Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

parano

czy mysleliście aby poddać się APOSTAZJI? wypisanie z kościoŁa katolickiego

Polecane posty

aaalllllaaaaa, nie wiem, co sie tak czepiasz autorki. to normalne, ze ludzie, ktorzy reprezentuja \"mniejszosciowe\" poglady szukaja sie wzajemnie i lubia sobie chocby w necie pogadac, aby przekonac sie, ze nie sa wcale sami :) katolik nie ma potrzeby zakladac topikow pt \"czy wsrod was sa jacys katolicy?\", ale ateista moze miec taka ochote, bo czesto nie widzi innych ateistow wokol siebie. a kazdy lubi wiedziec, ze sa na swiecie ludzie podobni do niego :) ja w realu mam doslownie jednego kumpla, ktory tez deklaruje sie jako zdecydowany ateista. gdyby nie net, pomyslec by mozna, ze jestem jakims dziwolagiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co macie racje. Ja od lat nie naleze do kosciola, w ktorym ochrzcili mnie rodzice. Wybralam sobie taki, w ktorym glosi sie Slowo Boze. Nie chce, by umieszczano mnie w statystykach jako katoliczke. I nie chce, by za moje pieniadze budowano swiatynie jakas tam. Jak bede chciala budowac kosciol z moimi bracmi i siostrami w wierze to wyciagniemy portfele i zakaszemy rekawy. A Bog pomoze nam. Jak bede w Polsce to pojde do parafii, gdzie bylam ochrzczona i powiem, ze zycze sobie aby wykreslono mnie z ksiag parafialnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zła!żeby było jasne nie obdzieram kotów ze skóry,nie składam w ofierze dziewic i nie demoluje cmentarzy tak jak pseudosataniści.Kocham czystą miłością swoją rodzinę, swoich przyjaciól i swojego psa a wrogów nienawidzę..jeśli ktoś skrzywdzi tych których kocham to nie znam wybaczenia..odpłacę podwójnie.jakie to proste..nie dyskryminuje ludzi za inne poglądy.. A nie orientujecie się czy jak miałam tylko chrzest i żadnych innych sakramentów już nie miałam to też widnieję w rejestrze katolików?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzyło sie ostatnio że byłam w kosciele na dwóch ślubach..myślałam że zwymiotuje słysząc te bzdury i hipokryzmy na temat życia w małżeństwie, rodziny dzieci itp. od człowieka , który doświadczeń w tym temacie nie ma... siedziałam w pierwszej ławie, nie dałam na ofiarę, nie klękałam, nie przeżegnałam sie ani raz.. i wszyscy się na mnie gapili jakby chcieli mnie zabić..Ja i moj mężczyzna nigdy nie weżmiemy ślubu kościelnego.Mamy takie same poglądy na życie.Oczywiście nikt nawet nie dałby nam tego ślubu..zostalibyśmy wyrzuceni z kościoła bo i takie doświadczenia w rodzinie mamy.Ponadto nie znieślibyśmy tej ceremonii.. DO PARANO:tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parano uwazam ze slusznie
postepujesz idac za glosem sumienia - to uczciwe i - w naszym kraju - odwazne. Przeciez nikogo tym nie chcesz skrzywdzic, nie chesz tylko byc zakłamana. Nie mozna komus kazac wierzyc a tum bardziej deklarowac, ze sie wierzy, jesli tak nie jest. Mysle ze jestes uczciwym i odpowiedzialnym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satani \"nienawidzę, nie znam wybaczenia, odpłacę podwójnie...\" ja bałabym się poznać z Tobą bliżej... Uważam, że jeśli ktoś deklaruje takie rzeczy to musi być tak naprawdę samotny i bać się innych, uważa ich za wrogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można być samotnym wśrod ludzi..a ja na samotność nie narzekam..ponad wszystko tak jak pisałam cenię i kocham swoich bliskich..mam kilku dobrych przyjaciół.Nie wierzę w konformizm i solipsyzm które są ściśle związane z pojęciem grupy społecznej..czego byś sie bała, że cię obedrę ze skóry?odpłacam ludziom dobrem za dobro a mszczę się na tych którzy wyrażnie się tego domagają.. Czyż nie jest gorsze gwałcenie niewinnych dzieciaków,zabieranie biednym ostatnich pieniędzy itp. Poza tym szatan napędza kościołowi wiernych.Nie byłoby bowiem kościoła bez grzeszników i śmiertelników którzy napędzają mu kasę poprzez przeróżne ceremonie.. mające m.in. na celu oczyszczenie się z grzechu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha a jednak dyskusja trwa! satani: niestety, mimo iz mialas tylko chrzest - to wlasnie glownie on przesadzil, ze nadal istaniejszesz w rejestrze :( teraz juz uciekam, wroce jutro :) pozdrawiam was wszytskich - głównie tych, którzy nie byli na dzisiajszej mszy LD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie wyobrażam życia bez wybaczenia. Chyba bym zwariowała! Ile razy już wybaczyłam, właśnie bliskim, i ile to razy ktoś musiał wybaczyć mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczam tylko tym których kocham a swoim wrogom nigdy.. tak trudno to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi trudno, bo uważam, że człowiek staje się naszym wrogiem właśnie wtedy gdy nie potrafimy wybaczyć. A po co żyć w nienawiści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po krótkiej (długiej) nieobecności... Widzę, że pieniądze Kościoła ciągle nie dają Wam spokoju...Satani. Nie rozumiem, czemu poszłaś do Kościoła na ślub ( a nawet dwa). Kazano Tobie? Chrzest nie ma wpływu na statystyki dotyczące ilości katolików w kraju. Chrzest ujmowany jest w statystyce... ilości chrztów, co chyba nie wymaga komentarza :) Wykreślić z ksiąg parafialnych się też nie da, bo jak można wykreślić chrzest, który jest faktem, i który się odbył? Tak jak nikt nie wykreśli w urzędzie daty urodzenia... Jeszcze o księżach. To są ludzie. Są lepsi i gorsi. W gazetach, telewizji, będą ci gorsi. Bo kogo obchodzi nowa książka którą napisał ksiądz, albo to, że pomógł jakiejś rodzinie? Oczywiście nie chcę tutaj usprawiedliwiać nikogo. Od księdza słusznie powinno się wymagać czegoś więcej. A teraz trochę z drugiej strony: http://tolerancja.org/ Jedną rzecz jaką dobrą zrobili to bojkto Telekomunikacji... :) Ale myślę, że właśnie przez takich ludzi między innymi jesteście tak wrogo nastawieni do katolików... Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja wam powiem tak....jestem osobą wierzącą, tak mnie wychowali rodzice a rodzicow ich rodzice...nie wiem jaka bylabym osobą jezeli bym nie urodzila sie w mojej rodzinie...ale nie otym chcialam mowic. przeczytalam wszystko co napisaliscie w tym temacie...wiele rzeczy jest tu sprzecznych....uwazam, ze to wynika po prostu z nie wiedzy nie poznania Pisma Swiętego i ogolnych zasad wiary. nie wiem jak bylo w waszych rodzinach (waszych=ateistow). ale to w duzej mierze swiadczy o tym kim bedziecie w przyszlosci, oczywiscie pod wzgledem wiary. aha....przede wszystkim nie nalezy uogolniac. to jest pierwsza zasada. sa ksieza i ksieza. jedni zachlanni jedni prawdziwi ludzie pomagajacy i zyjacy skromnie. sama znam osobiscie i takich i takich...na poczatku powiedzialam ze jestm wierzaca....mimo to ostatnio przechodze kryzys mojej wiary....czuje ze odchodze ale w glebi duszy wiem ze Bog jest kolo mnie i przez to nigdy nie odejde...czuje troche zlosci do kosciola.....hmmm moze najpierw krotka moja historia: przeszlam przez wiele wspolnot, 6 pielgrzymejk na Jasna Góre, sam fakt że sie urodzilam - wierze że to dzialanie Boga. Gdy jestem posrod takich ludzi jak np na rekolekcjach rożnych wspolnot, czy na pielgrzymkach to wtedy Boga doswiadczam bardzzzo blisko. mimo to chodzilam do spowiedzi przez pewien okres mojego zycia co miesiac. pewnegu razu trafilam na ksiedza ktory........nie wiem jak go okreslic. nie dostalam rozgrzeszenia...to bylo wynikiem tego ze mnie w ogole nie znal, nie wiedzial kim jestem....od tego czasu raz bylam tylko u spowiedzi....mimo tego ze o spowiedzi zapomnialam w ostatnim czasie chodze do Kosciola, wiem ze Bog jest, ale z drugiej cos mnie gryzie...i to co mnie gryzie to jest to przez co TYLU ludzi odchodzi od kosciola. ja jestem po prostu silna i bede w nim dlatego nigdy nie myslalam o apostazji. przyznam, ze jak czytalam wypowiedzi ateistow, to az ....hm.... tak jak bym chciala krzyknąc \"ale ty nie rozumiesz, to nie tak\"...wiem ze zycuie bez wiary w nic to nie to samo co zycie z wiarą...i wlasnie mozliwe ze to przez to ze uksztaltowala mnie tak rodzina. piszesz ze dzieci same dojda do tego w co chca wierzyc, uwierz autorko tematu, ze pojda sledem rodzicow...rzdako sie zdarza ze dzieci same wybieraja Boga, jezeli rodzice nie wierza, zycze Ci naprawde, by Twoje byly z tych nielicznych. Rozumiem, ze ogolnie oburza was ateistow w kosciele fakt spowiedzi, ze po co to przeciez Bog wszedzie jest.....mialam taka sytuacje w zyciu ze siedzialam kolo ksziedza, tego prawdziwego, trzymal mnie za reke i pomagal sie spowiadac, wspieral, bylam z nim sam na sam i tak naprawde czulam jakby Bog mowil przez jego usta do mnie. czesto oburza ateistow, zreszta nie tylko ich, sprawa seksu przed slubem, ze nie wolno. sama powiem szczerze nie moge sie do tego przekonac, gdyz mam narzeczonego razem jestesmy 2 lata i nie wspolzylismy, ale czest sie lamie i chce...ale Bog mi pomaga.....wiem ze pewnie sobie myslicie \"co ona pisze\", ale zawsze jest tak gdy dochodzi do konfrontacji ateisty z wierzacym.........mimo to staram sie (choc nie jest mi latwo) zrozumiec was ateistow. co moglo wami kierowac?? staram sie byc tolerancyjna, ale jezeli naprawde nie wierzycie w istnienie boga, to moze faktycznie i lepiej....mimo to wiem, ze wielu ludzi sie modli w waszej intencji o nawrocenie. czy ja sie bede modlila?? wtedy gdy sama sie nawroce. wyrazilam swoja opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskusja o wierze/niewierze jest dyskusją bez celu [jakkolwiek ciekawą by ona nie była], bo dotyczy hierarchii wartości człowieka. polecam: L. Żakowski \"Największe kłamstwa i mistyfikacje w dziejach kościoła\" pewnie katolik i tak nie UWIERZY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty o trudnym nicku:) juz Cie gdzies spotkalam.....mowisz ze katolik w to nie uwierzy....to to samo co niewierzacy nie uwierzy w to co jest napisane w Pismie Swietym....bledne koo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:) ale wiesz, w Pismie tez sa sprawy historyczne itp i tez sie w to wierzy... po prostu rozmowa na temat wiary jest baaaaaaaaaaardzo trudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sw.augustyn...
wiare przyjmuje sie na wiare a nie na rozum na tym polega prawdziwa wiara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszłam do kościoła bo to był ślub kogoś z rodziny.. nikt mnie do tego nie zmuszał,wiedziałam na co się piszę idąc tam..co do tolerancji.. to było do mnie?bo nie sądze że jestem nietolerancyjna..a co do księży to gdyby robili więcej dobrego niz złego to mówiłoby się o tym dobrym.. widocznie to co robią złego jest bardziej zauważalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest trudna, bo ciezko jest zaakceptowac ta druga strone. mimo ze sie chce tolerowac, to i tak sie cois takiego czuje ze chce sie zeby wyszlo na twoim...oj zreszta tak jest w dyskusjach a ja nie cierpie dyskusji, ale sie skusilam na ta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sw.augustyn...
jest autorem tych slow...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satani mylisz sie, zawsze sie mowi o tym co jest sensacja w pewnymsensie odchylem od normy. kto Ci powie o tym ze pewna rodzina jest super bo sie modli jest swietna i kochajaca i kazdy powinien z niej brac przyklad??? nikt ci nie powie....zazwyczaj mowi sie o tych, w ktorych dzieci sa bite, i dzieje sie zlo....podobnie z ksiezmi, naprawde sama takich znam...ale znam i gorszych...w koncu to sa ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sw.augustyn...
i tak odpowiadal ludziom ktorzy podchodzili do wiary rozumowo...czy moze chcesz mi powiedziec ze sw augustyn mial niedojrzala osobowosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×