Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

missarajevo ja niestety na ten temat nic nie wiem, ale mam nadzieje że to nic złego nie zamartwiaj się będzie dobrze. Ja wiem że łatwo powiedzieć ale musimy byc twarde. Trzymam kciuki aby maleństwu nic nie było. Peppetti ja nie mam pojęcia jak ułożone ale myślę że miednicowo czyli nóżki z jednej strony a główka z drugiej ??? a co do cesarki to powiem wam że nawet się z tego cieszę i tak mam już bliznę (co prawda bardzo niewidoczną) ale mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam Was tylko serdecznie pozdrowić i życzyc miłych snów.. mam nadzieje, ze wszystko dobrze u Was:):) i bobachów:) Caluje coieplo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak obiecałam pisze :) katusia, aneta76 - witajcie, im nas więcej tym lepiej katusia - było coś ciekawego na tych zajeciach w szkole rodzenia? konwalia10- dzieki za zasiegniecie jezyka u siostry, mam nadzieje ze u mnie tez wszystko przebiegnie bezproblemowo, a jak Twoja alergia, już lepiej? kaska0110- 🌻 Magda7184- udanego urlopu, pozdrów ode mnie nasze morze, ale ci zazdroszcze Vanilam-konicznie zrób te zdjecia jestem bardzo ciekawa, wybierasz sie do szkoły rodzenia po 20 napisz jak czesto maja byc zajecia i jak długo trwac, ja poczatkowo planowałam dojezdzac na nie własnie do Was, ale teraz to raczej zrezygnuje, nie powinnam za duzo jeżdzić samochodem a i tak sporo jeżdze ( do lekarza ponad 100 km, do łodzi na badania ) jednak wiedzieć co i jak nie zaszkodzi? pytałam cie tez wczesniej gdzie bedziesz rodzić u was czy w łodzi ale pewnie umknęło ci to pytanie 🌻 Peppetti- pyszne zeberka w miodzie, pstrag , karkówka a gdzie przepisy? napisz konicznie jak je robisz bo szukam dobrego przepisu na zeberka a na pstraga i karczek tez sie przyda tak jak wam pisałam zostałam na razie sama i niezbyt dobrze mi z tym :( Zawsze jak zostaje sama to najbardziej sie boje że coś sie bezie działo ze mną i nie bęzie miał kto zawiezc mnie do szpitala, to niewątpliwy minus wyboru lekarza z innej miejscowości. wizyte planowo wyznaczoną mam dopiero na 22.06 i wtedy bede miała zakładany ten krązek, ama nadzieje ze dotrwam i nie bede musiała wczesniej jechać. co do uprzejmosci ludzi dla kobiet w ciazy chyba kazda z nas juz przezyla jakas niezbyt fajna przygode, ja oststnio tak mialam jak stalam w kolejce na badania w łodzi, ludzi ww korytarzu buło bardzo duzo ale tam sa rozne gabinety i zaczelam sie rozgladac czy wszyscy do pobrania krwi a za mna przyszla jakas kobieta ok.45 lati pyta kto ostatni wiec mowie ze chyba ja ale jeszcze nie wiem kto przede mna a ona na to ze skoro nie wiem to znaczy ze przyszlam po niej i puscila takie teksty na temat ludzi wpychajacych sie bez kolejki że dla świętego spokoju po prostu ją przepusciłam, to nie jest normalne :( dawniej kobiety w ciazy obsługiwano bez kolejki np przy pobraniu krwi i nikt sie nie sprzeciwiał a teraz to jeszcze cie wyrzuca z kolejki jak nie jestes wystarczajaco pyskata a w ogole to musze do was zaapelowac zebyscie czesciej pisaly o tym co jecie bo jestescie moim natchnieniem. ja nie mam apetytu za bardzo na nic, ale jak kiedys przeczyalam jak jedna z was ( chyba niunia) pisala o mlodych ziemniaczkach z mloda kapustą to od razu zachcialo mi sie jesc, wczoraj Vanilam byla moim natchnieniem i dzis jadlam pampuchy - sama bym na to nie wpadla, jak mysle co bym zjadla to na nic nie mam ochoty wiec piszcie jak najwiecej o roznych przysmakach :) A dzisiaj życze wam wszystkim dobrej nocki i kolorowych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia18
Kochane kobietki! Dzisiaj byłam na wizycie u gina. Trochę mnie zmartwiło, bo glukoza 50gr wyszła mi 146, ale lekarz nie kazał mi sie martwić tylko mniej słodkości jeść. Miałam nie mieć USG, ale na moją prośbę lekarz zrobił mi je no i potwierdził, że będzie dziewusia, nawet zrobił zdjęcie cipusi. Bardzo się ucieszyłam. Co do ruchów dzidzi to ja mam, ale takie leciutkie. To też ponoć zależy od budowy kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Dziewuszki. Ja tylko na moment życzyć dzisiaj wszystkim miłego dnia. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! wlasnie chcialam zapytac o ruchy ? bo ja tez mam kilka watpliwosci , np. 2 dni temu wtedy kiedy mialam wizyte u lekarza , moja dzidzia byla tak aktywna ze caly czas kopala , ruszala sie a od 2 dni jakaos tak slabiutko i tylko wtedy kiedy sie poloze na plecach , lekarz mowi zeby nie swirowac ale to takie dziwne uczucie wtedy mnie ogarnia kiedy te ruchy faktycznie sa takie sporadyczne , jakis taki nagle strach ze moze moze podczas snu cos sie stalo . a i jeszcze lekarz stwierdzil ze od 28 t. c mozna juz zaczac liczyc ruchy maluszka ,tylko wlasnie nie wiem czy ja go dobrze zrozumialam ( od 9 rano do 21 powinnam czuc 10 ruchów ) czy wy tez tak uwazacie ze przez 12 godzin wystarczy czuc 10 ruchów i wszystko bedzie ok ? pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza 3 - ja znam taka teorie liczenia ruchow. Zaczynamy liczenie po 28 tc., kontrole robimy dwukrotnie w ciagu dnia. W godzinach rannych np. o 9 i wieczornych np. 21. nalezy liczyc wszystkie odczuwalne ruchy. Jesli nie udalo sie naliczyc 10 ruchow w ciagu godziny to nalezy cos zjesc i polozyc sie. Jesli w ciagu kolejnej godziny nie udalo sie naliczyc 10 ruchow nalezy zadzwonic do lekarza. Najczesciej te 10 ruchow udaje sie naliczyc w ciagu kilku minut, gdy jestesmy w pozycji lezacej. Natomiast jesli cos robimy, chodzimy to dzidzius kolysany usypia i mniej sie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was bardzo serdecznie :)) Ja wczoraj mialam wizyte u gin. Jestem troche załamana,bo powiedziala mi, że mam bardzo miękką szyjkę macicy i jesli zaczną mi się jakieś skurcze, to zacznę rodzić, a ja mam przeciez dopiero 29 tc. :(( Dziewczyny co mozna zrobić, żeby szyjka zrobila się twarda??? Powiedziala mi tez, że mam sie oszczedzac, nie niosic nic. A ja od miesiaca jestem na L4 i nic w domu nie robie. Mieszkamy czasowo z moja mama wiec nawet zakupow nie robie! No i mam nie chodzic po schodach, tylko jak to zrobic jak mieszkam na 3 pietrze. Czasami tez twardnieje mi brzuch. Dotychczas bralam 3Xdziennie po 1 tabl. Mg+B6, a teraz mam zwiekszyc dawke 3Xdziennie po 2 tabl. Poza tym biore Tardyferon Fol (żelazo) 2x dziennie i wyniki ladnie mi sie poprawily juz po 10 dniach. Wyniki glukozy mam ok. Jeśli chodzi o ruchy płodu, to własnie pod ty adresem http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl_vad.php? id=660 nie umiem otworzyc karty ruchow płodu. Wam sie otwiera bez problemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny U nas dzisiaj piekna pogoda, ale wczoraj tez taka byla.... musze wam napisac jak sie wczoraj zdenerwowalam. Caly dzien slonce swiecilo, oczywiscie asia ma wyjsc z pracy, (a dodam ze codziennnie odworze materiala do miejscowosci obok do oddzialu ) i oczywiscie w tym momencie burza, grzmi, i leje poprostu wiadrami z nieba. Po dordze nawalila mi jedna wycieraczka, oczywiscie ze strony kierwocy bo gdziez by inndziej, zatrzymalam sie probowalam ja poprawic ale ona stoi wiec pomalu bo nadal leje a ja delikatnie mowiac mam ograniczona widocznosc jade dalej, doczlapal sie do oddzialu, zalatwilam co mialam zalatwic i znowu probuje cos zrobic z ta wycieraczka bo burza na dobre, i efekt byl tego taki ze jedna o druga zachaczyla i ta druga, jeszcze sprawna sie polamala!! klelam tak pod tym samochodem i wdrodze porotnej tak ze az maly zaczal mnie kopac :) jechalam tak wolno ze szok bo nie zanosilo sie zeby zaraz przeszlo. I co, oczywiscie dojechalam do domu i wyjrzalo sloneczko, burza przeszzla i do konca dnia byla piekna pogoda... Maz jak wrocil wieczorem to sie tak smial ze ladna ze mnie psuja ze nawet wycieraczkom w samochodzie nie popuszcze :) jak latal z ta polamana wycieraczka to tez sie smialam ale wtedy naprawde wylam wkurzona Ale na poprawe humoru poszlam do fryzjera i podcielam sobie wlosy zrobilam grzywke :) a i ostatni tydzien czerwca mam tydzien urlopu i przyjedzie do mnie siostra, ktorej nie wiedziala juz rok czasu :) :) :) a mama mi szyje sukienke na lato :), na odleglosc i zobaczymy jak to wyjdzie :) ale jestem dobrej mysli :) Maz wlasnie wymienia wycieraczki, trzymajecie kciuki zeby dzisiaj nie padalo :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam wszystkim 🌼 🌼 🌼 Wiecie co, chuba mnie zaraz coś rozniesie. Próbuję wysłać zdjęcia pokoiku naszej Peppetti, ale cały czas coś dzieje mi się z pocztą. Siedzę nad tym od wczorajszego wieczora. Będę próbować dalej. Tak myślałam, że może te pliki mają za duży rozmiar, ale nawet pojedynczo nie chcą przejść :( Mysza3 - ja zawsze bałam się szpinaku, ale podobno dobrze zrobiony jest rewelacyjny. Fajnie, że Ty masz świeży. Jak będę na zakupach, to chyba wezmę mrożony i coś wykombinuję. Co do tych ruchów, to ja wczoraj czytałam o tym. Po 30 tc najlepiej wybrać sobie codziennie stałą godzinę i sprawdzać po jakim czasie odczujesz 10 ruchów. Ten okres oczekiwania nie powinien być dłuższy niż jedna godzina. To-tylko-ja - dobrze, że u Ciebie i dzidzi jest ok 🌼 Ja też mam zwolnić, ale dopiero jak zaczyna mnie coś boleć, to siadam na tyłku :) Taka moja natura. Gratuluję wyniku egzaminu :) Irysek - z tymi mężami to tak jest. Z nimi czasami jest ciężko, ale bez nich to już koniec świata :) Jeśli chodzi o zasiłek, to podobnie jak Peppetti mi też wypisywał papiery lekarz prywatny. A tak swoją drogą, to państwowo (przynajmniej u nas) raczej nie masz szans na zwolnienie we wszesnych miesiącach ciąży. A do szkoły rodzenia zapisałam się wczoraj. Pierwsze zajęcia są 25.06 o godz. 17. Z tego, co wiem, to spotkania są raz w tygodniu przez 9-10 tygodni i trwają 1,5-2 godzin. Ponieważ wykluczyli mi wady serca, więc rodzić będę u nas. Może to i dobrze, bo w Łodzi rodziłabym w Matce Polce, a tam podobno jest masówka. Jeśli chodzi o jedzenie, to ze względu na męża często (tzn. codziennie) na obiad jest mięso, ale ja nieraz robię sobie coś innego. Oczywiście tak jest teraz, bo mam więcej czasu. Np. wczoraj piekłam placki ziemnaczane, a wieczorkiem na kolacyjkę zrobiłam omlety z truskawkami :) Mnnniiiaaammm..... Soophiee - co Ci się Sniło na nowym miejscu? Jest chyba jakiś przesąd z tym związany. Może dasz nam kilka przepisów na ten szpinak :) Missarajevo - dobrze, że mamy Peppetti, bo ja w tym temacie też nic nie wiem i pewnie podobnie jak Ty przestraszyłabym się. Ale głowa do góry 🌼, bo zamartwianie się nic tu nie pomoże. Miśka_26 - ja na szczęście mam jedną porządną żyłę i zawsze tam mnie kują, ale pamiętam jak moja siostra leżała prawie rok w szpitalu, to był moment, że nie mnieli gdzie jej kuć. A z tymi tryskawkami to prawda. Mój tata jest zapalonym działkowiczem i wczoraj też mi powiedział, że to już końcówka. Jest zbyt ciepło i za dużo słońca i po prostu bardzo szybko dojrzewają. Też się załamałam :( Monia18 - gratuluję dziewczynki 🌼 A ja wczoraj złożyłam już papiery na zasiłek, także mam to już z głowy. A mały tak mnie kopał, że cały brzuch falował :) Wieczorkiem z kolei wypiął się na cały świat i zrobił mi stożek z brzuszka:) Niesamowicie bolała mnie wczoraj kość ogonowa. Co na to poradzić? Może to maluch na coś wtedy uciska. Był moment, że nawet nie mogłsm zrobić kilku kroków, bo ból przeszywał mi całą nogę. Dzisiaj jest ok. Zobaczymy wieczorkiem. Dobra, zmykam popłacić rachunki. Pozdrowionka 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_26 - super, ze masz internet w domu, mam nadzieje ze teraz bedziesz tu czesciej. odnosnie glukozy to u mnie podobne odczucia smakowe jak u Ciebie. Ale pilam to z cytryna. Bez - na pewno jest obrzydliwe. obrzeki nog podobno mozna zminimalizowac wypijajac conajmniej 3-4 litry plynow dziennie. Ale nie mozna pic duzych ilosci na raz - np. jednorazowo pol szklanki, za 10 minut kolejne pol szklanki. Obrzeki sa niebezpieczne gdy utrzymuja sie bez przerwy przez wiecej niz 24 godz, gdy towarzysza im gwaltowny przyrost wagi, wysokie cisnienie i gdy pojawi sie bialko w moczu. jesli nie ma tych objawow to nic zlego sie nie dzieje. ***niunia*** - miednicowo to nozkami do dolu, a glowka do gory. ja tez ciesze sie z cesarki, choc kiepsko dochodzilam do siebie po operacji. nie chce przezywac stresu, ze moj dzidzius znow udusi sie pepowina. Wisniowa - swietnie ze sie odezwalas. Rozumiem, ze u Ciebie wszystko ok. irysek - a nie mozesz chodzic do szkoly rodzenia w R-sku? A Ty gdzie planujesz porod - w Lodzi czy w B-towie? przepisow nie podalam, bo nie wiedzialam, ze ktos bedzie zainteresowany. Wysle Ci na maila, bo to nie ma nic wspolnego z ciaza i macierzynstwem. jeszcze ktos nas objedzie za drastyczne zbaczanie z tematu ;) monia18 - gratuluje dziewusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam - ja wlasnie caly weekend cierpiala z powodu kosci ogonowej, okropny bol, tez mialam problemy z chodzeniem, a nawet schylic sie mialam ciezko, ale jakos przeszlo i juz tak nie boli, tylko czasem ale rzadko, niewiem od czego to zalezy. staram sie wiecej chodzic, tak jak radzily mi dziewczyny A tak w nawiazaniu do tego co napisama chwile temu, to niewiem czy wy tez tak macie ale ja zauwazylam ze odkad jestem w ciazy, moze i czesciej sie na cos zdenerwuje czasem pozniej sama sie zastanawiam o co mi chodzilo, ale bardzo szybko mi przechodzi zlosc. Chwile sie podenerwuje, czasem poklne i za moment juz jest oki, a kiedys jak sie wkurzylam to bylam zla caly dzien, a jak na meza to nawet kilka dni :) a teraz szybko mi przechodzi jakby wszystko splywalo po mnie jak po masle. W koncu jak ja sie denerwuje to synus to czuje, pewnie dlatego. Mowie wam jak mnie zaczol kopac jak wczoraj w tym samochodzie klelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam -- moze to dziwne ale nigdy nie umiałam robić omletów poproszę o przepis na te z truskwakami. Tylko tak po koleji co mam robić bo jak robię coś pierwszy raz to lubie wiedzieć co i jak. Missarajevo-- trzymam kciuki aby wszystko było dobrze, z całego Ci tego życzę Monia18 - gratuluję dziewczynki monia18 - gratuluje dziewusi Miśka_26 u mnie też koszmar z tym pobieraniem krwi wiec jak mam isć to aż mnie skręca.na a teraz jeszcze ta glukoza wiec kłucie dwa razy. wiem coś na temat bólu plecow coraz bardziej zaczyna mi dokuczac. O lerzeniu na plecach to mogę sobie tylko pomarzyć, tylko boki wchodzą w gre. A jk boli mnie kosć ogonowa to promieniuje do prawej nogi i tez czasem kroku zrobić nie mogę. Wisniowa fajnie , zę znowu jesteś joasia_ dokładnie też tak mam, rzeczy na które kiedyś nie zwracałam uwagi terz potrafia bardzo wytrąic mnie z równowagi. I za chwile zdaje sobie sprawe co ja wyprawiam i przepraszam zazwyczaj meza bo to jemu ostatnio najbardziej sie obrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry laski:) joasia-zapewne nie jesteś sama,pewnie co druga z nas ma takie nastroje,ja również bardzo szybko i czsami z byle powodu dostaje szału.Hormony wrrrrrrr a to jeszcze troszke czeba sie z nami pomęczyć hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza84
Witam Dziewczyny, mam pytanie dotyczące ruchów Waszych dzidzi: otórz ja jestem w 25 tc, ruchy odczuwam od 18tc, były one do tej pory dość solidne, jednak ostatnio (4 dni) osłabły. Mały kopnie tylko kilka razy w ciągu dnia i to jeszcze przy użyciu użyciem prowokacji (czyli zjedzenie czegoś słodkiego). Może to przez te upały - wizytę u gina mam dopiero w poniedziałek? Nie wiem czy wytrzymam. chciałam WAs zapytać jak Wasze Dzidzie się ruszają, czy mają też okresy zastoju??? Czy to normalne na tym etapie czy raczej niepokojące? Sama nie wiem co się dzieje? Bardzo proszę o odpowiedzi i za wszystkie z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! Nawiązując do liczenia ruchów, jeśli to ma być 10 ruchów na godzine to mi chyba będzie bardzo trudno zebrac takich 10 ruchów. Owszem SA momenty gdy dzidzia jest aktywniejsza ale nie jest to stała pora i watpie czy naliczyłabym az 10 ruchów. No ale do 28 tyg. Jeszcze troche mi zostalo. Peppetti, Vanilam – zastanawiałam się na porodem w B-towie ale nie znam tam żadnego lekarza ze szpitala. Od początku bylam pewna tylko tego ze nie będę rodzic u siebie w R-sku. Wchodził w grę B-tów ( bo jest stosunkowo blisko ) i CZMP.W CZMP owszem jest masówka i rutyna ale wydaje mi się ze mimo wszystko sprzęt i kadre mają fachową. Choć wiadomo wszędzie trafiają się kretyni. Dlatego uzależniałam ostatecznią decyzję od poznania jakiegoś dobrego lekarza. No i nie zdążyłaż żadnego poznać  . Ciągle miałam jakieś problemy, szpital, wizyty co 2 tyg i w końcu zostałam u mojego dotychczasowego lekarza z Bytomia ( bo jednak mam do niego zaufanie ).Przeraża mnie troche ta odległość, jedzie się 2 godz. Jak nie ma korków no ale myślę że w 2 godziny chyba nie zdążę urodzić. Zresztą mój lekarz już coś wspomniał że ze względu na odległość będzie chciał mnie położyć u siebie na oddziale kilka dni wcześniej żebyśmy nie jechali potem w razie czego jak wariaci. Ja tak myślę że jeśli teraz na najbliższej wizycie założy mi ten krążek to pewnie jak zaplanuje jego sciągnięcie to od razu zostawi mnie . Co do szkoły rodzenia w R-sku już od kilku lat nie ma bo była nieopłacalna… Pepppetti – czekam na przepisy!! Ja dziś miałam bardzo ciężką noc, mi na razie nic nie puchnie za to dokucza mi nerw kulszowy i są takie noce że budze się co 20 min z bólu, tak miałam dzisiaj . Nie mogę wtedy spać ani na lewym anina prawym boku, ulge przynosi tylko leżenie na plecach, a tak boje się zasnąć ze względu na ten ucisk naczyń krwionośnych,. Przy okazji jak nie śpie to mam skurcze i denerwuje sie , więc nie mogę spac tym bardziej.błędne koło Wiecie co coś mi się wydaje że to nie z naszymi żyłami jest coś nie tak tylko z tymi pielęgniarkami.U mnie też wiecznie biadolą że nam żył i nie ma jak pobrać ( ale okazuje się że tylko w R-sku) Jak jade do Łodzi to NIGDY nie mają problemu ze znalezieniem żyły. Dobra kończę bo straszliwie się rozpisałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Wreszcie mi kafeteria działa. Od kilku dni nie mogłam tutaj zajrzeć.. U mnie wszystko dobrze. Z dzidzia jak najlepiej. U lekarza na wizycie norma, wszytko dobrze- tylko te kolejki, żeby wejść na wizytę okropne. Oczywiście mam podobne nastroje, o których pisałyście. Ale na szczęście i mnie złość szybko przechodzi. Również obżeram sie owocami: truskawki mniam.. ale omletów z nimi nigdy nie jadłam. miłego dnia. Mam nadzieje, ze częściej będę sie odzywała. I zaprzyjaźnię sie z wami,bo jakoś do tej pory słabo mi idzie:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wszystkie laseczki wrześniowe!!! kochaniutkie nie pogniewajcie się na mnie, bo dzis nie bedę zwracała się do kazdej z Was, lecz napiszę ogółne, mam małe sprzątanko w domku , bo jutro przyjeżdza do mnie rodzinka. oczywiście robimy to z mężem wpółnie, wiec ja nic nie dzwigam i sie nie meczę , raczej nadzoruje!! jeżeli chodzi o te gadanie \"gruba\", \"wielki brzuch\". za duzo tyjesz, inne mają mniejszy- powiem tak 1, dzieki za pocieszenie 2, mężowi, i rodzinie sie podobam 3, jestem dumna z tego, ze jestem tak właśnie a nie inaczej gruba, mam pod sercem najwiekszy skarb świata, mój własny OGROMNY CUD!!!!!! więc kochane kobietki otwieramy usteczka i krzyczymy: hurrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa, MAM BRZUSIO, I DUPKĘ I CYCIUSIE I NIECH TO WSZYSTKO DLA MOJEGO CUDU ROŚNIE I POMAGA MU W ROZWOJU!! jeżeli chodzi o szkołe rodzenia to we wtorek miałam wykłady z karmienia piersią, chodzi o to by juz teraz nastawić mózg na karmienie, bo pokarm zaczyna się wytwarzać poprzez nasze nastawienie psychiczne, jak karmisz piersię (tylko bez podawania butelki, bo masz tyle mleka) to nie przepajaj dziecka, żeby brodawki nie były pogryzione, to staraj sie jak najwiecej cycusia wsadzić dzidzi w buzie, czyli nie sam sutek, ale i troszke brodawaki w środe była lekka gimnastyka, i uczyłysmy sie oddychać jeśli chodzi o moja żywotność, to żeczywiśćie taka jestem i to nie jest za dobre, bo zawsze jestem wszędzie wykorzystywana, bo ONA SOBIE PORADZI takie jest podejście, więc moja rada kochane kobitki WOLNITKO I JAK NAJMNIEJ STRESU A NAJLEPIEJ WOGÓLE!!!!!!! POZDRAWIAM I PRZESYŁAM BUZIAKI WASZYM BRZUSIOM I WAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE JEŻELI CHODZI O LICZENIE RUCHÓW TO JA NIE WIEM! JEŻELI CHODZI O GŁÓWKE DZIECKA TO PODOBNO MA SIE PRZEKRĘCIĆ MIEDZY 32 A 38 TYG. TAK MI POWIEDZIANO!!!\\ BUZIAKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie wrześnióweczki. to tylko ja pytałaś mnie o moją naukę. Masakra. Te upały mnie wykańczają. Wymyślam sobie pracę żeby tylko się nie uczyć a obrona tuż tuż. A jak u Ciebie z nauką? Zaczęłaś już? Jeśli chodzi o BIEDRONKĘ to u mnie jeszcze o dziwo wszystko jest. Byłam wczoraj i kupiłam kocyk, poszewkę na jasieczka i album. Super są. takie milusie. Ja dzisiaj przeżyłam bieganinę od rana. Otóż dzisiaj kończy mi się zwolnienie a jutro te 6 tyg. co trzeba wcześniej złożyć w zusie papiery świadczenie rehabilitacyjne. Do lekarza chodzę państwo w szpitalu. Wstałam bardzo wcześnie żebym była pierwsza a tu STRAJK od poniedziałku i żaden lekarz nie przyjmuje. W rejestracji kazano mi iść po zwolnienie do lekarza pierwszego kontaktu. Z tym ok, ale nie wiedziałam co teraz mam zrobić z tym świadczeniem co lekarz prowadzący ciążę ma wypełnić do zusu. Pojechałam do urzędu, a tam powiedziano mi że to świadczenie może wypełnić lekarz pierwszego kontaktu. Tak zrobiłam, ale lekarz tego nie chciał zrobić ponieważ nie zna przebiegu ciąży i nigdy tego nie robił. Uprosiłam go bo już nie wiedziałam co dalej robić w taki upał a tu jeszcze żadna baba nie chce przepuścić ani u lekarza ani w zusie. Zgodził się ale zapomniał wpisać mi literki B na zwolnieniu i dwóch pieczątek. Pojechałam z powrotem do Zusu stamtąd z powrotem do lekarza i z powrotem do zusu i jeszcze raz do lekarza i jeszcze raz do zusu. Można było zwariować, ale na szczęście mam to już za sobą. Pani w Zusie była za to bardzo miła powiedział że mam teraz tylko czekać na orzeczenie w sprawie tego świadczenia rehabilitacyjnego( przyjdzie pocztą do domu) No to sobie popisałam za wszystkie czasy. Pozdrawiam Was wszystkie i uciekam się dalej uczyć. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa pierwszy raz wcięło mi posta. A tyle się napisałam. Witajcie kochane. Byłam dziś z wynikami u lekarza. Cukier mam taki jak Peppetti - 117 po 2 godzinach (75 g) i lekarz stwierdził, że bardzo ładny. Gorzej z morfologią - wynik 10,7. Muszę koniecznie brać żelazo, bo dzieciak właśnie teraz zacznie szybko rosnąć i będzie ze mnie wyciągać wszystko co mu potrzeba. Brzuch mam chyba największy z Was wszystkich, na szczęście nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by mi to wytknął. Miałam jednak pewien incydent ze starszą ładnych parę lat koleżanką z pracy, która w autobusie pełnym ludzi głośno mnie zapytała: -A czemy ty masz takie krosty? Nie byłam jej dłużna i odpowiedziałam: -A czemu ty masz taką nadwagę. Powiedziała, że zrobiło się jej przykro, a ja jej na to, że tak miało być, bo jej pytanie też było nietaktowne. Kilka dni się nie odzywała, ale już jest ok :) Pozdrawiam Was serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Mamusie! wczoraj byłam na badaniu i lekarz stwierdził, że wszystko jest ok; ale na temat hemoglobiny nic mi nie powiedział więc nic specjalnego nie biorę; pozdrawiam Was wszystkie i biorę się za moją pracę mgr, bo jak będę dalej pisać w takim tempie jak do tej pory, to nie uda mi się jej skończyć w czerwcu, a co za tym idzie- obronić w lipcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam podać dane do tabelki, niestety tylko wagę, bo płci niestety nie znam :( Mam na plusie 8 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja :) W końcu udało mi sie wysłac zdjęcia do Peppetti, także myślę, że niedługo będziecie mogły obejrzeć na blogu. Laura_26 - jedyne, co możesz zrobić to chyba leżeć i nie denerwować się. Joasia_ - jak pech, to pech. Mój mąż pewnie też by się ze mnie śmiał :) Musisz koniecznie przesłać zdjęcie sukieneczki. Z tymi humorkami, to u mnie podobnie. Współczuję tylko mojemu mężowi, bo często przychodzi z pracy skonany, a ja robię jakieś afery. Ale chyba już się przyzwyczaił, a poza tym stwierdził ostatnio, że zniesie wszystko, bo strasznie nie może doczekać się syneczka :) Peppetti - jak coś, to ja też prosze o te przepisy na maila. Ostatnio non stop coś pichcę :) To-tylko-ja - nie mam twojego maila, więc załączę tutaj link do tego przepisu http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/jajka,-sery/omlet-z-truskawkami.html Ja z kolei w nocy większość czasu leżę na plecach, bo na prawym boku wszystko mnie ciągnie. Staram się leżeć na lewym (tak jest podobno najlepiej dla dzidzi), ale i tak przewracam się na wznak. Eliza84 - myślę, że to normalne, że jednego dnia maluszek bryka jak szalony, a drugiego jest spokojny. U mnie też się tak zdarza. Oczywiście jak masz jakieś obawy, to lepiej skonsultuj się z lekarzem 🌼 Irysek - o naszym, jak i o wielu innych szpitalach są zarówno dobre, jak i złe opinie. To samo z lekarzami. Osobiście żałuję tylko, że u nas nie można skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego, bo jestem bardzo mało odporna na ból i boję się, że nie dam rady. Ale z drugiej strony jak sobie pomyślę o mojej kruszynce, to nabieram sił do wszystkiego :) Ja dzisiaj w nocy też miałam skurcze nóg :( Malagocha333 - ach ta nasza służba zdowia :( Dobrze, że mimo wszystko udało Ci się wszystko załatwić. Życzę wytrwałości w nauce 🌼 Trzymajcie się dziewczyny 🌼 🌼 🌼 Idę się trochę położyć, bo niestety dzisiaj znowu spuchły mi nogi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kobietki :) odebrałam wyniki i troszkę się załamałam :( mam białko w moczu - norma to 5, a ja mam 25!!!!!! :( tak samo z krwią mam za mało erytrocytów, a leukocytów za dużo..reszta w normie i glukoza również norma przed i po obciążeniu. Jutro idę na wizytę i boje się, bo ostatnio jak miałam bałko w moczu to leżałam w szpitalu, oby teraz mnie to nie spotkało...a na dodatek te spuchnięte nogi...o rany zawsze musi być cos nie tak. Nie moge się powstrzymać od płaczu, nie umiem zapanować nad tym i ryczę, a wiem że nie wolno się denerwować, ciąża jakoś sprzyja użalaniu się nad sobą..... ale zaraz wróci mąz z pracy, to jakoś się pozbieram :) Żeby się czymś zająć wymyśliłam malowanie pokoju :) mieliśmy kolory pomarańczowo-żółte, a teraz chce limonke z pomarańczą i szukam na allero dodatków :) mąz pewnie się \"ucieszy\" z mojego pomysłu.. ;) oby czas szybko minął do jutra i żeby było już po wizycie.... Dziś kupiłam na rynku 10 kg trusawek (oczywiscie ja ich nie dźwigałąm) i zamroziłam je :) na sezon mi starczy..hehe(może) Dziś byłam z kuzynką po wyprawkę - ona ma termin za 3 tygodnie, ale to frajda robić takie zakupy, już bym chciała dla siebie robić takie zakupki. W lipcu już chyba zaczne wszystko kompletować. Czy tez macie problemy ze spaniem? ja nie mogę wygodnie się ułozyć, kręcę sie z boku na bok i cały czas mi nie wygodnie...próbuje już z poduszkami miedzy nogami i nic nie pomaga...jakie macie sposoby na sen? Miłęgo wieczorka Mamuski, ucałujcie swoje brzuszki ode mnie :) znikam, bo mąz właśnie podjechał :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sakahet witaj w gronie broniacych sie i zmagajacych z praca i obroną. małgocha333, u mnie też kiepsko nic mi sie niechce i dokładnie tak jak ty robie wszystko byle sie nie uczyć. I tak własnie na jutro zaplanowałam sobie upiec ciasto z truskawkami. sakahet,małgocha333 napewno wszystko nam dobrze sie skończy i poradzimy sobie. miśka-26 trzymam mocno kciuki aby wszystko było dobrze, ale czasem lepiej jest położyc sie do szpitala, nie smuć sie i nie płacz, pomyśl sobie, ze to dla dobra dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! nie bede pisac do kazdej z osobna tylko ogolnie bo nie mam za wiele czasu :( po pierwsze: na bol plecow a w szczegolnosci rwe kulszowa (czyli jak bol promieniuje do jednej nogi) pomaga masc homeopatyczna TRAUMEEL S (ok 28zl) czasami tez kaze sie smarowac Amolem bo dziala rozgrzewajaco i rowniez pomaga. Ostatnio wzielismy sie za takie wieksze porzadki, mycie okien itp a potem ledwo chodzilam... jak juz sie polozylam to najmniejsza zmiana pozycji powodowala taki bol plecow ze myslalam ze sie przekrece :O ech... po drugie: o tym odwracaniu sie dzidziusia miedzy 28 a 32 tc to pisalam wlasnie ja ale wyczytalam to na www.babyonline.pl problem to chyba jest wtedy gdy dziecko nie odwroci sie do 36tc bo juz mu jest ciasno i moze byc z tym problem ja sie juz chyba przyzwyczailam do mysli ze moge miec cc, i tak sobie mysle ze nie pozwole na obrot zewnetrzny bo boje sie ze Mala moze sie owinac pepowina i jeszcze nie daj Boze udusi sie podczas porodu (za duzo sie o tym naczytalam niestety :( ) tak samo jak nie pozwole na kleszcze i vaccum (co tu w UK jest na porzadku dziennym) niech mnie lepiej pokroja, nawet jak mam potem przez miesiac na czterech chodzic... po trzecie: z tymi ruchami dziecka to u mnie tez roznie bywa, raz szaleje niemal caly dzien a raz spokojna tak ze sie martwie :( i zaczepiam ja wtedy zeby dala znac bo ja juz mam wszystkie najgorsze scenariusze przed oczami :( ja jutro ide do poloznej wiec dam potem znac co i jak Trzymajcie sie cieplutko, pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×