Gość wcale nie zdrówko Napisano Wrzesień 10, 2012 Ale to nie jest moja soda co wy tu gadacie,bzdury wypisujesz,ines270700 i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ja też Napisano Wrzesień 10, 2012 Dlaczego w Polsce nie leczy się raka tą witaminą? Można tylko domyślać się. Wielu polskich lekarzy albo nie słyszała o letrilu wcale, albo zapoznała się z nieprawdziwym przekazem odnośnie B17, albo zwyczajnie boją się odejścia od narzucanych przez „spółeczki sposobów „leczenia. Są także uzależnieni od izb lekarskich, które niepokornym mogą zabrać uprawnienia do wykonywania zawodu. Ja bym to ujął jednym zdaniem jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Nie wiem co mam sądzić o tej witaminie. Ale myślę, że skoro w dzisiejszych czasach się zabrania jej stosowania to pewnie coś jest na rzeczy.Zapraszam lekarzy do wypowiedzenia się w tej spr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ja też Napisano Wrzesień 10, 2012 Rak uleczalny od kilkudziesięciu lat Co prawda nie jestem lekarzem ale domyślam się, dlaczego nasi doktorzy nie mogą mieć takiego zdania, które jest sprzeczne z ogólnie przyjętym trendem w medycynie ortodoksyjnej. Odkrycia o których pisze autor oraz powtarzane są w komentarzach filmowych, zostały dokonane przez sławnych i znakomitych naukowców (dr Beard, dr Krebs senior, dr Krebs junior, biochemik Warburg itd.) a więc są to znakomitości nauki nagradzani Noblem za swoje odkrycia. Myślę, że to koncerny farmaceutyczne blokują przepływ informacji do ludzi. Najkrócej można powiedzieć tak: medycyna nie ma żadnego interesu w tym, aby ludzi byli zdrowi !!! Wtedy część z lekarzy oraz ludzie pracujący w tym sektorze zwyczajnie straciliby pracę. Całość zawarta jest w książce Edwarda Griffina - "Świat bez raka"- myślę, że naprawdę warto się z tym zapoznać. U nas w Polsce nie można kupić ani witaminy B17 (amygdaliny) ani też wit. B15, chociaż ta druga wcale nie jest szkodliwa dla zdrowia a pomaga w dotlenieniu całego organizmu. Przecież to samemu można sprawdzić. Ja wypróbowałem na sobie B17 w pestkach śliwek i moreli i gdyby były tak toksyczne jak próbują nam wmawiać ortodoksyjni lekarze, pewnie już bym nie żył. Namawiam wszystkich do przetestowania na sobie dobroczynnego działania tychże substancji witaminowych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ircia1 0 Napisano Wrzesień 12, 2012 Tak mi przykro , ze takie osoby jak SODA i ZDRÓWKO zniszczyły to forum . Wszystke wartościowe osoby ,które to przeszły lub przechodzą pewno zaglądają , ale nie odzywają sie bo i po co psuc sobie nerwy oszołomami od sody i zdrowka . Zal ....A mod przyzwala na te bzdury i moze kiedyś znajdzie się w podobnej sytuacji co my to zareaguje, ale modzie za pozno juz jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A komu zalezy Napisano Wrzesień 12, 2012 Ależ Ircia1,takie osoby jak soda czy zdrówka nie niszcza,tylko uzdrawiaja to forum,pokazuja ze sa inne lepsze drogi do zdrowia, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 12, 2012 ircia masz racje, co u ciebie kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ines270700 Napisano Wrzesień 12, 2012 Ja od czasu do czasu tu jeszcze zaglądam, po prostu ignorujmy posty których szkoda komentować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A komu zalezy Napisano Wrzesień 12, 2012 No ,flopy,włąsnie ircia nie ma racji,mozna wszystko ignorować,ale zycie czesto nas budzi pozniej z reka w nocniku i nie da sie ignorowac prawdy przez dłuzszy czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ircia 1 Napisano Wrzesień 13, 2012 Floppy nawet nie chce mi się tu pisac co u nas,przez takich idiotów bez honoru. Moje nerwy napięte sa jak postrinki i wiem , ze jak bym sode, zdrówko spotkała osobiście to oczy bym im wydrapała za te bzdury i upadek tak potrzebnego forum a pazurki mam ku temu.Nigdy nikomu zle nie zyczyłam , ale sodzie i zdrówko życze niech znajdą się w naszej sytuacji i leczą siebie lub swoich bliskich tymi bzdurami i opuszczą to forum wreszcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A komu zalezy Napisano Wrzesień 13, 2012 A to Ircia 1,masz tyle agresji w sobie ze wolisz sie innymi bzdurami leczyc,jak tym co pomaga,no to juz widac ze brak Ci odpowiedzialności za swoje zdrowie i zycie,tak sie nie robi innym forumowiczom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 13, 2012 szczerze to nawet niewiem co pisac na temat mojej zaloby , caly czas jest i caly czas bardzo tesknie za tata ale jakos juz spokojniej, juz nie czuje w sobie takiego napiecia jak wczesniej ,23 wrzesnia mija rok jak tatko umarl boze juz rok, a mimo wszystko zycie toczy sie dalej choc nidgy nie bedzie tak samo, a co do tych ''cudownych'' lub mniej ''cudownych'' srodkow to nie wiem nie mysle o tym i sie nie zastanawiam kto ma tu racje tylko odpowiedzcie mi czemu codziennie tyle osob umiera na raka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ircia 1 Napisano Wrzesień 14, 2012 Do a komu to zalezy ja sie nie lecze , jestem zdrowa jak byk . Pale 2 paki papierosów dzinnnie , nie odmawiam imprez i zażywam sode na kaca i inne i jest super. A mój tata jest dla twojej wiadomości pod opieka hospicjum i Jemu juz soda i inne cuda nie pomoga. Jestem osobą racjonalną i twoje bzdury akurat mnie wkurzają . To jest ostatni post , który pisze uwzględniając twoje idiotyzmy , jesli coś napisze to z daleka omine twoje wypociny bo widzę , ze cie gamoniu nakrecam tylko.więc żegnaj dla mnie cie nie ma , jesteś niewidoczny , nie skuszę sie na przeczytanie nawet pół słowa , które tu wypociłeś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A komu zalezy Napisano Wrzesień 14, 2012 Ircia 1,no i wice wersa gamoniu,jestes prózna istota dlatego tak masz jak masz ,nie czytaj po co ,przeciez masz sie za nadczłowieka i wiesz wszystko najlepiej,zegnam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A komu zalezy Napisano Wrzesień 14, 2012 Aha i jeszcze jedno,nie pisz do mnie w taki sposób i takim tonem bo nie masz takiego prawa,ani podstawowej wiedzy o tym czym jest tak naprawde człowiek,a Twoje obrazliwe tresci sa tylko dowodem ile nosisz w sobie agresji do ludzi i swiata,to ze szastasz swoim zdrowiem nie wyjdzie Ci na dobre a tym bardziej ze masz tyle jadu w sobie,pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jusina31 0 Napisano Wrzesień 17, 2012 moj tata umarł dwa i poł miesiaca temu na drobnokomórkowego raka płuc kiedy poszedł do lekarza bylo juz za póżno,oczywiscie przyjął sześć cykli chemioterapii ale to tylko pogorszylo sytuacje i nastapiła progresja choroby,tata miał przerzuty na drugie płuco i węzły chłonne,zmarł po 11 miesiącach od diagnozy,nie mógł jeść ogólnie to nic nagle nie mógł nawet siku robił do kaczki był pod opieką paliatywną,ja tez sie nim opiekowalam wtedy byłam w ciązy bardzo chciałam zeby zobaczył wnuczke i on sam nie mógł sie doczekać,bałam się ze umrze kiedy bedzie pod moją opieką bo wszyscy inni w pracy bo jednak trzeba dalej zyc i zarabiac na wcale nie tanie leki dla taty,wiedział ze umiera i my wszyscy tez i to bylo najgorsze czekanie na to kiedy odejdzie,bardzo sie męczyl,ciągle wymiotował i wypluwał po kawałku swoje płuca,zmarł na trzy dni przed narodzinami swojej wnuczki,to boli najbardziejze bylo tak blisko i nie doczekał tej chwili,kiedy o tym mysle łzy krecą sie w oczach,ale odszedł w domu przy rodzinie dla mnie to był szok kiedy akurat weszłam do domu i to sie działo ale to była tylko chwila,zacisnęło go dwa razy chrapnął i było po wszystkim a 15 minut wczesniej z nim rozmawiałam i mnie przytulil,tego dnia był bardzo spokojny tylko leżał,kiedy poszłam z mężem i rodziną do kaplicy na różaniec dostałam skurczy,poszłam do szpitala w nocy i nastepnego dnia urodziłam w dzien pogrzebu taty,mąż przecinał pępowine w momencie wystawiania taty trumny,płakałam ze nie mogłam być na pogrzebie ale bóg tak pewnie chciał,bynajmniej ja to tak sobie tłumacze,zdążylismy dzien przed smiercia złozyc mu zyczenia bo byl dzien ojca on sam o tym dniu zapomnial,teraz kiedy wszyscy o tym myslimy to mamy wrazenie jakby to bylo wczoraj.Smutne ale prawdziwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 18, 2012 jusina u mnie w niedziele bedzie rok jak tata zmarl ale wiem co czujesz ja tez pamietam ten dzien godzine po godzinie tata tez z nami rozmawial ale widok jego smierci ciagle to wciaz dla mnie trauma, mysle o tym codziennie i bardzo mi go brak dla mnie to byl najlepszy tata na swiecie razem z nim mnie tez troche umarlo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ból i Żal 0 Napisano Wrzesień 20, 2012 W lipcu u mojej mamy stwierdzono zaawansowanego nieoperacyjnego raka płuc..weszłam w najtragiczniejszy okres w swoim życiu...nigdy nie miałam z tą chorobą do czynienia..jestem zielona..a teraz patrzę na swoją kochaną mamę,która marnieje w oczach...strasznie chudnie..nie chce jeść..jest cały czas pod tlenem..a ja płaczę dzień i noc...i modlę się by czas się zatrzymał...w niedzielę w nocy moja kochana mam miała potworne duszności..wezwałam pogotowie..przetrzymali ją kilka dni w szpitalu..faszerowali antybiotykami..serce mi pęka z bólu jak na nią patrzę coraz bardziej wychudzoną..smutną..i wciąż mi zadaje pytanie..co będzie dalej..? Jestem zrozpaczona.. pracuję i muszę mamę zostawiać w domu zupełnie sama na czas mojej pracy..powiedzcie jak radzicie sobie z opieką ?..jak ta choroba szybko postępuje?...może to nie miejscu pytanie..ale tak bardzo boję się momentu rozstania z moją mamą..powiedzcie jak odchodziły bliskie wam sercu osoby?..jak długo to trwało?..ja tak bardzo boję się ..i błagam Boga by moja matuś się nie męczyła..te wszystkie myśli odbierają mi rozum.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ból i Żal 0 Napisano Wrzesień 20, 2012 W lipcu u mojej mamy stwierdzono zaawansowanego nieoperacyjnego raka płuc..weszłam w najtragiczniejszy okres w swoim życiu...nigdy nie miałam z tą chorobą do czynienia..jestem zielona..a teraz patrzę na swoją kochaną mamę,która marnieje w oczach...strasznie chudnie..nie chce jeść..jest cały czas pod tlenem..a ja płaczę dzień i noc...i modlę się by czas się zatrzymał...w niedzielę w nocy moja kochana mam miała potworne duszności..wezwałam pogotowie..przetrzymali ją kilka dni w szpitalu..faszerowali antybiotykami..serce mi pęka z bólu jak na nią patrzę coraz bardziej wychudzoną..smutną..i wciąż mi zadaje pytanie..co będzie dalej..? Jestem zrozpaczona.. pracuję i muszę mamę zostawiać w domu zupełnie sama na czas mojej pracy..powiedzcie jak radzicie sobie z opieką ?..jak ta choroba szybko postępuje?...może to nie miejscu pytanie..ale tak bardzo boję się momentu rozstania z moją mamą..powiedzcie jak odchodziły bliskie wam sercu osoby?..jak długo to trwało?..ja tak bardzo boję się ..i błagam Boga by moja matuś się nie męczyła..te wszystkie myśli odbierają mi rozum.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 kochana u mnie bylo to dokladnie rok temu po czterech tygodniach od diagnozy rak pluc, rak watroby, dokladnie 21 wrzesnia ubieglego roku jego stan tak strzasznie sie pogorszyl ze lekarze stwierdzili ze to juz agonia zmarl 23 w domu przy nas to bylo straszne mialam wrazenie ze to sie dzieje gdzies obok mnie , ze to nie moglo sie jemu i nam przydarzyc modlilam sie tylko zeby nie cierpial i nie cierpial nastapilo ustanie akcjii serca...potem pogrzeb dopiero po jakims czasie to wszystko do mnie doszlo ze juz go nie zobacze i z nim nie porozmawiam jest juz troche lepiej ale tesknota coraz wieksza, trzymaj sie wiem jak ci teraz ciezko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I tak Napisano Wrzesień 21, 2012 jusina31,no to widzisz Twój Tatko narodził sie ponownie ale juz w ciele Twojego dziecka,tak to juz jest tak to jest,wszyscy jestesmy jednościa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia VISION pomogł Napisano Wrzesień 21, 2012 Mój wójek chorowal na raka pluc, lekarz powiedzial, ze musi przyjmowac chemie, wtedy trafil na produkt ktory poleciła mu dietetyczka byly to: DETOX firmy VISION pozniej zaczal brac ANTIOX firmy vision, najpierw brial konskie dawki bo to suplementy ziolowe i mozna brac bardzo duzo, pozniejpo miesiacu lekarze byli w szkou powiedzieli, ze jest znacznie mniejsza ilosc komorek rakowych niz ostatnio, moj wujek wyleczyl sie z tego w rok teraz nie ma problemów, my wszyscy zazywamy te suplementy i na zdrowie nie narzekamy, kupujemy je cala rodzina na stronie WWW.VISIONSHOP.ME trzeba wpisac kod konsultanta: ECV-2214931 przejsc z rosyjskiego na polski tam jest caly sklep tej firmy, polecam z czystym sumieniem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I tak Napisano Wrzesień 21, 2012 Tak,ale powiedz to tu innym Asiu,zaraz zobaczysz jaki grad obelg na Ciebie spadnie,strach się bać:(buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia VISION pomogł Napisano Wrzesień 21, 2012 Raka mozna leczyć nawet kiedy juzjest bardzo zaawansowany, przede wszystkim oczyscc orgaizm z rozwijajacych sie komórek rakówych, a pozniej atakowac stare komórki moja rodzina zaufala prduktom vision w koncu wspołpracuja ze światowa organizacja zdrowia, pisze to tylko po to by pomoc ludziom których bliscy są chorzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I tak Napisano Wrzesień 21, 2012 Tylko nie mów nic o Światowej organizacji zdrowia bo to jest niebezpieczna instytucja,chciała zaszczepic cała populacje trucizna,oszukała ludzkosc wygłaszjac nieprwadziwe rzeczy,dzis juz znikneła i ptasia i świnska grypa:)jest juz cacy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 ja napewno nikogo nie zjade za ich poglady o lekach lub ''niby'' lekach ale powiedzcie mi ile jest przypadkow calkowitego wyleczenia raka pluc naprzyklad, czemu znani bogaci ludzie umieraja no czemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 no a czemu bogaci, slawni ludzie tez umieraja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I tak Napisano Wrzesień 21, 2012 Bo jest jedyna sprawiedliwosc na swiecie ze kazdy musi umrzec,ale nie musi umierac przed czasem a sława czy bogactwo nie ma tu nic do rzeczy jezeli sie niby lecza w podobny sposób do innych a moze nie znaja nic lepszego???kto to wie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 no tak troche zle to napisalam oczywiscie chodzi mi o chorych na raka slawnych i bogatych, nie wierze ze nie probowali wszystkiego co tylko mozliwe zeby zyc stac ich bylo na to ...bez obrazy dla was ja w to nie wierze ale pewnie gdybym teraz byla chora to napewno bym tego specyfiku sprobowala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
flopy 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 tylko niefajnie by bylo gdyby ktos na tym forum udajac wujka dobra rade byl wlasnie konsultantem tekiej firmy i robil sobie reklame, to by bylo swinstwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I tak Napisano Wrzesień 21, 2012 Mysle,ze słąwni i bogaci wierza jeszcze bardziej medykom,niz tacy zwykli ludzie,wiec normalne jest ze nie mieli dostepu do czegos co mogłoby ich uzdrowić,lekarze wszak odrzucaja wszystko co nie jest ich,ale nasz Polski redaktor chorował na raka i swietnie sie z niego wyleczył Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach