Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sc

panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

Polecane posty

do szkoda// wiesz ze tak najlepiej by było a na dodatek zdaza sie tak coraz czasciej.u mnie akurat nie ,co w sumie mi odpowiada ale słyszałam ze sa czworokaty.Człowiek z natury nie jest monogamiczny a to ze ludzie z soba razem bez kochankow i wyskokow wytrzymuja tyle tal np 50 to tylko chwała im za to i powinni byc świeci,albo inaczej,powinni sie leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz chce spytac faceta ktory jest zonaty i ma kochanke// Czy po kilku latach bycia z kochanką nie robi sie taka sama rutyna jak w małzenstwie? i czy nie szukacie sobie aby wtedy trzeciej lub czwartej kochani? Bardzo prosze o szczera odpowiedz.miałłłłllllll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia 2
podpisuje sie pod twoim tekstem i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
a dlaczego jest inna sytuacja jak oboje maja partnerów ??? tego nie rozumiem co to ma do rzeczy.....?? ja nie mam zamiaru dzwonic do jego zony... uważam że sam to powinien załatwic jak bedzie uważał że trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
mi do szczęścia nie jest potrzebna informacja że ona wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez nie potrzeba zeby ona wiedziała i mysle ze jemu tez ale czasem ludiska tak chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooooooo
Widocznie on nie chciał się okreslić i bardziej zaangażować, ona zobaczyła że nie ma na co liczyć i ... zadzwoniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
pewnie tak było ,wniosek nie kochał ani zony ani kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja takie dzwonienie uwazam za absurd.Po co dzwonic?krzyczec,wkurzac sie itp.skoro to i tak nie polepszy malzenstwa a wrecz odwrotnie.Zastanowcie sie jedna z druga czy w tym nie ma waszej winy ze maz szuka sobie kochanki?Ja mojego meza traktuje okropnie jak on mnie i wcale nie zdziwiłabym sie gdyby sobie inną znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooooooo
Dzwoniła po to żeby mu rozwalic małzeństwo, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
czyli go nie kochała ,bo miłość polega również na tym zeby sie wzajemnie nie ranić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszcie co chcecie bo takie macie prawo.Mogę być dla was oszustem,niezdecydowanym malolatem ;) i jak tam jeszcze chcecie ale to ja wiem jak jest naprawdę i dlaczego robię tak ,a nie inaczej :classic_cool: sc,a Ciebie szanuję za to między innymi,że nie jesteś typem upierdliwym nalegającym już ,tu i teraz na różnego rodzaje deklaracje i masz rację ,że nikt nie może być pewien żadnych uczyć nawet nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
hej xyzed chyba cię zdenerwowali troszeczke .... ale faktycznie niektórzy są tacy pewni ... do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
xyzed a spotykasz sie ze swoja miłością ....często ,rzadko, w miarę mozliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlamonolaPlusCocacola
Ale pierdoły, ale durnoty....xyzed po co ty tu w ogóle włazisz, na to forum, skoro cię obelgami obrzucają?? Leć do swojej kochanki a potem do żonki, uśmiech na twarzy i dalej udawaj durnia. Ale z ciebie tchórz nie mogę.... nie potrafisz żonie powiedzieć "Do widzenia, mam inną??" Po co to ciągniesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlamonolaPlusCocacola
I wiem doskonale, czemu nie odpowiadasz na pytania dziewczyn: znam takie typki, jak ty. W głębi serca są tchórzliwymi dupkami, ale starają się "trzymać fason" i udawać niewzruszonego macho, udawać że mają jakąś "wyższą teorię" dotyczącą tego, że nie potrafią stanąć oko w oko z prawdą. He he, dobre sobie!! Jesteś tylko podstarzałym rupieciem i lepiej zostaw tą swoją biedną żonę w spokoju, daj jej do cholery szansę na znalezienie PRAWDZIWEJ miłości!! Aaa, wiem pewnie nie chcesz się wiązać z tą kochanicą na stałe, tak ci wygodnie.... no tak to jasne. Pogratulować sumienia, dupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlamonolaPlusCocacola
A wy kobiety to naprawdę jesteście czasami tak głupie... do potęgi n-tej. Jak można tłumaczyć sobie każde zachowanie facetów- dupków, jak można obwiniać kochanki za cokolwiek?? Głupie baby, przecież to oni was robią w bambuko, a nie te kobiety!! (Notabene drugie głupie, że się wiążą z takimi zdradzieckimi palantami) O rany nóż mi się otwiera w kieszeni jak czytam takie dyrdymały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
to zmień topik jak ci sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
jak ja mam czas to wszyscy poszli spac ...no to też chyba pójde spać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olamonola głupia pizda jesteś i tyle komentarza na twój temat.Idź się kurwa pomódl za takich bydlaków jak ja :) sc 👄 często się widujemy choć czasami przerwy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
no cześc xyzed -teraz jestem jeszcze chwilke a potem będe wieczorkiem papa ,raczej póżnym ..........jak sie wstawia te bajery z całuskami ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otwierasz kwadratowy nawias [ wpisujesz np usta,kwiat lub znaki : i ) zamykasz nawias ] i gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justioo
wiesz dlaczego inna sprawa sc.. ponieawa oboje oszukuja swoje rodziny... a w przypadku gdy tylko jedna ze stron ma partnera.. ta 2 czeka az ten zrobi to co naobiecywal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecanki cacanki a głupiemu radość :) pamiętaj o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
Ale mój mi nic nie obiecywał ,ja jemu też nic nie obiecywałam i może dlatego jest nam tak dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olamanola cocacola
jestem za " z ta wyzsza teoria" uwazam podobnie.. stworzyl wlasna teorie do wlasnego tchorzostwa.. itd itp, wszyscy cierpia a on twierdzi, ze wszyscy zadowoleni... wstyd takie rzezcy pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
piszesz ze jestes szczesliwa?? to chyab twoje słowa... razde Tobie zebys sie gleboko zastanowila nad tym co czujesz i co tak naprawde myslisz.. "czasami dopadaja mnie taki czarne chmury nad tymi szczęsliwymi godzinami,a jak jeszcze czytam tu i ówdzie to ... ale i tak go kocham cały czas i jakos nie chce rezygnować nawet z tych kilku godzin..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc zobacz jak moraliści spod budki z piwem wszystko lepiej wiedzą niż Ty i w dodatku o Tobie .Niezłe :D Można się ubawić :classic_cool: Z tą budką to może przesadziłem ale niech będzie spod kościoła albo radiostacji ojca dyrektora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabajona...
to ja coś od siebie dodam. byłam kiedyś w \"związku\" (nie wiem nawet czy to zasługuje na to miano). On był żonaty, miał dziecko, chyba żyło mu się dobrze. poznałam go zupełnie przypadkiem. od razu zawiązała się między nami nić porozumienia. podobał mi się, co tu dużo pisać - od początku wiedziałam, że jest żonaty. nie ukrywał tego. wiem, że to śmieszne - ale starał się być uczciwy względem mnie. ja mimo to nadal brnęłam w tą znajomość - dawał mi coś, czego od innych facetów nie dostałam. nie wiem, czy był to romans. spotykaliśmy się jakiś czas. dużo rozmawialiśmy, byliśmy taką parą przyjaciół, ale coś mocno iskrzyło między nami. nigdy niczego mi nie obiecywał. rozmawialiśmy o jego rodzinie. nie wiedział, czy kocha żonę, ale za córką poszedłby w ogień - ona jedyna trzymała go w domu. było mi z nim wspaniale. dawał mi poczucie bezpieczeństwa, czułam się przy nim wyjątkowo. był dojrzalszy od moich rówieśników, więc i przy nim nauczyłam się wiele o sobie. potrafił odgadywać moje pragnienia. i to mi wystraczało. nigdy nie chciałam od nich żadnych deklaracji, bo wiedziałam, że i tak nie mógłby mi ich spełnić. ale byłm szczęśliwa. kiedyś zadzwonił do mnie, powiedział, że chyba się zakochał, że nie wie co dalej. a ja już wtedy wiedziałam, że jeszcze \"chwilka\" a kiedyś mu wykrzyczę, że go kocham. i to by nas zniszczyło. odeszłam. dzwonił do mnie. cierpiałam, ale się pozbierałam. On w końcu też dał spokój. mieszkamy w różnych miastach, wiec o przypadkowym spotkaniu nie było mowy. ale nie żałuję ani jednej chwily, którą z nim przeżyłam. wiem, że nie byłam dla Niego tylko odskocznią od codzienności, i nigdy nie potępiałam go za to, że nie może się zdecydować. było mi dobrze. i gdyby nie to, że się bałam, że pod wpływem rosnącego uczucia do niego nie zrobię czegoś głupiego - nadal byłabym w tym związku. odpowiadało mi to, bo ważne było, że jest przy mnie. czasem spotyka się kogoś i mimo, że jest to zakazane - to jednak trudno powstrzymać uczucia. powodzenia życzę innym kochankom i może więcej szczęcia? ja go nie miałam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc
cześc -szkoda że nie wyszło zabajona... ale wybrałaś i widac tak miało być ,ale fajnie że rozumiesz takich jak ja ..i nie chcesz nas na siłę zmieniać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×