Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewinna niczemu

Czyżby wredna teściowa?

Polecane posty

Gość niewinna niczemu

Dzis dowiedziałam się, ze matka mojego chlopaka powiedziala, że za często sie spotykamy. Wystarczyło by raz na dwa tygodnie. Jestesmy ze soba od prawie 5 lat, planujemy małżeństwo a ona podchodzi w ten sposob do sprawy. Jest mi strasznie przykro. Myślałam ze ona mnie lubi, moj chlopak tez zapewnia,że ona nie ma nic do mnie. Ale tak to mi sie wbilo w głowe,że niczym tego wybić nie moge. Teraz nie wiem, jak powinnam sie zachowac, czy przychodzic tak jak od poczatku czy dostosowac sie do jej widzi mi sie. Boje sie jaka bedzie teściową, wydawała sie byc fajna, kiedys nawet w zartach powiedziala ze ona to bedzie strasznie wredna tesciowa, nie bralam tego sobie do serca wzielam to za żart. No ale teraz nie wiem co mam o tym wszystkim myślec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeee
jest o niego zazdrosna...pewnie wyczuwa ze jej maly kochany synus zaraz zostanie jej odebrany przez inna kobiete szczerz nie zazdroszcze bo jesli dojdzie do slubu to ona moze cie na kazdym kroku krytykowac i chciec udowodnic twojemu facetowi ze zrobil blad ze wybral ciebie zamiast bycia przy mamusi badz ostrozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie kapuje
no to niech On do Ciebie przychodzi!! Ja tam nie chodziłam do chłopaka, bo mi to "nie leżało" - przynajmniej mi teraz teściowa nie powie, że za nim łaziłam i sie wreszcie zlitował nade mną... A swoja droga po 5-iu latach ''chodzenia" to chyba pora najwyższa na ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta co seksu chce
Mam podobny problem Tyle że matka mojego przyczłego męza nie pozwala mu na seks ze mną . Długo z nim rozmiawiała i on po tej rozmowie doszedł do wniąsku że z seksem możemy poczekać ślubu po prostu tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśióla
a ja mam przyszłą teściową naprawdę ....... szkoda gadac Gdy oświadczyliśmy jej że zamierzamy sie pobrac i bedzie babcią odpowiedziała mi że jestem niezłą intrygantka i specjalnie zaszłam w ciąże że jej syn nie będzie ze mną szczęśliwy i w życiu nie dopuści do tego ślubu że przyjdzie do kościoła i zrobi awanture, a ona jest do tego zdolna. To babsko jest naprawde okropne na wszystkich obrażona na kościół, na ludzi co do niego chodza moje babcie wyzwała od dewotek, i stwierdziła że ja nie umiem być w towarzystwie (u jej rodziny) bo za mało pije. Boję się że ona zniszczy mi najpiękniejszy dzień w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uigf
ekhm, tak out topic... co to za facet który pyta mamę czy może się kochać ze swoją wybranką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede miec wredna tesciowową, w dodatku płytka w swoich osądach... byłam wg niej dobra, pracowia, uczynna... super :) do momentu - jestem z chlopakiem 14 miesiecy - gdy dowiedziala się że moja mama jest ŚJ, nie ja, moja mama... i od tego momentu jestem najgorszym śmieciem... nie da się z nia na ten temat porozmawiać, wogóle nie chce o mnie słyszeć - tak mi chłopak przekazał... i nie wiem, czy zadzwonić do francy z życzeniami świątecznymi, a przy okazji powiedzieć jej, by nie osądzała zbyt pochopnie ludzi któryh nie zna osobiście - spotkałam ją chyba z 5-6 razy jak byłam u niego i to w wiekszości na chwile. a zachwycona byłam, bo gotowałam, zajmowałam się dziećmi - byłam opiekunką, dzwonilam gdy nie dawał mi znać że wrócił do domu, bo sie martwilam etc... a teraz... ehhh... jak sądzicie zadzwonić do niej powinnam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×