Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

fabia22, shviva24, Vanilam- dziekuję za słowa otuchy za męzowe życzonka i całuje Was goraco 👄 te nerwy ciążowe to koszmar, dzis jakoś mnie nie pobiera:) to-tylko-ja- dzieki za nr. tel pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylo-ja- oj oj oj kochana ja cos czuje ze ty dość szybko dasz nam znac o narodzinach dzidzi :) powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_26- kochana jesteśmy z Tobą całym sercem👄 i wierzymy że z Mateuszkiem wszystko bedzie dobrze ❤️. Życzymy by wszystko dobrze sie ułozyło 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska,trzymaj sie.Myslami jestem z Toba i twoim malenstwem.Obyscie szybko wrocili do domciu ;) fabia22-na mnie chyba jeszcze nie czas,mam termin na 30wrzesnia,a podobno takie bole wystepuja nawet 3 tygodnie przed porodem.Mam nadzieje ze dzis w nocy nie bedzie juz tak bolalo,bo momentami to juz myslalam ze nie wstane do ubikacji.W poniedzialek mam wizyte u gina,ciekawe co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj przyjmuję zaległych gości, stąd nie mogę na bieżąco śledzić akcji porodowych :) Ja już powoli zaczynam się bać i odliczać czas. Za dwa dni o tej porze będę już ze swoim syneczkiem. Malagocha333 - jakby to było to, to powodzenia 🌼 To-tylko-ja - tak jak pisze grako96 podstawa, to regularne skurcze, ale ja jakaś niekumata jestem w tym liczeniu. grako96 - kochana, ja już chyba wszystkiego próbowałam :) Ja takie upławy mam cały czas, ale to chyba nie czop. Po ostatnim badaniu pojawił mi się taki brązowawy śluz, ale też nie jestem pewna, czy to było to. Daria123 - Twój synek wie co dobre - cycuś mamusi :) Tofikowa - takie krwawienia się zdarzają po badaniu, ale jak będziesz miała się tym martwić, to lepiej sprawdzić. Dzięki za życzonka 🌼 ***dee - skoro Ci to wykryli, to będą mogli odpowiednio zareagować. Gorzej jak ktoś to ma, a nie wie o tym. Miśka_26 - życzę Ci, żebyś jak najszybciej mogła dołączyć do swojego synka 🌼 i oboje szczęśliwi i zdrowi wrócili do domku 🌼 Sakahet - a jak stwierdzili Ci tą małą ilość wód? Z tym bloogiem mam tak samo. Chyba ktoś nam się podpiął pod stronę, ale ja się na tym nie znam :( Jedyna nadzieja w naszej Peppetti 🌼, ale nie będziemy jej teraz zawracać głowy. Ja na 19.30 jadę na kolejne ktg, a póżniej mają wpaść znajomi z roczną córeczką, także nie wiem, czy dam radę jeszcze dzisiaj zajrzeć. Chociaż myślę, że tak, bo ciekawa jestem co z malagochą333.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka kochana trzymaj się. Wiem że to marna pociecha, ale dobrze że twoja dzidzia od razu jest pod dobrą opieką. Z moją pierwszą córką wypuścili mnie ze szpitala choć zwracałam uwagę pediatrze że coś z nią nie tak, bo oddycha nieprawidłowo. Niestety nie dał sobie nic powiedzieć cwaniaczek zakichany. Rezultat był taki że od pierwszych dni po wyjściu zaczęłam chodzić do lekarzy , a gdy Kasia miała 10 dni trafiła do szpitala z zapaleniem płuc, opłucnej i silną już sinicą wokół ust. Przez kolejne 10 dni leżała pod namiotem tlenowym, a jej stan był krytyczny. Jak powiedziała potem ordynatorka wyrwała się spod łopaty. Po prostu szok, ale dziś jest zdrową 15 -latką. A można było przecież tego uniknąć. Bądź dobrej myśli, twój Mateuszek jest pod dobrą opieką. Oby udało ci się załatwić przeniesienie do tego szpitala co synuś. Jesteśmy z tobą. Wszystko będzie dobrze. Duża też nadzieja że jak będziesz z synkiem to pokarm powróci, bo ten zanik może być na tle emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_26 trzymaj się. Na prawde modlę sie za Ciebie i Twoje maleństwo. Ja dzis źle sie czuje. Okropnie puchne i ledwo zyje. Boli mnie brzusio i jakoś ciągnie do dołu. No ale to jeszcze nie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki najmilejsze ja nadal 2w1 \"nic sie niedzieje,nie dzieje sie nic az do konca....\":):):) wpadlam podpisac liste i zameldowac ,ze pomimo najszczerszych checi zakrapianych cierpliwoscia nieslychana:) bloga obejrzec sie nie da bo ta upierdliwa,okropna ,powracajaca stronka\"intruz\" po prostu na to nie pozwala:(:(:( szefowo-HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gratulacje dla mamusiek i teraz trzymamy kciuki za malgoche!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_26 wszystko na pewno bedzie dobrze. Trzymam mocno kciuki, żebyście już mogli być razem. Gratuluje bardzo bardzo wszystkim mamusią. Ja nadal w dwupakuu, a mój lekarz ciągle zmienia terminy wizyt... Ale jutro moze już uda mi się z nim \"spotkać\", mam jechac do niego do szpitala rano, pewnie na ktg. Najgorsze jest to, że mąż na urlopie teraz (a pracuje za granicą), a ulop powoli się konczy... jak nie zdąze urodzić przed jego wyjazdem, to zobaczymy się dopiero po nowym roku!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinka84- może coś się w końcu i u ciebie ruszy choć jeszcze masz trochę czasu. Szkoda żeby męża nie było przy tobie. Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello nie pisze, ale Was czytam. po przeczytaniu juz brakuje czasu na odpisanie. Ja tez mam problem z blogiem, nie mam pojecia o co chodzi. Napisalam do wirtualnej z prosba o pomoc. zapewne odpowiedz dostane za kilka dni. ale znalazlam sposob na wejscie do bloga. jak otworzycie stronke, zanim przekieruje na ta anglojezyczna strone nalezy wcisnac na pasku ikonke \"zatrzymaj\" (taka karteczka z czerwonym iksem\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak żadna się nie rozpakowała. Ja też nie :) Na ktg zapisały się dwa skurcze. Tętno dziecko w normie, ale mam zalecenie żeby często zmieniać pozycje, w których przebywam, bo dzieciaczek ma już mało miejsca i to pomoże mu też trochę się przeciągnąć. No i w piątek między 7 a 8 do szpitala. Odliczanie czas zacząć. A teraz zmykam spać, bo pewno jutro ciężko będzie usnąć, więc trzeba dzisiaj zadrobić na zaś :) Dobranoc kochane 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratulacje dla świeżych mamusiek i ich bobasków miśka_26 będzie dobrze - musi być. Bądz silna. Napewno juz niedługo przytulisz Mateuszka 😘 normalnie łezka w oku się kręci jak czytam o waszych porodach. Ja nadal w dwupaku na 10 rano do szpitala - troszkę się boje co wymyślą BLOG nie działa :( ciekawe która następna ???? a gdzie kaska0110 ma termin koło mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dowciapny mąż śmieje się że mam rodzić jak on będzie najedzony i jak nic w telewizji fajnego nie będzie leciało. A mój synek mówi do brzucha \"Bartek a wiesz jak rodzą się dzieci ? Pan doktor smaruje siuśkę masłem, naciska na brzuch a ty wylecisz prosto do wanienki z wodą\". I śmieje się że jak trafi. Jeeesssuuuu jaką te dzieci mają fantazje. Ale dobrze że oprócz mnie ktoś ma poczucie humoru w takich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor 🌻 Bylam dzis wieczorem w klinice na spotkaniu z polozna i zwiedzaniu porodowki. Nawet sie nie spodziewalam tak wielu osob :) Bylo jakies 20par, jak nie wiecej. Najpierw byl wyklad z ginekologami, co i jak wyglada, oczywiscie odpowiedzi na nurtujace nas pytania, a potem panie polozne oprowadzaly nas po poloznictwie. Musze przyznac, ze jestem zachwycona klinika. Co prawda dobrze wiedzialam, ze jest swietna opieka, wyposazenie, itd. ale to co zobaczylam przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. Jest jedynie ok. 300 porod rocznie, czyli malutko. Polozne maja sporo czasu, by poswiecic go mamom i dzieciaczkom. Dowiedzialam sie ze srednio lezy sie 5dni po SN, natomiast 7-8 po CC. Sale sa gora 3osobowe, ale zwazywszy na to, ze jest tak malo porodow, jest sie przewaznie tylko po 2osoby. Sa 2 osobne sale porodowe, wyposazone w narozne wanny (mozna w nich sie jedynie rozluznic, lub rodzic - wedle zyczenia), fotel porodowy, na ktorym przyjmuje sie dogodne pozycje ( ma wiele funkcji). Na sali porodowej jest tylko jedna ciezarna i jej partner oczywiscie :) Dodatkowo sa tzw. pokoje dla kobiet, ktore maja skurcze, ale nie tak silne i wola sie odprezyc, w normalnych warunkach, albo po prostu wyspac :) Dzieciaczki sa 24godz. na dobe przy mamie, jesli jest sie zmeczonym, oczywiscie mozna z polozna uzgodnic i wtedy maluszek jest pod ich czujnym okiem, przynoszony jedynie do karmienia :) Przy porodzie sa stosowane na zyczenie rozne formy usmiezania bolu, poczawszy od aromaterapii, akupunkury, lek. przeciwbolowych, skonczywszy na znieczuleniu wewnatrzoponowym. Musze przyznac, ze po tych \"odwiedzinach\" sie bardzo uspokoilam. Ciesze sie, ze bede w godnych warunkach rodzic, chociaz jeden stres mniej. Miska_26 wspolczuje Ci Kochana tego stresu i bezradnosci. Mam nadzieje ze bedziesz jak najszybciej przeniesiona do tego szpitala, gdzie jest twoje Malenstwo. Zycze Mateuszkowi duzo duzo zdrowka😍 Obyscie jak najszybciej byli w domku.Trzymaj sie dzielnie! Nie rozumiem czemu w naszym kraju zawsze musi byc wszystko \"pod gore\". Powinnas byc natychmiast przeniesiona, do szpitala w ktorym jest Twoje dziecko. Czy nikt nie szanuje uczuc mamy?!Obled. Chcialam jeszcze dodac, cos na temat banku krwi pepowinowej. Na spotkaniu padlo pytanie, jak to z ta krwia jest i jaka cena. Otoz, kosz rzedu kilku tysiecy EUR (lekarz nie powiedzial dokladnie ile, tylko tyle ze sporo). W Niemczech takich bankow jest kilka. Ale czy to taka dobra sprawa to do konca nie wiadomo. Lekarze wypowiadali sie raczej sceptycznie o tym. Chodzi o to, ze jesli dziecko w wieku np. 5lat, zachoruje na nowotwor (zalozmy szpiku) to jego krew pepowinowa, wcale nie musi mu pomoc. Bo moze byc niezgodnosc. Najpierw szuka sie w tym banku, odpowiedniego dawcy i taka sama procedura jest, jesli dziecka krwi, wcale w tym banku nie ma. Czyli gdyby jakiekolwiek dziecko zachorowalo, to zostanie mu udzielona pomoc, a krew naszego dziecka, moze rownie dobrze trafic do innego. Przepraszam, ze tak chaotycznie pisze, ale chyba wiecie oco mi chodzi. Maly kopie mnie pod same zebra, wiec ide sie polozyc. Przepraszam, ze nie pisze do kazdej z osobna, ale tyle sie juz napisalam, ze jestem zmeczona 😴 Jutro po wizycie u gina sie odezwe. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane MAmuski Melduje ze jeszcze jestem 2 w1. Wczoraj mialam wizyte u ginekologa i okazuje sie ze nie mam w ogole rozwarcia nawet milimetra a termin mam 15 wrzesnia. Dziewczyny czy Was tez tak boli badanie rozwarcia? JA sie wilam jak zmija na lozku a lekarz sie smial jak ja urodze dziecko jak jestem taka wrazliwa i mowil ze bede potrzebowala duzo znieczulenia. Dzisiaj wylecial mi jakis czop ale mial bialy kolor i nie wiem czy cos sie zaczyna czy to jakies takie dziwne upalwy. Jezu jak ja urodze, tak sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od 5.00 oczy jak pięć złotych. A usnęłam po 1.00, przy czym o drugiej obudziłam się cała mokra - od stóp do głów. Koszulkę ogłam wykręcać. Ach co te nerwy robią z człowiekiem. Do tego non stop się budziłam pamiętając zalecenia położnej, żeby często zmieniać pozycje. Dzisiaj mam czas dla siebie. Muszę zrobić z sobą porządek, a popołudnie spędzimy z mężem. Może zrobię coś dobrego do jedzenia :) Shiva24 - no to możesz bezstresowo czekać na poród. W takich warunkach to będzie sama przyjemność 🌼 Lea76 - ból podczas tego badania to normalka. O czopie się nie wypowiadam, bo nie mam pojęcia jak to powinno wyglądać chociaż jestem już sporo po terminie. Jutro o tej porze będę już w szpitalu. Matko, jak ja się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam kochana a ja ci zazdroszę. Mogłabym już dziś tam iść. To czekanie jest dla mnie bardzo strresujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone - ja niby wiem, że to tylko 24h, a czym bliżej, tym bardziej bym odciągnęła tą chwilę. Ale to ze strachu. Bo synka to pragnę zobaczyć i przytulić już od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie masz się czego bać, naprawdę. Ja boję się tylko jednego, żeby nie powtórzyła się historia ze starszym, który po prostu nie chciał jeść, anio piersi ani butelki. Ból spokojnie idzie przeżyć, przecież nie będzie trwał wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga uwaga uwaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sms od malagocha333 Katusiu z tej strony Malagocha333 dzieś o 2.10 przyszła na świat SN maleńka dziewczynka Wiktoria 3150g i 53 dł. Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi.Pozdrawiamy. graluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuulacje dla kolejnej mamulki i jej dzidzi n👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam trzymaj się kochana 👄 to-tylko-ja- a ty gdzie się podziewasz? a moze jednak poszłaś na porodówkę?👄 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki moje cudne!!!!! dzis mam ostatnią przed porodem wizytę u pani diabetolog i bardzo się tym stresuje, tj. nie tą wizyta, ale tym, ze juz jutro mam ta wyczekiwaną wizytę (14.09 na 18.00) u gina i juz bede wiedział kiedy mnie kładą do szpitala i co dalej ze mna i Kubulkiem bedzie. jestem strasznie zestresowana, bo tak długo czekałam na tą wizytę i modliłam sie by doczekać, ale z drugiej strony to teraz martwię się by było wszystko oki! jestem puknieta :) o dziwo cukier na czczo mam oki. zjadłam sniadanko i zobaczymy jak organizm zachowa się po śniadanku. dziś w poradni zrobią mi dla mojego gina ostatni raz wskażnik hemoglobiny glinkowej czy jakoś tam i teraz pojawie się u nich po porodzie, ale nadal bedę pewnie mirzeyłą te cukry, zeby mozna było stwierdzic czy mam cukrzycę czy nie:) bardzo serdecznie Was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malagocha333 - 🌼G🌼R🌼A🌼T🌼U🌼L🌼A🌼C🌼J🌼E🌼 Sisterone - ja ogólnie jestem panikara, choć czasami udaje mi się to ukryć. Już sama nie wiem, czego ja się boję - szpitala samego w sobie czy odpowiedzilaności za tą kruszynkę. Ale jak to powiedział rano mój M - \"muszę być dzielna\" :) Katusia - trzymam kciuki za jedną i drugą wizytę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde bele! czy Wy wszystkie poszłyscie rodzić? a może śpicie tylko ja tu taka niecierpliwa :) buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam- a ja trzymam kciuki za Ciebie, obyś juz urodziła, bo się bidulko wymeczysz! normalka ja ciebie podziwim, że nie zwariowałaś, czekając i czekająć 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja przez te cukry, teraz wielki brzuchol nie moge się wyspać jak człowiek, a potem urodzi sie Kuba i da mi do wiwatu hahahahahahahahahah ale zycie przede mną wiec jeszcze się naspię oby tylko Kubus był cały i zdrowy i niech szybko tu juz do mamusi przyjdzie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×