jestem prostututką, odpowiem na wszystkie pytania....

nie podlizuję się, nie potrzebuję wirtualnych przyjaciół :) call girl-> a jak znalazłaś pracę? może kiedys mnie wkręcisz, jak mi sie odechce....wiesz czego

nie ma idealnych malzenstw

ale facet ktory musi placic za seks jest godny politowania

wiem, są pozory, że małżeństwa sa idealne....

Offtopic - nie wydaje mi się. To jest praca, za którą dostaje pieniądze, niemałe zresztą. Jej prywatny wybór, w jaki sposób zarabia. Nikogo nie morduje, nikomu nie robi krzywdy, wszystko odbywa się między dorosłymi, ukształtowanymi ludźmi. Klienci sami decydują się na skorzystanie z Jej usług, myślę nawet, że w niektórych przypadkach jest to im potrzebne, może im pomóc w pokonaniu własnych problemów - w sferze intymnej albo w relacjach miedzyludzkich. Moim zdaniem nie robi nic złego. A co powiedziałbyś o dziewczynach, które czesto zmienija partnerów, czasami sypiaja z kilkoma w równoległym czasie, bo mają temperament, lubią to? I w każdym z nich są "zakochane", chocby przez dzien, tydzień, miesiąc...dopóki nie pojawi się nastepny. One są ok? W przypadku catsumi przynajmniej zasady sa jasne dla obydwu stron i najważniejsze - nikt nikomu nie robi krzywdy. Poza tym, jeśli ktoś potrafi odseparować sferę seksu od uczuć to nie czuje sie z tym źle, takie podejście ma wielu facetów. U kobiet to rzadkość. A szkoda, mniej by w życiu cierpiały...

a czy to nie jest tak ze facet placi prostytutce za to o co nie poprosilby kobiety ktora za bardzo szanuje? jakies fantazje zboczone? tylko pytam

DO MNIE ZGLOSILI SIE NA MAILA ZAPYTALI CZY CHCE TAK PRACOWAC..DOSTAJE TELEFON..DOMAWIAM SPOTKANIE..TERMIN..PZRTYJEZDZAM I TAK TO JETST..ZAROBKI SA DUZE NO I KLIENCI SA STALI CZYLI SPRAWDZENI I BEZPIECZNI

Jak się kochasz kiedy nie jesteś podniecona? Smarujesz się żelami za każdym razem? Klientom to nie przeszkadza?

zdarza się, ale nie widzisz pewnej niejasności sretetete....dlaczego klient boi się otworzyć przd osobą, którą ponoc kocha, dlaczego boi sie być szczery....no i dlaczego kobieta nie chce uszczęśliwić mężczyzny??? nie zastanawia cię to?

wiem, pisze glupstwa

zastanawia, dlatego pytam

tally wejl - dokładnie. Podszywko - spadaj!

tally-> przyznaję ci rację staram sie byc podniecona, a jak nie do durex lubrykant, klientom to nie przeszkadza, nie słyszałam bynajmniej takich opinii

czytałem ostatnio wywaiad z 19 letnia prostytutka - wiekszośc jej klientów to spaslaki ok 50-60 lat ,emeryci ....cięzki i niemiły zawód ,do tego pieczątka szmaty na całe życie i żadej szansy na normalny związek prostytutka to najgorsze zajęcie ,najbardziej niemiłe ,najbardziej poniżające ,i najbardziej wyszydzane przez opinie społeczną prostytutki przegrałyście wszystkie bez wyjątku swoje życie

a jesli chodzi o uzczesliwianie swojego faceta to sa chyba jakies granice.. jesli lubilbys np. sranie na klate jak to okreslila na poczatku katsumi-to mialbys pretensje ze dziewczyna nie chce tego dla ciebie zrobic? przeciez uszczesliwilaby cie tym..

sranie na klatę nie zdarzylo sie w naszym klubie....

BNJ- to bylo super

co w takim razie najbardziej zboczonego musialas zrobic

A ja mam pytanie.. bo kiedyś czytałem to czysta teoria.. dlaczego prostytuki.. pieprzą że do nich warto chodzić w sesnsie ..że normalna kobieta jest tyle warta ile one.. bo one są niby szczere.. i Mowia że kobiety i tak .. pochodzą ,2,3 lata mowiąc że kochają a potem zdradzą .... I Mowią że to sa dziwki publiczne.. kiedyś takie coś czytałem.. jakiś koleś to mówił Przecież to zwykłe naciąganie frajerów ehhh

BNJ- to jest twoje zdanie.... życze tobie udanego malżeństwa!

nie wiem czy rzeczywiscie jest sie czym chwalic. Jezeli bardzo potrzebujesz pieniedzy to przeciez sa inne sposoby, cos musialo cie pchnac, ze akurat zdecydowalas sie na taki krok. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora miala taka "prace".

często klienci chodzą tylko żeby porozmawiać, utopić smutki w alkoholu, popatrzeć. Chyba łatwiej nam rozmawiac o naszych problemach z osobami, których tak dobrze nie znamy...

BNJ - a nie sądzisz, że to zajęcie jest dlatego uważane za poniżające, bo wiekjest wyszydzane przez opinie społeczną? To takie koło zamknięte, społeczeństwo jest zbyt pruderyjne i skołtunione, by zaakceptowac zawdód prostytutki i uznać go za zwyczajna pracę. Przeciez każdy podejmując pracę dokonuje jakiegoś wyboru. Równie dobrze mozna by przyczepić sie do komorników - bezdusznie odbierają ludziom nierzadko dorobek całego zycia, żerują na ludzkim nieszczęściu, a mimo to ich zawód chyba nie jest uważany za niemoralny czy poniżający? A co oni robią? budują swoj dorobek na bankructwie innych. Długo mozna by wymieniać inne przykłady.

moja koleżanka zakochala się w swoim kliencie, z wzajemnością....są narzeczeństwem

mimo towjej szczerości - obyś się nie przejechał. Możesz spotkać dziewczyne, którą uznasz za swój ideał, a to tylko dlatego, że nie bedziesz znał jej przeszłości. I ona niekoniecznie musiałaby być byłą prostytutką, mogła po prostu szaleć za młodu, czego Ty byłbys nieświadmoy i zyłbys w prześiwadczeniu, że znalazłeś idealna kandydatkę na zone, matkę, niemalże dziewczo niewinną... Czego Ci oczywiście nie życzę,

wiec sam musi miec niemalo na sumieniu...

Ilu miałaś maksymalnie klientów jednego dnia?

co lubisz najbardziej? jaki był Twój najlepszy seks a jaki najdziwniejszy?

nie rozumiem tych co najeżdżają na prostytutki... praca to praca, jakby mój mąż odwiedził taką panią to pretensje mogłabym mieć tylko do niego lub siebie, nie do niej.. nikt przecież nikogo nie zmusza do chodzenia do takich klubów, kto chce to idzie :)

a mialas kilku klientow naraz? albo byla moze para - jedno tylko patrzalo a drugie albo oboje sie kochali z Toba?