Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Akurat w klasie mojego synia nie ma takich rożnic, raczej cała klasa jest dobrze sytuowana i nie ma takich problemów. Ale już w innych klasach jest to duży problem, już nie wspominam o 5 czy 10 zł na kino czy tetarzyk,ale dla tych rodziców jest problemem złotówka. I najczesciej jest niestety tak, ze ci ludzie mają po 3-5 dzieci, i nie mają pracy. Nie chcę generalizować i mówić ze to źle, bo dzieciaki to skarb,ale i wykształcenia nie mają i realnych szans na pracę na takim zadupiu jak u nas. Ostatnio z pracy mojego ksieciunia zrobili darowiznę - ufundowali kilka obiadów dla biednych dzieci do końca roku. I wiecie co - szkoła zakwalifikowała kilkakrotnie wiecej dzici niż było tych obiadów... :-( Ksieciunio skrzyknał innych szefów i prezesów i dołozyli sie. Ale to kropla w morzu potrzeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że bieda rodzi biedę, innymi słowy że biedę się dziedziczy. My też sponsorujemy różne rzeczy do szkół. A jak robiłam porządki w szafach i ubrania, które już nam nie pasowały( bo dzieci wyrosły, albo nam się znudziły) oddałam do domu dziecka, to tym wychowawczyniom i dzieciaczkom aż się oczy świeciły, że tyle \"nowych\" ubrań mają. Zgrzeszyłabym, gdybym powiedziała, że muszę się liczyć z pieniędzmi, bo nie muszę.Ale szanuję pieniądze, bo wiem co to bieda, doświadczałam jej,przez kilka lat mnie też nie było stać na to, żeby dać 5 zł dla dziecka do szkoły, bo za 5 zł to ja miałam zupę dla całej rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babko, to tak jak ja. teraz nie narzekam, nie przelewa mi się,ale nie muszę ogladać kazdej złotówki dwa razy by wydać. Mój syn ma wszystko o czym marzą dzieci w jego wieku, a nawet wiecej. Ale boli mnie jak widzę biedę wokół, najbardziej drazni mnie że w wielu rodzinach nie myslą dorosli, co rok rodzi sie nowe dziecko,a dla starszych nie ma na buty, a oni niefrasobliwie uwazają ze jakoś to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I drazni mnie rozrzutność ksieciunia, a on z rozbrajającą miną potrafi mi powiedzieć ze raz się żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Yenny, czasami jak widzę i słysze z jakim brakiem szacunku ci zamożni odnoszą się do biednych, to szlag mnie trafia. Nie życzę nikomu źle, ale myślę sobie wtedy, że niejeden taki \"bogaty\" powinien doświadczyć biedy, wtedy rozumiałby to z jakimi problemami borykają się inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem babko, czy dobrze zrozumiałam. Czy uwazasz, ze ja z brakiem szacunku odnoszę się do biednych? jezeli nie to sorry, ale i tak wyjaśniam ze nie to było moja intencją. Nie wiem jak to wytłumaczyć, by nikogo nie urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam wielu ludzi niezamoznych, z róznych przyczyn losowych - są to ludzie o ogromnej kulturze osobistej, wykształceni(albo i nie-ale mądrzy) I wielu bogatych, niezbyt inteligentnych przy czym tak butnych i pysznych ze uciekam przed nimi. Oczywiście nie generalizuję. W swoim poprzednim poscie pisłam o niewykształconych i niefrasobliwych dorosłych, którzy myslą tylko o sobie, zyją na koszt państwa i mają pretensje do wszystkich tym ktorym wiedzie się lepiej. Sama mam kilka koleżanek, które zaszły w ciążę mniej wiecej wtedy co ja. I one - choc mogły - nie pokonczyły szkół, nawet srednich, teraz mają po kilkoro dzieci, mieszkają kontem u rodziców czy tesciów i narzekają na panstwo ze \"nie daje\" I do mnie mają pretensje, ze zarabiam, ze pracuję, ze stać mnie na włsne mieszkanie i nowe buty. Do nich nie dociera że każdy człowiek jest kowalem własnego losu, ze trzeba znaleźć w sobie siły by wyrwać sie z tego kręgu biedy o którym pisała Babka. Mnie nikt nic nie podał na tacy, sama o wszystko walczyłam, sama sfinansowałam sobie studia, jedne i drugie, wziełam pożyczki studenckie i sama je spłacałam. Sma płaciłam za kursy jezykowe. Sama kupiłam sobie mieszkanie. Mój ksieciunio zył własnie w biedzie i teraz powodzi mu się lepiej - i chce sobie zapewnic wszystko to o czym marzył, a czego nie miał nigdy. tylko ze taka rozrzutnosć bez troski o jutro nie jest dobra, ja wiem co znaczy nie mieć na chleb i myslę o przyszłosci. On nie... Zyje chcwilą i to mnie drazni potwornie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny Nigdy w życiu tak nie pomyślałam Przepraszam jeśli tak to odebrałaś i poczułaś się urażona 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda Yenny, jest wiele takich rodzin, w których rodzice tylko czekają żeby państwo im dało. Wiem że 700 czy 800 zł wypłaty to nie jest dużo, ale jak słyszę, że za 800 zł to ja pracował/a nie będę, to mi się nóz w kieszeni otwiera. Kurwa mać, chyba lepiej mieć 800 zł niż nic !!!!!!!!!!!! Tak że z ta biedą to też różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz sorry Mrowa w takim razie. Wiesz, z doświadczenia na forum postanowiłam spytać, bo tyle razy były sytuacje , ze ktoś odczytał inaczej to co ktos napisał, a jeszcze ktoś inny odczytał cos zupełnie innego. I pytam gdzie Agata ze zdjeciami ewentualnej synowej Na samym forum zaklepało młodego z 5 dziewczyn, fiu, fiu, ma chłopak wzięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to pięć dziewczyn? toż ja już posag szykuję! chodzić dziecko uczę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babko, jak ja skonczyłam studia i robiłam drugie nie pracowałam. I nikt nie chciał mnie zatrudnic. Bo nie miałam doswiadczenia. wiec poszłam do pracy do sklepu, zarabiałam ok 600-700 zł, a były miesiace ze płacił szef po 450. I cieszyłam sie ze mam tyle. Bo chciałam pracować. Szef to docenił, awansowałam,a potem miałam co wpisać w cv. A najbardziej mnie złoszca Ci niewykształceni, którzy uwazają ze od razu powinni zostac dyrektorami conajmniej. I oburzają się na propozycje pracy np. jako woźny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KKKURRRRRRWWAAAAAA MMMMMMMAAAAAAAĆĆĆĆĆĆ!!!!!!! i proszę uprzejmie niczego nie wykropkować........ JESTEM WŚCIEKŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, spokojnie - ja wczraj miałam ochote tak wyklinać. Ale przeszło. I dawaj zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zaś \"zachwycaja\" ci co w domu na dupsku siedza i mówią....nie ma pracy............. a w sklepach w witrynach wisza karteczki przyjmę sprzedawcę:) u mnie taka jedna jest... zas ja zrobiłam eksperyment siostrunia mojego dostała prace od razu na umowe w duzej bardzo firmie...a nijak miała z ta branżą wspólnego... z wymagan jakie mieli wypisane na stronce nie miała nic - procz matury- zrobionej na ocenach dst i miernej złożyłam tam dla mojej ciekawosci i z przekory cv moje...po studiach tez szukajac coś... moja matura na ocenach bdb samych , dyplom celujący.... mgr...tez na bdb.... i ..... zgadnijcie :) nie zostałam nawet na rozmowe zaproszona... a ona tam pracuje nadal:) znajomosci:) co więcej...mnie sie wypomina ze siedze w domu i nic nie robie- maluje i pierdziele to...mam za co zyc jakos, a jak kubuś łASKAWIE WYJDZIE;P założe własną firmę..ale na to poczekam troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zobaczycie w prasie notkę o wariatce, która poderżnęła gardło dwójce klientów i notariuszce jako trzeciej (ofierze) to będzie o mnie. Na bank o mnie....... :(:(:(:( :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaka dumna ta paniusia.ma prace na stałe... ja tez z ta branżą nic nie miała, wspolnego... no ale ...poziom niby.. ech az szkoda komentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka, spokojnie. Maluj w domu, trochę Ci zazdroszczę - więcej czasu bedziesz mogla poswiecić dzidzi, ja muszę do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej wróciłam, nesca, tak myślałam;) Nie narzekaj, po egzaminie, jeśli nie znajdziesz etatu w sądzie, pójdziesz do kancelarii. Sporo ludzi tak zrobiło z lat wcześniejszych:) Dziś miałam nepięty, ale fajny dzień.... wy tu o pracy, niedostatku ubóstwie. Ja finansowo nie narzekam, ale mam dwie prace, a od dziś oprócz różnych drobiazgów muszę sobie wpisać trzecią (umowa-zlecenie), ale może jeszcze z tego coś wyjść w przyszłości. Bo to taka okazja, której się nie odmawia, a w przyszłości może być wstępem do zmiany miejsca pracy Zarabiam niemało, ale duuuuużo wydajemy! Spłacamy nasze inwestycje:P I jedna cała moja pensja ( ta wyższa) idzie na spłatę kredytu i pożyczki u rodziców. Do pełnego rachunku dokładam z drugiej... Generalnie podpisuję się pod Waszymi uwagami....uważam, że bieda się reprodukuje, ale to głównie dlatego, że w takich rodzinach zanikają wzory, normy i wartości tzn, tam nie ma chodzenia do pracy. Pieniądze nie są łączone z płacą. One biorą się z ..... będę później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk, skąd wiedziałaś, tylko mi tu nie pisz, że to widac czy cos...bo się chyba wścieknę, a nie ejstem dziś w najlepszym nastroju. I skąd jesteś taka biegła w tym temacie? Też ejsteś prawnikiem? Co do biedy generalnie macie rację. Koło moich bloków stoja zawsze tacy kolesie , na oko ze 30 lat, ciągle pijani, jak wyjeżdżam do parcy o 7.00 juz są i jak wracam o 16.00 wciąż są. Kiedyś zagadneli mnie, \"żeby im sąsiadka kasę na winko pożyczyła\". Powiedziałam, ze nie pożyczę, ale mam działkę do skoszenia i grządki do przekopania, myślicie że którys przyszedł? Wkurza mnie to, ze ludzie myślą, że wszytsko można mieć tak łatwo i za darmo. A inna sytuacja, nawiasem mówiąc z dzisiaj. wiem, że jestem dziś nie do wytrzymania, ale to widać na pierwszy rzut oka i lepiej nie podchodzić. podjechałam(taka chora) na zakupy. Żeby daleko z wózkiem nie łazić, stanęłam prz samych koszykch. Wracam z tymi zakupami, podchodzi do mnie facet, na oko 40 letni, przepity. I pyta mnie czy moż ewózek odwieźć, więc ja do niego, gdzie on chce go odwozić, skoro ja przy wózkach stpję. a on do mnie czy bym mu nie dała 5 zł(uwaga - już się prosi o 5 zł). No jak się wściekłam. Powiedziałam mu, że by się wstydziła młodą kobietę o pieniądze prosić i żeby się do pracy wziął, i wiecie co on na to - \" no bez przesady z tą MŁODĄ\". No k****myślałam, ze mu walnę.Potem coś gadał, że co on zrobi, ż ema takie życie, ze ejst bezdomny itd. Powiedziałam mu, ż ejest bezczelny i pojechałam. I oczywiście, tak jak pisałyście, na sklepie wisiała kartka, że szuką woźnych , sprzedwaców itd. Żadnych wymagan. Kurcze, oni są coraz bardziej bezczelni. Czasami to aż się boję co taki żul zrobi na parkingu jak mu nie dam kasy...Że o wyrzutach sumienia nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesca, znam to środowisko, moje dwie przyjaciółki w nim funkcjonują:):):):):) dokładnie w tym samym:):):):) Choć przyznam się, że podejrzewałam też staż albo specjalizację jako lekarz:) To obstawiałam do niedawna. Ale coś mi podpowiadało: źeś prawnik na sądowej albo prokuratorskiej:)To od czasu choroby i podania tego terminu egzaminu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany...No ładnie. Wiesz, ze mną to jest tak, że nie do końca się z tym środowiskiem chciałabym identyfikować. Nie generalizując, nie pasuję do nich. Mam nadzieję, że Twoje przyjacółki nie są ze mną na roku:) A kim Ty jesteś Anouk? Czy jest wśród was może jakiś lekarz? Bo jestem sama w domu i podejrzewam, że cośniedobrego się ze mną dzieje. Wiesz Anouk, zawsze jak jadę do rodziców (zjeżdżam na A4) zastanawiam się gdzie mieszkasz. Ostatnio tak się rozglądałam, że aż mąz nie wytrzymał, i zapytał czy czasem nie mam tu jakiegoś kochanka:)I musiał wysłuchać mojej historii. Powiedział, ż ekafe mi na mózg źle działa, bo jak można tak lubic kogoś, kogo się na oczy nie widziało (to o Tobie). Ech, Ci faceci, nic nie rozumieją. Oni muszą zobaczyć, a jak juz zobaczą, to czasami oczu nie moga oderwać;) Chyba pójdę do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się, że kończyłaś tę samo uczelnie, co ja. Jestem belfrem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie:) One już zdały ten cholerny egzamin. Sądowa nie jest taka zła.....zawsze jest jeszcze adwokacka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×