Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

peppetti to ja moze jeszcze dodam ze to nie jest moja agencja, jestem tylko pracownikiem i mam stala pensje, niezaleznie od wykonania planow ktore dostaje agent moja szefowa, to ona sie stersuje. dlatego jeszcze nie szlam na zwolnienie :) nie zrozum mnie zle, ze ja olewam swoja prace czy nie traktuje jej powaznie, bo to co nalezy do moich obowiazkow wykonuje sumiennie, ale napewno mam ich znacznie mniej niz agent czy pracownicy oddzialu pko, no co za tym idzie nieco mniejsza odpowiedzialnosc i to dlatego pisalam ze sie w pracy tak bardzo nie denerwuje. Chodz nie powiem ze nie zdazaja sie sytuacje kiedy mam podniesiane cisnienie, co by nie mowic to jednak praca z pieniedzmi. Praca w tej agencji jako pracownik agenta a praca w duzym oddziale banku to jest zupelnie cos innego, i nie smialabym tego wogole porownywac a co do wanienki to wlasnie tez mi sie wydaje ze to wcale nie bedzie takie stabilne jak pisza, zwlaszcza jak dziecko zacznie sie troche wiercic i krecic w tej wanience, bo to co ty mialas to raczej wyglada na dosyc stabilne, tylko tego chyba nie mozna zlozyc? Ale napewno zanim cos kupie to sie temu bede musiala dokladnie przyjrzec na zywo A tak wogole dziewczyny nie boicie sie kupowania na allegro, czegos czego wczesniej nie widzialyscie? Wiem ze czasem mozna sie umowic ze sprzedawca i obejrzec produkt, albo przyjrzec sie czemus podobnemu w sklepie. Pytam bo widzialm pare fajnych rzeczy, niedrogo ale troche sie obawiam kupawania jak sobie czegos dokladnie z kazdej strony nie obejrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten cieply dzien! Lukrecja - dobrze ze sie odzywasz - ja mam w sumie podobna sytuacje - od poczatku ciazy wszystko przebiega bez problemow, wszelkie obawy zanim sie pojawia, juz sie wyjasniaja bo temat dyskutowany jest na forum i z tego powodu nie zawsze sie udzielam ale w miare regularnie czytam :) Peppetti - miejsce moich wakacji to wyspy kanaryjskie - bylam na Lanzarote - najmniejszej z wysp i oprocz cudownych wrazen przywiozlam dodatkowe kg ;) A tak przy okazji - co posadzilas w ogrodku i z jakich stron www korzystalas? Mnie tez czeka male dosadzanie moich rabatek. Joasia_zazdroszcze takiej pracy... ja z dnia na dzien przesuwam termin pojscia na chorobowe. Myslalam o koncu czerwca, ale wyglada na to, ze do polowy lipca bede jeszcze pracowala... a potem juz tylko leniuchowanie. Pzdrw cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczek - a ja zazdroszcze takich wakacji :) widzialm juz zdjecia na blogu, rewelacyjne wygladasz, wypoczeta, usmiechnieta i przepiekne krajobrazy :). Ja najchetniej pojechalabym do swojego rodzinnego kolobrzegu i pospacerowala po plazy, tak mi sie marzy pomoczyc nozki w morzu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
kamyczek80-pozdrawiam i ciesze sie,że ktoś ma podobną sytuacje do mojej.Ja bardzo współczuje dziewczyną,które zle znoszą ciąże bo ja nie wiem co to znaczy.A na zapas nie ma co sie martwić i popadać w obłęd bo tak jak napisałaś wszystko prędzej sie wyjaśni,szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
irysku-nie martw sie tym czasami pada tu pare nie przyjaznych słów i nie ma co tego komentować....choć jedno w tym jest prawdą:''ciąża to nie choroba''nie zachowujmy sie jak inwalidki....bo ja również czasami tak tu niektóre wypowiedzi odbieram. wiadomo,że czeba o siebie szczególnie dbać;ale bardziej chodzi o diete,zdrowy tryb życia a nie leżeć jak kłoda z poduszkami miedzy nogami bo tak piszą w jakiś książkach dla przewrażliwionych kobiet w ciąży. PARANOJA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuKrEcJa* wyraziłam dezabrobate dla pomarańczowego nicka z 2 powodów 1. jest własnie pomarańczowy a mysle ze to pewnie ktos z naszego forum , kto nie chce sie jawnie wypowiedziec 2. tresc tej wypowiedzi :o nie chce mi sie komentowac ... Ciesze sie ze tak świetynie czujesz sie w ciąży, ale wybacz ja myśle że nie zawsze chodzi tylko o diete czy zdrowy tryb życia. Nikomu a przynajmniej mnie na pewno nie sprawia przyjemnosci leżenie cały dzień , nie moge nic kupic, nic obejrzec, nie moge isc na grila czy po prostu na spacer . I nie robie tego dlatego że tak piszą w jakiś książkach dla przewrażliwionych kobiet w ciąży, ale dlatego że niestety gorzej niż Ty znosze tę ciąże i takie mam wskazania lekarskie. Poza tym zauważyłam że większość dziewczyn które piszą o swoich obawach zwylke ma do tego powody bo jednak cos im dolega. Przepraszam Cie za to co napisałam bo wiem ze na pewno nie chciałas mnie urazic :) ale jako ta leżąca i narzekająca , poczułam sie lekko dotknieta. W każdym razie życzę wszystkim dziewczynom i sobie też żeby dalej ciąża przebiegała tak jak u Ciebie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
irysku-wcale mnie nie uraziłaś,kazda z nas ma prawo do własnego zdania i nie zawsze ono musi odpowiadać innej osobie.Forum jest nie tylko po to aby ktoś nam napisał to co chcielibyśmy usłyszeć.Więc na co miałabym sie obrażać?za szczerość z twojej strony?szanuje twoje zdanie.Przykro mi,że żle znosisz ciąże i życze ci wszystkiego naj naj.Twoja sytuacja faktycznie nie jest ciekawa ale to nie jest w twoim przypadku wymysł lub przewrażliwienie tylko stwierdzone przez lekarza a ta sytuacja nie dotyczy tematu jaki poruszyłam bo nie wtym kierunku sie kierowałam swoją wypowiedzią.pozdrawiam i zycze zdrówka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladnie ktos tu chce podniesc cisnienie temu kto pisze na pomaranczowo i nawet nie ma odwagi sie podpisac powiem zeby lepiej zmienil forum i gdzie inndziej komentowal, tu wcale nikt sie o takie komentarze nie prosi. To ze ja nie chcialam pujsc jeszcze na zwolnienie to wcale nie oznacza ze za jakis czas tego nie zrobie, nie traktuje ciazy jak chorobe i naprawde niesadze zeby ktokolwiek na tym forum ja tak traktowal. Wszystkie dziewczyny bardzo chca swoich dzieciaczkow i sie o nie martwia. Roznie dziewczyny znosza ciaze, z roznych powodow, jezeli ktos zle sie czuje to lepiej zeby dla swojego zdrowia i zdrowia swojego dziecka poszedl na zwolnienie. A jakies glupie wypominanie tego komukolwiek w tej sytuacji uwazam za szczyt hamstwa. A tak poza tym to ludzie sa rozni kazda z nas ma inny charakter, inne doswiadczenia zyciowe, inne obawy i inna tolerancje na jakies niepokojace sygnaly. To co mi moze sie wydawac niczym szczegolnych, dla kogos innego moze byc wielkim problemem i nie zamierzam tego komentowac i oceniac i uwazm ze nikt do tego nie ma prawa. Chyba po to jest to forum zeby sie podzelic z innymi swoimi obawami i radosciami zwiazanymi z ciaza a nie pouczac kogos jak ma przezywac ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki 🖐️ Właśnie wróciłam od lekarza, nieco spokojniejsza. Rzeczywiście lekarz wyczuł znaczne twardnienie brzucha i bez leków się nie obejdzie (Fenoterol, Staveran).Z maleństwem wszystko dobrze i wyobraźcie sobie, że waży już prawie 1,4kg!!!!Więc mam już sporo do noszenia w brzuszku:) Przewidywana waga urodzeniowa będzie 3,5 kg więc akurat. Widzę, że ktoś chce podnieść atmosferę naszego topiku:O Ja też długo już jestem na L4 i choć bardzo żałowałam, wolałam siedzieć w domu niż truć dziecko chemikaliami. Każda z nas jest inna i nie mamy prawa oceniać innych, jeżeli nie znamy wszystkich realiów.Mam nadzieję, że jednak nie napisała tego żadna z nas, bo jak do tej pory atmosfera była serdeczna. I oby tak zostało. Joasiu ja mam ten sam "ból" - dom razem z teściową! Co prawda gdy teraz jestem w domu jest wszystko OK, nie widujemy się często ale boję się co będzie we wrześniu gdy ciągle będzie chciała być przy wnuku. Bądźmy dobrej myśli!! Vanilam co do Magdy M zakończenie troszkę przesłodzone ale szczęśliwe, a to dla nas, romatyczek jest najważniejsze :D Peppetti ale się uśmiałam z Twoich odczuć : jakby złapał mnie za odbytnicę, ciągnął z całej siły i puszczał :D Super napisane i ...bardzo prawdziwe :) Rinka84 pokoik super!!!! Kamyczku ale świetne zdjęcia!!Wyglądasz na nich kapitalnie, zresztą widoczki też super. Pytałam lekarza o ewentualny wyjazd nad morze i powiedział, że nie widzi przeszkód byleby twardnienie brzucha troszkę ustało. Kto wie, może się skusimy :) Pozdrowienia dla wszystkich wrześnióweczek 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj nie komentuje takich wypowiedzi tylko zglaszam do moderatora o usuniecie, ale tym razem tak podnioslo mi sie cisnienie, ze musze cos wyjasnic pomaranczowej osobce no pewnie peppetti - nie uwazam, ze od pierwszych tygodni nalezy gnac na zwolnienie. W pierwszej ciazy pracowalam do porodu, w drugiej az do chwili gdy wyladowalam w szpitalu, gdzie po dwoch tygodniach zmarl moj synek, mimo ze zdrowy to za wczesnie urodzony! I jesli potrafisz wyciagac wnioski to chyba zrozumiesz, ze teraz jestem na zwolnieniu nie po to by sadzic krzaczki w ogrodzie. A Joasie pytalam o stres, bo pracujemy w jednej firmie i wiem ile nerwow potrafi przysporzyc ta praca. zwlaszcza gdy pracuje sie w sprzedazy! Sama pracuje w tej firmie 11 lat i nie jestem szeregowym pracownikiem, a to swiadczy o tym, ze swoja prace cenie i szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia - no ja tez sie troszke obawiam jak to bedzie jak sie maly urodzi. To nasze pierwsze dziecko i zastanawiam sie jak bede sobie radzic z opieka nad nim, przyjmuje wszystkie dobre rady i pomoc ale nie lubie zbytniego poluczania i wtracania sie. do tej pory nie zauwazylam u tesciowej takieg podejscia i tylko mam nadzieje ze to sie nie zmieni. Szczerze mowiac mysle ze jesli bedzie miala jakies ale co do tego jak zajmuje sie dzieckiem to raczej powie to mojemu mezowi niz mi osobiscie. Ale konwalia napewno damy rade, w koncu nie my pierwsze ani ostatnie mieszkamy z tesciowa. Zawsze uwazalam ze pozytywne myslenie to polowa sukcesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzę, że atmosfera znowu kiepska... powiem Wam szczerze - ze już nie raz chciałam przenieść sie na inne forum - gdzie panuje iście rodzinna atmosfera... u nas co jakiś czas powstają jakieś niesmaczne komentarze...a na dodatek ktos nie potrafi podpisać się swoim nickiem- tchórz. Przywiązałam się do niektóych dziewczyn i dlatego zaglądam tu by zobaczyc co słychać u nich, ale jak można zauważyc nie tak często jak kiedyś..a i jak też widać, wiele dziewczyn, któe pisały kiedyś często - zamilkły.... Oczywiście,ze ciąża to nie choroba i zadna z dziewczyn nie traktuje jej w ten sposób, ani nie panikuje niepotrzebnie - niestety żyjemy w czasach gdy człowiek człowieka nie potrafi zrozumieć :( Życie to nie telenowela i niestety przykro doświadcza . Czy tak ciężko pojąć co znaczy strata dziecka dla matki - nawet jeśli żyło ono tylko w jej brzuszku?? a tu jest dużo kobiet z takimi przykrymi doswiadczeniami, które muszą szczególnie uważać na siebie i to, ze są na zwolnieniu, albo źle sie czują - nie oznacza paniki!!! ale niestety na tym topiku od początku przykre doświadczenia i obawy- to tematy tabu... Ale tak to już jest \"syty głodnego nie zrozumie\" nie życzę zadnej z Was - aby spotkała Was choć namiastka tego, co przezywa matka po stracie swojego maleństwa....w głowie mi się nie mieści jak wogóle mozna pisać \"ciąża to nie choroba nie zachowujmy sie jak inwalidki\" - czy naprawde można myśleć, ze komuś sprawia przyjemnosć leżenie?? oszczędzanie się?? w sumie odizolowanie od dotychczasowego życia???????........brak słów..... Lukrecja z poduszka między nogami leży się dla wygody..no chyba,ze Ty nie masz brzucha - to Ciebie to nie dotyczy....i mam do Ciebie prośbę - podaj proszę przykłady wymysłów lub przewrażliwienia na naszym topiku - bo jeśli traktujesz tak wypowiedzi dziewczyn, które dziela się swoim życiem - to przykre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia & _joasia >>> nie przejmujcie sie na zapas, zawsze jak cos to potem wejdziecie na topik \"porady tesciowej i innych na wesolo\" i tam ponarzekacie ;) oczywiscie nie pisze tego zlosliwie :) lubie czytac ten watek a gdy nowych mam przybedzie, szczegolnie tych coz tesciowymi mieszkaja to temat napewno nie umrze ;) ja sie ciesze ze mieszkamy w Anglii daaaleko od tesciowej :) ale wystarczy ze o niej pomysle i przypomne sobie jak nie raz mnie swoim gadaniem doprowadzila do lez i juz mam cisnienie wyzsze :O teraz jakby mi cos \"nie tak\" powiedziala to juz sie nie bede \"certolic\", potrafie byc uszczypliwa i to bardzo a zawsze trzymalam jezor za zebami bo kultura nie pozwalala powiedziec tego co mysle, ale z tym koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
No ja to wiedziałam,że jak na tym forum człowiek nie napisze tego co inni chcą przeczytać to już jest najgorszy....bez komentarza bo nie chce mi sie na ten temat rozpisywać.... miśka26-przykro mi że tak odbierasz moją osobe-jak dobrze pamiętam to z tobą również nie kazdy sie zgadzał i byłaś krytykowana za swoje wypowiedzi ale były też osoby które cie broniły więc znowy wychodzi na to że każdy ma inne poglądy i zdanie i nie czeba go odrazu gnębić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
Przepraszam za wolność słowa... Życze spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, skończmy juz z tym wytykaniem palcem róznych rzeczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda słów na to, co przeczytałam :( Dobrze powiedziane SYTY GŁODNEGO NIE ZROZUMIE Nie uważam się za przewrażliwioną paranoiczkę, a jestem na zwolnieniu od końca drugiego miesiąca. Zresztą nie zamierzam się z tego tłumaczyć. Jestem typem pracoholika i nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu. Jednak czasami trzeba wybrać. A tak swoją drogą, to zazdroszczę dziewczynom, które całą ciążę świetnie się czują i życzę tego każdej z nas 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu się dzieje? Pisząc na forum nie siada się ze słownikiem w ręku. Poza tym jeśli gdzieś brakuje jednej literki, to nie przestępstwo. Niektórzy są nazbyt zrobiazgowi i wprowadzają niepotrzebny zamęt :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj, przestańcie 🌻 Miałam dziś ciężki dzień :( Wprawdzie z dzieckiem ok, skurcze nawet mi ustapiły, czułam się swietnie, ale za to wzywaliśmy pogotowie do taty z powodu wysokiej temp., 39.3, co w wypadku starszej osoby jest niebezpieczne. Chyba podłapał jakieś przeziębienie w szpitalu, wiecie jak to jest z higiena w tych miejscach. Teraz śpi po dawce pyralginy dozylnej, bedzie ok, ale co ja się nadenerwowałam... na pogotowie czekalismy 1,5 godziny, bo do goraczek jeżdżą w II kolejności, co poniekąd jest uzasadnione, ale wiecie jak to jest czekać.... no kończę, trzeba przebrac tatę, położyć do snu. Sama dzis nic nie lezałam przez to, a powinnam. No cóż, miłych snów kobietki i nie kłócic się tu, ok? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
dzień dobry:) mam nadzieje,że dzisiejszy dzień bedzie bardziej przyjazny od wczorajszego.Powiem wam,że wczoraj to bardziej sie zdenerwowałam na tym forum jak kiedykolwiek w pracy.....nie bede już komentować złośliwości kierowanych pod moim adresem bo nie ma to dla mnie większego znaczenia..... Jedno mnie nie dziwi:dziewczyny,które nie mają odwagi podpisać sie swoim nikiem i otwarcie sie wypowiedzieć,ukrywają sie za pomarańczowym nikiem aby głośno przedstawić swoje zdanie są to osoby właśnie z tego forum,i powinnyście sie zastanowić dlaczego?? ja znam już odpowiedz bo jestem tego przykładem jeśli ktoś sie ujawni a tymbardziej ma coś do powiedzenie,co nie odpowiada większości z was to jest pojechany tak jak ja-to jest chore i poronione.Jeśli kogoś koli moja ortografia to niech nie czyta tego co pisze bo najwidoczniej jeśli tak sie wpatrujesz w moje wypowiedzi to znak,że cie one bardzo zainteresowały,do tego stopnia,że doszukałaś sie szczegułów hehe-z szacunkiem dziewczyno dla ciebie ale zabawna jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki, widze ze atmosfera nie jest ciekawa, jestem pewna, ze nikt, nikogo nie chce obrazic, po prostu ktoras moze miec gorszy dzien, nie mozemy tak latwo sie poddawac i zaraz prowokowac, lepiej cos czasami przemilczec niz sie klocic. Nie mozna tez porownywac ciazy z przypadkami innych kobiet, bo kazda przechodzi ja inaczej. Np moja mama cale 9 miesiecty lezala w szpitalu, jak tylko wracala do domu od razu krwawila i musiala znowu jechac do szpitala, albo ile kobiet chce miec dzieci a nie moze, to dopiero jest tragedia. Cieszmy sie z tego co mamy... Dziewczyny tak po prostu nie moze byc! Sprobujmy wprowadzic znowu mily nastroj, zobaczcie jaka ladna pogoda, od rana swieci sloneczko, do tego jeszcze zapowiada sie cieplutki dzien, chyba warto sie usmiechnac i porozmawiac o naszych pociechach w brzuszkach? No to jak sie dzisiaj czujecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konwalia - ja wczoraj bylam u lekarza (akurat zaczal mi sie 28 tydzien) i nasze maluchy waza podobnie - 1320g ;), sam lekarz powiedzial ze spory. Nie moglam sie juz doczekac wizyty, bo chcielismy z mezem pojechac nad morze i ginekolog wyrazil zgode :) takze w sobote albo niedziele jedziemy wypoczywac, juz sie nie moge doczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny 🌻 jeny ale faktycnie mroczno sie zrobiło, czytam często inne fora i tam niestety tez podszywaja się pomarańczowi ale jakoś nikt nie robi z tego problemu. Po prostu ignoruje się takie wypowiedzi bo po co je komentować. A jeszcze w naszym wypadku denerwować nasze kruszynki w brzuszkach. LuKrEcJa* nie denerwuj się przecież nie wszystkie jesteśmy idealne, ja robię dużo błędów w pisowni i nie tylko w pisowni ale nie przejmuję sie komentarzami na mój temat nawet jak są one obraźliwe. Od wczoraj jakoś brzuszek mi nie twardnieje a nic nie biorę tylko zachowuję sie jak żółwik. Wszystko robię powoli, bez pośpiechu, i z uśmiechem na twarzy :) (dobra żeby nie zapeszyć) a magnezu nie moge brać bo lekarz powiedział że w 26 tyg już więcej zaszkodzi niż pomoże. I dzowniłam do Wrocławia do szpitala na Brochowie gdzie rodziłam Patryka powiedzieli to samo że nie polecają że lepiej jeść ogromne ilości bananów :( ale przecież w Polsce przepisują bez obaw - nic nie rozumię no ale cóż odpukać jest dobrze... Idę gotować obiadek (młode ziemniaczki i młoda kapustka) mniammmmmmmmmmmmmmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuKrEcJa - byłam krytykowana za swoje wypowiedzi, tylko wtedy gdy pisałam,ze u mnie coś złego się dzieje...bo zaraz pojawiały sie głosy,żeby raczej o tym nie mówić, bo moze ktoś się wystraszy.. a nie za potępianie innych, oczywiscie istnieje wolnośc słowa i nikt Ci jej nie zabrania - ale z wolnością oskarżania kogoś wypadałoby się przynajmniej wstrzymać- bo tak niestety potraktowałaś dziewczyny, które źle znoszą ciąże......przeczytaj swoje słowa i pomyśl czasem o innych i nie wyzywaj od przewrazliwionych....... Pozdrawiam Wszystkie Mamuski :) a szczególnie Pepetti 🌻 można by ciągnąć ten temat - ale szkoda czasu i nerwów, dziwie się, że na forum gdzie nikt nikogo nie widzi ludzie dalej "noszą te swoje maski" i nawet nie potrafią podpisać sie swoim nickiem - dlaczego? ?zeby jutro do osoby, którą "pojechały" pocieszac i "uśmiechać się" ?? BĄDŹMY LUDŹMI............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
sonnen-to nie ja ukrywałam sie pod pomarańczowym nikiem,bo nie należe do osób,które sie boją jasno wyrazić swoje zdanie.Skomentowałam wypowiedz jednej osoby i na zamieszanie i atak mojej osoby nie musiałam długo czekać.Nie jesteśmy również obłudne tylko czasami brak nam zrozumienia.A co do twojej wypowiedzi to nie powinna być usunięta,powinna tu właśnie zostać aby była przykładem jak jesteśmy odbierane czasami przez inne osoby z innego forum,może to będzie bodżcem aby coś zmienić i zastanowić sie nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
miśka26-tak ja świetnie pamiętam za co,i za jakie wypowiedzi byłaś krytykowana,ale żadko wyjaśniałaś zaistniałą sytuacje....znikałaś na kilka dni po czym powracałaś jak wszystko ucichło z nowym tematem jakby sie nic nie stało.Przepraszam za szczerość nie chce cie urazić,ale tak właśnie było i to nie jeden raz.A ja nie mam zamiaru uciekać..... Jeśli inne dziewczyny też mają do mnie żal,to podaje maila aby juz na forum nie robić atmosfery,odpisze na wszystkie. internautka1502@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Widze ze nadal atmosfera taka sobie :( Wczoraj sie zdenerwowalam jakims glupim komentarzem, niewiadomo kogo, ale dzisiaj nie zamierzam juz do tego wracac :) Jest sliczny dzien, sloneczko, cieplutko sie robi. Moze warto wybrac sie na spacerek w jakims milym towarzystwie :) trosze dotlenic nasze dzieciaczki :) niunia- troche mnie zaskoczylas z tym magnezem, jak bylam na wizycie 1 czerwca i mowilam lekarzowi ze lapia mnie w nocy skorcze w nodze to kazal mi przez tydzien czasu brac magnez 3x dziennie a pozniej 2x dziennie, powiedzial ze moze byc taki musujacy do picia, to byl 23/24 tydzien. A teraz sie zastanawiam czy nie za duzo go mam brac :( Pozdrowienia dla WSZYSTKICH :) buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Mamuski:) to chyba wina goraca i naszej nadwrazliwości, że czasami wybuchamy. Pewnie prywatnie w domu tez kazdej sie zdarza. nie ma co sie obrazac, tylko spokojnie do przodu, żółwim kroczkiem podazajmy i uśmiechac sie :)))) Pogoda przepiekna, a ja tej nocy spac nie mogłam. burza późnym popołudniem przeszła, oczysciła powietrze ale jakos nie pomogło mi aby mocno i spokojnie usnac:( Więc dzisiaj chodze troszke jak snieta mucha;) W poniedziałek spotkałam kolezanke, która urodziła na poczatku maja slicznego chłopczyka:) Poleciła mi aby umówic sie do porodu z połozna. U nas w szpitalu jest agencja połoznych i mozna sobie wybrac jedna z nich i ona przygotuje do porodu, wszystko wyjasni, powie co trzeba ze soba zabrac i przyjedzie kiedy poczuje, że to juz. Zostanie ze mna do konca porodu i pomoze później w higienie osobistej i przy maleństwie. Ta przyjemnosc kosztuje 400 zł. I zastanawiam się ale chyba sie zdecyduje na tak:) Pozdrawiam Wszystkie Brzuchatki i zycze miłego dnia i duzo usmiechu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×