Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madlen23

nerwica serca

Polecane posty

Gość Kuba17
Ja mialem 2 razy morfologie,mocz, kilkanascie ekg, raz echo. Badali mi nawet chormony. Wiele badan. Rentgen , holtery , 24 pod aparatura i 12 dni w dsk. Wciaz z tym walcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to ,męczyłam się z tym dwa lata...koszmar,co kilka dni na pogotowiu lądowałam i kolejne ekg nic nie pokazywały,echo ok ,holter też ok a ja ciągle zaryczana,nocne ataki paniki nie dawały mi zyć.....KOSZMAR i pewnego dnia po kolejnym ataku powiedzialam DOŚĆ tego,nie moge spędzić całej młodości na siedzeniu w domu i mierzeniu pulsu bez przerwy bo ciągle był podwyższony i na oczekiwaniu na kolejny atak. Zaczełam brac magnez i witb complex i modliłam się modlitwami o uzdrowienie i wierzcie mi,ze pomogło. Czuję się super ,naprawdę miodzio w porównaniu do tego co było kiedyś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na 100 pomoże terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze topik ten zostal wyciagniety z lamusa.Juz rok temu dokonalam tutaj wpis.Ciekawa jestem czy cos zmienilo sie u autorki topiku.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuba17Lublin
Hormony przez ch napisalem heh... mi bole i gniecenie ustaly. Teraz napady leku, niepewnosc. I do tego jestem hipochondrykiem. U mnie sie zaczelo w maju 06. Pojechalem na pogotowie , zrobili ekg dali propranolol i wypuscili po 5godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuba17lbn
Raz mnie ostro zabolalo w klatce w przychodni. Zrobila ekg spojrzala jak na wariata i dala leki uspakajajace. Duzo by bylo mowic. Bliscy patrza na mnie jak na wariata rowniez. Kiedys panicznie balem sie na ulice wyjsc. Teraz lepiej juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubalubelak
Bylem 12 dni na kardiologii dsk i mialem wszystkie badania np echo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elak
U mnie problem zaczął się prawie rok temu. Miałam bóle po lewej stronie. EKG , Echo wykazały dodatkowe skurcze - lekarz powiedział ,że nie jest to grożne a dzieje się dlatego, że jestem nerwus. Ponieważ mam nadciśnienie, biorę systematycznie concor, Inhibace. Lekarz aby mnie uspokoic przepisał lorafen. Teraz czuje się uzależniona. Gdy nie wezmę tabletki zaraz czuję, że cos nie jest tak po lewej stronie. I nie wiem czy to serce, czy kregosłup. Ciagle płaczę, więc chyba mam też depresję. Wszystko to co dzieje się ze mną, tworzy błędne koło. Nie wiem jak mam sobie poradzić. Kiedys potrafiłam się uleczyc sama poprzez wmówienie sobie,że nic mi nie jest , wszystko mi przechodziło. Teraz czuje sie bezradna. Nie mogę skupić się na samouleczaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość howletLL
a ja mam juz ja 6 lat ilka razy u lekarza kilka razy echo serca ekg to normalka az w koncu wojskowy szpital w gdyni i tam jednoznacznie padlo stwierdzenie nerwica a dokladnie zaburzenia neurowegetatywne .. wiaze sie z tym chyba wszystko ,ale mam procz szybkiego bicia , nadcisnienia i wielu innych dziwne skurcze bardzo dokuczliwe i bardzo meczace , tak jak by jedna polowa serca miala skurcz i zaraz przechodzi trwa to sek i zaraz lapie mnie nastepny i tylee jest to paskudne uczucie ale ,, jest na to sposob ,, jadlem tabletki 2 lata i zrezygnowalem ,, zaczalem sie zastanawiac nad przyczyna < stres papierosy narkotyki itp. > pozniej po ogledzinach lekarzy ze jednak jestem zdrowy ale lekko wewnetrznie przestraszony , ale zdrowy ,, serce mysli swoje a ja swoje ja sie nei boje ale serce sie boi ,, pije magnez i unikam stresow i rozmawiam z moim sercem ze jest dzielne ze wiem ze sie boi ale jest dzielne ,, trzeba z tym bic ,, to nie jest az takie straszen jak sie to opanuje ,, pomyslcie ze zawsze moze byc gozej ,, znam czlowieka ktory ma cukrzyce , amputowane palce i nogi jest niewidomy i ma dializy ,, wiec usmiech na twarz i zyjmy dalej .. napisze cos bardziej zz sensem innym razem bo angliia kosztuje a net jest bardzo drogi :) pozdrawiam i nie pekajcie to tylko nerwica cos co straszy a tak naprawde da sie zyc normalnie ,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cliff
Ja z nerwicą męczę się już ładnych parę lat (ok. 10). Zaczęło się od strachu, duszności, uczucia braku powietrza i przyspieszonego tętna. Z biegiem lat moje objawy zmniejszały się i nasilały. Były czasy, że kompletnie utraciłem kondycję, nie moglem przejść z pokoju do pokoju we własnym mieszkaniu, a co dopiero mówić o wejściu po schodach. Obajwy były identyczne jak w wieńcówce, tymczasem wyniki 100% super. Pamiętam hasło lekarki do innego lekarza (myslała, że nie słyszę), gdy leżałem w szitalu: "co on pier***li, krew ma dobrze natlenowaną a mu ciagle duszno". Od 2 lat niestety pojawiły się u mnie objawy arytmiczne. Mam dodatkowe pobudzenia, po czym nastepuje krótkotrwała przerwa i mocne uderzenie wyrównujące. Jest to uczucie okropne, czuję, jakbym przez ten ułamek sekundy nie żył, a potem w pelnym strachu powracam do życia. Kiedy uderzenia te się nagromadzą w krótkim czasie dostaję charakterystycznego bólu głowy lub uczucia ucisku w mostku. I to też jest nerwica. Niestety sytuacja zmusza mnie do zażywania tzw. beta-blokerów, które oograniczają wpływ układu wegetatywnego na serce. Poza tym zażywam magnez, potas i łagodne środki antynerwicowe (np. Pramolan). Czytając Wasze wypowiedzi muszę przyznać, że słyszałem już o wizualizacji pokonywania choroby i okazuje sięto fenomenalnie skuteczną metodą z radzeniem sobie z chorobą. Uzupełniona o akupresurę (oddziaływanie na receptory w stopach odpowiadające organom wewnętrznym) może pozwolić choremu na wyjście z każdej choroby. Nerwice są chorobami wyjątkowymi. Ja mówię tak: jak masz coś wybadane, to dostajesz lek, bierzesz i idziesz dalej. W nerwicy masz wszystko w porządku, a ledwo ciągniesz. Ja osobiście mam z nią wielki problem, ponieważ moja sytuacja zawodowa nie daje mi możliwości na odreagowanie. Jestem poddawany nieustannym stresom i pracuję po 11 h dziennie, oprócz niedziel. Mam wrażenie, że wypowiedź o rezygnacji "z czegoś w zamian za coś" w moim przypadku mogłaby być kluczowa. Nie wiem tylko, czy obecnie znalazłbym tyle silnej woli, aby coś takiego postanowić. Mogłoby mi zabraknąć środków do życia. I tu jest konflikt. Jedno jest pewne: w nerwicach to pacjent jest kluczem do uzdrowienia. Jeśli sami sobie nie pomożemy, lekarze nic nie zdziałają. To napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lailoniell
Mam objawy bardzo podobne do tej choroby od ok. dwóch lat. O Nerwicy serca dowiedziałam sie wczoraj przez przypadek, przeglądając strony o zdrowiu. Mam podobnie jak niektórzy kłucie w okolicach serca lub w boku, drętwienie, czasem bolą mnie tętnice, kiedy serce kołacze. W nocy często budzę sie i nie mogę zasnąć. Tak samo jak każdy, obawiam sie, ze może to tym razem będzie już zawał, nie uda mi sie nikogo zawołać i nawet. Jestem osobą nerwową w życiu codziennym, ale ta choroba nie posunęła sie dużo bardziej, gdyz miałam osobistego terapeutę-kota, tak bardzo domaga sie pieszczot, że nawet nie mam czasu rozmyślac o problemach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
czesc dopiero teraz mam internet .i klopoty ze zdrowiem ,od 5 m cy .kolatanie juz troche ustapilo ale dalej jestem slaba .robilam ekg holtera echo probe wysilkowa wszystko dobrze . sa chwile ze mi lepiej ale to tylko chwile nie mowiac juz o nocach .spie gora 2 godz zaczyna mimsie robic slabo dretwieje mi lewa dlon mam jakby klucher w gardle nie wiem co ze soba robic wstaje pakuje sie tak jakbym miala wyladowac w szpitalu ubieram sie i czekam co bedzie dalej.to jest okropne .boje sie ze zaraz umre .pije krople na serce i biore walidol troche pomaga .ale czy to nerwica ?Zycie stalo sie dla mnie meka bo nie wiem co przyniesie kolejny byc moze ostatni moj dzien ?a moze to rak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milky5
" teraz to sie boje, ze to moze jakis guz tam uciska czy cos." MADLEN TEZ TAK MAM JESTEM PO BADANIU SERCA I JEST W PORZADKU, MIALAM ECHO W LISTOPADZIE W PL I WYSZLO OK ...tu nagle w anglii mi wrocilo...na ulicy nagle straszne dusznosci, bole w klatce, skoki cisnienia...dwa razy na pogotowiu, mowia ze nic mi nie jest, ale skierowali mnie tu do kardiologa/bo dostawalam ataku srednio 2 razy dziennie/ kardiolog od razu zrobil mi echo serca, /w polsce musialam udac sie prywatnie bo tez nie moglam sie doprosic./doczekac kolejki/ ekg, oraz zalozyli mi holtera na 24h...serce jest ok najprawdopodobniej to nerwica...musze sama ja pokonac mam teraz juz troche mniej stresu, jem codzinnie magnez i vicard...troche sie poprawilo bo "napada" mnie to raz na 10dni...to juz cos ale dalej mam strach sama gdzies wyjsc po ostatnich incydentach kiedy to w kolejce, autobusie nagle dostawalam ucisk klatki piersiowej, problem z oddychaniem ,zimno, cieplo, i jakbym miala mdlec ..w samym srodku wielkiego miasta...zawsze zazwyczaj"bralo mnie" jak bylam sama ...i teraz zostal niepokoj wyjscia gdzies itd...teraz szukam pracy i boje sie zaczynac bo "jak mnie wezmie" mysle ze to tez w psychice..moze glownie..a potem z organizmu objawy... bierz magnez dwa razy dziennie...to wazne..moja znajoma wyladowala w szpitalu-na diecie miala objawy zawalowe...okazalo sie ze serce zdrowe ale miala calkowity bak magnezu..wyplukany /kawa-papierochy/ mloda dziewczyna...dostala dwie butle plynow z magnezem i ja wypuscili...pomoglo..tak wiec magnez jest bardzo naszemu sercu potrzebny a dzisiejszy trb zycia i stres i pospiech sluza wyplukiwaniu tego pierwiastka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milky5
tutaj w angli czytalam artykul ze madonna ma ten sam problem a lapie ja na scenie...musi sie odwracac plecami do publicznosci i powtarza sobie ze to chwilowe i minie, poniewa przebadala swoj organizm i jest zdrowa wie ze psychicznie musi z tym walczyc niedawno Julio iglesias poczul ze dostaje zawalu podczas koncertu w Moskwie...przerwal koncert...lekarze go badali...i okazalo sie ze z sercem nic wspolnego nie ma...ze to panic attack...czyli nerwica serca go nagle wziela..a ze pierwszy raz myslal ze ma zawal...tak wiec stres...dotyka nie tylko nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milky5
"Ćwiczenia oddechowe Umożliwiają powolne, głębokie oddychanie przy użyciu przepony, co szybko daje uczucie odprężenia. Jest to pomocne szczególnie przy uczuciu duszności oraz kołataniach serca. Połóż się i, licząc powoli do czterech, wciągaj powietrze nosem – tak, jakbyś chciała wypełnić nim cały brzuch. Możesz sobie wyobrazić, że połykasz piłkę. Gdy już wypełnisz powietrzem całe płuca, rozluźnij się, następnie rozpocznij powolne wydychanie (też licząc do czterech). Powtórz ćwiczenie pięć razy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milky5
Określenie „nerwica“ często jest przez nas nadużywane. O zaburzeniach nerwicowych możemy mówić wtedy, gdy oprócz stale towarzyszącego nam uczucia lęku, niepokoju, napięcia przez dłuższy czas występują też inne często nawracające objawy: * kłopoty ze snem * bóle i zawroty głowy * kłucia i kołatania serca * napady duszności * zaburzenia żołądkowe: zgaga, zaparcia, biegunki, bóle brzucha * zlewne poty * zaburzenia łaknienia * obniżenie popędu seksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam wszystkie objawy... i zmieniłam prace, przed snem wychodze na spacer i nie pije herbaty na kolacje!!!! pije wode i po śniadaniu łykam magnez i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
ja przez ostatnie dni myslalam ze to juz koniec . poszlam do lekarza rodzinnego dal skierowanie do szpitala na badania, ale co z tego .Zrobili 2 x ekg pobrali krew na magnez i potas .Lekarz stwierdzil ze jest okey i nic mi nie zagraza i odeslal do domu.A ja nNadal zle sie czuje ,jestem slaba ,mam bole w klatce i boli mnie glowa .nieraz dochodzi jeszcze bol brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona14stka
Cześć, mam 14 lat i bardzo się martwię. Mam nadzieję, że to przeczytacie i postaracie się mnie zrozumieć. Tak bardzo proszę, nie chce mówić w rodzinie bo powiedzą że jestem świrnięta. Nie ma dnia żebym sobie nie wymyśliła rzeczy do martwienia się. Zwykle te rzeczy mają sens ale ja się bardziej nakręcam. Bardzo. Wymyśliłam sobie że niedługo mi się komputer zepsuje itp. Czasem sobie myślałam że mam białaczkę albo raka. Kurcze, mam 14 lat zamiast cieszyć się życiem to ja się martwię. A do lekarza nie chcę iść żeby się nie okazało że jestem chora na coś. Kiedys parę lat temu zakrztusiłam się bodajże jabłkiem. Ale później było ok. Ale ja oczywiście obzdurałąm sobie że umrę i zaczęłam się modlić żeby nie iść do piekła i bałąm się usnąć. To było już dawno i nic takiego się nie powtórzyło więc to tak na marginesie.. Oprócz psychicznych nerwów opiszę Wam moje fizyczne bóle. Np, wieczór przed odpytywaniem w szkole tak się denerwuje że jak położę się na lewy bok to słyszę bicie mojego serca. Jak się cieszę- serce bije mi z radości. A z kolei gdy martwię lub zamartwiam to mam uczucie jakby mi coś dość lekkiego siadło na klatce piersiowej i nie mogę chwilowo wzdychnąć. Co to może być? Jestem raczej wesoła ale bardzo boję się końca świata, śmierci piekła, chorób itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona14stka
Nie mam problemów ze snem, można powiedzieć że teraz w wakacje duużo śpię. Aha, w szkole jak się denerwuję i stresuję to mam zimne i mokre ręce, ze stopami chyba jest podobnie. Pocą się. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
ja uwazam ze powinnas jednak porozmawiac z rodzicami .Przemysl to na spokojnie .Bo to powazna sprawa ,a od tego masz najblizszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona14stka
A to coś poważnego? A rodzice pewnie nie zareagują bardzo, mówię prawdę. Ale jak to coś poważnego to sama dam sobie radę. Co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
jestes za mloda zeby myslec o chorobach. cale zycie przed toba, a ty zadreczasz sie.,to mialam na mysli .korzystaj dziewczyno z e jestes mloda napewno zdrowa jak ryba ,odrzuc te wstretne mysli a zobaczysz ze bedzie okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
i znowu sie powtarza na okraglo mialam dwa tygodnie spokoju juz myslalam ze to minie a tu znowu. Wlasnie szlam do pracy a tu niemilosierny bol w piersiach az na wylot .Trwalo to z 15 min mialam krople nasercowe ,zawsze je nosze i lyknelam troche bo nie wiedzialam co zrobic z tego bolu .Idac z placzem modlilam sie zeby juz przestalo . I po 15 min ulzylo nie wiem czy to zasluga kropli czy mojej modlitwy. Powiedzcie czy odczuwacie dziwne uczucie w klatce ktore podchodzi az do gardla?.Promieniuje az do plecowi robi sie slabo.napiszcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona14stka
Ja jak długo płaczę lub się bardzo stresuję to czuję takie pulsowanie boesne w gardle, jakbym miała taką kulę. To boli. Poza tym u mnie są takie objawy. Zawsze z 5 razy przed snem sprawdzam czy wyłaczyłam komputer. Jak jestem sama w domu jak rodzice są na nocną zmianę w pracy to wiecie co robię przed snem? Sprawdziam cz wszystkie okna zamknięte, zamrażarka, lodówka zamknięte, czy dom zamknięty, czy kurki i woda zakręcona czy TV i koputer wyłączony. Robię conajmniej 2 razy obchód po domu. A jak gdzieś wychodze i muszę zamknąc dom do zamykam na wszystkie zamki i kilkakrotnie naciskam i ciągnę za klamkę to jest straszne. Mieszkam w bloku na 3 piętrze. KIedyś wychodząc do koleżanki zamknęłam dom, sprawdziłam zeszłam przed klatkę alem musiałam się wrocić jeszcze sprawdzić czy dom zamknięty. Ponadto martwię się o wszystko, o studia, przyzłość, pracę. I jestem bardzo wrażliwa, nie lubię krytyki. Kurcze a mam dopiero 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska 23
jednak musisz isc do lekarza i powiedziec o swoich objawach. Moje dzieci tez byly nerwowe ,to pediatra kazal dawac neospazmine to taki syrop uspokajajacy ktory moga brac dzieci . ale o porade spytaj swojego lekarza .Zycze mniej nerwow i glowa do gory dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona 14stka
Ale co to może być? Bo nie chce se robić obciachu przy lekarce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×