Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Sweet melody

Wójcicki Polanica Zdrój - operacja nosa

Polecane posty

Gość dorota k-y
czesc dziewczyny:) juz nie wymiotuje dzieki Bogu, czuje sie lepiej, nawet zjadłam zupe rano :), dzis z Fiolka mamy mieć wyjete te "czopki" z nosów ,ufff.co do kształtu juz widze ze napewno mam lekko zadarty, małe dziurki, krótszy, no i mam nadzieje ze jest prosty a nie łukowaty bo tego narazie nie moge ocenić, doktor powiedział przed operacja ze musi mi go obnizyc.mam laptopa z Iplusem, zasieg i szybkosc marne ale da się jakoś.acha,nos mnie swedzi i szczypie przy skrzydelkach i w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wsrod niewymiotujacych Dorotka;) a tak powaznie..dobrze ze wracasz do normalnosci:) no ciekawe jaki ten nosek..... u mnie napewno kazdy bedzie lepszy nic ten:) chociaz dzis jedna pani dr u mnie w szpitalu powiedziala ze jestem atrakcyjna..:) gdyby wiedziala jakaie ja mam kompleksy... ale jzu niedlugo bede chodzial tylko profilem:)) pozdrawiam Was dziewczyny ze slonecznego Lublina;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny i jak sie czujecie bez saczkow?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolka-w.a
Czesc dziewczyny, bez saczków jest dalej mało komfortowo, bo nos cały czas zatkany jak przy bardzo gęstym katarze. Nie docierają zapachy a o smaku mozna zapomniec. Twierdzenie że po operacji NIC nie boli jest mało prawdziwe, więc warto mieć ze sobą tabletki przeciwbólowe. Mnie i Dorotkę rwą i szczypią szwy przy skrzydełkach, boli jak Pani Wiesia czyści nos w środku i na szwach i bolało mnie osobiście wyciąganie sączkow - fakt, że tylko przez 5 sekund to trwało ale bolało :( Az sie boje dzisiejszej zmiany gipsu.... Po operacji nosa jest tu 7 osób i nikt nie może powiedzieć , że to NIC nie boli, jednych mniej drugich bardziej ale jednak. Niemniej super atmosfera w pensjonacie rekompensuje wszystko ;) Trzymajcie się cieplutko - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota k-y
zgadzam się z Fiolką, Jestesmy po zmianie gipsu, widziałam swoj nos w lustrze u doktora, ale przyznam ze nos opuchniety,twarz tez i oczy mam wisniowo-fioletowe-nie poznaje siebie, a co do nosa jest krotszy lecz trudno mi powiedziec wiecej bo to zerkniecie w lustrze to było dla mnie zbyt krotko i nie wiem sama czy jestem zadowolona,czy jest taki jaki chciałam. czekam do wtorku, na ostateczne zdjecie gipsu, wtedy go sobie dopiero poogladam i napisze jak wrazenia.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze...troszke przeraza mnie brak entuzjazmu dziewczyny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolka-w.a
Do Frost, kochana, to nie brak entuzjazmu, tylko zmęczenie pooperacyjne ... bo jestesmy dosc wymęczone tym zatkanym przez cały cas nosem, nie można spać w nocy a i w dzień jest to męczące. Ja wyglądam dzisiaj jak chomik - opuchlizna zeszła mi w okolice szczęki ;) mnie nie bolała zmiana gipsu, była mało przyjemna jak wszystkie zabiegi robione w i na nosie... Mój nos mi się podobał chociaż faktycznie opuchlizna jest - tez tak jak Dorotka tylko przez chwilkę widziałam go i nawet Doktor kazał mi pomacać po grzbiecie nosa , że to opuchlizna. Na pewno będą nasze noski piękne jak się już zagoją bo to widać już po kształcie gipsów. Pomimo wszelkich niedogodności i boleści nadal uważam że warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka 22.06
A ja Wam powiem kobitki, że nawet perspektywa bólu i wymiotów mnie nie przeraża tak jak sama narkoza... Ale postanowiłam sobie, że ten nochal wreszcie zmienię i dopnę swego :) Odkąd pamiętam nienawidziłam tej "gigantycznej narośli" na mojej twarzy :) Trzymajcie się dziewczyny, najgorsze już za Wami i z dnia na dzień będziecie piękniejsze. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiolka:) rzeczywiscie jestescie wymeczone...ech..dziewczyny ale juz po:) macie jakies srodki p/bolowe? czy dostajecie ..lepiej sie samemu zabezpieczyc? scoskam Was mocno i szybkiego powrotu .:)) wiecie. z czego siecoesze ze bede miala nos robiony...ze w koncu bede mogla chodzic w czapce;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha 73
Witam serdecznie cieszę się ,że jesteście już po. Operacja nosa a właściwie czas po operacji jest naprawdę różnie "przechodzony". Ja naprawdę nie odczuwałam bólu nosa. Jedyną niedogodnością były noce, kiedy budziłam się z powodu papierowego języka, wysuszonego z powodu otwartych ust. Miałam przy łóżku szklankę wody a kiedy się budziłam piłam tę wodę i zasypiałam ponownie. Wyciąganie sączków nie bolało mnie ani w jednej sekundzie, nie wiem, może dlatego, że nie miałam resekcji skrzydełek. Dużo spałam po operacji, właściwie nie wychodziłam z łóżka 2 dni, nie dlatego, że źle się czułam, ale po pierwsze byłam sama a po drugie odpoczywałam. Na trzeci dzień wstałam i siedziałam sobie na tarasie. W pierwsze dwa dni jak wstawałam to lekko kręciło mi się w głowie i fakt byłam senna Zmiana gipsu nie bolała, moją koleżankę z łózka obok tak. Podczas zmiany gipsu miałam lekkie chomiczki i żółte podkówki pod oczami Po ściągnięciu gipsu poza opuchlizną i lekkimi siniaczkami na policzkach nie było widać, że cokolwiek mi jest czy było Jak widzicie , każdy przechodzi inaczej i to jak każda z Was przeżyje to doświadczenie dowiecie się dopiero na miejscu. Wiek tu też nie ma znaczenia ja mam 35 lat a dziewczyna, która miała dwadzieścia kilka, wyglądała jakby zaraz miała umrzeć, miała duże mdłości i pewnie nie mogłaby powiedzieć , że to "bułka z masłem". Inna dziewczyna z kolei 10 lat starsza ode mnie, miała tyle energii po operacji, że mogłaby iść na imprezę i wcale nie była senna, wręcz bardzo ożywiona. Trzymajcie się dziewczyny, wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha 73
P.S. czuję smród z nosa po dziś dzień o to jest ta niedogodność największa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha 73
Jeszcze jedno Nie wiem czy boli podczas czyszczenia przez Panią Wiesię mnie Pani Wiesia nie czyściła ani raz, robiłam to sama. Poza tym lekarz mi mówił, że nie należy grzebać patyczkiem w nosie tylko włożyć do nosa nawilżony wodą patyczek i nie gmerając nim w nosie poczekać chwilę aż wilgoć rozmiękczy strupy i nieczystości które potem nos sam usunie przez kichanie. O tym dowiedziałam się co prawda dopiero podczas ściągania gipsu, ale wcześniej sama delikatnie oczyszczałam nos patyczkiem Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha 73
I jeszcze dwa słowa. Jak ja byłam u Państwa Zacharów to na stoliku zawsze leżały tabletki ketonal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolka-w.a
Do Agniecha 73, Kochana a napisz jak wrazenia po sciągnięciu gipsu ? Daisiaj dziewczynie dr sciągnął gips i płacze od rana i nie chce wyjsc z pokoju, ale robiła nos u Łątkowskiego. mysle ze nos jest mocno opuchniety i jeszcze będzie dochodził do siebie przez jakis czas, ale przyznam ze jej reakcja mnie troche przeraziła.... Patyczkami nakladam tylko masc linomac do nosa - bo Pani Wiesia tak kazała no i fajnie nos sie oczyszcza. Dzisiaj wszyscy kuracjusze grilowali - Panstwo Zacharowie urządzili nam "imprezkę" w ogrodku ;) Przesympatyczni ludzie .... tabletki są faktycznie dostępne u Pani Wiesi... Pozdrawiam wszystkie noski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka 22.06
Do frost, Tak 22 czerwiec już zaczynam "wymiękać" pomału :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie to tylko opuchlizna u dziewczyny..mi sie wydaje tez ze jak jest nos do calkowitej roboty ..to zmiana nawet na lepsze moze wywolac takie emocje ...szok...ze placze sie.... kurcze blade:) zaczynam sie normalnie bac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka Fiolka hej dziewczyny! wracacie powoli do uzytecznosci?:) jak sie czujecie? piszcie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, a orientujecie się może ile teraz czeka się na termin u doktora Wójcickiego? Ja mam mieć całą rekonstrukcję nosa.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzwinilam w marcu...i dostalam termin na 20 lipiec. Cyz nadal tyle sie czeka nie wiem. najlepiej dzwonic w srode. W ten dzien nasz mistrz ma konsultacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_b.
Jak ja ostatnio dzwonilam, to doktor mowil, ze pierwsze wolne terminy ma pod koniec listopada... a wiec troche sie czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom właśnie dzwoniłam do doktora :) i mam termin na 17 października.. aaa zaczynam się troszkę bać hyhy.. no i trochę dużo bierze. Cała korekta nosa 7500 zł + pobyt w pensjonacie.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_b.
o ile wiem to za pobyt w pensjonacie placi sie osobno, przynajmniej ja tak mam... i dodatkowo resekcja skrzydelek (moze byc ale nie musi, to juz sam doktor oceni) kosztuje 500zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_b.
aaa zle Ciebie zrozumialam, tak tak... czyli te 7,5 tys + pensjonat dodatkowo... ja zrozumialam, ze penjonat jest juz w cenie, niestety nie... :( i moze doktor uwzglednil juz w Twojej cenie mozliwa resekcje skrzydelek... i juz dodal te 500zl... nie wiem... i nie masz sie czego bac, jeszcze duzo czasu przed Toba :) pozdrawiam, papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Olu:) niestety nasz mistrz podniosl cene 7500+500 ale my jeszcze placimy taka jaka nam napisal czyli 7000+500:) jak tam OLu? zaczynasz drzec..zmiana juz tuz tuz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_b.
Czasem sobie o tym mysle, no i wiadomo, ze sie boje. Najbardziej sie boje efektu koncowego, nie chce pozniej powiedziec, ze wolalabym swoj stary nos. Ale tez potrafie siebie wyobrazic w tym bardzo ladnym nowym nosie :) Ja mam o tyle dobrze (albo i niedobrze) ze nie bede miala zbytnio czasu na myslenie o operacji i banie sie, bo do 17 lipca mam egzaminy, i w sobote albo w niedziele przyjade dopiero do domu i w poniedzialek juz termin operacji... P.S. Do pensjonatu jeszcze nie dzwonilam.. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota k-y
czesc dziewczyny.jestem juz w domu.w dzien sciagniecia gipsu widok mojego nosa nie był rewelacyjny-prosta kosc jakby wychodzaca z czoła a na koncu "gulka".moje pierwsze odczucie było dosyc negatywne , ale zakładam ze to opuchlizna tez,ta "gula", tak powiedział doktor. jak na razie moj nos odbiega od tego , jaki chciałam miec (z przodu ładnie wygląda, chodzi mi o profil) ale ponoc trzeba byc cierpliwym i na efekt koncowy poczekać, miałam totalna korekte-nos łamany,prostowany,resekcja,skracanie. -mam szwy w nosie , maja sie rozpuscic, nie wiem kiedy, wokół nich mam jakies troche bolace bable. -nos nadal zatkany -opuchlina minimalnie zeszła miedzy czołem a nosem -twarz jeszcze sinawo-zółta dosyc sporo A wiec czekam i obserwuję nowy nos, dam znać jak się coś zmieni. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota k-y a jak Twoje samopoczucie? Boli Cię bardzo? Ja też będę miała pełną korektę i już próbuję się nastawiać.. ale boję się i już :p. W życiu nie miałam żadnej operacji.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota k-y
Nie, nie boli mnie bardzo:) , samopoczucie takie sobie bo ta "gula" mnie troche przeraza. Layla i Agniecha, tez miałyscie takie czubki jakby osa was ugryzła w nos? :( mam nadzieje ze to opuchlizna w duzym stopniu ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota k-y
wiecie co, ten moj nos jest na razie bardzo podobny do nosa Edyty Herbus :(:(:( Agniecha i Layla-czy szwy wam juz wypadły, rozpusciły sie, na czy dokładnie to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×