TERAZ MY!!!

Groszek-->AAaaaa bo wiem ;-) Oni spragnieni takich kobiet jak My.Tylko sprawdz wszystkie dokumanety przed złozeniem i wykonaj 100 telefonow do nich-bo byle pierdola moze spowodowac ze Cie odrzuca.I co wtedy z kangurem? ;-) ;-) :-P Ja powiem tak Groszek--> sie bym ubrała korzystnie ;-) i w przyszłym tygodniu pojechałabym po te rzeczy z mina pt.\"Tak mi Ciebie Chłopie żal\" wzięlabym i na odchodne bym rzuciła Ciao i z rozwianym włosem pooszłabym w sina dal..A że za rogiem bym zawyła i łzy by mi poszły jak fonatanny-On juz by tego nie wiedział ;-)Swoje sprawy załatwia sie samemu a malo nas to interesuje ZE ON CZEGOS NIE CHCE w terazniejszym czasie.Prosty jest i tyle!Te Jacki Placki to wszystkie takie ograniczone?Czy ten szczególnie!! Ja nie wiem nic juz nie rozumiem..moze On w nocy wyjac za Toba rozgrzewa to żelazko i sie do niego tuli ;-) ;-) ;-) Ot durny!!! Dziosiaj zimno a ja oczywiscie wyletniona-nigdy nie umialam sie ubrac stosownie do pogody hahahaha! a Killbill mi sie widzi ;-)

Anouk, ale ja Ciebie nie obrażałąm przez porónanie do jakichś sfatygowanych dup. Uderzające, że nawet swoje podknięcia chcesz obrócić na swoją korzyść. Źle ten post wypadł i tyle, natomiast ja oczywiście powinnam była wiedzieć, jakie mialaś intencje i jak bardzo trudny dzień. Podsumowanie było oczywiste: lepszy taki niż żaden. Wiesz, do każdej to można zastosować, gdy się patrzy z boku. Pozdrawiam serdecznie

killbill czy tobie przypadkiem cos sie nie pomieszało ????? I odczep sie od Anouk z łaski swojej :P

Jo - a to niezłe :D Rozgrzane żelazko tuli :P No, dzieńdoberek Celi :)

Pozwolicie że wypowiem sie w ten dziwnej sprawie nowych partnerów naszych Ex.............. czytając post Anouk ja nie odniosłam wrażenia że żle sie wypowiada o partnerze Eksi stwierdzenie że starszy łysiejący no cóz nikt nie ejst dostonały ale idąc tym tropem ja powinnam napisac że Pani Jola ( czytaj obecna partnerka mojego EX) jest starsza odemnie chuda i co z tego że taka jest ? ano nic ja w końcu z nia nie sypiam tylko on .............mam dla kobiety wiele szacunku że przyjeła go pod swój dach . Bo dzieki temu on nie zyje moim zyciem tylko swoim ............. nie ingeruje nie interesuje się co u mnie ja tego samego nie robię w stosunku do niego i jest OK . popatrzcie trochę w około ile jest małżeństw po rozwodach gdzie formalnie to dwoje obcych sobie ludzi na ten moment a ile złosci miedzy nimi a jezeli jeden ma partnerkę/a a drugi nie to bywaja takie jazdy że hej .............i dzieci tez są w te jazdy wrabiane . tak więc z mojego punktu widzenia jest owiele lepiej jak byli partnerzy ukladaja sobie życie a nie żyją zyciem byłego partnera . Dostałam dwa dni urlopu jestem taka zadowolona i usmiechnieta hip hip hura

Killbill, sama przyznałaś, że pisałaś do nas na pomarańczowo per idotki i chyba wariatki....... Czy się mylę??????? Potem piszesz w tonie: \"ex swojgo actuala\"... raz już napisałam, że nie przepadam za takimi sformułowaniami, podobnie jak inne dziewczyny tu....trzeba powtórzyć? Post wypadł nienajzręczniej, pisalam o tym z Agatą.... ale skoro odnosisz się do niego, to chyba wypada przeczytać, co napisałam potem....niekoniecznie domniemywać o moich sarkastycznych reflaksjach, że lepszy taki niż żaden, czy też stary jest namiastką.... celi, nie pal, za każdego papierosa wrzuć do słoika 1 PLN na śpioszki, zdziwisz się... rzuć palenie:)

Aha, był jeszcze wysoki...tyle wiem, widziałam..... On będzie natomiast mógł powiedziec, niska i w okularach:P:P:P

Killbill, jeśli Będzie Tobie z tym lepiej: lepszy taki niż żaden!!!!!!!!!! Ukontentowana???????? :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P choć mój tok myślenia był zgoła inny:D:D:D:D:D:D:D:D:D

zgadzam sie z podejściem Whim Yenny masz maila. ale poczekaj na jakiś na prawdę wolny wieczór ;)

a posta nie czytałam to się nie włączam :P

albo się włączę i powiem tak: jaki by nie był, nie będzie lepszy od tego poprzedniego co jest teraz z nami, nie? bo Ci nasi są jednak najlepsiejsi :)

Ja czytałam i myśle ze z całym szacunkiem dla Anouk ;-) ze jednak było odczucie takie ze \"ta ex ktorej moj mąz nie chcial \" ma kogos - no że troszkę sfatygowanego i starszego(jakby to mialo znaczenie na zycie)ale JAK TO DOBRZE ZE MA w domysle ZE KTOS JA CHCIAL ;-) Ja też tak to odebrałam i wcale nie uważam ze to cos złego,szczere odczucie i co miala udawac ze myslała co innego? To tyle. Dla mnie normalna KOBIECA rzecz.Pomimo ze oni sa rozwodnikami - my czujemy sie WYBRANE ze nas chcieli a tamtych nie-no nie mam racji?Glupie to i sama tego nie lubie ale tak jest. Groszek po Nim to sie mozna wszystkiego spodziewac? Ale jak z nim rozmawialas to powiedzial cos madrego?Choc jedna kwestie? ;-)

Jo, cieszę się, że lepiej wiesz, co myślałam i co myślę:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Jo, to nie tak...... czuję się wybrana, ale z innych powodów, bo po prostu MY jesteśmy tymi jedynymi dla siebie:) Ja juz takich myśli nie mam, o jakich piszesz...kiedyś miałam...teraz nie... A nie jestem osobą, która ocenia po wyglądzie, po prostu zauważyłam, że był starszy, łysawy, wysoki i tylę mogę o nim powiedzieć Wszystko!

ja tam kiedyś lubiłam łysoli, ale po takim jednym mi przeszło całkowicie, ale starszych lubię do tej pory, a najbardziej tego mojego, choć on tylko tyle \"starszy\", co ode mnie conieco :)

Celi co robisz?

Emma, ja usocjalizowałam wzorzec łysego mężczyzny......i co??????? Za kilka lat będę miała siwego!!!! Nawet nie łysego:P

Nie mowilam ze wiem co myslałas tylko jak to odebrałam. Tyle. A jak dla mnie to jak Groszek zobaczy swojego J z next na przykład..za jakies tam 5 lat oczywiscie ;-) ;-) jak juz sama bedzie pchac wozek z blizniakami i napisze ze szedł z babochłopem co mial wąsa do pasa i puder mu spływał to jej przyklasne jeszcze!!!

Emmuś ;) gadam z Ani ;)

Pomimo ze my bedziemy wiedzialy ze to była...Doda ;-) ;-) ;-) ;-) :-P I na bank nikt jej nie zlinczuje i nie bedzie musiala sie tłumaczyc jak garbaty!

Jo ale mam ubaw z Twoich tekstów :D :D :D Buahaha... Dobra, zadzwoniłam do niego. Bo w imię czego miałam dawać mu czas do przyszłego tygodnia? Postara się do piątku.. sam mówił, że jakoś głupio wyszło, że tak mu się przeciąga. Och... byłam tak miła, że powiedziałam, że chciałabym mieć po prostu z głowy tę ostatnią niedokończoną sprawę, bo nie pomaga mi to ani w zapominaniu ani w odkochiwaniu się... a przecież jak sam wspomniał trzeba się odkochać i zapomnieć :P Uuu odchoruję tę rozmowę... rozmawiał ze mną jak z dobrą kolezanką, radosny jakby mu ktoś w kieszeń nasikał. Będę szczera - wqrwiające to jest, że dla niego to takie \"było minęło. luzik\". Wqrwiające jest to, że tak bez różnicy mu jest, że nie tęskni, że to że mnie nie ma jest mu zupełnie obojętne. A ja jak kretynka zmagam się wciąż z tęsknotą za nim i z tym, że wciąż go kocham {wsciekly]

:(

Groszku ;) tulę ;) i trzymam za łapkę - czujesz?? ;) dzielna z ciebie dziewczynka ;) Buzia ;)

iskierko nadziei12345 już wkleiłaś, ja już widziałam, zdjęcia sie trochę długo otwierają ale wytrwałam śliczna dziewczynka :) to że żadna z nas nie pisze nie znaczy, że nie pomożemy ;) trzymaj się, jesteś bardzo dzielna!!

no to se odpowiedziałam... :D :D :D

Groszek--> a Ty akurat wiesz co On mysli!!Gwarantuje Ci ze jest całkiem na odwrot. Nie siedzisz w jego głowie,ani w sercu (nie o to mi chodzi) zeby wiedziec.Ludzie sa tak rozni i tak potrafia grac-a faceci szczegolnie.Dla mnie powod rozstania jest dalej nieznany nie łykam Jego zeznan, chwile wczesniej dawał Ci bukieta i nagle mu sie odmienilo...Wiadomo ze to nie dzieje sie nagle-wiec dla własnego spokoju zrzucmy to na garb lekkiej schizofreni! ;-) :-P Wiem ze odchorujesz i wiem ze pomimo Rexona extra dry ;-) się żeś spociła ;-) ;-) ;-) Ale bylo mineło. Powiem Ci ze fajnie sie czyta ze masz taka mame co nie robi z tego rozstania tragedii ale też nie wiesza psow na tym Teletubisiu co mowi papa ;-) ;-) Pijesz dzisiaj? ;-) Wywala mnie z tej pracy jak drut!

Jo* jestes chyba wróżką ?? wiesz lepiej co myśli były facet Groszka :( poprostu zdumiewajace :P

Ani, gg mi padło

OK, ja będę...

W zasadzie czemu miałabym się nie napić? :D Celi, zaproponowałabym Ci żebyś się przysiadła... ale to chyba niekoniecznie dobry pomysł. No chyba, że herbatką się będziesz truła ;) ? A moja mama często mnie zaskakuje tymi swoimi tekstami. Chciałabym żeby się nie myliła... ale nie wierzę w to zupełnie :P