Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

***** Ślub lato/jesień 2007 *****

Polecane posty

a to przed Fas-olką - to byłam ja :P Fas-olciu- trzymam kciuki za dalsze rozwijanie znajomości. Trzy miesiące to już coś ;) Jako panienka tylko Ty nam zostałaś więc będziemy czekały na wieści o weselichu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to przed Fas-olką - to byłam ja :P Fas-olciu- trzymam kciuki za dalsze rozwijanie znajomości. Trzy miesiące to już coś ;) Jako panienka tylko Ty nam zostałaś więc będziemy czekały na wieści o weselichu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to przed Fas-olką - to byłam ja :P Fas-olciu- trzymam kciuki za dalsze rozwijanie znajomości. Trzy miesiące to już coś ;) Jako panienka tylko Ty nam zostałaś więc będziemy czekały na wieści o weselichu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fas-olka fajnie ze sie odezwałaś:)miło słyszeć a raczej czytać ze dobrze sie układa oby tak dalej! alice nie przejmuj sie zdarza sie :) a u mnie dobrze jakoś sobie radze jakoś musze. W pracy jest ok szef troszke milszy ciekawe na ile? no ale cóż zycie! A w życiu bardzo dobrze jakos sobie radzimy ze swoimi wadami, przywarami:) coraz częściej myślę o dzidziusiu chyba chciałabym ale wiem ze jeszcze troszke musze poczekać:) mamy czas! pozdrawiam serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiu - my też poważnie zaczynamy myśleć o dzidziusiu. Odstawiłam tabletki, biorę kwas foliowy ... ale mnie zaczyna gonić czas (stara juz jestem) :) A życie nie zawsze jest piękne i kolorowe. Cały urok to walczyć z przeciwnościami. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś jadę do mamy :) Zostawiam męża i po raz ostatni jad sama na weekend. do siebie. juz dziś życzę Wam miłego weekendu. Czekamy na wieści od Sierpniowej. Buziaki dla wszystkich. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczeki, pozdrowienia z Vancouver!!!!!!! 🖐️ odezwe sie wkrotce z detalami, trzymajcie dzielnie topik, pozdrawaim was wszystkie serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imadoki
a ja od 4 sierpnia 2007 jestem mężatką. Piekny dzień, będę go pamiętać do końca życia:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po powrocie do szrej rzeczywistości. Jeszcze tylko ten miesiąc i już spadam w rodzinne stronki. Zaczęło się odliczanie ;) Sierpniowa czekam na obszerną relację z \"Wielkiego Wyjazdu\". Tasia - co u Ciebie? Jak zdróweczko? Ochotka - odezwij się czasami. Fas-olciu też proszę zaglądać. Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki wlasnie mi sie skasowalo z dobre 15 minut pisania wiec zaraz mnie szlak trafi, ech! W kazdym badz razie witam was srdecznie, pisze do was z naszego nowego kanadyjskiego mieszkanka , za oknem leje deszcze (zreszta od kilku dno juz...)doktorek juz w pracy a ja zakatarzona rozpakowalam juz ostatnie walizki i probuje dojsc do rownowagi. Strasznie mi dala w kosc ta zmiana czasu, klimatu i tp. Dorwalo mnie jakies kolejen chorobsko a przeceiz dopiero vco bylam chora przed wyjazdem i mam juz serdecznie dojsc. Mam nadzijee ze teraz kiedy znalezlismy ju zlokum bede mogla troche odpoczac i zaczac szukac pracy. Vancouver jest bardzo ladne, coprawda niewiel ejszce widzialsmy , bo glownie szukalismy mieszkania, ale jest fajnie, gory nam sie tylko raz wylonily zza chwur i sa powalajace na kolnana a ocean, no coz , wiecie ocean, boski jest:-)Tutaj wszytsio jest wielkie i daleko, bz samochodu ani rusz a z poruszaniem sie na rowerach jak to mielismy w plnaach bedzie ciezko bo jest bbaarrddzzo gorzysty teren w miesci. Porcje jedzenia tez sa wilekie ja musze pamietac zawsze zeby zamawiac dziecieca bo innej nie jestem w stanie zjesc, a w gole to kupilismy w koncu wczoraj garczek i patelnie i wkoncu zaczne gotowac. Mieszkanko mam cudne, polozone praktycznie wlesie, tylko nieumeblowane (tylko lazienka i kuchnia sa kompletne) takze powoli bedziemy sie urzadzac.Tu jest zupelnie inaczej niz we Francji...ale dajmy szanse Vancouver! No i musimy sobie kupoic maszyne do pieczenia chleba bo tylko tostowy jest,weh! Poki siedze w domku bede zagladac i pisac co i jak na kanadyskim wybrzezu, ale wy tez sie postarajcie bo cos kiepsciunio nam idzie. Alice, odliczanie rozpoczete...przeprowadzka przed wami, zycze powodzenia , bo wiem co to znaczy... Ochotko niz zupelnie nie piszesz no i pamietaj ze wciaz czekamy na zdjecia ze slubu!!!!!!! Fas-olka- wow! Tasiu dzielna co u ciebie? Trzymajcie sie cieplo papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo sierpniowa 🖐️ Kochanieńka - zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka, abyś mogła to swoje Vancouver dobrze sfotografować i przesłać foty ;) A tak poważnie to wierzę, że możliwie szybciutko dojdziesz do siebie. 🌻 dla Ciebie. Nie martw sie nie urządzonym mieszkaniem, na to przyjdzie jeszcze czas a skoro łazienka i kuchnia są umeblowane to nie jest tak źle. Ja już nie mogę doczekać się powrotu do domu, a każdy dzień w pracy męczy mnie okropnie (widzę jeszcze bardziej ten cały bałagan ) Buziaki dla wszystkich i miłego dnia - i nocki w przypadku Sierpniowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) parę dni sie nie odzywałam był spory remoncik w pracy i nie miałam dostępu do internetu bo mi komputer wynieśli mi komputer. Ale już jest spokój i znowu sie mogę odzywać. sierpniowa ale fajnie macie zazdroszcze ale to taka zdrowa zazdrość Fajnie urządzicie sie i będzie fajnie. Na razie to u Ciebie największe zmiany. u alice dopiero sie szykują ciekawe zmiany:)) ale fajnie:)) u nas jak na razie nic ciekawego sie nie dzieje. mieszkamy sobie w tych strasznie nieciekawych blokach dla mnie to okropne bo wychowałam sie w domku blisko łąk lasów i małego jeziorka a teraz mieszkam w blokach ale mam nadzieje ze nasz domek szybko stanie i będziemy mogli w nim zamieszkać. ale myślimy teraz o wyjeździe za granice bo niestety w naszym mieście nie zarobimy tyle zeby wykończyć dom. niestety bezrobocie nadal jest duże i tak mamy szczęście ze my mamy prace ale ja tylko do końca roku... tylko gdzie wyjechać na kilka miesięcy?? nic nadal będziemy myśleć.. pozdrawiam serdecznie buziaczki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiu 🖐️ Widzę zmianę nastawienia ? O wyjeżdzie mówi osoba, która rzekomo boi się zmian. HO HO tak trzymaj. Ja wam kibicuję z całych sił. Tasiu a jeśli można wiedzieć, to gdzie Ty mieszkasz? Dla Ciebie też 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam niedaleko Kielc. nie che pisać gdzie bo różnie z tym bywa na forum napisze ci w mailu gdzie.Ja sie strasznie boje zmian ale chyba nie będzie wyjścia. wzięta kasa na dom ale to nie wystarczy więc trzeba będzie wyjechać żeby jakoś na ten domek zarobić chcieliśmy ładny domek to mamy!! ale ja jestem zadowolona coś swojego przynajmniej:)) będę sie bardzo bała wyjechać ale jak będzie trzeba to wyjadę:)) no cóż życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej dziś ja na posterunku i pilnuje żeby topik za bardzo nie spadł:) dziś pogoda do niczego nie podobna!!! ale ja wam przesyłam gorące buziaczki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Sierpniowa jakoś milczy... Nie mówiąc już o Ochotce i Fas-olce. My z Tasią tylko dzielnie podtrzymujemy topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki, jak to milcze??? Dopiero co wam taki tekscik na pol strony walnelm, no! Ja juz prawie zupelnie zdrowiutka, za to psychicznie troszke gorzej, ech! Jak nie jedno to drugie...ale trzeba byc twardym nie ;-) Wczoraj kupilismy sobie telefony takze mamy juz kontakt ze swiatem-huurraa! Jutro wypozyczamy samochod i zwozimy troche mebli, uzywanych oczywisice, tylko lozko kupimy sobie nowe:-) I koniecznie jakies roslinki, kwiatuszki i inne takie...Poki co mnostwo administracyjnych spraw, ale powoli mamy juz wszystko zalatwione. U nas od wczoraj piekne slonko, chociaz rano juz dosyc mrozno, podobno w tym roku bardzo zimno maja, nawet lata nie mieli za cieplego,zobaczymy...Pozdrawaim was goraco i wkrotce postaram sie wyslac troche fotek, jak juz jakies krzeslo bedziemy mieli i stol zeby jak czlowiek siedziec przy tym komputerze,hehe papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa - Nie ma co się unosić ;) Wierzę, że jesteś twarda i nie dasz się żadnym przeciwnością losu. Czekam z ogromną niecierpliwością na te fotki (w zamyśle szykuj sobie szybciutko krzesło). Tasiu, Ochotka, Fas-olka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) ja ledwo wyszłam z przeziębienia a znowu mnie coś łapie no tragedia po prostu ja to sie chyba nie wyleczę już. fajnie sierpniowa ze powoli sie urządzacie.krzesła są konieczne!! mnie nam jest potrzebna mała lampka ale mieszkamy już dwa miesiące i nadal nie możemy się zebrać żeby ja kupić:) i nowe łóżko też ważne.... sierpniowa w żadnym wypadku nie wolno Ci sie łamać!!!!trzeba być silnym przede wszystkim psychicznie i mówi to osoba która bardzo często sie łamie psychicznie także wiem co mówię. pozdrawiam serdecznie alice mam nadzieje ze i dzisiaj jesteś i trzymasz topik:) a fas-olka jak tam?? ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello babeczki, dzien dobry dla was, a ja sie zaraz zbieram spac...sa krzesla jest stol, jest kanapa, jest lampa...powoli sie rozkrecamy...tylko miedzy nami jakos tak duzo spiec...pozdrawiam was serdecznie , postaram sie odezwac jutro papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miłej nocki ;) A spięciami się nie przejmuj, wszystko się ułoży. A Tasia dziś na posterunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem. Fajnie my całkiem nie dawno wstaliśmy a sierpniowa dopiero sie położyła:)) Spięcia są chyba prawie zawsze w małżeństwach.U nas tez ale ja sie do tego przyzwyczajam powoli facet tak ma ze musi sobie pomarudzić. moja znajoma mi powiedziała ze kiedy jej mąż przychodzi do domu i marudzi to ona jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza. traktuje to tak jakby miał \"okres\"bo inaczej codziennie musiałaby sie z nim kłócić. wiesz to dobry sposób może warto spróbować.oczywiście tylko wtedy kiedy chodzi o błahe sprawy bo co sie tyczy spraw poważnych nie można sobie dawać w kasze dmuchać!!! sprawdziłam i faktycznie kiedy widzę że mój mąż marudzi no to niech sobie marudzi.....lepiej i jemu i mnie z tym .on sie wygada a ja mam mniej nerwów. chociaż są chwilę kiedy mnie tak złości ze muszę i ja sie wygadać !!!!! chociaż mój mąż (i przyjaciele) uważa że ja nie umiem krzyczeć wiec kłótnie z udziałem większego krzyku nie wchodzą w grę tylko uszczypliwe kąsanie!!:) jestem wredna po prostu:) ale może to nie jest dobry sposób....nie wiem:) pozdrawiam i życzę udanego dnia.. a sierpniowej udanej nocki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo - Sierpniowej życzę kolorowych snów a Tasi, ochotce i Fas-olce serwuję kawkę od rana. Tasiu - jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×