panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

nie wiem jaka jest jego zona ,myśle że jak emocje opadna to sie okaże ,bo narazie tak jak mówie ona milczy....

Ło w mordę :) Ale przywalił z grubej rury.W kazdym razie sc życzę Wam jak najlepiej i wpraszam się na piwko w Waszym gronie jak już się wszystko przewali :)

Może ty też swojej przywalisz swojej zonie z tej rury jak sie okaze ze u sc się ułożyło...

nie mam bladego pojęcia co będzie dalej i wole spokojnie poczekać na rozwój sytuacji ,myślę że będzie dobrze ,ale troche mnie to wszystko zaczyna lekko przerażać ,narazie nie skaczę z radości ,ani nie wpadam w histerię ,biorę to na spokojnie Jest mnóstwo spraw do załatwienia ,a narazie najważniejszy w tym wszystkim jest spokój

masz racje, teraz są tylko emocje.

xyzed chętnie wypije piwko a może nawet coś mocniejszego...

sc--byłoby naprawde źle gdyby twój K. nie chciał jej powiedziec. teraz to juz tylko czas i rzeczywiscie Twój spokój zwłaszcza w myśleniu o dziecku.

wspólczuję tej jego zonie.....taka trauma:( tak sie nie robi

Hej lete !!! Nie wiem w jaki sposób wchodzisz ale są dwa.Jeden z górnego paska,a drugi z boku.Czasami też mi się tak zdarza.Ale odpisałem :)

moze kto s by tak pomyslał o tamtym dziecku

wściekłe pomarańcze -mam pytanie a jak się wg. was robi,bo wam to trudno dogodzić..

o jego córce myslą wszyscy ,bo ona narazie nic nie wie

a tu nie ma rozgraniczeń tamto dziecko to dziecko. One nie sa winne.Dorośli są od tego zeby wszystko poukładac.I nie daj boże dzieci wysuwac jako tarcze przeciwko ojcu! bo mści sie po latach.Dobrze wiecie że zony tak robia!

sc a mocniejszego też chętnie walnę :) Ja swojej tak z grubej rury nie przywalę (przynajmniej na razie) bo bardzo dobrze wiem jaka byłaby reakcja,a na taką reakcję trzeba się dobrze przygotować :) A mam jeszcze w pamięci jej reakcję na to jak jej koleżanka usiadła mi na kolana i z uśmiechem na twarzy powiedziała mojej żonce,że chętnie by mnie jej zabrała,no ale są koleżankami. Już nie są :D

mamy nadzieję że tak sie nie stanie...żona narazie przyjęła do wiadomości fakt że dziecku narazie nic nie mówią ,że trzeba przemyśleć jak to zrobic najl;epiej

sc,a zauważyłaś,że ale prowokacja ,to jakaś normalna pomarańczka: :)

a ja najbardziej sie boje że jak minie szok i milczenie to zacznie sie jazda...i mój K też się tego boi jak diabli...no ale nic innego nie pozostaje jak poczekać co będzie dalej

xyzed-bo prwokacja jest normalna i dlatego teraz jak pisze do tych szurniętych to dodaje wściekłe...

xyzed------bo ja też czarownica!!!:-)

moze i na razie dziecko nie wie.......ale sie dowie.........jak tatus zacznie się pakowac i zniknie z ich domu

xyzed- Ty dowcipasku :))))))))) wiem jak się wchodzi na poczte- nogami i po schodkach, a potem bierze sie numerek :))))) system nie działa, strona wygasła :)))) pewnie duzo ludków siedzi na wp. O!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i dzieki za @ zajrze tam później

tylko tatus chciałby córkę zabrać ze sobą...i tu pewnie będzie główny powód ,,awantury,,

sc- widzisz mnie ??????? napisałam >>>>>>>>>>>>>>>>>>

to ja sie zaczerniam!

sc to masz jak w banku--mimo tego życzę wam ,żeby sie udało!

a co jest az taka złą matką? chyba dziecko jest bardziej emocjonalnie związane jest z matka skoro tatus albo w pracy albo u kochanki siedzi a dziwisz się, ze będa awantury? a Ty bys tak oddała jemu wasze dziecko aby oboje je wychowywali?

No to witaj w klubie czarnych charakterków :)

zresztą nie ma o czym mówić, zeaden sąd nie przyzna opieki tak nieodpowiedzialnemu człowiekowi

opowiedzenie się bylo planowane, czy taki totalny spontan z jego strony, sc? (o ile dobrze pamietam) wspominałaś że nie chcesz wspólnego pomieszkiwania ... jak to teraz widzisz?

:D a co miała wczesniej powiedzieć