Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anty fanka poczty polskiej

CO Z TĄ POCZTĄ POLSKĄ?????

Polecane posty

Gość anty fanka poczty polskiej
I tak się rozmawia z pracownikami poczty ... . Pracowniku PP iść napisałam w cudzysłowiu, co oznacza, że nie jest to wyrażenie dosłowne, ale jeślki tak to interpretujesz, to cóż się dziwić. Netta a propo rachunku za tel.kom. - również czekam z niecierpliwością. Mam tel. z PLUS- a , a termin zapłaty upływa 5.01.Wiem, że można zapłacić bezpośrednio w kasie firmy na podstawie danych z komputera. Dowiedz się... . Tu jest tylko jeden pracownik PP??... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracownik PP
:D hehehe w wyrażeniu "piechotą?????" chodziło mi o to że gdyby nieść je pieszo to może by szły tak długo... ja naprawdę bym chciał żeby listy priorytetowe zawsze były na drugi dzień u klienta a zwyłke na trzeci ...a że jest jak jest no to sorry, przykro mi :( Może spróbuj korzystać z tej konkurencyjnej dla poczty firmy Inpost czy jak jej tam ... oni doręczaja wszystkie przesyłki. Może będą solidniejsi, bo przecież chcą zdobyć rynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugi pracownik PP
No i co Ci anty fanko napisać? Odnośnie Twojego pierwszego postu nasuwa mi się taka odpowiedź. Szukaj swojej płyty w Koluszkach, bo dawno powinnaś ją otrzymać albo wróciłaby do nadawcy. W Koluszkach jest Urząd Niedoręczalnych przesyłek, czyli trafiają tam takie, których nie można doręczyć lub zwrócić. Wiele osób się poddaje, bo - wredna baba w okienku coś powiedziała, a nie dajcie się zbyć takiej babie, składajcie reklamacje i już. Wtedy poczta musi Wam odpowiedzieć. Reklamacje składa nadawca przesyłki, to pamiętajcie. Na "babę" też można złożyć skargę, bo ona ma być wobec klienta uprzejma i pomóc załatwić sprawę, to jej zakichany obowiązek. Listonosz wrzuca odrazu powtórne awizo? Ma nad sobą kierownika zmiany albo naczelnika - też można zadzwonić i złożyć skargę na niego. Raz, drugi, trzeci i poskutkuje. Za zagubienie listu poleconego PP zwraca 50-krotność opłaty (o ile się przepisy nie zmieniły) to co, nie warto reklamować? Jak listu nie odnajdą to muszą kasę zwócić za niewykonanie przyjętej i opłaconej należycie usługi. Nie wiem co jeszcze doradzić, może mocniejsze pakowanie, żeby się przesyłki nie rozlatywały, zaklejenie dodatkowo szeroką taśmą, przewiązanie sznurkiem itp. pisanie prawdziwych kodów przy adresach, nie zmyślonych, bo to bardzo potrafi utrudnić skierowanie przesyłki we właściwym kierunku. Pozdrowienia, nie wszyscy pracownicy są tacy jak piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem pracownikiem PP jako postman przez 4 lata i troszkę wiem jak to wygląda od środka. Nie zwalajcie wszystkiego na listonoszy, na wiele spraw NAPRAWDĘ nie mają wpływu. Przykłady? 1. w tamtym roku jeden worek z kartkami świątecznymi przeleżał w rozdzielni 9nie naszej tylko głównej) na kilka miesięcy, więc niektórzy niektórzy otrzymali kartki bożonarodzeniowe razem z wielkanocnymi, 2. dyrekcja pp wymyśliła sobie żeby podnieść sprzedaż prenumeraty i dostaliśmy kartki z panoramą miasta, do wyniesienia tego dnia, bo i tego dnia te same kartki były w jednej z gazet, a gdy się zapytaliśmy co ze zwykłymi listami, odpowiedź kierowniczki: zwykłe są nie ważne, ważna jest prenumerata. Pracę zakończyliśmy w okolicach 19, 3. w umowach mamy, że jednorazowe obciążenie listonosza to około 15 kg, co mija się z prawdą czasem jest to nawet 30kg a takich kursów dziennie około 3-4, a czasem więcej. 4. punkt z obowiązków listonosza: "listonosz odpowiada za podjęte decyzje, za nie podjęte również" 5. co rok wykonuje się badanie rejonów - ich obciążenie, co roku KAŻDY rejon ma ponad 130% a niektórzy do 160%, granica błędu to około 5% - przyjęta odgórnie. I co? Nic rejony tak jak były tak są przeciążone! Jednemu koledze wyszło prawie 170% nie zgodzili się na to i trzeba było powtórzyć, również wyszło duże, więc mu zmniejszyli... % a nie rejon. A klienci tez nie są lepsi, byłem świadkiem oto przykłady: 1. około 14 przyleciała na pocztę z krzykiem i pisaniem skargi na listonosza, bo ona była w domu a listonosz zostawił awizo. Chłopak wyszedł (akurat się dopakowywaliśmy) i mówi, dzwonił do domofonu nikt nie odpowiadał, zadzwonił do sąsiadów otworzyli mu, zatargał na górę przesyłkę - 4 piętro, zadzwonił nikt nie odpowiedział, więc zszedł i zostawił awizo. Kobieta chwilę pomyślała i mówi: \"widocznie byłam, na balkonie i nie usłyszałam dzwonka :O 2. okolice godziny 16, kolejka na poczcie już wychodzi po za urząd, wakacje, wiec działa tylko jedno okienko, kobieta nadaje kilkanaście poleconych, koleżanka zważyła listy i wydaje jej znaczki aby sobie nakleiła, a ona z krzykiem, że to jest jej obowiązek. Tak to jej obowiązek, ale tłumaczy jej że gdyby miała kilka poleconych to by sama nakleiła, a tak bo jest kolejka to prosi aby ona nakleiła znaczki. Kobieta na to: to ja pani będę dawać po kilka poleconych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracownik PP
do drugiego Pracownika PP - podoba mi się Twoja wypowiedź :) do 3 grosze - zgadzam się z Tobą w caaałej rozciągłości Twojej wypowiedzi... tak to właśnie wygląda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty fanka poczty polskiej
Dziękuję za uświadamianie. Dziś dostałam kartkę z miasta oddalonego o 15 km po dwóch tygodniach, ale i tak się cieszę,że w ogóle dotarła... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petentka PP
zamordowałabym połowę matołów z mojej strony okienka z kilka paniuś ze strony PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, z w Będzinie tam jest rozdzielnia na ślasku jest masa nie rozrobionych worków z poczta cały plac zawalony, że wywoża juz poczte do Bielska bo nie ma gdzie tego składować, a już nie mówie że brakuje rąk by to wszystko zrobić... ale przecież etatów nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty fanka poczty polskiej
Nic nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszkodowany
wyslalem list polecony do anglii,zostal zagubiny i przyznano mi odszkodawanie w kwocie 120zlotych a straty jakie ponioslem wynosza ok 3000 czy mam szanse na odzyskanie wiekszych pieniedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspluczuje ....moja siostra wyslala przed swietami do mnie kartke swiateczna a dostalam ja dwa tygodnie po swietch nic tylko podlozyc pod poczte bombe i wszystko wysadzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×