Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sc

panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

Polecane posty

Gość powiem PRAWDE
My, to znaczy panowie majacy kochanke nie jestesmy prawdziwymi mezczyznami :-( Tak naprawde jestesmy niedojrzalymi malymi chlopcami, takimi pierdolonymi egoistami.... Jestesmy tacy sami jak kobiety (?), ktore daja dupy facetowi, ktory nie jest jej mezem. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając xyzeda
tu się nie ma z czego śmiać - przynajmniej wg mnie- jesteż żałosny z tym swoim opisywaniem ekscesów z wyimaginowaną kochanką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając xyzeda
sorry - o ekscesach nie pisałeś -tylko o kochance i o seksie z nią coś bąknąłeś...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie wróciłam z randeczki z kochankiem i witam nowych gości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc a ja wróciłem z pracy:( i szkoda,że nie z ekscesów z kochanką :D Zauważyłaś ,że niektórzy chcieliby opisów naszych ekscesów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta tylko,że winny jest tylko ojciec:o Idę spać bo zaczynają mnie męczyć te brednie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście chodzi mi o wypowiedzi w stylu z 00:04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie by chcieli szczegółów ,bo może sami nie pamiętaja jak wygląda satysfakcjonujące zycie seksualne....ja jeszcze troche posiedzę ,może coś ciekawego sie dowiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając xyzeda
w sumie nie chcę opisów ekscesów - wystarczy mi to co napisałeś, że żona nie ma ochoty na seks z Tobą :P - kochankę uważam za wytwór Twojej chorej wyobraźni- więc cóż tu opisywać :O:P- ale....wyśpij się przynajmniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna*
no jasne zonki jedzcie po nim bo przyznaje otwarcie ze z ona nie spi a wy tak wrzeczyscie o tym wspaniałym seksie ze zdradzającym męzem Jakby tak było to by nie zdradzał -logiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając xyzeda
dla mnie logiczne jest to, że gdyby potrafił, powtarzam potrafił być dobrym kochankiem, żona nie zrezygnowałaby z seksu z nim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre kobiety
zawsze znajdą wytłumaczenie nawet dla największego świństwa, któe robią mężowi. Zawsze odwrócą kota ogonem tak, że to niby on jest winien. Jeśli kobieta zdradza, to zaraz jej pięć innych napisze, że pewnie on wystarczająco o nią nie dbał, więc niech się nie przejmuje, bo co miala robić? Tylko zdradzać. Napiszcie tak zdradzonej żonie - widocznie o niego nie dbałaś, dlatego zdradził. Zaraz pojawi się zdanie, że jak mu było źle, to mógl rozmawiać i naprawiać związek a nie latać do innej. I tak jest ze wszystkim. Kobieta zawsze jak lelija., Mężczyzna zawsze świnia. Na szczęście nie wszystkie kobiety są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upraszczacie
Tyle tu piszecie o sexie.......czy to naprawde tak jest do końca.??? Mam męza, wspanialego pod prawie kazdym względem.... ale jest jedno ale" - nie kochamy sie juz chyba z 4 miesiące. na moje pytania dlaczego odpowiadał jakis czas temu NIE WIEM". Poznalam kogos.... zonaty meżczyzna w moim wieku. Codziennie zasypuje mnie sms-ami typu pragnę, jestes sexowna etc etc.Zanmim go poznalam , zastanawialam sie , ze moze przyczyną tego , ze moj maz ze mną nie sypia jest to ze cos ze mna nie tak. Moze przestalam mu sie podobac?- myslalam.Ale skoro sa faceci, ktorzy na mnie zwracaja uwage, a sa i tacy ktorzy mnie pragną.....to co mam robic? Tkwic dalej we wspanialym zwiazku z jednym "ale" czy korzystac z zycia???? Co moze byc przyczyną ze mąz nagle nie wykazuje zainteresowania wlasną zoną?? bralam pod uwage kochanke. Nie wykluczam tej mozliwosci choc sprawdzam na wiele sposobow i nic. To co mam robic????????? Zdradzac i zyc dalej z mezem ? Nie zdradzac i i tkwic w celibacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo !!!!!!!! a drogie panie może to zony w pewnym momencie przestaja byc dobrymi kochankami....a właściwie to xyzed ty zrezygnowałeś z tego seksu z zona czy ona z tobą ??Bo u mnie to akurat ,mój facet wykręcał sie bólem głowy i uciekł do innego pokoju...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre kobiety
>Wymienilismy sie tel.bo bylismy ciekawi co u siebie slychac Jak bylaś ciekawa co u niego slychac to wystarczyło przepuścić jeden autobus i z nim pogadać a nie zawracać glowę żonatemu dawaniem telefonu. Jesli dałaś numer, to znaczy, że nie jesteś taka święta za jaką chcesz uchodzić. Liczyłaś na coś. Chcialas miec z nim kontakt. >Juz stracilam chec na kawe z nim Oho ho. To i chęć na kawę była :-D Na kawę się z żonatym nie chodzi bo to zachęta do romansu. Od kawy się zaczyna. Nie stać cię na żadnego wolnego że musisz lazić na kawę z zonatymi? >Jak mozna nie miec zasad i zostac kochanka Dowiesz się za jakiś czas. Jak już teraz rozdajesz telefony żonatym i masz chęć popijać z nimi kawkę, to dowiesz się na własnym tyłku, doslownie i w przenośni jak to jest. >Wybaczcie ale dla mnie kochanka to zwykla szmata i dzi**a Zdrada to nie tylko skok do łóżka z inną kobietą ale randeczki - czyli ta kawka którą planowałaś. i która by się odbyła gdyby był mniej nachalny. Pouczasz innych a niewiele się od nich różnisz. Jesli dla ciebie dawanie numeru telefonu żonatemu facetowi, który już kiedyś robil do ciebie podchody i myśl o wybraniu się z nim na kawkę to nic takiego, to znaczy że te twoje zasady są na bardzo niestabilnych podstawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre kobiety
To wyżej było skierowane do "damy" o nicku żonaci to palanty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do upraszczacie-zrób tak jak ci serce dyktuje...ale mysle że zdrowa dawka egoizmu nikomu nie zaszkodzi ....ważne żeby dobrze sie bawic i niczego nie żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonka
Xyzed...prawda boli i w oczy kole..po prostu, trzeba sie przyznac do swojego kures.....wa a nie ideologie dorabiac, ze zona niedobra była..To trzeba sie rozwieśc i pozwolic jej ułozyc sobie zycie z kims innym. Zresztaja tam nikogo nie oskarżam ani nie wybielam, pewnie nie jestem lepsza, ale dzieci to mi zawsze szkoda,bo one wyczuwaja ze cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i próbuja godzic rodziców
i dlatego tak ciężko jest wybrać własne szczęście ,bo wtedy zabierze się szczęście dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wszystkim,którzy z taką zaciekłością mnie atakują,że od momentu gdy urodziło się dziecko moja żonka stwierdziła kategorycznie,że seks będzie tylko wtedy i tylko tak jak ona będzie chciała , a ja nie mam nic do gadania.Mało tego podstawową karą za brak posłuszeństwa we wszystkim będzie zero dupczenia bo i tak mam się za dobrze.Więc co do kurwy nędzy sobie myślicie,że takie coś ma mi odpowiadać? :( A ona se kurwa pójdzie do kościółka i będzie zadowolona? Mąż ma zapierdalać bo jak chciał rodzinę to ją chuj pieprzony ma i jego zasranym obowiązkiem jest ją utrzymać i za dużo nie chcieć bo przecież żonka wypierze,ugotuje ,posprząta itd itp, a seks? Kurwa oczywiście mężowie tylko leżą ,czytają gazetki ,a w przerwach by tylko dupczyli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do xyzed
xyzed Co ty za żonę sobie wybrałeś?? No weź przestań, bo zaczniemy ci współczuć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku dałbym się za nią pokroić.Niestety ludzie się zmieniają :( Nie współczujcie mi bo się będę rozklejał ;) 😭 Przeca dowom se rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka4
Ludzie sie zmieniają i masz tutaj racje Albo jeszcze inaczej nie chca sie zmienic Jak juz cel osiągniety -mąz zaobraczkowany , to zadna sila nie ma prawa tego zmienic To filozofia wiekszosci zon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manilia
Do Zabajona Twoja historia jest piękna choć smutna.Napisz czy żonla o was wiedziała i dlaczego zrezygnoealiście z miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawka4 tylko,że to jest filozofia prowadząca żony do tego,że są zdradzane.Obrączka to tylko symbol i nic więcej,a o resztę trzeba dbać i pielęgnować,a nie olewać bo jest już właśnie ta obrączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do xyzed
xyzed A ty z czystym sumieniem możesz powiedzieć ze starałeś się i dbałes żonę. Jak długo ? Czy nie za szybko odpuściłeś i teraz jest jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed - ja z taką pewną nieśmiałością napiszę - żebyś nie naskoczył zaraz na mnie,że Cię tu atakować próbuję - że nasze wybory świadczą o nas samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z czystym sumieniem mogę to powiedzieć,a trwało to 20 lat.Mało? Robiłem wszystko żeby była zadowolona narażając się na kpiny ze strony tych ,którzy uważali,że to nie męskie i że tylko pantoflarz robi rzeczy,które powinna robić tylko kobieta.Ja miałem te gadki w dupie bo nie z nimi brałem ślub więc prasowałem,gotowałem,sprzątałem i głupi myślałem,że robię dobrze ,ą żonka to doceni i będzie zadowolona,że ma partnera do wszystkiego,a nie chłopa,który po robocie pije piwko itp. I co? I między innymi dupa w nagrodę :o Więc mam to już w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka4
Ja powiem z mojej pozycji ,16 lat dbania o męza , naprawde pozniej 3 lata znieczulicy , gdy zawiodło wszystko , tez myslał ze obraczka to jak cyrograf a pozniej 3 lata zdrady teraz zaczyna się rok bez zdrad , z mezem ale "jakoby go nie było" , chociaz razem kochanek wybrał zonę , ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedopytalska,a Ty za każdym razem jesteś pewna swoich wyborów i nigdy Ci się nie zdarzyło,że po jakimś czasie stwierdzałaś,iż wybór nie do końca był dobry? Ja bardzo długo byłem przekonany,że wybrałem dobrze. Jedno jest tylko pewne i sprawiedliwe,a mianowicie to,że wszyscy kiedyś umrzemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×