Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pxelek

odchudzanie wpisane w życiorys...znowu porażka....ale nie poddam się

Polecane posty

Gość pxelek

dzisiaj się załamałam bo w końcu zdobyłam się na odwagę zważenia się i co???? 81 kg (166cm)a jeszcze rok temu ważyłam 60 kg i to jest moja wymarzona waga przy której czuję się świetnie, podobam się sobie i psychicznie mam więcej wiary i pewności siebie.W tej chwili mam mętlik w głowie i ciężko jest mi kolejny raz podjąć to wyzwanie, pewnie jest to również uwarunkowane problemami osobistymi. Najgorsze jest to że znam wszystkie zasady zdrowego żywienia uwielbiam sport i co??? teoria z praktyką się mija....echhhh, wiem że nie jestem jedyna z tym problemem. Ale mam w sobie dużo energii życiowej i jak się w końcu pozbieram w sobie to zacznę. Czy są chętni rozpocząć ze mną ten maraton pełen wzlotów i upadków??? zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pxelek
mam ślub mojego braciszka który prawdopodobnie odbędzie się we wrześniu więc jest dodatkowa motywacja oczywiście oprócz tej że w końcu chcę osiągnąć równowagę i psychiczną i fizyczną bo to trzeba połączyć żeby odnieść sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzisiaj zaplanowałam oczyszcznie, ale znacznie łatwiej chyba rozpoczyna mi się w pracy, bo ma się konkretne zajęcie i nie zaglądam do tej lodówki jakby to był telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakupiłam preparat BodyPure24 i już jest przezemnie wyprubowany, mogę polecić, za to smak jest nie do zniesienia feeee. Efekty super człowiek czuje się lekki i pełen energii do dalszego działania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy moglaabys powiedziec wiecej na temat tego preparatu bodypure? czy są jakies skutki uboczne? czy rzeczywiscie stracilas na wadze na stale 2 kg? ( bo mysle ze to tylko utrata wody z organizmu i po tygodniu wazy sie tyle samo). bardzo chcialabym sprobowac ale troche sie boje takich eksperymentow. chce zacząc sie odchudzac i mysle ze to by byl dobry początek. z gory dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno nie można tego traktować jako kuracji odchudzjącej, natomiast faktycznie traci się ok.2 kg. Nie odczuwałam żadnych bóli głowy przez ok. 1 m-c rewelacja nawet inne podejście do sprawa życiowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może razem spróbujemy??? zaczniemy od tego oczyszczania...nie są to łatwe dwa dni bo nie powinno się nic jeść, dopiero drugiego dnia na wieczór można lekko strawny posiłek a potem przez 72 godz. raczej dietka wegetariańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm wiec mysle ze warto sprobowac :) dzis 3 dzien zasuwalam na rowerku stacjonarnym, jem mniej juz od miesiąca przez ten czas schudlam jakies 2 kg ale to niestety jeszcze za malo... Wiem ze mam mnostwo toksyn w organizmie , powiedzial mi to lekarz od medycyny estetycznej kiedy zobaczyl strukture tkanki mojego ciala. Kazal pic codziennie 2 litry wody , mowil ze bez tego w diecie i detoksie ani rusz. W przyszlym tygodniu sproboje z bodypure a poki co kontynuje cwiczenia i ograniczam jedzonko.Chcialabym schudnąc jeszcze 5 kg... :o bedzie ciezko ale wierze ze damy sobie rade - ja do wakacji a Ty do wrzesnia :) 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo fajosko,ja też mam rowerek stacjonarny i koniecznie muszę go przeprosić, kiedyś codziennie miałam dla niego czas a teraz lenistwo, w Twoim przypadku jeżeli lekarz tak Ci powiedział to koniecznie spróbuj, o wiele łatwiej zrzuca się te kilogramy a i organizm przyswaja witaminy i mikroelementy, co zauważysz w bardzo krótkim czasie na swoim ciele. Cera jest wygładzona, szybciej przyswaja się beta karoten więc kolorek sie poprawia, no wogóle warto pozbyć się toksyn, to zamulacze blokujące Twoje ciało a przekonasz się że umysł też, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motywujesz mnie :) :D bede miala troche czasu dla siebie za dwa tygodnie tzn po następnym weekendzie wiec ten bodypure zaczeka jeszcze troszke ale jak juz zaczne to jakos wytrzymam te 72 h prawie bez jedzenia....a pozniej to co teraz czyli dietka i rowerek. Poki co po 10 min na rowerku jestem wykonczona ale mam nadzieje ze niedlugo bedzie lepiej... to dopiero 3 dzien :) Kiedys codziennie cwiczylam po 30 min na steperze. Mialam figurke jak modelka :O minelo dopiero poltora roku a przytylam od tego czasu 10 kg... 2 juz z glowy jak juz mowilam jeszcze 5 i bedzie idealnie ale to wcale nie takie proste.... Najgorszym problemem są uda w ich gornej czesci... Myslisz ze rowerek pomoze wyszczuplic te partie i pomoc w walce z cellulitem? Juz kiedys jezdzilas wiec masz wieksze doswiadczenie w tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatita, zaciekawila mnie ta informacja o lekarzu medycyny estetycznej...czy to taki od operacji plastycznych ? ale chyba nie ? wybralabym sie kiedys, czy moglabys powiedziec w ogole czego mozna sie u niego dowiedziec i gdzie przyjmuje ? :) dzieki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatita, rowerek to super sprawa na nasze udka, rozglądałam się nawet za takimi galotkami, są w sklepach sportowych typu Go Sport albo Decatlon. Galotki są prawie do kolan i mają na celu rozgrzanie tych miejsc w których jest najwięcej tłuszczyku, obawiam się tylko że jak się spocę to można jakiegoś uczulenia dostać, no ale możnaby spróbować. Oprócz rowerku możesz jeszcze zastosować proste ćwiczenia, leżąc na boku noga do góry ale nie za wysoko, powoli 3 serie po ok.20, dla utrudnienia ja zakładałam sobie jeszcze takie ciężarki na nogi. a jeżeli chodzi o BodyPure to wejdź na stronkę i poczytaj http://www.hamidapharma.pl/bodypure3.htm pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze powiedziec ze zaciekawilas mnie tymi galotkami :)jezeli ma to choc troche pomoc to warto sprobowac. Co do lekarza a wlasciwie lekarki - ma gabinet w kielcach, jest dermatologiem i kosmetologiem, bardzo dobrym specjalista przy czym wykonuje mikrodermabrazje pilungi chemiczne,powiekszanie np ust zabiegi laserem i wszystkie te inne cuda niedostępne w zwyklych salonach kosmetycznych.. Polecam. Jesli jestes z kiel lub okolic moge podac numer telefonu. Pxelku a jak u Ciebie z dietą? co jesz a czego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
hej ja tez sie chce odchudzac mam 164cm i 69kg wiem jest to masakryczne pomocy poradzcie mi jak mam postepowac ja nie mam zadnej motywacji nie chce mi sie i uwielbiam slodycze a jednoczesnie chce wygladac inaczej pomocy szybko HELP prosze odp mi szybko bo sie zalamie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smute3ek, nie załamuj się, kurcze jak ważyłam 70 kg to tez rozpaczałam, a teraz to etap do którego dążę, ile chciałabyć ważyć? motywacje zaraz znajdziemy, spoko, wiadmomo jak jesteśmy szczuplejsze mamy więcej pewności siebie radości i chęci do życia, samopoczucie o wiele lepsze, bo jak człowiek lżejszy to i kondycja lepsza. Ja jak troche schudnę to lece zaraz do ciuchlandu i kupuję sobie nowe portki, jak to poprawia nastrój i nagradza Twój wysiłek. Głowa do góry razem damy rade. Gatita, co jem? oczywiściwe wszystko co zdrowe i zdrowo przyrządzone. Pieczywo pełnoziarniste, warzywa, owoce, mięsko i czerwone i białe, nie rezygnuj z niego jak ćwiczysz bo skutki zdrowotne mogą być uciążliwe, mięśnie potrzebują białka i nie wolno z niego rezygnować, pozatym dłużej jest trawione więc i głód nie dokucza tak często. Nio nie jem słodyczy i ciast to zmora, jak mam chęć to gorzka czekolada. buźka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatita, ja jem mało nabiału jak się odchudzam, mam wrażenie że zamula mój organizm, chyba jednak coś w tym jest że człowiek dorosły nie powinien w namiernej ilości go spożywać. A jeszcze sprawa tłuszczy są ważne i nie rezygnuj z nich. Oliwa z oliwek i ja do pieczywa ciemnego (najlepszy razowy lub z ziarnami z mąki żytniej razowej) używam tylko prawdziwego masła, odrobina nie zaszkodzi a pożytek dla organizmu ogromny bo są witaminy które właśnie w nim się rozpuszczają więc warto dla skóry i wzroku. No i rybki zdrowe, lekkostrawne więc kiedy nie ćwiczymy można zamiast mięska na obiadek. Sałatki, rewelacja, uwielbiam sałatę lodową a dalej to już kto co lubi i na co go stać. doskonały posiłek na sniadanie i kolacje. Bardziej pożywne są te z majonezem ale raczej w te dni kiedy więcej się ruszamy. :):) ale się rozpisałam...nie gadaj pxel od jutra do roboty i pokaż że nie tylko gadać umiesz...hihih trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
dobrze byloby jak by sie udalo ale na razie mam takiego dola ze masakra a kto to pisal o tych herbatkach cos tam .........south

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
do pxelek-------------->chce wazyc 55 kg oczywiscie do mojego wzrostu czyli 13 kg mniej ale chyba z moja motywacja to jet niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popijam czerwoną i zieloną herbatkę polecam Ci na lepszą przemianę materii. a jaki jest Twój wzrost? i wiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smute3ek, wszystko jest możliwe, proponuję wyznaczyć sobie etapy. Bo jak sobie myślisz 13 to wydaje się tak dużo i że to taka długa droga. Jak ważysz 69 do najpierw dążymy do 65, powoli bez nerw. Hmm piszesz że uwelbiasz słodycze, wiesz ja zastępuję je suszonymi owocami, sa zaje...slodkie i szybko się nasycisz a pozatym nie będziesz miała wyrzutów sumienia bo one są zdrowe poprawiają przemianę materii, albo puszka ananasów też dobra alternatywa, no chyba że już poważnie masz doła to bierz gorzką czekoladę i wyznacz sobie dzienny limit np po 4 kawałeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
do pxelek--->mam 15 lat ale nie moge sobie z tym poradzic pomoz jakas dieta albo cos obojetnie byle skutkowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbie jak masz 15 lat to nie forsuj mi sie tam zbytnio bo wiesz możesz mieć problemy z miesiączką. W Twoim przypadku myślę że sporcik jakiś, co lubisz? oczywiście w granicach rozsądku i po ograniczeniu słodyczy do minimum będzie sukces. W tym wieku moja waga się tak wachała aż w końcu ważyłam 55 bez większych kombinacji. Bo wiesz jak wpadniesz w ten korkociąg z dietami to potem już amen, tak jak ja ciągle góra- dół, po prostu zachwiana równowaga i problem prawie na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie mam fantastyczny wynalazek dla tych co lubią chlebek i słodycze, w almie kupiłam na wagę chlebek z bakaliami nooo rewelka zamiast ciasta polecam. Nie wiem jaka to piekarnia piecze ale się dowiem. ok.70% chlebka to bakalie mmmm daktyle,śliweczki,orzechy mmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
wydaje mi sie ze pani jest doswiadczona moglaby pani powiedziec mi jakas diete albo cos takiego gram w lidze w koszykowke ale to i tak nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
nie mam naprawde zadnej motywacji ani mobilizacji:( zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań pisać pani :) poczułam się jak babcia :) łączy nas ten sam problem z akceptacją samej siebie, ale spoko damy rade i schudnąć i pokochać samą siebie. Wiesz, wiek dojrzewania ma to do siebie że jedne dziewczyny są bardzo szczupłe a inne mięciutkie, ja wierzę że jak zbliżysz się do 20-stki to będzie z Ciebie niezła laska, tylko daj czas tym hormonom się ułożyć w Twoim organiźmie. Dziewczyny w Twoim wieku które się katują mają problem z miesiączką itd. po co Ci to??? Także dietka u Ciebie to tylko dodatkowy problem bo rodzice będą się martwić, a jak zrezygnujesz ze słodyczy to powinni tego nie kwestionować. Zrezygnuj np z kolacji, jabłuszko albo jogurcik, myślę że po miesiącu już zrobi się luźno w jeansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, widze za temacik sie rozwija :) ja sie dzisiaj czuje fataaaalnie :( pierwszy dzien okresu boli mnie strasznie nie mam na nic sily chodze z kąta w kąt i poplakuje obrazona na caly swiat... a najbardziej na siebie samą - jak spojrze w lustro... Jestem gruuuuba :( ale schudne, 5 - 6 kg to nie duzo... poza tym mam nową motywacje - moj facet z kolegami i jedną dziewczyną sportsmenką jezdza co roku na maraton rowerowy wynoszący chyba 30 km. Jadą nie po to zeby wygrac tylko dla samej frajdy, pozniej jest swietne ognisko itp. Startuje ok 200 osob i wiecie co?? calą zime bede zasuwac na tym stacjonarnym a na wiosne jade z nimi!! a co :) namawiali mnie do tego juz od dawna a w tym roku ich zaskocze :) jak myslicie? to dobry pomysl zeby sie zmusic do codziennego treningu?smute3ku - w Twoim wieku ciągle czulam sie gruba a mając 16 lat wzielam sie za siebie i schudlam calkiem sporo jedząc po prostu zdrowo. w sumie to nie bylo tak dawno :) teraz jestem dopiero w drugiej dziesiątce :) zmotywuj sie wakacjami i tymi wszystkimi laskami w letnich sukieneczkach :O mnie to zawsze motywuje jak nic innego... szczegolnie dlatego ze kocham sukienki a w szafie czekają tylko w rozmiarze 36 i 38. Jak nie schudne to nie ma szans sie w nie wbic :O pxelku, jesz mniej wiecej tak jak ja tylko ze ja nie zawsze moge sobie odmowic slodyczy ... :( ale jak zjem jakiegos batonika bedąc w ogromnym kryzysie to pozniej za kare nie jem kolacji przez 2 dni - i musze powiedziec ze to dziala :) chudnie sie dalej :) trzeba sie zebrac w sobie zeby na lato wyglądac jak super kobieta :) damy rade :D My mamy nie dac???? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smute3ek
dziekuje ci pxelku dobra oki bez zadnej "pani"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Gatita, znam to poczucie kiedy człowiek nie wie czego chce, wszystko mu przeszkadza, czepia się o byle co, no tak to już jest z nami kobietami, te hormony sterują i ciałem i umyslem, i do tego jeszcze nie akceptujemy własnego ciała, brrrrr ma się wtedy ochotę walnąć na łóżko i beczeć.....jednym słowem wielka kumulacja :) Pewno że damy radę !!!:) w końcu jeżeli się zastanowić to jesteśmy zdrowe, nie mamy żadnego trwałego kalectwa (mam nadzieje) więc czego nam brakuje oprócz siebie??? razem mozna zdziałać b.dużo. Ja poświęcam poniedziałek i wtorek na oczyszczanie (BodyPure24) potem planuję wielki powrót do starych dobych nawyków zdrowego żywienia i oczywiście rowerek wraca do łask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×