panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

witajcie i mamy wiosne :)))))))))

cześc dziewczyny i wiosna juz chyba na dobre zawitała...i dobrze a jak tam w waszych serduszkach ? xyzed jak tu zaglądasz to sie odezwij bo zaczynam sie martwić ....

sc cieszę się ,że wycieczka się udała.Ja też jestem zapalonym górskim łazikiem i już się cieszę bo niedługo wybieram się na trzydniową wędrówkę po górach,oczywiście nie sam ;) A na razie jestem totalnie zabiegany bo dwa etaty też potrafią dać popalić :) Ale na szczęście lubię to,co robię więc z ochotą zawsze udaję się do pracy :)

no to mamy cos wspólnego ....2 etaty i góry..haha może kiedys się spotkamy na trasie ,ale ja preferuje tylko nasze rodzime beskidy bo blisko a jak mały podrosnie to wreszcie wróce w Tatry ,które Kocham

aha też lubie to co robie ..ja nawet mam 3 etaty..

sc witam ,za toba ciezko nadazyc

cześc Agness ,czemu...?

Witaj, chodzilo Mi o to,ze wpisalam sie i czekam ,czekam i postanowilam troche poczytac i znalazlam Twojego posta u Late i z tego wzgledu to stwierdzenie .

aha ,tam ci odpisałam,bo ja tak skaczę tu i tam

CIEKAWE CZY SIE ZETKNIEMY HIHIHI::

Witaj sc, przeczytalam zochy topik,ubaw po pachy .Az Mi sie humor poprawil,dzieki za wskazowke,znalazlam ja u Late Naprawde niezle.Pozdrowionka

i co tam dziewczyny słychać ,kwiatka albo rajstopki dostałyscie ??

A ty normalnie jak duch znów straszysz. Tak fajnie było bez ciebie...

a co stęskniłaś sie za mna ,bo widze że jak mnie nie ma to sie nie odzywasz ,dam ci szanse pogadaj sobie

lubie wpędzać do grobu takie świętojebli..... jak ty ,uwielbiam to buuuuu bój sie

witaj sc owszem i zyczenia i kwiaty a nawet miły prezencik

Wy gadkujecie wieczorami, a ja niestety nie mogę !!!!!

Kobitki kocham Was nie tylko w te Wasze święto i życzę Wam wszystkiego lepszego nie tylko w tym dniu :) sc ja także głównie łazikuję po Beskidach aleTatry też kocham i w tym roku się w nie wybieram,a na razie od soboty do poniedziałku w Beskidy nieazależnie od pogody.

drogie panie! Kiedys myslalam, ze kochanka to kur..i nie porafilam zrozmiec jak mozna w ten sposob postepowac. az do pewnego dnia, w ktorym zycie przewrocilo sie i zmienilo wszystko. jedno jest pewne; teraz nie moge nikogo potepiac i chociaz u mnie koniec, to bylo ciekawe doswiadczenie i pozwalajace zrozumiec. stwierdzic moge tylko tyle, ze zawsze bedzie to okupione jakims cierpieniem..pozdrawiam serdecznie

xyzed to może zdarzyc sie że sie gdzieś w tych Beskidach na siebie natkniemy...wy i my....

sc życzyłbym sobie tego bardzo i jestem przekonany,że fajna paczka by z nas była :) A teraz idę rzucić zwłoki do wyrka bo dziś wykamany jestem ale obiecuję,że na forum jeszcze zajrzę choćby po to żeby Tobie przesłać całusa :)

no to śpij i odpoczywaj do jutra ja tez wieję do łóżeczka bo jutro znowu od rana do nocy w pracy

hej whisky -masz rację ale cierpienie to nieodzowna częśc naszego zycia -przejść przez zycie bez cierpienia ...chyba sie nie da

tak to jest że kocham swoja kochanke od kilku lat ale muszę być z zona jeszcze jakies 2 lata a potem baj baj i juz mnie nie ma Kochanka jest cudowna i to słowo do niej nie pasuje-to kobieta którą kocham i która rozumie mnie bez słów i wcale jej nie zalezy na tym rozwodzie ,to tylko wściekłym zonom sie wydaje że to coś zmieni .Nic nie zmieni ,dom traktuje jak hotel ,żony nie kocham i nie interesuje mnie co sie z nią stanie jak sie wyprowadzę . Pojęcie zon na temat naszej miłości do kochanek jest błędne,kochamy je i nie wmawiajcie sobie że robimy to dla seksu ,bo tak nie jest .

witam Od razu się przyznam, że nie czytałam wszystkich stron, ale jakieś tam pojęcia mam. Niektóre wypowiedzi są bardzo interesujące, natomiast co niektórzy powinni się zastanowić czy w ogóle zabierać głos na temat, o którym nie mają zielonego pojęcia. Bardzo łatwo jest oceniać innych jak się samemu nie przeżyło paru rzeczy. Jestem kochanką i to już od 5 lat i dopiero teraz wiem co to znaczy być kochaną etc. Kochanką nie dlatego zostałam ,że jestem ku****ą albo miałam takie widzimisię. Mój mąz traktował i traktuje mnie jak żona XYZED, tylko w troszeczkę innym wydaniu. Praca, dom, rodzina - to było dla mnie najważniejsze, ale MM doszedł do wniosku, że to mu się należy bo żona taka powinna być, a on może sobie robić co tylko dusza zapragnie. I uwierzcie, żestarałam się bardzo, żeby być zarówno dobrą matką, gospodynią i żoną, ale jemu było mało. Ja też jestem człowiekiem, który potrzebuje odrobiny ciepła. Poznałam pewnoego pana, który mi to dał, on też ma rodzinę i taki układ jaki mamy teraz nam w zupełności odpowiada. Tkwię nadal w małzeństwie, przyczyny są różne, ale myślę, że kiedyś je zakończę bo ono już nie ma sensu, nie ma w nim nic, wypaliło się całe, nawet nie ma drobiny żeby móc coś odbudować, a na siłe nie zrobi się nic. Pozdrawiam wszystkich:-)

chłopek - prawdziwy chłopek z ciebie i to w najgorszym wydaniu. Nie dlatego, że masz kochanke ale dlatego JAK piszesz o swoim małżeństwie. Prostak, egoista i dupek na kosmiczną skalę a w ogbliczu tego wszystkiego ta twoja nowa miość jakoś przestaje być piękna.

a lepiej jakbym was okłamał?napisałem szczerze po przeczytaniu postów wielu zon przeklinających kochanki i nas -na nas możecie wyklinać a nas wybielacie i przyjmujecie z wiarą że nie oszukujemy -a my nadal oszukujemy .Kochanki opluwacie a one bo my ich nie oszukujemy i tu tkwi cały problem zdradzanej zony -jesteście żałosne z tą nienawiścią do kochanek,stańcie obok i popatrzcie na siebie-na siłe chcecie być szczęsliwe a nie jesteście ,ajak jedna czy druga kochanka pisze że jest z takim gnojem jak ja szczęsliwa to od razu kłamie

lepiej byłoby jakbyś , chocby przez zwykły szacunek dla drugiego czlowieka, ktory był ci przez wiele lat bliski ( bo jeżeli nie to po jaką cholerę niszczyłeś kobiecie życie i się ożeniłes) podjął męską, jedyną słuszną , skoro to taka miłość , decyzję i wystąpił o ROZWÓD. Ta żona taka wredna, taka podła, taka flądra, no dno pod każdym względem , po co sie tak męczysz człowieku, po co lawirujesz, kłamiesz, wracasz do tego domu-hotelu ?! Idx uszczęśliwiać swoja nowoą kobietę :p

rozwiode sie za 2 lata jak spłacimy kredyt za dom i samochód rada znajomego prawnika,mniej kombinacji przy rozwodzie Więc jak widac tak od razu sie nie da niestety

:o jasne ... Akurat chodzi ci o kombinacje przy rozwodzie :p To może uprzedź już dzisiajk swoją żonę, niech ma szansę znaleźć przez te dwa lata swoją drugą połówkę i zacząć równo z tobą nowy związek.