy ale jakoś nie narzekał z tego powodu :) do północy to ja pewnie nie wytrzymam bo przyzwyczaiłam się że jak syn idzie spać ok 21 to ja od razu też padam wczoraj posiedziałam do 22 i dzisiaj rano nie mogłam się dobudzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
kopytek mi się zachciało :) ale z masełkiem i cukrem :) dzwonię do męża z listą zakupów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra ja chodzę spać nawet o 2 w nocy.Gdy usnę wcześniej to zaraz się budzę i nie mogę już usnąć.Swojego wykorzystam w środę po zdjęciu krążka jeśli nie wystapią bóle lub jakieś inne upierdliwości:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Narobiłam Ci chęci na kopytka?Hi,hi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
chyba poproszę tatę żeby pojechał do sklepu po mrożone bo mąż jeszcze jedzie do mamy po pracy a już się skręcam :) przestanę czytać forum jak będziecie mi robić takie smaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
Nio ładnie przeczytałam wasze wpisy i mnie tez sie zachciało kopytek :P Soniu niedługo zgaga minie i o ile jadlospis pozwoli bedziesz cieszyc sie smaczkami :) a w czasie ciaży to chyba nie ma zadnego sposobu zeby sie jej pozbyc bo z tego co pamietam duzo kolezanek narzekało na ten prblem stosujac rózne specyfiki i zero efektów:/ Aleksandro mocno zazdroszcze poranka ja dzis tez mialam byc szczesliwa i bez krażka a nowy rok przywitać z odrobina przjemnosci ahhh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
ha ha wszystkie dzisiaj będziemy jeść kopytka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
julaula widzisz jak to jest...człowiek napisał o marnych kopytkach,a tu odrazu wielka pretensja ,ze robię wszystkim smaka hi,hi..:),ale to Aleksandra narobiła mi smaka pisząc o dzisiejszym poranku:).Kopytka można kupić i mieć je za 5 minut,a poranku z mężem niestety nie -buuu:(.Musimyb julcia czekac do środy:(.Bźydka Aleksandra tak się znęca nad koleżankami:(. Żartuję:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
O ja niedobra!!! ale za to jaka zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
No ba...też bym była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
hihi Soniu co fakt to fakt bźydka Aleksandra:P ale co sie wlecze nie uciecze jak mawiaja a moze bedzie przyjemniejjjjjjj:):) skoro takie utesknione :P Ale przynajmniej jedna z nas zadowolona dzis na maxa :) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Kochane trzymajcie kciuki... idę się kąpać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dziewczyny byłam z mężem na cmentarzu,a potem na plaży:)Poczułam się dużo lepiej,bo od siedzenia w domu mozna ocipieć.Nad morzem jest pięknie.Lodowe zaspy,a Bałtyk spokojny:). Dzisiaj nie będę już pisać chociaż napewno będę zagladać. W Nowym Roku życzę Wam dziewczyny szybkiego i małobolesnego rozwiązania.Zdrowych dzidziusiów.Pociechy z dzieci i mężów.Wszystkim takim biduniom jak Gosia życzę wytrwałosci w donoszeniu ciąży:). Jesli coś mnie ruszy w nocy to napewno napiszę -rodzę:).Trzymajcie sie cieplutko I ŻYCZĘ SZYBKIEGO PORODU:).Madziu-wawa ,a Tobie i synkowi radości z bycia razem i dużo zdrówka:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
A ja będę banalna: szęśliwego Nowego 2011 Roku :) do północy to już chyba dotrzymamy :) mnie kąpiel na razie nie ruszyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
Ja tez Wam zycze Szczęśliwego Nowego Roku, krótkiego porodu, duzo radosci i pociechy z kochanych szkrabków:) a Gosi i dziewczyną w podobnej sytuacji wytrwałosci i donoszenia ciazy!!!! Do usłyszenia w przyszłym roku :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)noc minęła spokojnie-jeszcze nie urodiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Ja też się jeszcze trzymam ale coś za dużo mam dzisiaj siły... nawet się pokusiłam żeby syna wziąć na ręce i teraz mam skurcze w pachwinach :( ale do nowego roku wytrzymałam to postaram się jeszcze na Was poczekać chociaż do 6 stycznia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra jeszcze 5 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
ja tez jeszcze jestem w domku ale zaczyna mnie juz wszystko dziwnie bolec, nie sa to skurcze wiec pewnie dzis sie mnie nie pozbędziecie:P Najważniejsze jest to ze dotrzymałysmy 2011 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gareczka
cześć wszystkim fajnie ze ktoś pisze na takie tematy i mozna poczytać co odczuwa każda z pacjentek która ma lub miała pessar:) ja jestem w 32tc a pesar założyli mi podczas drugiegov pobytu w szpitalu w 29tc. do szpitala trafiłam w 19tc pierwszy raz z bólami w dole brzucha drugi raz był z tego samego powodu;/ a po usg sie okazało ze szyjka macicy jest krótka i od wewnątrz mam lejek dł - 8mm, szer-15mm w 19tc miała dł30mm a w 29 juz tylko 20mm:( miałam zagrożenie przedwczesnym porodem ale załozyli mi pesar w 29tc i jestem narazie zadowolona nic nie odczuwam :) na poczatku lutego to ok37tc bedą mi zdejmować pessar i sie okaże jak bedzie wygłądał porod...boje sie ale wiem ze to dla dobra Bobo :) pozdrawiam wszystkie które są w podobnej sytułacji :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
gareczka miło,ze napisałaś.Dzisiaj dziewczyny mało piszą,bo w weekendy zawsze tak jest.Całe dnie robocze siedzimy praktycznie same w domach,a w dni wolne spedzamy z męzami:)i rodziną.Forum ruszy już od poniedziałku.Kazda bedzie chciała napisać jak minął jej nowy rok i co tam z ciążą:).Aleksandra,julaula i ja praktycznie mozemy rodzić lada chwila,ale nie zostaniesz tu sama ,bo mamy tu jeszcze gosię82,a i inne dziewczyny też zaczną pisać:).My też Was będziemy odwiedzać po porodach. Dziewczyny chyba mija mi strach przed porodem:).Przetłumaczyłam sobie wszystko i to podziałało:).Jeśli nie mozecie teraz pisać to wysyłajcie chociaż z rana i wieczora uśmiechy-to bedzie znak,ze jeszcze nie poszłyscie rodzić:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
mi cały dzień dzisiaj napinał się i strasznie twardniał brzuch :( zaczynam sie denerwować mam nadzieję, że nic się nie będzie działo...mały zaczął mnie też boleśnie kopać chyba już sam ma dosyć heh ale mówię mu cały czas,że jeszcze nie pora ! Oby był dobrym synkiem i posłuchał mamusię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hej ja się jeszcze trzymam :) no ale skoro obiecałam poczekać to pewnie w końcu będzie tak że urodzicie a ja zostanę z brzuszkiem :) Cześć gareczka miło że do nas dołączyłaś i cieszę się też bardzo że gosik82 będzie miała towarzystwo bo macie chyba podobne terminy :) sylwestra przespałam :) a Wy? moja mała chyba się szykuje ale na razie powoli :) ech ze skrajności w skrajność najpierw się człowiek spina żeby nic nie robić żeby donosić a jak lekarz powie że można już rodzić to nagle wszystko jakby nagle się zdecydowało poczekać do terminu albo nawet dalej :) próbowałam trochę posprzątać ale nie jestem w stanie za bardzo przez ten ogromny brzuch no i to uczucie jakby Ania już wystawiła np nogę na zewnątrz :( nie cierpię tego bo czasem to aż boli :/ s0nia ja już też nie myślę o bólu porodu tylko żeby mieć to już za sobą :) i w końcu położyć się na plecach na dłuższą chwilę nie wiem jak wytrzymam jak mi przyjdzie jechać do szpiatal i leżec pod ktg bo siostra mówiła że na początku muszę leżeć na plecach bo inaczej nie będzie mi czytało skurczy no ale się rozpisałam lecę do syna bo mi gdzieś uciekł :) ps dziewczyny mój pessarowy chłopczyk już chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)cześć jeszcze jestem w domciu z Marysią w ogromnym brzuiu.Dzisiejsza noc była straszna-bolał mnie kręgosłup i nie mogłam znaeźć sobie miejsca do spania:(.Mam już dość tego ciężaru.Ktg mnie nie przeraża,bo lubię leżeć na wznak:). Aleksandra jeszcze trzy dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
Cześć Cieżaróweczki:) Ja też jeszcze w domku. Witam nową koleżanke gareczke:) Gosiu jeśli te twardnienia nie są bolesne to nic sie nie martw brzusio poprostu cwiczy i pewnie bedzie ci sie to czesciej zdarzac zwlaszcza jak maluszek bedzie ruchliwy., Aleksandro korzystaj duzo z męża teraz skoro juz możesz to poród tez przyjdzie szybciej a to lepiej działa niż sprzątanie nawet zalecane przez lekarzy jest:) Soniu my tez juz możemy odliczac godziny do tego momentu kiedy nasi przyjaciele niebiescy beda poza nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
No to lista obecności sprawdzona :).Wszystkie grzecznie czekają na 6 stycznia:).Bardzo sie cieszę,ze jeszcze jesteśmy razem,ale zdaje sobie sprawę,że to w każdej chwili może ulec zmianie czego życzę Wam i sobie:).Teraz ciąża jest męczarnią i lepiej jak szybko urodzimy.Gosik 82 tak jak pisze julaula to te twardnienia brzusia są już teraz normą i nie bój sie ich.Ja od poczatku ciąży łykam dwa razy dziennie neo mag forte i moje twardnienia są bardzo znikome.Myśle jednak nad przestaniem brania magnesu,bo teraz zależy mi na twardym i skurczliwym brzuszku:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×