Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sc

panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

Polecane posty

żegnam się z wami, zaglądałam na wasze topiki bo myślałam, ze coś mi się rozjaśni ale rozumiem jeszcze mniej więc znikam. Na koniec chciałam jeszcze tylko powiedzieć sc - \"może cie to zdziwi ,ale moge sobie wyobrazic co czujesz ,tez jestem kobieta która kocha\" - że NIE, nie wyobrażasz sobie co ja czuję. Wiedziałabyś i mogłybyśmy o tym porozmawiać gdybyś się dowiedziała, ze jego żona albo inna sc jest z nim w ciąży , czego ci oczywiście nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszara
nie wiem, nie znam bezpośrednio uczuć, o których pisałaś, ale mam męża którego kocham i czułam jak serce mi się ściska, gdy czytałam jak Twój mąż opowiadał Waszym dzieciom o tamtym dziecku. Nie przeżyłam tego, ale wiem, jaki to musi być okrutny ból. Podziwiam Cię i mocno przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem bardzo Ci współczuję, nie umiem pojąc co musiałas czuć. Gdy sama się dowiedziałam, ze mój - już wtedy eks, bedzie miał dziecko z Nią, to wiem co czułam, przyznam ,ze bolało. Nie umiałabym życ w takim układzie- bo przeciez to nie związek uczuciowy dwojga kochajacych sie ludzi. Czy Ty sama sie na to godzisz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed 0-widzę że sie obraziłeś na sąsiedni topik ???cos dzisiaj wisi w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc sc- wisi, wisi :)))))))) pewnie deszcz. Co u Ciebie ? jak dziecko ? chłopczyk czy dziewczynka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc lete -chłopczyk ok a wiesz trochę musiałam powalczyc na sąsiednim topiku ,ale wniosków z tego żadnych ,ot taka pyskówka i epietety w stylu ,głupia dz...,brak oleju w głowie i spotkałam jeszcze jedna pania ,która wie co myśle ,czuję,robie i wie nawet jaki będzie mój koniec grzesznicy.Najlepiej wg. niektórych żebym usunęła dziecko,poszła i sie utopiła,wtedy byliby szczęsliwi i zadowoleni że jednej kochanki mniej...a zaraz tu pewnie przyleca i wymysla że ci sie żalę...haha Bo to sie w głowie nie mieści że kochanka może być zadowolona z zycia i jeszcze się do tego przyznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astra...1
sc i xyzed--pozdrawiam i nie dajcie się🌼..sledze Wasze topiki i robi sie coraz gorzej ..ale co dzisiaj sie dzieje..przechodzi ludzkie pojecie...czytałm gdzies ze do takich ludzi trzeba podejsc jak do chorych..bo oni w swoim zacietrzewieniu i złosliwosci ..nie wiedza co czynia..hmmm..a podobno to wy nie wiecie co czynicie ..jaki ten swiat pokrecony:P:P:P:P:P..ale przez to ciekawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część astra... -nie przeszłam samej siebie ,tak sobie pisałam dla zabicia czasu,to taki relaks emocjonalny ,oderwany od rzeczywistości a jakże dla niektórych np. sc sc sc itp.twórczy... kobiety sie otworzyły,wykrzyczały a teraz grzecznie będą żyły w przeświadczeniu jakie to dobro czynia dla siebie i swiata..bo są kryształowe i pełne miłości dla blizniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astra.....1
sc--to nie było do Ciebie tylko do ''do sc''..tak dla sprostowania..u Ciebie nie zauwazyłam wulgaryzmów a u kogos innego tak..i takie jakies zaciecie co do twojej osoby..az nie miło sie czytało..i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej - bo niektórzy muszą sie wykrzyczec ,a w sumie ja i xyzed -jesteśmy tutaj tymi do bicia ... haha bo on i ja sie przyznajemy do tego co czujemy,a to na niektórych działa jak płachta na byka ,ale niech sobie pokrzyczą ,ja wbrew pozorom dobrze sie tu bawię ... a ty astra...1 jestes po której stronie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ,róznie to bywa bo i po jednej i po drugie stronie sa te normalne i te nienormalne ,ale ty raczej jesteś normalna więc nie wazne po której stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było a co bedzie
witam. na takie temety cięzko się rozmawia bo nikt nie jest w stanie zrozumieć drugiej strony, chyba że się zdradza i jest zdradzanym w tym samym momencie. ja spróbowałam bo wydawało mi się, że taki związek bedzie miał więcej z zabawy niż obowiązku. trzy lata to trwało, ale bajkowy był tylko pierwszy rok, potem rutyna, problemy jak w kazdym związku. najgorzej to przekombinować i załozyć, że sie nie zakochamy. w tej dziedzinie jaka sa uczucia nic nie da się zaplanować. nie żałuje niczego, na szczęście romans nie zniszczył ich rodziny, ale tylko dlatego, że nie wyszedł na jaw. jedno Wam tylko powiem niedawno po raz pierwszy od czasu tego romansu, zbliżyłam się do innego faceta. nie było żadnego trzeciego ogniwa. obudziłam się wtulona w niego, nie było pospiechu, wyrzutów sumienia i ucieczki. kurcze chyba mi tego brakowało !!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za mądry głos w tej sprawie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje i czsami ciezko sie czyta takie wpisy\'\'do sc\'\'..poniewaz cokolowiek napiszesz zawsze znajda cos do czego mozna sie przyczepic..\'\'dowalic\'\'a na koncu napisza ze sa cool...ale jak pisałm wczesniej trzeba takie osóbki potraktowac jako chore osoby ...którym trzeba wspolczuc..bo nie wierze ze jest w ludziach tyle jadu..czynia to chyba nieswiadomie zaslepieni swoimi przezyciami..trzeba tylko wspólczuc...i strac sie zrozumiec..choc czsami to naprawde ciezkie..po przeczytaniu tylu kasliwosci na swój temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nas nie zabije to nas wzmocni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sledze Twój topik od poczatku, i podziwiam twój optymizm..bo wiem ze nie jest łatwo..jestem troche w innej sytuacji niz Ty ..ale po tej samej stronie..i tak sie zazstanawiam ..czy odrazu poddałas sie temu uczuciu..bo ja nie.. walczyłam..szarpałam sie zrywałam i w kólko...w koncu sie poddałam..uspokoiłam..bo ile mozna walczyc z uczuciem..moze niektórzy tak potrafia , ja niestety nie..teraz czuje wewnetrzny spokój ..choc nie mówie ze jest lekko..ale stram sie cieszyc zyciem..cieszyc ze potrafie kogos pokochac ot tak poprostu i ta osoba prawdopodobnie tez mnie darzy tym uczuciem..teraz pozostaje mi wiara ze kiedy moze......a jezeli nie..tez bede musiała jakos zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
astra... ja też walczyłam,i powtarzałam sobie on ma zone ,rodzine ...i tak przez kilka lat... a potem wiele sie wydarzyło i stwierdziłam że zycie ma sie jedno i trzeba je przezyć i właściwie to dlaczego mam nie kochac ?? i tak jestesmy 4 lata...i to on zrobił ten pierwszy krok ...a ja tak jak i ty przestałam walczyc z wyrzutami sumienia i jest ok .Skąd we mnie ten optymizm?? duzo by opowiadać ,wydarzyło sie cos co zmieniło mój stosunekl do zycia o 180 stopni i pozwoliłomi brać z zycia to co ważne -miłośc i dawać to co ważne -miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed w nocy tez pracujesz ??? czy ciągle odpoczywasz ????co tam u ciebie słychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna wróżka czy co -siooo stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkich normalnych .Wiesz sc mam drugą pracę,która potrafi pochłonąć sporo czasu,a poza tym wczoraj wygoniono :) mnie z forum,a że nie miałem zbyt dużo czasu na polemiki z jadowitymi tego forum więc sobie odpuściłem bo niechciałem rzucić jakimś niewyszukanym epitetem co niestety też mi się zdarza,a do tego potrafię bluzgać jeśli muszę :) Widzę jednak,że dyskusja trwa i ma się i beze mnie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc zyzed -poza kilkoma normalnymi wypowiedziami ,porańczki wczoraj zaatakowały ,ale jakos nie odebrały mo checi zycia..mimo że pogoda na dworze paskudna ,to życie idzie dalej do przodu a ja ciagle sie usmiecham.Wpadni j czasami bo komentarz faceta tez jest tu niezbędny i chyba nie tylko ja na to liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak - wszystkie czekamy na
tego superrrrrrrr gościa z rozległą wiedzą zyciową i doświadczeniem jakich mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic na to nie poradzimy ,że on jeden chce z nami gadać ... reszta panów jakoś nie chce odpowiadać na pytanie zawarte w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc sc xyzed - ileż sarkazmu w wypoweidziach :)))))))) Ale bedąc po tej drugiej stronie nie należałoby sie niczego nowego spodziewać, ale ze tak ...bez kultury ???? To beebebebe Co słychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ok bez zmian,no może tylko tyle że ostatnio mam troche pracy więcej niz normalnie i ledwo wyrabiam i marze o urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc- rozumie, ze Ty tez na poczatku walczyłaś o Wasza miłość, o to by byc razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×