Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AnA 30

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V NOWOROCZNA SZCZĘSLIWA

Polecane posty

Jeśli chodzi o mnie to większość znajomych i rodziny jeśli nie wszyscy wie o moim problemie. Po prostu ja nie wytrzymałam i od razu jak zaczęłam chodzić do lekarz a to powiedziałam bo i tak wszyscy pytali to musiałabym ciągle coś kręcić a jak zaczęłam jeździc do Olsztyna to już w ogóle. Ale to też ma złe strony bo ciągle pytają :\"a jak u was sprawy?\" Tez mnie to wkurza ale wtedy mówię że nie chce już mi się gadać na ten temat i już. Myslę ze chyba to nie jest żaden wstyd, też czuję się wybrakowana ale ludzie sa chorzy na różne choroby, my akurat na to więc głowa do góry!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek pisalam do nowum bo do Bialegostoku to zbyt daleko Napisałam o sobie i o swoich staraniach .... i zapytałam a czym miałoby polegac to \"doswiadczenie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek, to nie jest żadne wybrakowanie, po prostu choroba jak każda inna wynikająca często z potępu cywilizacji niestety. Ale to tak jest że ci, którzy nie mogą mieć dzieci w sposób naturalny tak myślą, u mnie wszystko było ok a w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby pomyśleć że ktoś kto ma z tym problem jest wybrakowany więc chyba problem w tym, ze tym ososbom tak się wydaje. A to przecież moze dotknąć każdego w każdej chwili. Mam nadzieję, że jakieś miejsce się znajdzie na liście i ci się uda. My mieliśmy to szczęście, że moi rodzice nam finansowo b. pomogli bo sami mamy 2 kredyty i też byłoby ciężko w tej chwili i jest mi przykro że w naszym zahukanym kraju ktoś ze względu na brak pieniędzy nie moze podejść do in vitro, to jest nienormalne, że na becikowe jest kasa a nie ma na refundację leków przy tak powszechnym problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNY !!! witam Was w nowym wiosennym tygodniu chciałabym jak za pomocą czarodziejskiej różdżki zeby znikly wszystkie Wasze smuteczki i problemy...Enigmuś głowa do góry Ty nasza forumowa śmieszko...Gosiaczku musi byc tylko lepiej nie gorzej...Foli ja dzis tu zaglądam i sądziłam ze Nadia jest już po tej stronie a ona uparciuszek mały dalej czeka chyba jej dobrze w brzuszku hihihhi Andzi i SIlve a jak u Was? Kasiula ja cały czas trzymam kciuki mam nadzieje że ta wstręciuch nie przylezie do Ciebie prze najbliższe ok 9 miesięcy !!!! u mnie jakos leci, staram sie nie dawać smutkom i dołom, chce wspierac męza, czaekam na @ która miała byc wczoraj ale przez ten stres pewnie sie przesunie. Powiem Wam że jak za oknem jest taka piękna pogoda to ja jakos widze wszystko w różowych kolorach i czuje ze wszystko bedzie dobrze, życzę wszystkim starającym sie pozytywnego nastawienie, mamusiom cierpliwosci do swoich szkrabów, a ciężaróweczkom łatwych porodów....buziaki dla wszystkich !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z Tobą Foli troche obłudna ta \"polityka pro rodzinna\" w naszym kraju, bo problem jest naprawde duży a nasze władze myślą ze becikowe załatwi wzrost przyrostu naturalnego, nie widzą albo nie chcą widziec innych poważnych problemów....mąż leczy sie prywatnie bo narazie nas stać, a co ma zrobić człowiek który nie ma to pieniędzy?!?!?!?!?!? nie mieć potomstwa?!?!?!?!?!? echhhhhh szkoda sie denerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane !! Przytulam każdą mocno. Przezywam z Wami wszystko o czym piszecie. Ja piszę ostatnio za dużo bo jestem rozkojarzona. Np wychodzę na zakupy bez pieniedzy. Jak chcę cos napisać to zawieszam się, zamyślam i nic z tego nie wychodzi ale czytam CAŁY CZAS, CODZIENNIE :) Także wybaczcie. Cóż u mnie? Już nie mam mdłości, czuję się świetnie. Zauważyłam, że mam okropnie suchą skórę i włosy. Włosy mam z natury bardzo suche bo są mocno kręcone ale teraz to aż łupieżu dostałam :( Pazurki mi pękają i dłonie mam jak u staruszki. Muszę poświęcać pielegnacji dużo, duzo więcej czasu niz zwykle. Ale cerę mam jak pupcia niemowlaczka :) A tak ogólnie jestem szczęśliwa...tylko chcialabym, żeby obiadki same sie gotowały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek-8 marca skonczylam 31. Staranka prawie od 3 lat. Ty jestes z W-wy lub okolic? Co powiesz na spotkanko? Enigma-mialam na mysli jakis zaplanowany dzien, nie dzis. Emiczka- Ty tez jestes z W-wy, wiec musisz sie spotkac z nami. Nie zalapalam , o co chodzi z tym zapisywaniem do novum!!!?????????? Cos nie doczytalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika............18.2......28-35......18-28.03 .....24 m-cy........Warszawa Golka26..........26.12.......28..........23.01...... już 2 lata 8miesięcy..... Estella ...........19.02.....2......19.03..........28 m-cy.......Warszawa AnA 30............10.02.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa.....11.03.....25-29...04.04 ....16 m-cy....Katowice beti78............23.02......24-26 ......21.03...............ponad 2 lata.......łódzkie gosiaczek76......12.03.......27.......7.04...........22 cykl..........Morąg Nadwislanka......11.03..........27-28 ........ 33 m-ce.... okolice Warszawy Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie Kinia79.....29.11.......33.......?.......3lata3m-ce..... ...Biała Podl OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...27.02.......36................24 m-ce...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa No cóż, nic dodać nic ująć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek-z Morąga, no wiec trudno bedzie sie spotkac, chyba...:( Juz doczytalam o tych badaniach. ta pierwsza info jest z konca 2004 r,. wiec nieaktualna. Ale ta druga to aktualna? Ktoras z Was juz dzwonila pod podany nr i sie zapisala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka a czemu myslisz o adopcjii? Czytałam Cię wczesniej ale myślałam że coś źle przeczytałam ale widzę że Ty na poważnie? Ja też mam 31 lat, tzn w lipcu kończę 31, jestesmy z tego samego rocznika, fajnie. Chętnie bym sie z Tobą spotkała pokrewna duszyczko!!!ale ja jestem z Morąga.To jest kolo Olsztyna jakieś 50 km. Chciałabym bardzo mieć troszkę bliżej w-wy, myślę że trafiłabym bardziej na jakiegoś lepszego specjalistę. Mój lekarz zapisał mnie na laparoskopie na maja ale dziewczyny nie wiem co mam zrobić bo tak czuję w środku że to nie o droznośc chodzi, ale tez nie wiem o co ,poradźcie mi!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gsiaczek-ja niedlugo bede meza w pracy odwiedzac bo zmienia i bede w Inowroclawiu. daleko to od Ciebie? Ja nie żartowalam o adopcji. Po prostu nie jestem z mezem przekonana do in. v. Mam wiele oporow moralnych. Dopoki nie bede pewna, ze to jedyna ostateczna droga to sie na in. v. nie zdecyduje. Nie wiem czy zniose te cale przygotowania i w ogole. Po prostu czuje ze to nie teraz. A może nigdy. A adopacja to temat do rozmowy z mezem. Juz od dawna delikatnie napomykam mu o tym. Ale on czekał, ze moze sie uda (leczenie podjelismy po roku naturalnych staran, czyli 2 lata temu). Obiecal, ze juz niedlugo porozmawiamy o tym. Jak przeprowadzimy kilka powaznych i szczerych rozmow to dopiero sie zastanowimy czy jestesmy gotowi na adopcje. To nie bedzie dec, jednej chwili. Na pewno byloby cudownie miec swoje -biologicznie dziecko. Ale nie zamierzam walczyc z natura. Moze moim (naszym) powolaniem jest danie cieplego domu jakiemus nieszczesliwemu dziecku.... Ostatnio uslyszalam takie piekne slowa, ze kiedys Bog nas rozliczy nie z tego co zrobilismy, ale z tego co nie zrobilismy, czyli z dobrych uczynkow, ktore moglismy zrobic, ale nie podjelismy wysilku, by tego dokonac. Na codzien moze sie to objawic zwyklymi rzeczami np. nie ustapienie starszej osobie miejsca w autobusie, lub obdarowanie usmiechem sasiadki, nie udzielenie pomocy... A czasem nie podjęcie wysiłku własnie adopcji. No, nie mówię tu o tym, że ktoś nie jest na to gotowy i świadomie odrzuca ten model rodzicielstwa. Mówię tu o takiej syt. jaką mamy my z mężem. Ze czujemy, iz bylibysmy gotowi. A zwykły strach i obawy jakie mamy są w takich przypadkach czymś normalnym (w końcu nawet przy kredycie na wiele lat są też wahania, a co mówić o podjęciu wychowania cudzego dziecka), ale dac się zwieść obawom uważałabym w swoim przypadku (bo nie chc odnośić tych przemysleń do kokoś innego), za zwykłą wymówkę. nie wiem, czy coś Gosia zrozumiałaś z tego. Ale podsumowując: tak, rozważam taką ewentualnośc i myslę, że nawet jak uda mi się rodzić własne dziecko, to b.b.b. pragnęłabym przyjąc i wychować odrzucone przez biologiczną matkę dziecko. Może dlatego, ze mnie tez wychowywała nie matka, a Babcia. To taki dług do spłacenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanko pięknie to napisałaś. Wzruszyłam się. Mam koleżankę w pracy, która też adoptowała dzieciątko. Mają teraz wspaniałą 15 miesięczną córeczkę i tworzą bardzo szcześliwą rodzinkę. ODWAGI!!!!!!!!!!!!!!!!! i Powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, no uparta to ona jest bardzo :) byłam u lekarza i rozwarcie się nie zrobiło większe, zero skurczy teraz, nic. No więc mam wybór: czekać na naturalny poród a dzidzia wciąż rośnie i coś nie zamierza się rodzić albo w czwartek cesarka. Moj lekarz sklania się ku cesarce ale nie namawia, twierdzi że jak poczekam tydzień to waga dzidzi i tak skłoni mnie do cesarki, w tej chwili mogłabym urodzić naturalnie ale byloby ciężko no i musiałoby się zacząć a nie zapowiada się. I tak walczę z myślami, chciałam naturalnie ale boję się że jak będę czekać to mogłoby się dzidzi coś stać np. niedotlenienie, łozysko się starzeje. a w czasie porodu z powodu wagi też moze ją coś spotkać. Jutro muszę się zdecydować Nadwislanka, podziwiam cię za to że chcesz adoptować dziecko, my też o tym rozmawialiśmy ale postanowiliśmy, że jeśli nie uda się z własnym to adoptujemy. To jest trudna ale godna podziwu decyzja i oby jak najwięcej takich ludzi bylo jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, Suzinka- :) Foli-nie zrobilas mi niespodzianki i nie mam imienniczki, ale mam nadzieje ze zmiescisz sie w Rybkach. Rybki to fajne dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanka, chyba w czwartek zdecyduje się na cesarskie więc napewno bedą ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanko PODZIWIAM WAS!!! Suzinko jak zdrówko? kochane kobitki zyczę wszystkim udanego popołudnia i wieczorku, moze jutro już bedą na forum kolejne dzieciaczki, kto wie.....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka, ma 4 kg teraz i lekarz twierdzi że w tej chwili byłabym prawdopodobnie w stanie ja urodzić tyle że ona podrośnie jeszcze, gdybym nie była po in vitro to pewnie by mi kazał czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde napisałam taki długi wywód i wszystko wcięło.... Witam babeczki :-) Enigma nareszcie sie odezwałaś aż sie weselej na forum zrobiło :* Foli ale ta Nadia uparciuszek... Nadia wychodz z tego brzucha!! ;-) a co do polityki pro rodzinnej to naprawde kulejemy... nie dość że nie ma refundacji leków to kobietom pracującym np na umowe zlecenie nic nie przysługuje po porodzie!! Jakaś dziewczyna nawet napisała wątek na ten temat...My na szczęście nie mamy takiego problemu ale wiele moich znajomych odkłada starania bo np. nie mają etatu a za 43zł miesiecznie ledwo na pampersy starczy (jedną paczke) Ja przedwczoraj miałam owu (tak mi sie zdaje bo mnie jajnik kłuł i śluzu dużo miałam) a dzisiaj dostałam plamienia lekkiego i jakoś tak dziwnie mnie kłuje brzusio... no ale wszystkpo sie okaże po wizycie w klinice.. najpierw endo potem klinika i działamy na całego... nadwiślanko adopcja to piękna sprawa... ale wszystko zależy od was, my narazie prędzej myślimy o iv niż o adopcji ale nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma a Ty się nie dołuj bo to tylko pogarsza sprawę!! I nie mów że jesteś za stara!! Ja jestem od Ciebie pare lat młodsza i co? I już dwa lata starań stuknęło! Zaryzykujcie z In vitro! Najważniejsze to sie nie poddawać!! Ja też mam pieska tyle że to piesek (płeć męska) i w nim nie mam oparcia bo on to tylko o suczkach myśli hehe zwłaszcza że zaczyna sie pora cieczkowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli 4 kg to kawał kobietki i może faktycznie cesarka nie będzie złym wyjściem. Mój mały ważył 3100g i uważam, że to było tak w sam raz. Nie wiem jak poradziłabym sobie przy większym dziecku. Fakt mój Mati rodził sie prawą rączką do przodu i było ciężko, ale pomimo nacięcia to tak mnie porozrywał, że cerował mnie gin. 1,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze was dziewczyny poadzcie mi co to może być... dokladnie 27 lutego dostałam ostatnią @... byłam wtedy chora, brałam antybiotyk... a od wczoraj następna... dzsiaij @ szaleje na całego... nie wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jachce fasolke-15 dc i @, to b. dziwne. Co na to lekarz? Wyboerasz sie do niego? Uwazam ze sprawa jest dosyc dziwna. To wyjatek, czy przypadlos ktora sie zdarza od zcasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika............18.2......28-35......18-28.03 .....24 m-cy........Warszawa Golka26..........26.12.......28..........23.01...... już 2 lata 8miesięcy..... Estella ...........19.02.....2......19.03..........28 m-cy.......Warszawa AnA 30............12.03.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa.....11.03.....25-29...04.04 ....16 m-cy....Katowice beti78............23.02......24-26 ......21.03...............ponad 2 lata.......łódzkie gosiaczek76......12.03.......27.......7.04...........22 cykl..........Morąg Nadwislanka......11.03..........27-28 ........ 33 m-ce.... okolice Warszawy Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie Kinia79.....29.11.......33.......?.......3lata3m-ce..... ...Biała Podl OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...27.02.......36................24 m-ce...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa ....dołączam do Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam mocnooooooooo kciuki za Foli i Andzię !!!!!!!!! kto ze mną ??? Ana przytulam Enigmuś kopasia w dupasia ? będziesz najbardziej zwariowaną super mamuśka zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×