Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Anouk, bo jeśli nauczasz na Uwr to znaczy, że pracujesz z moim \"mężem\"...Jejku, jaki ten świat mały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adwokacka...nie, ja juz nie mam siły się uczyć, wiesz jak ciężko jest w tym środowisku bez nazwiska...Poza tym ja mam juz dosć tego poczucia tymczasowości, bycia determinowanym kolejnymi egzaminami. Muszę sobie kiedyś życie ułozyć, jakieś dzieci urodzić, pojąć \"za męża\":) Zmęczona już tym jestem. A młodsza się nie robię. Niestety, pan koło Leclerca mi to dziś uświadomił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to już historia na @. Nie mogę aż tak się dekonspirować:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, widzę, że \"społecznie\" robisz aplikację. I fakt: w tym środowisku bez pleców, nazwiska i wpsarcia nie ma szans!!!! Najciemniej jest pod latarnią:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuje jako asystentka od ponad roku, więc nie jest źle. A mąż na uczelni... Może faktycznie napisze maila:)Ale coś mi mówi, ż esię znamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesca, muszę kończyć, obowiązki zawodowe wzzywają, czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane... Za chwile mam dłuuuuugą, poważną rozmowę... Wiecie z kim o czym ... Sama sobie życzę powodzenia. Choć niczego jeszcze konkretnego nie postanowiłam... Ale chcę aby udało mi się zrealizować cel tej rozmowy, aby udało mi się go osiągnąć, lub przynajmniej stworzyć jego solidną podstawę... Miłego wieczoru. Do jutra. Garni... Ty chyba już na godzinach... Trzymaj się kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema sercołamaczko... ja nie w temacie. Ale wiecie co, usłyszałam dziś najmilszy tekst od Johnego :) Opowiadał o tych zeznaniach w sądzie, o co pytali, o tym co im opowiadał i tak nagle mówi: wiesz, kiedy im opowiadałem o tym jak to wtedy było, to pomyślałem o Tobie, wiesz? O tym, jak bardzo Cię kocham i jak dobrze jest mi z Tobą i jaka Ty fajna jesteś... aż mi się łezka zakręciła. Teraz jedziemy do \"nieteścia\" z całą blachą serniczka :D Celi, koniecznie muszę z Tobą pogadać... wiesz o czym... dziś jakby coś drgnęło w temacie, ale wolę nie zapeszać jeszcze. To pewnie przez te zeznania i wspomnienia, które wróciły. Exia chciała dziecko bo jej mama szła na emeryturę i chciała mieć zajęcie. Więc nie omieszkałąm ponownie wspomnieć, że ja bardzo bym chciała ale dlatego że to on jest powodem mojego pragnienia, i potrzeba serca a nie kalendarza czy osób wokół nas... podrążymy - zobaczymy :P Garniereczko jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej ;) Garni nadal wśród nas w dwupaku ;) ejj nie moge się juz doczekać tego Kubusia ;) Serduszko trzymam kciuki ;) Nesca i Ani ale numer wykręcicie jak okaże sie , ze sie zanacie z reala ;) :D:D:D:D - no i wtedy tłumaczyło by was to z tej sympatii ;)-żarcik ;) Groszku kofany ;) dopiero dobrałam się do skrzynki :( miałam dzisiaj małe urwanie głowy :( zaraz dam ci namiar ;) Ninke słoneczko ;) do ciebie też już zaczynam pisać ;) Yennka ;) ty to mnie udusisz, ale ja jak zwykle zakręcona na maxa jestem, ale odpisze dzisiaj na 100% , bo J dzisiaj siedzi na śląsku , wiec do 23 mam kompa i net dla siebie ;) Buzia ;) Jak myślicie od jutra będziemy ciotkami, czy jeszcze nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja. jak człowiekowi sie nudzi i nie ma co z soba zrobic to rózne mysli przychodza do głowy... na maila wam napiszę bo tu sie wstydze bo chodzi o to ze moze w sobote bede w szpitalu juz z melenstwem obok a nie \"w\" i nie chce by on przychodził z małym do nas chcę aby to byla nasza chwila naszej trojki nie dzielona z przeszłościa... egoistka ze mnie? moze ale nie chce mi sie patrzec jak on zajmuje sie swoim io mu tłumaczy ..zamiast pobyc tylko \"dla tego nowego\" nie umiem tego wam wytlumaczyc fisiuję bo kubus wariuje a i hicior---> nie mam prywatnej poloznej- ma grype- owszem jest na telefon jakby co...ale nie bedzie jej przy porodzie kurwa juz pod górkę mam nadzieje ze przed wielkanoca urodze fuck!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mężczyzna dalej marudzi przez ząb. A raczej przez to znieczulenie co mu dentystka dała. Wciąż go coś boli. Podobnie jak u Nescafe, mój też nie rozumie jak można lubić kogoś z jakieś kafeterii i tak się z Wami związać. A ja mu mówię ,że pewnie mi zazdrości,że nie ma takich kolegów, bo koleżanek mieć nie musi. O, też ostatnio musiałam autobusem jechać a dawno tego nie robiłam. Nie lubie takiego środka transportu. Albo samochód albo na piechotkę. A w autobusie było duzo krzykliwej młodzieży i ogólnie ludzie tacy smutni. A co do zarobków to gdybym swego czasu za granicę nie wyjechała to też bym biedę klepała. Z drugiej strony duzo ludzi jest tu i ma się całkiem nieźle. A Kubuś to już nam się w końcu pokaże. Codziennie czekam na info. Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, aż tak mi się nie pali. To tylko moje przemyślenia i doświadczenia w temacie. Inną sprawę bede mieć do Ciebie -ale o tym na emilka i nie dziś, bo ksieciunio dokucza ;-) Nesca, ja własnie dlatego nie startowałam na aplikacje - bo bez kasy i nazwiska nic bym nie zdziałała. Teraz czasem mi żal, ale ogólnie nie narzekam. Garnierka, nie jesteś egoistką. Czas na zapoznanie się braci tez bedie. Teraz jest czas dla ciebie i Kubusia. Zwłaszcza że Twój księciunio nie zaniedbuje syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, poczytałam, popisałam :-) Już mnie potrzebuje, ju zazdrosny Cholera zara mnie na niego weźmie ;-) DO jutra dziewczynki Garnierka czekam na smsa jakby coś się działo. Moze być i o 3 w nocy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooooo e-maile poszły ;) trochę mi taśmiecowate wyszły , ale starałąm sie wolno pisać, wiec błedów będzie mniej niż zwykle ;) mam taka cichą nadzieję !! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka !!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D spokojnie :D:D:D:D:D:D:D ale sie usmaiłam :D:D:D:D:D:D:D do wielkanocy kochana to juz po chrzcinach bedzie, a o porodzie to juz zapomnisz :D:D:D:D:D:D A połóżna cóż ! Jak nie ta to inna, wez kaskę ze soba do szpitala i tam na miejscu jakąś opłac sobie kobietę, czasami tak bywa :( Ale zobaczysz wszytsko bedzie dobrze ;) Kubuś będzie zdrowy i radosny ;) I bardzo dobrze cię rozumiem w kwestii dzielenia czasu zwłąszcza w takiej chwili, ale mysłe, ze twój na taki szalony pomysł nie wpadnie ! Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, teraz mi sie przypomniało, jak leczyłam w ub roku ząbka, to dentystka tak mi znieczulenie dobrała, ze po 5 godzinach nie miałam czucia i jak jadałm kolację to strasznie się w wargę ugryzłam, az mam ślad do dzisiaj ałłłłłłłłłł bolało, ale dopiero jak znieczulenie przestało działać :( oj nie było miło jeszcze przez tydzien miałam pózniej problemy z jedzeniem ;) Takze daj dzisiaj księciuniowi dzień laby ;) chłopina w stresie ostatnio żył - sama rozumiesz dentysta, wiertełka itp :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D grunt, ze zaczał leczyć ;) a marudzic w końcu kiedyś przestanie ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni będzie dobrze :) Wszystko i poród i potem Twój pobyt w domu... Pobyt Twój, Łukasza i Waszego Kubusia :) Ja już po... szybko... bo temat potraktowany został drogą okrężną... Nie czuję bólu lub smutku ale niedosyt jest. Tak po prostu kurwa nie zrealizowałam wszystkiego do końca.Słaba jestem, cholera... no jak nic słaba... Napiszę Wam o szczegółach w emilku... Napiszę zbiorówkę... Ale nie wiem czy dziś. Nesca, mów mi Serducho :) Zostańmy przy polskim... Z resztą zamierzałam się kiedyś przemianować na Serce... ale mi nie wychodzi... kolejna kurcze rzecz która mi się nie udaje... :( Celi... A ja Tobie wysłałam kartkę na urodzinki, taką elektroniczną i chyba jej nie odebrałaś, nie odczytałaś, lub może nawet nie otrzymałaś, bo nie dotałam powiadomienia, jakie dostać powinnam... A szkoda by jej było no... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdoszko :) nic nie dostałam :( ale wierzę, ze karteczka była piękna ;) I nie przejmuj sie takimi bzdurkami, jak niedostarczona poczta elektrnoiczna ;) Poza tym ja mam coś z łączami i czasami emilki krążą sobie przez kilka dni nim do mnie dotrą :( dziewczyny sie już uodporniły na to ;) wiec i ty z czasem sie uodpornisz ;) Serduszko na pewno nie jest tak zle jak myślisz ;) Czsami w emocjach widzimy same czarne dziury, a po kilku dniach tą sama sytuację odbieramy juz zupełnie inaczej, więc kochana - głowka wysoko do góry ;) ps Mój tez taki trochę niedowiarkowaty :P i tez mi truje, ze ja jakaś dziwna jestem, ze na kafe przesiaduję, i że jeszcze sie z wami kumpluje :P Zazdrosny jest i tyle :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D i dlatego firmowej skrzynki nie chcę podawać, bo J zabiłby mnie za to :( Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, a Ty pracujesz razem ze swoim facetem?? Pytam, bo ja dziś właśnie otrzymłam może jeszcze nie propozycję, ale sygnał ku temu, że jak zarząd się zgodzi, to mam w garści niezły dorobek do mojej cholernie kosztownej nauki i życia... I tak się zastanawiam jak to wpływa na relacje między dwojgiem ludzi, którzy poza związkiem zawodowym tworzą także ten emocjonalny, intymny... Ja A. jeszcze nie mówiłam nic o was i o tym jak blisko was odczuwam, mimo że znam tylko ze zdjęć i z tej wirtualnej rzeczywistości... Może jeszcze przyjdzie na to czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko ;) tak pracujemy razem ;) i osobno ;) waszak jak da sie to połączyć to czemu nie ? ;) Jak to wpływa ? hmmm trudne pytanie :( Ja przewróciłam mojemu J świat pracy o 180 stopni :D:D:D:D:D:D Tzn ja wszystko robie bardzo szybko tzn prace biurowe, jemu te same prace zajmują cały dzien mnie godzinę góra dwie ;) No chyba, ze musze sie przejechac po różnych urzędach i instytuacjach, ale to inna bajka ;) Na początku to był koszmar :( Z resztą czasami też tak jest :( Ale ogólnie na plus ;) Tylko, ze czasmi trzeba w pracy na siebie pozłoscić sie i nawet krzyknać :( a ja tego bardzo nie lubię i pożneij mam wyrzuty sumienia :O i trzeba sie nauczyć, ze o powiedzmy 20 juz koniec rozmów o pracy i że po 20 to juz tylko zycie prywatne, ale to jest bardzo trudne :( i cholernie męczące :( Czasami łapiemy się na tym, ze będac w niedzilę na kawce czekajac na seans kinowy gadamy o pracy :( Czasami wszystko inne schodzi na dalszy plan, bo trzeba sobie wszystko przygotować i obgadać poprzedniego dnia itp :( Ale Serduszko J prowadzi firmę i biuro mamy w domku ;) to dlatego nasze tematy i problemy nakładają sie na siebie ;) Jak pracuje sie w innym miejscu niz dom, jest łatwiej ;) My przerabialiśmy już rózne wersje ;) Ja wole biuro w domu, bo w przerwie na kawkę wstawiam obiad, robię pranie itp . J nigdy tego pojać nie może , ze ja np pisząc pismo do sądu w przerwie na papierosa rozwieszam pranie, lub gadam z mamą, on woli skupienie i podział to jest praca , a to dom :( Ale w takim ukałdzie wiecznie jadaliśmy na mieście :( Co z kolei nie służyło naszym żołądkom ;) bo przy okazji z reguły zachaczalismy o jakies puby :D:D:D:D:D:D:D:D:D - no sama rozumiesz ;) Chociaż ostatnio, rozglądam sie za czymś jeszcze dodatkowym, bo prowadzenie biura i hałtury opanowałm do takiego stopnia, ze moge to robic codziennie po pracy gdzieś u kogoś ;) Wiesz dodatkowymi pieniążkami nigdy nie gardziłam, a i zyskałambym wiekszą przestrzeń prywatną ;) Buzia ;) Jak coś cię jeszcze trapi to pytaj , jak będę w stanie to odpowiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mi wyklarowałaś pewne sprawy. Dziękuję. A tak swoją drogą niezła bizneswoomen z Ciebie Celinko! :) Wiecie co? Jesteście niezastąpione! Wszystkie pokolei i każda z osobna, bez wyjątku! Jutro się odezwę na @, tak jak pisałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko ;) powiem tak , jak nie spróbujesz to się nie przekonasz czy ci to odpowiada ? ;) Ale ja za nic w świecie nie zamieniłabym tych ostatnich 3 lat pracy w domu na prace u kogoś :( Byłam poprostu przemęczona :( A tak mogłam sobie np we wtorek zrobic wolne i wyłączyć telefon, a np w niedziele cały dzień pracować ;) Ale ja jestem trochę przewrotna dusza ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko;) żadna tam bizneswoomen :( czasami mam wrażenie że jestem jakimś stworem bezproduktywnym :( że powinnam pójść do normalnej pracy takiej od - do , ale czy ja to jeszcze potrafię ? :( Czasami mnie ogarnia takie totalne zniechecenie tym wszystkim :( A czasami jestem z siebie strasznie dumna i chodzę jak paw ;) Innym raem męczy mnie myslenie za innych i przewidywanie posunięć wszystkich uczestników gry jaką jest życie służbowe :( Ehhh , chyba jak to w życiu ;) ale na pewno nie ma to nic wspólnego z bizneswoomen :( chociaz nie powiem bardzo bym tego chciała ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi,a mojej nie dostałaś?????? Bo też wysłałam na @ podanego w profilu :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, mój też był u wyrwizęba i marudzi, że jak zeszło znieczulenie, to go boli. A dzis też przejechałam się autobusem , Na Grunwaldzki, ta podróż tak mnie poirytowała, że przeszłam piechotą pół miasta.... Celi, ja nie mam żadnego maila:( coś ściemniasz:P Celi może mi umknęło, a co z rurą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę lulu... Dobrej nocy wszystkim... Nesca, napisałam, \"odkryłam się\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×